Gość Hooligan. Opublikowano 26 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2007 Witka - sorki, jesli temat był już poruszany, ale jestem tu dziś po raz pierwszy. Otóż w sobotę stałem sie dumnym posiadaczem LX 1,2 rocznik 1992 z LPG. Autko troche podgnite tu i ówdzie (do zrobienia) i trochę duży przebieg (na liczniku 140 kkm, ale ma chyba z 2x więcej) - mimo którego przejechało od poprzedniego własciciela do mnie do domu ponad 500 kilometrów! w dobrym zdrowiu i dobrek kondycji. W związku z tym mam 2 pytania, które mi sie nasunęły: 1) troche mnie dziwi wskaźnik temp wody - po przekręceniu kluczyka bardzo wolno się podnosi dochodząc przy ciepłym silniku w trasie do tej pierwszej kreski, jedynie jak auto stało w korkach (np. jadąc przez Warszawę) podchodziło troche wyżej, ale i tak było poniżej połowy skali - sprawdzałem na postojach temp. wody organoleptycznie (palec do chłodnicy - wszystko ok). Czy te wskaxniki tak mają? 2) no i ruzrusznik - bendiks na ogół nie zazębia w wieniec i charcholi - czasami po 10 razy zapali i wszystko ok, czaeem po 10 razy pod rząd "piłowanie" - chodzi o to, że koge kupić od kumpla starter od wersji 1,0 - cze te rozruszniki są zamienne? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LeXaN Opublikowano 26 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2007 wskaźnik temperatury powinien być na środku skali, rozrusznik można łatwo i za darmo naprawić jak się ma trochę pojęcia o mechanice- poszukaj w dziale "Zrób to sam" :027: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gray5 Opublikowano 26 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2007 odpowiedzi co do rozrusznika mogą byc 2 1 pierwsza to taka ze jak wyciagniesz rozrusznik 2 sruby na klucz 14 go trzymają moze miec bendiks trzepnięty 2 CO JEST bardziej prawdopodobne zębatki na kole zamachowym ci się zjechały (ja tak miałem i musiałem wymienic kolo zamachowe, tak najprosciej, chyba ze zęby są w miare to mozesz kolo podgrzac palnikiem czy jak i wieniec z zębami przełozyc na druga strone zeby sprawdzis czy masz dobre kolo tak czy inaczej wyjmij rozrusznik;] pozdro na allegro mozna dorwac kolo za 50 zł przy targach dobrych:P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lawina Opublikowano 26 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2007 podczas jazdy jest niedogrzany a dopiero jak postoi to sie podgrzewa... na 99% ktos wywalil termostat... 3 sruby "10" odkrecisz mocujace ta rurke metalowa na ktora nachodzi ten gorny waz od chlodnicy i tam on powinien byc... a co do bendixu... ja jak pierwszy raz wymienialem u siebie skrzynie i zobaczylem wieniec na kole zamachowym to sie zalamalem... naszczescie mozna go przelozyc na druga strone , ale odrazu napraw rozrusznik bo znowu Ci zjedzie zeby na wiencu. Ja tak mialem i problem zgrzytania rozwiazalem dopiero wymieniajac i rozrusznik i kolo zamachowe ze zdrowego micrusa... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cichociemny30 Opublikowano 27 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2007 jak koledzy wspomnieli temperatura ma swoje wahania, ale bez problemu powinno sie utrzymywac w połowie. co do bendiksu to chyba każdy użytkownik k10 miał taka przygodę - zapraszam na kanał mireczke należy poznać [ Dodano: Wto 27 Mar, 2007 22:26 ] Witka - sorki, jesli temat był już poruszany, ale jestem tu dziś po raz pierwszy. Otóż w sobotę stałem sie dumnym posiadaczem LX 1,2 rocznik 1992 z LPG. Autko troche podgnite tu i ówdzie (do zrobienia) i trochę duży przebieg (na liczniku 140 kkm, ale ma chyba z 2x więcej) - mimo którego przejechało od poprzedniego własciciela do mnie do domu ponad 500 kilometrów! w dobrym zdrowiu i dobrek kondycji.W związku z tym mam 2 pytania, które mi sie nasunęły: 1) troche mnie dziwi wskaźnik temp wody - po przekręceniu kluczyka bardzo wolno się podnosi dochodząc przy ciepłym silniku w trasie do tej pierwszej kreski, jedynie jak auto stało w korkach (np. jadąc przez Warszawę) podchodziło troche wyżej, ale i tak było poniżej połowy skali - sprawdzałem na postojach temp. wody organoleptycznie (palec do chłodnicy - wszystko ok). Czy te wskaxniki tak mają? 2) no i ruzrusznik - bendiks na ogół nie zazębia w wieniec i charcholi - czasami po 10 razy zapali i wszystko ok, czaeem po 10 razy pod rząd "piłowanie" - chodzi o to, że koge kupić od kumpla starter od wersji 1,0 - cze te rozruszniki są zamienne? pochwal się lepiej ile ta pięknośc Twoja kosztowała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Hooligan. Opublikowano 29 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2007 Jeśli chodzi o rozrusznik - faktycznie - wieniec :029: Z drugiej strony dowiedziałem się, że mozna wyjąć sama skrzynię (podobno) - bo jak zobaczyłem te plątaninę kabli na silniku, to mi rura zmiękła. Z drugiej strony jak wyjąłem, wyczyściłem i nasmarowałem rozrusznik to teraz proporcja zmieniła się na korzyść - dwa, trzy dobre starty na jeden grzechot - wcześniej było odwrotnie. A przy okazji - mam wersję L - totalny golas, ale się tacza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gray5 Opublikowano 29 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2007 to jak sie polepszyło po nasmarowaniu rozrusznika to moze wieniec na druga strone przełożyc , bez kupna nowego koła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość boris.blank Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Wieniec można reanimować nacinając szlifierką kątową skosy na zeszlifowanych zębach. Trzeba zobaczyć jak wyglada dobry i popracować szlifierką aby przyciac zęby pod takim samym kątem. Tak samo z bendixem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ja_good Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2007 co do tej temperatury to sprawdz sobie czy masz termostat.jak nie masz to moze to oznaczac mala lipe-tak bylo w moim przypadku. kupilem micrusa i cos wydawalo mi sie ze nie dorzewa,pomyslelem ze walniety termostat.zaloylem nowy i po 20km wywalilo mi uszczelke pod glowica.no nic.wymienilismy i po 1000 znowu to samo-woda na tlokach i okazalo sie ze glowica peknieta na dwoch srodkowych cylindraach miedzy zaworami.kupilem inna glowice splanowalem,nowa uszczelka i co :?: 40km jazdy i bach-peknieta glowica i uszczelka to wymiany a na tlokach woda-po tym juz byla zalamka.wytargany zostal caly silnik i rozlozony na czynniki pierwsze.jak sie okazalo-blok byk krzywy w jedym miejscu o 0,15mmm. a wiec nowa glowica,zabielony blok,nowe pierscienie,jodelkowane tuleje.gdybym od razu wiedzial co poszlo to pewnie koszta byly by o wiele nizsze-a tak? 2 komplety uszczelek i glowica na marno kupione. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.