axel10 Opublikowano 28 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2007 tak jak w temacie-Primerka P11 2,0 rok 97, przebieg 195000 km,przy ruszaniu ze skrzyżowania silnik zgasł i okazało się że niestety łańcuszek rozrządu strzelił. przy okazji pękło koło rozrządu na wale korbowym. Mam pytanie czy ten silnik jest bezkolizyjny bo aż boję się pomyśleć o kosztach jak się pokrzywiły zawory a nie chcę ściągać głowicy bez potrzeby. Może miał już ktoś taki przypadek. -> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość peteros Opublikowano 28 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2007 No to współczuję. A miałeś jakieś objawy wstępne? Głośny rozrząd, itp? Ja bym się nie pieprzył z rozrządem, tylko przełożył cały motor. Można wyrwać w dobrej cenie z Angola. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
axel10 Opublikowano 28 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2007 coś tam było słychać ale nie za głośno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jarkk Opublikowano 28 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2007 tak jak w temacie-Primerka P11 2,0 rok 97, przebieg 195000 km I to jest pewne, że taki przebieg ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
axel10 Opublikowano 28 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2007 raczej tak mam książkę od niego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gringo Opublikowano 28 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2007 Axel to ja na twoim miejscu nawet bym tego silnika nie rozkładał tylko przekopał ogłoszenia w poszukiwaniu P11 GT rozbitej. Ostatnio widzialem Angielską P11 GT uderzoną w tył za 4 tysie pln, miałbys pakiet GT plus konkretny silnik. Jakbys nie chciał pakietu GT to na tym forum napewno kupią go od ciebie i troche kasy odzyskasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qwasar Opublikowano 28 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2007 Aż dziw bierze, że pękł łańcuch przy takim przebiegu i wieku. To naprawdę ewenement. Wydaje mi się, że lepiej kupić cały silnik. Będzie szybciej i mniej problemów. Przy remoncie starego silnika mogą później wyjść jakieś niedomagania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bullitt Opublikowano 28 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2007 A ja mam małe pytanko czy aby łańcuch u Ciebie siedział jeszcze oryginalny czy może ktoś już jakiś JC założył? bo wydaje mi się że jakoś mało prawdopodobne jest żeby oryginalny nissanowski łańcuch tak poprostu skapitulował? powinien strasznie rzęzić moim zdaniem jakiś czas wcześniej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gringo Opublikowano 28 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2007 Sorki że jeszcze raz sie wtrącam,ale odnalazłem tą GT i nie jest trafiona w tył,ale lekko z przodu , poniżej link http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2299750 Wciągasz taką, przekładasz silnik a reszte sprzedajesz na częsci i uwierz mi że taniej cie wyniesie niż remont starego silnika.... Pozdro i powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
axel10 Opublikowano 28 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2007 tego jeszcze nie wiem dopiero rozbieram Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jarkk Opublikowano 28 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2007 Ale Gringo weź jeszcze pod uwagę to, że nie wiadomo jak z silnikiem w tej Primie. Coś tanio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gringo Opublikowano 28 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2007 Dlatego trzeba podjechać i obejżeć .... ja tylko proponuje, a kolega Axel przecież zrobi to co wg niego jest najlepsze w jego sytuacji....bo ja to najpierw piłbym z żalu że moja Primka odmówiła posłuszeństwa Coś tanio Jak facet ją kupił w UK za 100 funtów i przytargał do Polski to wzioł sobie strupa...bo buja sie z nią juz troche, może cena odzwierciedla koszty jakie facet poniósł, chce odzyskac swoje i zwolnić miejsce na podwórku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Stranger Opublikowano 28 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2007 Wszyscy się tak dziwicie, że łańcuch strzelił przy 200 kkm. A co w tym dziwnego? To że producent podaje, że łańcuch powinien wytrzymać około 300 kkm to nie oznacza, że wszystkie tyle dotrzymają! Nie należą do rzadkości rozrządy wymieniane przy 100 kkm ( sam miałem taki przypadek ) a znajomy z serwisu opowiadał, że pamięta szereg przypadków kiedy Primerki jeszcze na gwarancji przyjeżdżały do wymiany łańcuszków. Jak będziecie wszyscy ślepo wierzyć w to że Wasze łańcuszki wytrzymają tyle co producent mówi, to życzę szczęścia. Grunt to nasłuchiwać, jak napisał Bombel. Jak rzegocze to wymieniać i nie jakieśtam same napinacze czy inne półśrodki, tylko od razu komplet, z zębatkami, ślizgami i rolkami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Grzegorzgda Opublikowano 28 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2007 mnie raz rozrząd poleciał porzy 60 tys, co prawda w oplu, ale to nieistotne, bo i tak już po gwarancji było, poszła mi wtedy pompa paliwa i coś jeszcze całość - 7 lat temu wynisła 3,5 tys. do dziś mnie ściska ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Stranger Opublikowano 28 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2007 mnie raz rozrząd poleciał porzy 60 tys, co prawda w oplu, ale to nieistotne, Nie no, to jest istotne... W Corsach C łańcuszek rozrządu potrafi przy 10 kkm pęknąć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość spine Opublikowano 28 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2007 mnie raz rozrząd poleciał porzy 60 tys, co prawda w oplu, ale to nieistotne, bo i tak już po gwarancji było, poszła mi wtedy pompa paliwa i coś jeszcze całość - 7 lat temu wynisła 3,5 tys. do dziś mnie ściska ... ciekawe w jakim oplu masz łańcuch ?? co do corsy również mam wątpliwości odnośnie tego łańcuszka rozrządu tam są paski-a pasek wytrzymuje max 80tysiecy km a łańcuch powinien spokojnie 250tys wytrzymać więc sadze że ten przebieg przy którym pękł ci łańcuszek jest nieorginalny prawda jest taka że jeśli twoje autko zostało sprowadzone z zachodniej granicy i zakupione od nieznanego sprzedawcy to nawet książka serwisowa jest nie wiarygodna ostatnio jak byłem w Niemczech po moją Primerke jakieś 4 miechy temu sam byłem świadkiem jak inny koleś kupił Vectre z 2002r która miała około 240tys km przejechane heh i co jest najśmieszniejsze... ano to ze koleś dostał książkę serwisową w komplecie ale z samymi stempelkami /wiadomo resztę sobie sam dopisał/ Polak jest cwany-Polak potrafi i nie uwierzę w to ze łańcuch pękł przy przebiegu niecałe 200tys km-no chyba że ktoś ja OSTRO katował przez cały jej żywot wtedy by to mogło sie stać jak przeprowadzisz wstępne oględziny to napisz co uległo uszkodzeniu i ile wyniosła naprawa Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dimas Opublikowano 28 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2007 ciekawe w jakim oplu masz łańcuch ?? o ile sie nie myle to corsa 1,0 3 cylindrowa ma lancuch.brat taka kupil miala cos kolo 100tys i tez lancuch sie rozsypal. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Stranger Opublikowano 28 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2007 ciekawe w jakim oplu masz łańcuch ?? co do corsy również mam wątpliwości odnośnie tego łańcuszka rozrządu Ano masz łąńcuch w Oplu, masz. Zorientuj się. a łańcuch powinien spokojnie 250tys wytrzymać Proponuję zatem bezkrytycznie jeździć Primerką do przebiegu 250 kkm. Ale jak srzeli to pretensje do samego siebie. Łańcuchy POWINNY wytrzymać takie przebiegi. Ale nie ma rozwiązań idealnych i nigdy, przenigdy 100% łańcuchów nie dotrzyma takiego przebiegu. więc sadze że ten przebieg przy którym pękł ci łańcuszek jest nieorginalnyprawda jest taka że jeśli twoje autko zostało sprowadzone z zachodniej granicy i zakupione od nieznanego sprzedawcy to nawet książka serwisowa jest nie wiarygodna Niezależnie od przekrętów jakie Polacy wyczyniają po zachodniej stronie Odry, uważam, że przebieg jest oryginalny i łańcuch niestety miał prawo się zerwać. Tym bardziej, jeśli przed samym zajściem wyraźnie było go słychać. i nie uwierzę w to ze łańcuch pękł przy przebiegu niecałe 200tys km-no chyba że ktoś ja OSTRO katował przez cały jej żywot wtedy by to mogło sie stać Nie bądź niedowiarkiem kolego, bo taki przesadny optymizm nie popłaca. Powtarzam, znane są przypadki wymiany łańcuchów przy przebiegach poniżej 100 kkm. Jeśli nie wierzysz, przejedź się do pierwszego z brzegu ASO i zapytaj. Tam mają dokumentację aut, w których takie usterki zdarzały się na gwarancji. Rada jest prosta. Nie ufajcie ślepo wszystkiemu co słyszeliście i przeczytaliście w katalogach. Nie ma części niezawodnych i nie wszystkie mają identyczną żywotność. Na szczęście takich usterek da się uniknąć przy odrobinie spostrzegawczości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość clex Opublikowano 28 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2007 u mnie wymianialem po 150,000 bo zaczal rzezic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mas444 Opublikowano 28 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2007 No widzicie. Co firma to firma. Do niedawna w robocie jeździłem dostawczym Mercedesem MB100. Któregoś razu pojechałem na wymianę łańcucha rozrządu przy przebiegu 380tys. Autoryzowany serwis tylko wyreguował napinacz i kazał jeździć dalej. Dziś auto ma z 500tys i dalej na fabrycznym rozrządzie. Dodam, że to jeszcze był stary merc wyprodukowany zanim Daimler ożenił się z Chryslerem i nauczył się pier...ć samochody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość B12 Opublikowano 29 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2007 Mam pytanie czy ten silnik jest bezkolizyjny bo aż boję się pomyśleć o kosztach jak się pokrzywiły zawory a nie chcę ściągać głowicy bez potrzeby. Ja tam bym luknął na te zaworki. Nie trzeba ściągać głowicy, żeby to zrobić. Na kilka przypadków z jakimi się spotkałem ( mowa o SR20) w jednym zerwany łańcuch zablokował wał korbowy. Tylko, że pękło małe koło, a nawet zerwało na nim klin, uszkodzeniu uległa pokrywa rozrządu oraz płozy, ale zaworki się nie spotkałyz tłokami. No i taka mała ciekawostka - to był automat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Grzegorzgda Opublikowano 29 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2007 mnie raz rozrząd poleciał porzy 60 tys, co prawda w oplu, ale to nieistotne, bo i tak już po gwarancji było, poszła mi wtedy pompa paliwa i coś jeszcze całość - 7 lat temu wynisła 3,5 tys. do dziś mnie ściska ... ciekawe w jakim oplu masz łańcuch ?? Pozdro a choćby w astrze F, w kadecie i pewnie innych też [ Dodano: Czw 29 Mar, 2007 14:56 ] a może to był pasek, ??? nie ważne pisałem o całym układzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość spine Opublikowano 29 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2007 a choćby w astrze F, w kadecie i pewnie innych też zabawne jest to co mówisz w żadnym z tych aut co wymieniłeś nie ma łańcuszka!!!!!!!!!!!!!! posiadam opla astre F i mam pasek a astra jest następca kadeta /którego też kiedys miałem/ i tam tez nie ma łańcucha - JEST PASEK a pasek wytrzymuje max 80tys km łańcuch o wiele więcej hehe specjaliści :036: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość maciek1 Opublikowano 29 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2007 no tak SPINE ale pamiętaj że ani opel ani nissan nie produkują tylko jednego silnika nawet do astry f czy kadeta i mogą występować z łańcuchem jak i z paskiem. spór ma jakiś sens jeśli rozmawiacie o konkretnyn silniku a nie modelu samochodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kuba25 Opublikowano 29 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2007 w żadnym z tych aut co wymieniłeś nie ma łańcuszka!!!!!!!!!!!!!! Ja jeszcze 3 miesiące temu miałem Kadetta E (tzw łezkę) z 1988 roku z silnikiem 1,2 (dość żadko spotykany ale występował) i tam właśnie jest łańcuch. A poza tym zgadzam sie z przedmówcą , koledze axel10, pękł łańcuch w Primerze i dyskusja o tym w jakich autach są jeszcze łańcuchy jest bez sensu... A łańcuch to tylko połączone ze sobą kawałki metalu i wystarczy drobna niewykryta skaza materiałowa na jednym z nich żeby pękł przy przebiegu dowolnym. Takie wady zdarzają się nawet najlepszym producentom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.