mareq Opublikowano 19 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2007 Mam pytanie. Maiałem już niewielkie luzy na listwie w maglownicy. Niby w niczym nie przeszkadzały ale czasami coś tam puknęło przy wjeździe na krawężnik. Kupiłem więc używkę z francji w idealnym stanie. Tutaj http://moto.allegro.pl/item185323546_maglo...a_p10_p_10.html Przy okazji polecam tego handlarza. Bardzo solidny człowiek. Przymierzam się do wymiany ale nie wiem czy po odkręceniu wszystkiego uda mi sie wyciągnąć magiel przez któreś z nadkoli? W książce jest napisane że należy zdemontować tą belkę na której siedzi silnik. Jak to jest? Wyjdzie na bok? A przy okazji jakby ktoś chciał kupić moją starą maglownicę to mój kontakt 669 609 609. Nie ma zadnych wycieków. Tanio oddam (ok 150 zł). Bez luzów na końcówkach i drążkach. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maniek-ol Opublikowano 19 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2007 Kiedyś wyjmowałem przez nadkole , niestety trzeba odkręcić wszystkie przewody hydrauliczne od maglownicy oraz wybić końcówkę drążka i sworzeń wahacza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dżodżo Opublikowano 19 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2007 A ja u swoich rodzicow wyciagnalem do gory miedzy silnikiem a sciana grodziowa, ale wkladalem juz przez nadkole. POZDRAWIAM..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareq Opublikowano 20 Kwietnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2007 Dzięki chłopaki za wyjśnienie. Miałem wątpliwości czy ten cały ślimak przejdzie przez taki niewielki otwór. Jeśli tak to spoko. Będzie trochę grzebania ale z kanałem da się wszystko zrobić Kiedyś wyjmowałem przez nadkole , niestety trzeba odkręcić wszystkie przewody hydrauliczne od maglownicy oraz wybić końcówkę drążka i sworzeń wahacza. Sworzeń wachacza? A po co? :zdziw: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maniek-ol Opublikowano 20 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2007 Sworzeń wachacza? A po co? :zdziw: Żeby możnabyło odchylić kolumnę zawieszenia trochę na bok. Jak nie odchylisz to nie wyjmiesz maglownicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareq Opublikowano 20 Kwietnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2007 ok rozumiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość lukas200sx Opublikowano 20 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2007 i jak idzie wymiana maglownicy? jaki masz przebieg, że już wymieniasz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareq Opublikowano 20 Kwietnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2007 Chwilowo nie mam się jak do tedo zabrać. Po niedzieli się w to zabawię. Przebieg to trudno powiedzieć. 140tys na budziku ale myślę że o jakąś stówę cofnięty. Auto przez 10 lat jeździło po koszmarnych białostockich ulicach więc taki tego skutek. Na dodatek jakaś baba nim ganiała a wiadomo że one nie przeżyją jak każdej dziury nie zaliczą :kosci: Mam nadzieję ze pójdzie mi bez niespodzianek. Jak wymienię do dam znać jaki efekt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość lukas200sx Opublikowano 20 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2007 ok:) ja mam 215 kkm nastukane narazie luzów nie ma nigdzie:) ale juz co nieco powymieniałem w swojej Primerce patrz post:) dużo wymianiales rzeczy w swoim? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareq Opublikowano 21 Kwietnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2007 ok:) ja mam 215 kkm nastukane narazie luzów nie ma nigdzie:) ale juz co nieco powymieniałem w swojej Primerce patrz post:) dużo wymianiales rzeczy w swoim? Pozdrawiam Troche by się nazbierało Dwa sworznie dolnego wahacza przód wahacze górne łączniki przód i tył szczęki tył lampa z tyłu napinacz łańcucha zwrotnica końcówki drążków tłumik końcowy przewody hamulcowe elastyczne łożyska zwrotnicy filtry aku przegub zewnętrzny 4 opony tapicerka klapy bagażnika termostat niebieskie diody deski rozdzielczej świece paski klinowe +kilka wizyt u lakiernika i naprawa przetartych foteli u tapicera, robiłem też remoncik całej podłogi ale sam (oczywiście z demontażem wszystkich foteli i wyjęciem dywanu ze środka) Robiłem sobie raz kalkulację to mi wyszło około 5 tys w ciągu trzech lat. Nie wiem czy to dużo. Nie brałem pod uwagę kosztów ubezpieczenia przeglądów czy płynów ekspl. Robocizna też odpada bo wszystko robię sam. [ Dodano: Sro 25 Kwi, 2007 23:32 ] Uff. Udało się. Wymontowałem bydle. Odłaczyłem wszystko ale przez nadkole nie chciała wyleźć za chiny. Wyciągnąłem ją górą. Nie obyło się bez wymontowania dolotu i odpięciu linki predkościomierza. Wyszła dzięki Bogu. Już miałem chwile zwątpienia. Ciekawe jak ze zbieżnością . Końcówki wyregulowałem tak jak w starej ale trzeba sprawdzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.