Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Morderstwo z rozsądku?


Gość viehu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czuje się jakos dziwnie i niepewnie, zawsze byłem wrogiem tego typu przedsięwzięć i zawsze twierdziłem że to "zło". No, a jednak się stało, niczym faszysta popełnilem zbrodnie na wspaniałaej bezbronnej forme mechanicznego życia. 18-tego kwietnia zagazowałem "go". W jego wspaniałe serce wtrynąłem pierwsza dawkę gazu.

Co będzie dalej, czy ofiara będzie powoli umierać?

Tym wszystkim będe sie z wami dzielił w miarę możliwosci i czasu...zobaczymy czy "LPG to zło konieczne", a może jest inaczej

OFIARA :

NISSAN SUNNY 2.0 GTi, (SR20DE), lat 15 ('91/92), 150 tyś km przebiegu

 

NARZĘDZIE ZBRODNI:

reduktr - LANDIRENZO

elektrozawór gazu i wielozawór - BRC

obudowa wielozaworu i zbiorni gazu - STAKO

jednostka sterująca - 4GAS

wtyskiwacze - VALTEK

 

cdn. w nastęnym poście

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość czopochrup

tez zawsze bylem wrogiem gazu ale jak ceny podsoczyly do 4.5 w lato rok temu :D a auto spalalo 10-11L to odpowiedz byla prosta :D GAZUJEMY DZIADA:> i nie ma zle ;d instalk juz sie dawno zwrocila... imo gdzie zakladales gdzies w gliwicach ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim założyłem gaz jeszcze w CC900 byłem raczej przeciwnikiem gazu, ale jak za namową kumpla założyłem to zmieniłem zdanie i teraz uważam, że albo oszczędny diesel (drogi w kupnie) albo PB i gazik(w sumie taniej). Nie wyobrażam sobie jakie koszty jazdy bym miał bez gazu. A teraz, kiedy technika gazowa się bardzo rozwinęła z instalacjami tej klasy to i na mocy się nie traci i oszczędnie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cdn.

Po kolei.

W sumie byłem bardzo zadowolony ze spalania, bo sredni apetyt na Pb zawierał sie w 9,4 l/100 km., od maj 2006 do kwietnia 2007 przejechałem ponad 15.000 km karmiac moje stadko 140 koni (jeśli jeszcze tyle ma) ponad 1381 litrami V-powera'95 pomykajac sobie raz wolniej raz szybciej, częsciej jednak biczujac ogierki, bo jak tu nie wyrwać z pod świateł samochodem który to kocha. Jednak to wszystko kosztuje... tak lekko ponad 5.500 tys PLN w omawianym okresie.

A teraz o LPG.

Za instalacje wycelowałem 2.900 PLN, za BRC chciano 3.400 PLN, ale sam gazownik stwiedził że z tej bede bardziej zadowolony-ponoć lepsza elektronika. Operacja przeprowadzona w Zabrzu...siakieś 600m od mojej pracy-chyba z tąd wybór,no i normalnie ze mna rozmawiano.

Pierwsze wrażenia:

1. niestety 200km/h odbywa sie już raczej w bólu tak od 180km/h - na Bp bez problemów,

2. przy obrotach między 6000-6500 "sekundowa" dziura, objaw jak przy odcince, potem ciągnie dalej - może to kwestia mapowania?

3. na zimnym silniku (temp. zew. ok.5-7 st.C) musze przejechać ok.3 km nim przełaczy sie na LPG, dziwne że wskazówka temp. silnika jest wtedy juz w pozycji normalnej temp.pracy.Na ciepłym momentalnie.

4. przełączanie Bp - LPG niezauważalne,

5. praca wydechu, subiektywnie bardziej cichy, natoniast przy raptownym odjeciu nogi z gazu z wysokich obr. "fajne" strzelanie z wydechu.

 

Po 2tyś km jestem umówiony do kontroli - objawy zgłoszone monterowi - zobaczymy.

Ostatnio na 30l LPG zrobiłem 290km 50/50 trasa - miasto, wyszło ok. 10,5 litra na 100km

Co dalej, czas pokaże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ta dziura przy 6500 to przelaczanie na benzyne -> jak zabijesz silnik to gazownik powie -> zabiles na benzynie mnie nic do tego

tak sie ustawia instalacje co do przelaczania na gaz po 3 km kwestia ustawienia komputra oprocz temperatury rowniez ustawia sie przelaczanie w zaleznosci od obrotow

czyli najpierw min temp cieczy chlodzacej a potem przy okreslonych obrotach na gaz

temp powinna byc ustawiona na okolo 15 stopni (wtedy prelaczy po okolo 500 m)

co do instalki to znajomy gazownik sporo narzekal na brc

a landi renzo sam testowalem w sumie jakie 100 kkm (fakt w prostszej wersji instalki) i generalnie bardzo zadowolony bylem.

Ile aut z gazem tyle opinii poszukaj co ludzie pisza (na ogol ci pisza co narzekaja, a narzekaja glownie dzieki gownianym zakladom montujacym))

Pozdrawiam i zycze spokojnej i zywotnej eksploatacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...właśnie wróciłem z 300 km wycieczki,

Tu potwierdzaja sie twoje słowa marcin ... faktycznie zauwazyłem że to efekt przełączenia na Bp ...co nie zmienia faktu, że wcale nie podoba mi sie to, bo do odcinki jeszcze troche brakuje ( fabrycznie ok. 7.300 - na obrotomierzu chyba nawet 7.600 obr./min. )

Zobaczymy po pierwszym przegladzie LPG, za ok. 1000km

 

P.S.

z wycieczki wróciłem ranny - postrzał w szybe czołową na autostradzie Wrocław - Katowice, tuz przed Górą Świetej Anny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość bullitt

Pewnie masz podobnie jak ja ustawione maksymalne obroty pracy instalacji, żeby nie zabić wtrysków ani centralki, bo z tego co wiem wtryski od gazu muszą otworzyć się na dłużej niż wtryski od benzyny przy wtrysku, a przy zbyt wysokich obrotach czasy otwarcia mogłyby się na siebie nałożyć, przez co zanim wtrysk by się zamknął już z centralki miałby impuls do ponownego otwarcia i najprawdopodobniej prędzej czy później szlag by trafił same wtryski albo centralkę, co do temperatury przełączania to przy pierwszym montażu z reguły ustawiają przełączanie na gaz gdy parownik osiągnie 50 stopni, ale jak już instalka się ułoży na pierwszym sprawdzeniu z reguły zmniejszają tą temperaturę do około 20-30 stopni. Mi prima pali 10,5 do 11 litrów jak narazie, a do jakichś ostrzejszych sprintów wolę ją przerzucić na PB. chociaż na gazie też nie idzie źle ale lekki spadek jest odczuwalny zwłaszcza na samej górze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm to ja chyba mam jakis ewenement. Bo u mnie do samej odcinki nie przelancza sie na PB. Jedyny przypadek kiedy zauwazylem,ze sie sam przelaczyl to jak sie scigalem od swiatel do swiatel z sasiadem (ma renault megan 3d - cos kolo 114KM). A szlismy leb w leb ...

 

PL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość bullitt

Bo to sie z kompa ustawia, generalnie dla bezpieczeństwa całości ustawiają maksymalne obroty na gazie w granicach 6 tys, ale może być tak że będą większe. Kwestia ustawienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dzisiaj odstawiłem samochód do gazowników na przegląd po 2000 km

Uwagi zgoszone ..... zobaczymy.

:)

 

[ Dodano: Czw 17 Maj, 2007 19:25 ]

...no i odebrałem samochód. Co do przełaczania na LPG na zimnym silniku zobacze już jutro.

Natomiast kwestia przełaczania na Bp powyzej 6000 obr/min, to przesunieto tą granicę na 7000 i ponoc nie mozna wyzej ze względu na lichy gaz, tzn niska kalorycznoś co znacznie wydłuża czas wtrysku. Tyle i tak mnie zadawala. :one:

(...dopierwszego startu z pod światel ;)

Pozyjemy ,zobaczymy

 

[ Dodano: Pią 18 Maj, 2007 19:43 ]

A rano ... odpaliłem, zapiłem pas, właczyłem swiatła, wsteczny 3metry z za budynku, jedynka ... a tu "cyk" i już na LPG.

Cholera, sam juz nie wiem kurcze, czy aby nie za szybko sie teraz przełacza, bo przez chwile obroty zawachaly sie .... troche jak na gaźniku :D zadlawil sie ale jak mu lekko wcisnołem gaz...to już jechał normalnie. Będziemy dalej testowac

 

[ Dodano: Pon 21 Maj, 2007 20:29 ]

W te ciepłe gni zaraz po uruchomieniu silnika przełącza sie na LPG, a obroty skacza przez kilka sekund ..... tak nie moze być. Juz umówiłem sie że zostawi samochód na noc, by rano go przetestowali.

Zaczyna sie..........

mam nadzieje ze nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

nic sie nie zaczyna - na niedogrzanym silniku możesz mieć nawet mapę półsekwencyjną lub nawet zadnej sekwencji - żaden gaz sie do tego nie dostroi idealnie - u jednych szarpie u innych nie - ważne by po rozgrzaniu silnika pracował stabilnie. Odcinka powyżej 6000 rmp (przełaczenie na benzynę) może wynikać z ubytku ciśnienia we wtryskiwaczach. Trza wziąć laptopa i dać do pieca i zobaczyć jak zachowują się czasy wtrysków na PB i LPG przy maksymalnych obrotach oraz co dzieje się z ciśnieniem różnicowym.

Po 2 kkm reduktor sie ułozy i bedzie stabilniejszy - trzeba tylko podreguloać i heja.

Niestety czerwone Valteki nie lubią długich czasów wtrysków i czasem lubią się zawieszać. Ważnejest ustawienie ich dysz po jakiś 2-3 kkm dla stałości dawki gazu.

Pod tym względem wtryski BRC są lepsze - ale droższe niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co do tych Valteków czerwonych to się nie zgodzę z kolegą. Miałem założone żółte i auto nie miało na wysokich takiej mocy jak na Pb pomimo kilkukrotnych regulacji itp zabiegów, aż w końcu zmieniłem gazownika, założył mi właśnie czerwone Valteki i teraz autko odżyło. Z pewnego źródła wiem odnośnie czerwonych Valteków, że mogą mieć problemy tylko w silnikach, w których czasy wtrysku benzyny na wolnych obrotach oscylują w granicach 1,9-2 ms lub krótszych, wtedy Czerwone Valteki mają problem z czasami otwarcia i wolnych obrotów praktycznie nie da się ustawić, w mojej SR20DE czasy te wynoszą około 2,2-2.4ms i nie ma najmniejszego problemu, auto w końcu ma moc do samego końca, w dole nawet mam wrażenie że jest elastyczniejszy niż na benzynie i w końcu zaczął palić rozsądne ilości gazu, bo jak zacząłem jeździć dynamiczniej to szło sporo ponad 12 litrów. Narazie jestem w fazie testów, ale ostatnio na baniaku 48 litrów (wchodzi około 40) zrobiłem ponad 400km i to w sporej części jazdy miejskiej a do tej pory ciężko było zrobić 330.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja posiadam instalacje tej samej firmy - 4Gas, zrobilem juz 10tys i jestem bardzo zadowolony.

Na poczatku mialem takie same objawy jak opisales: "dziura' przy okolo 5tys obrotow. Pojechalem jeszcze raz do gazownika wzialem go na fotel pasazera i dalem pare razy do ocinki na 2 biegu i wszystko pieknie wyregulowal. Teraz ciagnie bardzo podobnie na Pb i LPG, nie da sie odczuc roznicy dupohamownia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

... a ostatnio cos nowego. W prawdzie na początku tez sie zdarzalo, ale teraz jest to permanentne. Przy tankowaniu słychac potworny terkot ... juz ostatnio na stacji pekali zatankowac mnie do pełna. To chyba siakis zawór. Musze wyjeździc gaz i pognac do gazownika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Niklocen

Też miałem instalację Landirenzo, niestety nie sekwencję :-( ale byłem z niej bardzo zadowolony :-) na gazie chodził lepiej niż na benzynie :-) Spalanie miałem 12 l/100km niezależnie od obciążenia i "ciężaru nogi". Prześmigałem 25kkm i żadnych problemów :-) Niestety, wtryski muszą co jakiś czas pochodzić na benzynce, no ale tym zajmowała się nażeczona (tu już ciężar nogi ma duże znaczenie). Moim zdaniem żadne morderstwo :-) tak jak wszystko, rozsądnie używane długo posłuży

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a dzis oddałem i odebrałem samochód od gazowników i co....?

Pojechałem zatankowac.

 

I dalej to samo ... to niestety nie był wielozawór który mi wymieniono :/

Wiec znowu bede u nich za jakis czas wizytował. Musze tylko wygospodarowac czas.

:kosci:

eeeh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy a jaki gaz macie zwykły czy sekwencję? Pytam bo zamieżam swojego sunny zagazować i nie wiem co wybrać? jak możecie to pomóżcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy a jaki gaz macie zwykły czy sekwencję? Pytam bo zamieżam swojego sunny zagazować i nie wiem co wybrać? jak możecie to pomóżcie

 

Masz kase = sekwencja, nie masz blosuj suniacza. proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariand87, zapytaj się najpierw o ceny u gazowników.

Wg mnie obecnie różnica w cenie jest na tyle mała, że nie warto zakładać II generacji. Na sekwencji prawdopodobnie będzie mniej palił, a na pewno będzie miał więcej mocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy a jaki gaz macie zwykły czy sekwencję? Pytam bo zamieżam swojego sunny zagazować i nie wiem co wybrać? jak możecie to pomóżcie

 

 

Tylko i wylacznie sekwencja!! Lepiej dac pare groszy wiecej ale miec pewnosc mniejszego spalania, przy mniejszej utracie mocy. No i mimo wszystko mniejsze zuzycie silnika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

omg pol roku :D u mnie juz ponad rok minal i gaz bankowo zwrocony :D zrobione juz prawei 30k km na gazie i po ostatniej wymianie miksera dziala oki zadnych "dziur" ani nic z tych rzeczy ;p spalanie spadlo [wkoncu mam dobrany odpowiedni rozmiar mixera] :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

PODSUMOWANIE EKSPLOATACJI LPG PO 6 MIESIĄCACH:

Jak na razie przejechałem (od 05/2007 do 1/11/07) 10.448 km po wspaniałych polskich drogach tłocząc w instalacje 1158 litrów ciekłego gazu do zapalniczki. A wszystko zakupione za "jedyne" 2.449 pln. Oczywiscie bez Bp sie nie obyło: spaliłem 93 l, za 412pln.

 

Co do samej eksploatacji samochodu na LP, to brak zastrzeżeń. No moze przydał by sie wiekszy zbiornik,bo za często musze tankowac, no i przydała by się jakaś zawodowa regulacja instalacji- tu mam kilka zastrzeżen.

P.S.

Odosobniony przypadek: udało mi sie zatankowa 40l gazu do zbiornika, a wskaźnik pokazywał "0'', a wszystko to po odłączeniu akumulatora do ładowani przy rezerwie gazu. Troche chciałem obic gościa na stacji, bo niedosc ze gazu weszło więcej niż mogło to wskaznik pokazywał ze jest pusto. Po jakis 16 kilometrach wskazania wróciły do normy, a następne tankowanie to znowu tylko 30l LPG. Dodam że 95% tankowań odbyło sie z tego samego dystrubutora

DZIWNE

 

[ Dodano: Wto 27 Maj, 2008 22:25 ]

Jeśli się nie pomyliłem gdzieś w liczeniu, to tak się ma eksploatacja za II-gie półrocze ( a także w sumie w okresie jednego roku ) na LPG mojego stalowego rumaka:

- przejechanych kilometrów od 11/2007 do 28/04/2008 -- 10.047, ( 20.495 km ), często w pełnym galopie i bez oszczędnej jazdy

- spalonego przy tym LPG -- 1161 litrów , ( 2.319 l. )

- i niestety nie obyło się bez Pb -- 108 litrów , ( 201 l. )

- a wszystko to za "jedyne" -- 2.624 pln za LPG i 474 pln za Pb , ( co w skali roku dało 5.073pln za LPG i 886 pln za Pb )

 

I co z tego ... wynika? A no że każde 1000 km przejechane na samym Pb kosztowalo mnie ok. 366 pln , na LPG i Pb ok. 290 pln, czyli taniej o 76 pln.

Czy to dużo czy mało, to każdy musi sobie odpowiedziec sam. Może gdym tak jeździł oszczedniej to róznica była by większa ... ale deptam teraz na gaz kiedy tylko mogę.

( średnio spaliłem 11 - 11,5 l LPG na setkę - jazda głównie w mieście.)

Jednak gdy robisz średnio 20tyś km rocznie ta różnica rośnie już do 1520 pln - a to już coś.

 

Minusy .... zauważalny spadek mocy na LPG, ale to nadal kwestia otwarta, jestem przekonany że można ten gaz wyregulowa lepiej ... ale nie ma komu.

.... może faktycznie czerwone Valteki były by lepsze - dla osiągów i spalania.

.... 2 paki na gazie to u mnie na razie nie osiagalne bez bólu i walki ... a zabawa z zaplonem niewiele wniosła, chociaż próbuje nadal.

Tak na prawdę nie narzekam .... ale chciałbym by było lepiej. Problem z przełączaniem na LPG z Pb - nadal nie tak jak byc powinno.

 

Post jest dla osób które myśla nad instalacją LPG. Nadal jestem zwolennikiem jazdy na Pb, ale realia sa jakie są. Może jak nie będzie brakowac kasy to podaruje sobie LPG, a na razie .... choc dzięki LPG mogłem pozwoli sobie na jazde bez muskania gazu dla ekonomicznej jazdy ... może konikow mniej bo zagazowane, ale i tak daje rade.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...