Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Pare problemów nowego...


Gość gremlas
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość gremlas

Witam wszystkich forumowiczów.

 

Na wstepie mam kilka problemów z którymi chce byście mi pomogli.

 

Samochód P12 02 1,8

 

1. Jak napełnić klime gazem? po zimie nie wypełniałem ( i jak czesto trzeba to robic)

 

 

Słabo 3ma mi hamulec ręczny, czy przyczyna moze byc zapieczony pancerz czy coś całkowicie innego??

 

 

kolejna rzecza jaka znalazłem to jakies stukania podejrzewam ze moze byc to przegub lub sworzeń, jak samemu to wymienic.

 

 

Dzieki za wszystkie porady

 

Pozdrawiam

Gremlas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad 1. W klimie należy wymienić medium co dwa lata. Nie jestem do końca przekonany, czy w ogóle możliwa jest samodzielna wymiana. Ja w każdym bądź razie nie próbowałem tego i chyba jednak nie spróbuję ;) . Proponuję ASO (może Cię to jednak nieco przetrzepać po kieszeni) lub warsztat specjalizujący się w obsłudze klimatyzatorów samochodowych.

Ad 2. Pewnie pancerz też mógł się zapiec, choć to mało prawdopodobne. Spróbuj najpierw naciągnąć linkę - to jest najczęstszą tego przyczyną.

 

Na pytanie trzecie nie jestem w stanie Ci pomóc - po prostu sie na tym nie znam :P .

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Srokal

Nie wiem czy trafie , ale temat stukania w P12 był już poruszany , fachowcy wytłumaczyli że jeżeli występuje to podczas ruszania to powodem krótkotrwałych stuków jest "aktywacja ABS" w P12 dokładnie to występuje , nawet jest to opisane w instrukcji.U mnie też tak jest .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W klimie należy wymienić medium co dwa lata

Skąd takie informacje??? - Czynnika chłodzącego nie wymienia się - jedynie w przypadku uszkodzenia instalacji - przy przeciekach itp - ale to wynika z konieczności naprawy.

 

polecam lekturę

http://www.motofakty.pl/artykul/serwisowan...imatyzacji.html

 

to dla tych co nie chce się czytać:

 

cytuję:

Użytkownicy samochodów często zapominają o właściwej konserwacji układu klimatyzacji. Wymaga on corocznej regularnej i fachowej obsługi.

- sprawdzenie prawidłowości pracy układu:

- kontrola szczelności układu:

- kontrola stanu filtra kabinowego:

- oczyszczanie toru napływu powietrza do kabiny:

- kontrola odprowadzania na zewnątrz samochodu skroplonej na parowniku wody:

- kontrola układu sterującego:

- uzupełnianie oleju w układzie:

- uzupełnianie czynnika w układzie:

- wymiana filtra-osuszacza:

Co rok obowiązkowo należy wymienić filtr kabinowy, sprawdzić szczelność i uzupełnić ilość czynnika chłodniczego w układzie hydraulicznym klimatyzacji. Co dwa lata zalecana jest wymiana filtra-osuszacza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie-grzyby trzeba wygnać a co do napełniania to niestety samochodowe układy freonowe jednak trochę puszczają."Zasługa" połączeń elastycznych.Jak najbardziej można klimę samodzielnie nabić.Potrzebne tylko manometry,elastyczne wężyki,specjalistyczna szybkozłączka,pompa do o0leju,sam olej,pompa próżniowa....to chyba wszystko.Aha-jeszcze waga i sam freon.Warto wiedzieć ile wpuszczamy czynnika do układu:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd takie informacje???

Takich informacji udzielił mi pracownik ASO w Krakowie ul. Jasnogórska, podczas niedawnego przeglądu. Nazwiska nie pamiętam niestety.

 

Jak najbardziej można klimę samodzielnie nabić.Potrzebne tylko manometry,elastyczne wężyki,specjalistyczna szybkozłączka,pompa do o0leju,sam olej,pompa próżniowa....to chyba wszystko.Aha-jeszcze waga i sam freon.Warto wiedzieć ile wpuszczamy czynnika do układu:)

 

Wot jajcarz z Ciebie Mariuszku! :one:

Idąc za Twoim tokiem rozumowania na ten przykład zęby można również leczyć samemu. Potrzebne tylko lusterko, fotel, odsysacz do śliny, wiertarka szybkoobrotowa, lampa bezcieniowa, komplet wierteł, lignina, tampony opatrunkowe, kleszcze, to coś czym plombuje się dziury w zębach (amalgamat?), lampa do utwardzania plomby, kilkanaście róznego rodzaju narzędzi ręcznych...to już chyba wszystko. Aha - jeszcze strzykawka ze środkiem do znieczulania, najlepiej asystentka i trochę różnorakich medykamentów. Warto również wiedzieć co nieco na temat medycyny ogólnej i stomatologii w szczególności.

Przepraszam zainteresowanych jeżeli pominąłem pewne elementy wyposażenia gabinetu stomatologicznego - amator jestem. :P

 

Cytat ze strony polecanej przez Jawerta (nota bene bardzo interesującej):

"Ponieważ czynnik chłodniczy jest substancją toksyczną, obsługa układu powinna być przeprowadzana przez wykwalifikowany personel za pomocą specjalistycznych urządzeń. Chęci, umiejętności manualne i skrzynka z narzędziami tu nic nie pomogą. Obsługę układu może wykonać tylko specjalistyczny warsztat."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość danstan
mariusz19690 napisał/a:

 

Jak najbardziej można klimę samodzielnie nabić.Potrzebne tylko manometry,elastyczne wężyki,specjalistyczna szybkozłączka,pompa do o0leju,sam olej,pompa próżniowa....to chyba wszystko.Aha-jeszcze waga i sam freon.Warto wiedzieć ile wpuszczamy czynnika do układu:)

 

 

Wot jajcarz z Ciebie Mariuszku! :one:

Idąc za Twoim tokiem rozumowania na ten przykład zęby można również leczyć samemu. Potrzebne tylko lusterko, fotel, odsysacz do śliny, wiertarka szybkoobrotowa, lampa bezcieniowa, komplet wierteł, lignina, tampony opatrunkowe, kleszcze, to coś czym plombuje się dziury w zębach (amalgamat?), lampa do utwardzania plomby, kilkanaście róznego rodzaju narzędzi ręcznych...to już chyba wszystko. Aha - jeszcze strzykawka ze środkiem do znieczulania, najlepiej asystentka i trochę różnorakich medykamentów. Warto również wiedzieć co nieco na temat medycyny ogólnej i stomatologii w szczególności.

Przepraszam zainteresowanych jeżeli pominąłem pewne elementy wyposażenia gabinetu stomatologicznego - amator jestem. :P

 

Ssssuuuupppppeeeeerrrrrr :D:D:D:D:D:D:D:D

Dzięki, już dawno się tak nie ubawiłem :):):):)

Pozdrawiam :one:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm.Może trochę przesadziłem z ilością sprzętu:)

Tak poważnie to jak ktoś ma trochę wprawy to dość manometry i ta złączka.

A tak z ciekawości-olej silnikowy też toksyczny jest.Raczej nikt go chyba nie pije????

Tak samo z freonem.Toksyczny jest jak się go ogniem traktuje-gaz bojowy-FOSGEN!!!

 

[ Dodano: Pon 07 Maj, 2007 17:49 ]

Do gremlas Jak w Warszawie będziesz to za cenę freonu nabiję.

 

[ Dodano: Pon 07 Maj, 2007 17:59 ]

Do Jawert.ad cytat-po jaką ch..lerę co dwa lata wymieniać filtr chemiczny-osuszacz jeśli klima nie straciła ciśnienia?

Nawet jeśli jest prawie pusta-zakładam ,że nie została rozwalona i w układzie jest nadciśnienie to woda tam nie wejdzie no bo jak?

Zmyłka firm klimatyzacyjnych.

Jestew ciekaw ile sobie liczą za wymianę osuszacza???

 

[ Dodano: Pon 07 Maj, 2007 18:01 ]

Do Ajac-Taaaaak Asystentkaaaaaaaa-podstawowe i niezbędne narzędzie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Jawert.ad cytat-po jaką ch..lerę co dwa lata wymieniać filtr chemiczny-osuszacz

 

No to ty mi powiedz po co co 2 lata wymieniać freon?? Czy to nie jest naciąganie firm klimatyzacyjnych.

 

A tu podaję cytaty co do Twojego pytania (trudno jest mi powiedzieć na ile wiarygodne są to stwierdzenia, gdyż ja pracuję na osuszaczach z indykacją zawodnienia (czy co one tam pokazują), a chłodnik ze mnie średni :D ):

Dlaczego trzeba wymieniać filtr-osuszacz?

Część wilgoci z układu klimatyzacji jest wychwytywana przez filtr-osuszacz, który w systemach z dyszą rozprężną zamiast zaworu jest nazywany "akumulatorem". Element ten osiąga "punkt saturacji" po ok. dwóch latach działania. Jeśli filtr-osuszacz nie jest wymieniany regularnie, rosnąca zawartość wody w układzie doprowadzi do korozji wszystkich jego elementów. W następstwie tego procesu może dojść do znacznie zwiększonego zużycia układu i jego elementów. Może też dojść do zalodzenia zaworu rozprężnego, czego konsekwencją będzie uszkodzenie skraplacza i sprężarki.

 

W jaki sposób wilgoć może dostać się do układu klimatyzacji?

Materiał, z którego wykonane są przewody elastyczne, wzmacniana włóknem syntetycznym mieszanka gumowa, nie ma jednorodnej gęstości. Przez miejsca o mniejszej gęstości czynnik chłodniczy absorbuje parę wodną z powietrza i jednocześnie sam wyparowuje. Większość starszych, mineralnych olejów służących do smarowania sprężarek to preparaty higroskopijne, które wzmacniają efekt wchłaniania wody poprzez niejednorodności struktury materiału przewodów elastycznych.

 

oba pochodzą stąd:

http://www.autanagaz.pl/klimatyzacja.php

 

a tutaj cytacik z innego forum ale mówią o klimie i warsztacie nissana to podrzucę

 

Nissan Odyssey Warszawa, ul. Modlińska

Wisi u nich na budynku jak byk: serwisujemy wszystkie typy samochodów. KLIMATYZACJA! No to przed świętami skusiłem się i podjechałem, żeby doładować klimę. Moją czujność powinien wzbudzić młodociany wiek fachowców, ale jako człowiek ufny i naiwny uznałem, że zdolną mamy młodzież Najpierw fachowcy podłączyli jakąś szafkę do auta i biedzili się z tym ponad godzinę. Później oznajmili mi, że trzeba wymienić osuszacz bo przerdzewiał i nie mogą nabić klimy i że taki osuszacz kosztuje 550 zeta. Włosy mi się zjeżyły, w końcu to kawał grosza, powiedziałem więc, że sam sobie znajdę i zakupię. Kupiłem przez internet za 208 zł z ułamkami. Po świętach znowu pojechałem do Nissana, żeby w końcu mi tę klimę dobili. Dobra, robią. Dłubią i dłubią. Walą młotem. Mija jedna godzina, potem druga. Czuję, że coś nie tak, bo cała operacja miała zająć najwyżej godzinę. Przeczucia mnie nie myliły. Przyleciało dwóch łebków i mówią, że potrzebny jest jeszcze przewód klimatyzacji za jedyne 300 zł. Bo to jednorazowy i wicie, rozumicie, stary zepsuł się a drugiego nie mają Mocno wq... pytam matołków, dlaczego mi nie powiedzieli wcześniej żeby kupić i ten przewód? Może w internecie kosztuje kilka dych, a oni wpędzają mnie w koszty. W końcu to część jednorazowa, powinni wiedzieć, że będzie potrzebna. Staram się z nimi na spokój, bo chodzi o załatwienie sprawy a nie o awanturę. Stanęło na tym, że zawieźli mnie swoim autem do Forda na Toruńską, wybrali przewód a ja "tylko" zapłaciłem. Fajnie jest, taki upał się zrobił, a ja za chwilę wyjadę swoją bryczką z czynną klimatyzacją Wracamy do Nissana i jakby kto dał mi w mordę. Przylatuje jakiś kolejny tłuk i mówi mi, że on nie podejmie się naprawy klimatyzacji, bo to, bo owo, a w ogóle to jakaś maszyna jest potrzebna do ściągania i zakładania przewodu. Daje mi reklamówkę, w reklamówce wyjęty z mojego wozu osuszacz i jakieś śrubki Szlag mnie trafił, "pogadałem" z łobuzami i wyjechałem za bramę. Nie zapłaciłem ani grosza. Złapałem za telefon i na drugim końcu Warszawy namierzyłem firmę robiącą w fordach. Pojechałem, chłopak w ciągu godziny założył osuszacz, podłączył przewód, sprawdził, wyczyścił i nabił klimę. Zdziwił się mocno, że osuszacz został zdemolowany młotem a zaciski na przewodzie pogięte. Pokazał mi, że chociaż jednorazowe, da się je ściągnąć bez żadnych uszkodzeń ręką, bez narzędzi. Pocieszył mnie też, że co prawda nikt w focusach nie wymienia osuszaczy, ale należy to robić co dwa lata. Marna to pociecha po tym, jak wydałem kupę forsy na części No ale cóż można zrobić, kiedy samochód potrzebny jest jak powietrze do życia. Dlatego radzę Wam - trzymajcie się jak najdalej od Nissana na Modlińskiej!

 

to ze strony: http://www.autocentrum.pl/?FF=75&type=...wform=&om=1

 

a tu dorzucę jeszcze (widać że korzystali z podobnego źródła bo w sumie to podobne artykuły):

http://www.diagnostyka.wroclaw.pl/odgrzybi...imatyzacji.html

 

http://www.motofakty.pl/artykul/dbaj_o_klime.html - tutaj podoba mi się ostatnie zdanie w artykule

 

http://www.autoklimatyzacja.pl/serwis.php

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość gremlas

Panowie po co te sprzeczki.

 

Wystarczylo napisac ze wymienic, nadmuchac trzeba wtedy gdy poprostu klima nie bedzie spelniac swego zadania.

 

 

Zapytalem dlatego iz z moja sie tak dzieje. w przodzie chlodno z tylu upał. a wiem ze od nowosci czyli od 5lat nikt nie dmuchal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gremlas a kto tu się sprzecza

inteligentna dyskusja z argumentami pozwoli wszystkim chcącym poszerzyć swą wiedzę, co ostatecznie doprowadzi do unikania błędów eksploatacji naszych bryczek i nie pozwoli nam naciągać się na "superfachowość" warsztatów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...