Yankee Posted May 16, 2007 Share Posted May 16, 2007 Witam, niedawno kobita wjechała mi w tył mojej N15 hatchback i zastanawiam się nad kupnem klapy tylnej bagażnika bo nie wiem czy kupić z wersji 3drzwiowej czy 5 drzwiowej wcześniej napisałem HB czy z Sedana- to była pomyłka .. czy w ogóle jest jakaś różnica czy to to samo bo niektórzy na aukcjach piszą różnie. Nawiasem mówiąc mam wgnieciony zderzak i pas tylny oraz pdłogę trochę zmarszczoną w bagażniku. czy za zderzakiem coś tam jeszcze jest prócz pasa tylnego ? Oczywiście HDI uznało że szkoda całkowita :< no ale naprawić trzeba bo szkoda auta. Pozdrawiam, Yankee Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gre Posted May 16, 2007 Share Posted May 16, 2007 :546: :546: :546: :546: :546: :546: :546: :546: :546: powaznie nie widzisz różnicy? HTB SEDAN [ Dodano: Sro 16 Maj, 2007 11:22 ] KUP Z SEDANA, NA BANK PRZYPASUJE Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yankee Posted May 16, 2007 Author Share Posted May 16, 2007 Szczerze mówiąc uśmiałem sie prawie do łez jak zobaczyłem Twoją odpowiedź :-) Wtedy dopiero uzmysłowiłem sobie co za bzdurę napisałem i jak mogło do tego dojść :-) Nie wiem skąd nagle zacząłem myślec o sedanie i po co heheh. Chodziło mi o wersję Hatchback 3d a 5d oczywiście. To chyba z tych nerwów związanych z "likwidacją" szkody. Strasznie mnie to dotknęło takie łądne autko miałem a tu jakaś franca austiaczka mi w tyłek wjechała a ubezpieczyciel stwierdza że to złom i nie warto naprawiać a na odczepnego daje przysłowiowe 5 groszy. Sorry za pomyłkę :-) Przynajmniej było się z czego pośmiać. Pozdrawiam Yankee a tak to wygląda śmiechu warte że koszt naprawy wg ubezpieczyciela przekracza wartość auta .. no ale tak to jest jak auto ma 12 lat i jest japońskie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gre Posted May 16, 2007 Share Posted May 16, 2007 łeeeeeeeee, nic sie nie stało Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yankee Posted May 16, 2007 Author Share Posted May 16, 2007 No nic, tyle że z OC sprawcy mi nie zapłacą naprawy gdyż koszt jej przekracza wartość auta. zderzak, klapa pas tylny i podłoga uszkodzone ... nie wiem czy takie nic :-) Dlatego pytam czy klapa z 5d do 3d pasuje ? bo chce kupić używkę. [ Dodano: Czw 17 Maj, 2007 06:42 ] Naprawdę nikt nie wie czy klapa bagażnika z wersji 5cio-drzwiowej Hatchback będzie pasowała do do auta 3-drzwiowego Hatchback? :651: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Art-B Posted May 18, 2007 Share Posted May 18, 2007 No nic, tyle że z OC sprawcy mi nie zapłacą naprawy gdyż koszt jej przekracza wartość auta. Zainteresowało mnie to. Co znaczy, że "nie zapłacą"? Nie możesz liczyć na żadne 'odszkodowanie'? Niby co należy zrobić wg ubezpieczyciela, złomować ten samochód? Rozumiem, że Ty posiadasz tylko OC? Naprawdę nikt nie wie czy klapa bagażnika z wersji 5cio-drzwiowej Hatchback będzie pasowała do do auta 3-drzwiowego Hatchback? :651: Jeśli ktoś nie wymieniał to raczej woli się nie odzywać, bo pewności nie ma Na zdrowy rozum, to wszystko powinno pasować, konstrukcja jest taka sama. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yankee Posted May 19, 2007 Author Share Posted May 19, 2007 Generalnie jest tak, że: - Ja posiadam OC(oczywista sprawa) i AC, - Sprawca posiada OC, - Moje szkody finansowane są z OC sprawcy, - Ubezpieczyciel (reprezentant firmy zagranicznej firmy ubezpieczeniowej sprawcy na Polskę) wycenia auto na 8tysięcy złotych :/ - Ten sam pan wycenia koszt naprawy wg stawek ASO na 12tys. zł. - koszt naprawy > wartość auta = szkoda całkowita - szkoda całkowita ---> wypłacają wartość auta minus wartość pozostałych części które sobie mam sprzedać nie wiadomo jak, nie wiadomo gdzie i nie wiadomo komu (ich to nie interesuje. - od kwoty "odszkodowania" (bo jeszcze go nie wyliczyli) pewnie odejmą VAT nie wiedzieć czemu i cholera wie co jeszcze. Na pierwszy rzut oka auto właściwie nic się nie stało, puknąć młotkiem kilka razy i gotowe :-) Nie takie auta się naprawia u nas :-) Kupiłem już klapę, zderzak, pas tylny (wszystko do lakierowania) a podłogę mi naciągną w bagażniku do pierwotnego kształtu. Myślę że w 3tyś się zamknę. Mam nadzieję że ci złodzieje wypłacą mi przynajmniej tyle odszkodowania. Pozdrawiam, Yankee ps. nie życzę nikomu z Was takich przygód. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest xtrem Posted May 25, 2007 Share Posted May 25, 2007 Generalnie jest tak, że: - Ja posiadam OC(oczywista sprawa) i AC, - Sprawca posiada OC, - Moje szkody finansowane są z OC sprawcy, - Ubezpieczyciel (reprezentant firmy zagranicznej firmy ubezpieczeniowej sprawcy na Polskę) wycenia auto na 8tysięcy złotych :/ - Ten sam pan wycenia koszt naprawy wg stawek ASO na 12tys. zł. - koszt naprawy > wartość auta = szkoda całkowita - szkoda całkowita ---> wypłacają wartość auta minus wartość pozostałych części które sobie mam sprzedać nie wiadomo jak, nie wiadomo gdzie i nie wiadomo komu (ich to nie interesuje. - od kwoty "odszkodowania" (bo jeszcze go nie wyliczyli) pewnie odejmą VAT nie wiedzieć czemu i cholera wie co jeszcze. Pogadaj z prawnikiem od spraw odszkodowawczych. Z tego co wiem to z OC powinni zwrócić z vatem. Właściwie ciebie nie interesuje temat szkody całowitej. Na koszt sprawcy muszą Ci doprowadzić samochód do stanu przed kolizją. Tak to o ile pamiętam wygląda ze strony prawnej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kojak_1 Posted May 26, 2007 Share Posted May 26, 2007 Z tego co wiem to z OC powinni zwrócić z vatem. Nie prawda , prace nad tą ustawą trwają i chcą to wprowadzić . Narazie wypłacają kwotę netto Na koszt sprawcy muszą Ci doprowadzić samochód do stanu przed kolizją. Następna nieprawda . Obyś nigdy nie miał do czynienia z nimi . Tak to było kiedyś w latach PRL że nie ważne było ile będzie kosztowała naprawa , pózniej jeszcze w latach '90 wypłacali po złożeniu podania do 100% , a teraz jeśli wartość naprawy przekroczy 50% wartości pojazdu , to dla firmy ubezpieczeniowej jest to już naprawa nie opłacalna i uznają szkodę za całkowitą . Wyceniają wartość pojazdu z ich książeczki , wyliczają pozostałości i różnicę wypłacają oraz pozostawiają ci auto (chyba że jest to auto dla nich atrakcyjne to jak znajdą klienta to ci go sprzedadzą ) , a jak ci nie pasuje to podaj ich do sądu i tam szukaj sprawiedliwości co zamie ze dwa lata .Powodzenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yankee Posted June 1, 2007 Author Share Posted June 1, 2007 Z tego co wiem to z OC powinni zwrócić z vatem. ..... a teraz jeśli wartość naprawy przekroczy 50% wartości pojazdu , to dla firmy ubezpieczeniowej jest to już naprawa nie opłacalna i uznają szkodę za całkowitą ... Kolejna nie prawda :-) nie 50 % a 100% wartości auta gdyż jest to z OC sprawcy. W przypadku gdy pokrywasz to z AC to koszt naprawy nie może przekroczyć 70% wartości pojazdu. wycenili mi wartość pojazdu na 8.800 a wypłaca 5.400 z czego wynika że wartość auta (wraku) które widać na powyższym zdjęciu wynosi 3.400 :-) Śmiech na sali. Pozdrawiam, Yankee Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest bankroot Posted June 1, 2007 Share Posted June 1, 2007 Nie prawda , prace nad tą ustawą trwają i chcą to wprowadzić . Narazie wypłacają kwotę netto NIEPRAWDA. Ubezpieczyciel musi wypłacić kwotę brutto (jeżeli samochód jest pojazdem prywatnym) wycenili mi wartość pojazdu na 8.800 a wypłaca 5.400 z czego wynika że wartość auta (wraku) które widać na powyższym zdjęciu wynosi 3.400 Yankee: nie pomyliłeś się ? chyba powinni Ci dać 3400 a wrak wycenić na 5.400. Jeśli jest tak jak piszesz to "wyceniacz" się nieźle pier....ął (na Twoją korzyść) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yankee Posted June 1, 2007 Author Share Posted June 1, 2007 Yankee: nie pomyliłeś się ? chyba powinni Ci dać 3400 a wrak wycenić na 5.400.Jeśli jest tak jak piszesz to "wyceniacz" się nieźle pier....ął (na Twoją korzyść) Ciiiiiii .... :-) Na razie czekam na przelew i nie mam zamiaru protestować w związku z wypłata odszkodowania :-) Może dlatego to tak policzył bo to Austriacki ubezpieczyciel płaci a nie polski ubezpieczyciel ? Choć z drugiej strony czy ja wiem czy te pieniądze rekompensują WSZYSTKIE straty również te psychiczne w trakcie kolizji, likwidacji szkody i bijania się z papierami tam i z powrotem jak i stracony czas ? Wolałbym tego nie przechodzić jeszcze raz. Pozdrawiam, Yankee Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.