Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[N16] Remont silnika 1,5 16V


Dżem
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Moja Almerka N16 1.5 16V z 2001r. przepala spore ilości oleju (niestety taką kupiłem).

Zastanawiam się nad remontem lub przekładką silnika, czy ktoś z kolegów z forum już to przerabiał? Chodzi mi o zorientowanie się w kosztach i wybraniem optimum oczywiście po za opchnięciem kolejnemu pechowcowi :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się nie bawił w jakieś tam remonty silnika w obecnych czasach bo może się okazać to nie opłacalne pierścienie , uszczelniacze naprawa głowicy przy okazji zaraz dojdą jeszcze panewki itd plus robocizna za wszystko . Drugi silnik można kupić np. tu http://www.allegro.pl/item203465023_silnik..._16v_2001r.html lub http://www.allegro.pl/item199634251_nissan...ik_1_5_16v.html jakiegoś golasa bo osprzęt masz własny . Zorientuj się w kosztach części i robocizny w swojej okolicy i będziesz wiedział co bardziej się opłaca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu masz rację ale jeżeli cylindry nie maja progu i nie są porysowane to mnie kusi wymiana pierścieni i uszczelniaczy zaworów. Przynajmniej bym wiedział co mam a z przekładką to trochę loteria.

Może ktoś wymieniał już pierścienie w takim silniku, nie wiem czy GOETZE produkuje takie pierścienie (podobno jedne z lepszych po za oryginałami) jeśli nie to jakie włożyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja robiłem kiedyś remont silnika w civicu. I powiem ci tak: Jeśli masz dojście do pewnego silnika w dobrym stanie, to nie baw sie w remont. Poszukaj na allegro, popytaj na forum, samochody sie rozbija i silniki ida na sprzedaz.

Silnik to nie jest kawał deski, która jest krzywo docięta, to można to poprawić. Grzebanina w silniku jest droga, czasochłonna i niekoniecznie musi skonczyc sie sukcesem. Jeśli masz do zrobienia same tylko pierscienie to ok, to mozna zrobic. Ale jak tam dochodzi jeszcze majstrowanie przy głowicy, tłokach, cylindrach, panewkach, etc... to tym sobie darował.

 

ps. Auto w którym trzeba remontować silnik, i to auto maksy sześcioletnie, to bym dawno sprzedał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto dopiero co kupiłem i nie mam za bardzo ochoty bawić się w następne zakupy. Auto ma pewny przebieg z firmy-135 kkm. Pobiera w granicy 1l/1000km oleju i tak 3-3,5 tyś obr strasznie warczy/buczy silnik no i jest mułowaty. Wymieniłem Lambdę co trochę pomogło ale żłopanie oleju pozostało oczywiście.

Ciśnienie na cylindrach 3x13 atm i jeden 11 atm

Zakładam max wymianę pierścieni i ewentualnie planowanie głowicy czy dotarcie gniazd zaworów. Jeżeli jest próg na cylindrach lub rysy to wiadome że się w to nie wepchnę nie mówiąc już o regeneracji wału. taki remont szacuję w kwocie 1-1,5 tyś zł. Silniki na allegro ogłaszają po 2500 zł i też nie wiadomo co się kupi. Niby jest gwarancja ale za przekładkę te 3-5 stów trzeba dać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację te 11 atm to jeszcze nie rozpacz. Niekorzystnie natomiast wpływa podobno różnica 2 atm pomiędzy pozostałymi garami.

Gorsza jest ta jego mułowatość no i litr shela w powietrze co 1000 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

QG15 ?

myślałem, że to problem QG18

jeśli sytuacja jest analogiczna - winne są pierścienie i tłoki w których się zapiekają, niestety - skutkuje to czasem porysowaniem gładzi cylindrów.

W pierwszym przypadku koszt naprawy wyszacuj na jakieś 2 tys PLN, w drugim powyżej 3 tys PLN. Wału szlifowac nie trzeba, głowicy bym nie plaował, ewentualnie zmienił uszczelniacze zaworów.

Jakośc pierścieni w tych silnikach jest uwarunkowana lipną jakością materiału producenta - jak trafisz na sfiksowaną serię - będziesz miał po 20 tys. powtórkę z rozrywki więc spokojnie przemyśl decyzję...

Zresztą wytrzymałośc szczegónie QG18DE jest jaka jest - zauważ , że mało kto rzeźbi ten silnik i w przypadku np. tuningu bardzo szybko by się rozsypał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I właśnie obawiam się o to czy cylindry nie są porysowane lub nie mają progu bo wtedy to się nie opłaca w takim bagnie grzebać.

 

Wszystko się okarze jak mi zdemontują głowicę. Wtedy pewnie będę musiał na szybciora szukać silnika do przekładki. Może ktoś z forum ma jakiś kontakt na rzetelną osobę handlującą używkami?

 

A w przypadku pierścieniowania to jakie pierścienie polecacie, tzn jakiego producenta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja u siebie w QG18 wymienialem silnik z innych okoloicznsci ale pod koniec swojego zywota brala mi 5l oleju na 100km:) w sumie wyszlo mnie ok 4000zł (nowy silnk + robocizna) mysle ze silnik 1.5 bedzie tanszy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja u siebie w QG18 wymienialem silnik z innych okoloicznsci ale pod koniec swojego zywota brala mi 5l oleju na 100km:) w sumie wyszlo mnie ok 4000zł (nowy silnk + robocizna) mysle ze silnik 1.5 bedzie tanszy...

hi hi dla tego motoru to normalka - nie widziałem większego barachło niż ten silnik ponoc "niezawodnego" Nissana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mogę się podzielić apropos ciśnienia w cylindrach

 

po szlifie i dotarciu ciśnienie było ponad 4x13 psi a po przejechani 20kkm mam 3x 12 i raz 11,5. Pytałem w nissanie co to oznacza ale stwierdzili, że po szlifie był szczelniejszy a standard to 11 psi powiedzieli też, że być może silnik przedtem miał inna temperaturę a to ma znaczenie.

 

silnik to qg18de i najczęściej jak przyspieszam to do 6k, jak jadę szybko np obwodnicy to nie schodzi poniżej 5k.

 

wkrótce jadę na hamownie i wtedy się naprawdę okaże czy czegoś nie straciłem

 

oleju nie ubywa więcej niż 0,5l na 1000km przy ostrej jeździe, spalania max 12l/100

 

jak swego czasu postanowiłem jeździć delikatnie to oleju nie ubywało a spalanie to około 9,5l/100

 

jeźdzę przedewszystkim w mieście

 

ze szlifu generalnie jestem wicej niż zadowolony bo silnik chodzi jak zegarek czy to 1krpm 3krpm 6krpm żadnych dodatkowych wibracji, wkeca się jak chce a na 4 biegu idze do odcinki a licznik pokazuje prawie 190km/h co oczywiście nie jest prawda bo wynik z hamowni mówi pracyzyjnie że to niecale 180.

 

p.s jak jeżdzę czasami k12 to też na podobnych obrotach to tam oleju nic nie ubywa.

 

Żona jak jeździła po niemczech to żeby się utrzymywać na szybkich pasach to musiała piłować na 4 i 5 na maxa. Wtedy na 4 to do odcinki a na 5 to max 6k3 rpm i prędość licznikowa to ponad 190 ale oleju nic nie ubyło !

 

z drugiej strony do micry 1.4 wchodzi ponad 4 litry a do almy 1.8 około 3l i myślę żu tu jest pies pogrzebany

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oleju bral tyle bo silnik byl juz nieszczelny ,niezdazal tego przepalac i wypluwal go rura.

Wymienilem go gdyz: wnetrznosci katalizatora jakims cudem dostaly sie do komory silnkia i zrobily tam niezly bajzel... porysowany cylinder, popekane tloki itp, ogolnie nie byl to przyjemny temat + ponad miesiac bez samochodu, za to teraz mam mlodszy silnik z mniejszym przebiegiem i z wieksza iloscia koni:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bebechy od katalizatora dostają się do cylindrów nie jakimś cudem tylko z jednej zasadniczej wady - zauważcie, że ten motor nie kopci na niebiesko, nawet, jak bierze olej - oliwa dostaje się do kata i tam sie dopala powodując jego nagrzewanie i przepalanie sie drobin materiału ceramicznego. Resztki kata nie przelecą przez szczelny materiał katalizatora, więc latają między katem a cylindrem - wpadaja do cylindra rysując go. Dobrym sposobem byłoby pewnie wywalenie tego kata na przestrzał i zemulowanie II giej lambdy. Jeśli u mnie dojdzie do takiej sytuacji, że remont będzie konieczny - zajmę się raczej też przeróbką wydechu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje jesli chodzi o ta wade lecz zauwaz tylko ze tego 1 kata co jest zaraz za silnikiem raczej nie da rady wywalic bo za to jest odpowiedzialna 1 sonda a jej zemulowac nie mozna, co najwyzej to tego 2 kata i 2 sonde. Jedynie co mozna zrobic z 1katem to go wybebeszyc z wnetrznosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toć właśnie piszę o II giej lambdzie - Isza jest potrzebna ECU do uatalania składu mieszanki II-ga ocenia sprawność katalizatora.

Ciekawy jestem jak sie zachowa po wywaleniu kata. W Toyocie ECU na LPG wogóle nie reagował na brak katalizatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w N16 1.5 16V z 2001r. (90 KM przed FL) jest jedna sonda lambda 3 przew. Wcześniej był Bosh, teraz zamieniłem na NGK. Też zamierzam wywalić katalizator.

 

Jak wcześniej pisałem mam silnik do roboty bo już sporo pije oleju. W zakresie 3-3,5 tyś. obr strasznie buczy coś w nim. Może to też sprawa zabitego katalizatora?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

buczenie nie musi miec nic wspolnego z katem, moze byc wiele czynnikow przez co tak sie dzieje, ale lepiej jechac i to sprawdzic zanim sie pogorszy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo jak masz lpg to oni wlasnie wkladaja emulator zamiast drugiej sondy.

nieprawda

przy sekwencji - nie ma żadnych emulatorów sond - jest tylko emulator wtrysków. Dobrze zestrojona sekwencja działa w pętli zamkniętej i jedyne co jest emulowane to praca wtrysków benzynowych przy jeździe na gazie.

Jak pisałem Toyota po wywaleniu kata i jeździe na LPG w ogóle nie reagowała wywaleniem kontrolki check mimo, że nie miała zadnych emulatorów. QG - jednak jest bardziej zbajerzony elektronicznie i pewnikiem takie błędy by sie pojawiły od razu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ach bo t sekwencja byla, jesli tak to masz racje, swoja droga dziwne ze nie wyskoczyl zaden blad po zdjeciu kata. albo jest tak wszystko ze soba zestrojone albo hmm... moze nie ma tam sondy ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

No i zrobiłem silnik.

Po rozebraniu okazało się że był przegrzany.

Wymiana pierścionków, i 3 pękniętych szklanek.

Cylindry i panewki były w dobrym stanie więc nie ruszałem.

Z pierścieniami była maniana - przerabiałem tłoki.

 

Teraz 1500 km na wolnym gazie i zobaczymy co z nim sie będzie działo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...