Mlody98 Opublikowano 18 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2018 Chodzi tylko o ten silnik,reszta wygląda i po opisie można wnioskować że jest zadbana. Ile wychodzi kompleksowy remont silnika w tym aucie? Ktos moze zna potencjalna przyczyne rzekomego wywalenia uszczelki? No i przede wszystkim mam stosunkowo nie daleko do niego i przymierzam się do przejechania się i rzucenia okiem. Na co jeszcze się zwraca uwagę przy tych autach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xpl1337 Opublikowano 18 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2018 Chodzi o to ze ten silnik ma 25 lat podobnie jak cale auto. Stare auta nie sa dla biednnych ludzi. Jesli masz drugie tyle zeby wladowac w to auto to smialo kupuj, bo auto jest za***iste. Prowadzi sie rownie dobrze co 350z i ma twin turbo. Silnik to takie podwojne ca, czyli syf kila i mogila jak wiekszosc silnikow nissana z lat 90-tych. Czesci nie ma kompeltnie zadnych. Ani blacharskich ani mechanicznych. Klepie szklanka? Zapomiij ze kupisz nowa. Do tego ruda to wpierdala szybciej niz hondy. Wyjedziesz raz w zime po soli i na drugi dzien bedziesz mial dziury w podlodze jesli jeszcze ich tam nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mlody98 Opublikowano 19 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2018 Czy to oznacza że ten silnik po kompleksowym remoncie nadal będzie syfem? Wiem że te auta gnija nieziemsko, ale gościu pisze że auto wolne od korozji - wiem że na słowo ufać nie można i trzeba by to było należycie sprawdzić no i odpowiednia konserwacja też chyba zapobiegnie tego typu sytuacja? Krotko mowiac - koszty eksploatacji domyślam się że są większe niż standardowego auta. Najbardziej jednak intryguje mnie ten silnik co w nim może siedzieć że wywalenia jest ta uszczelka? Może jakieś typowe problemy tego auta? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cytrus Opublikowano 19 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2018 Czy to oznacza że ten silnik po kompleksowym remoncie nadal będzie syfem? Wiem że te auta gnija nieziemsko, ale gościu pisze że auto wolne od korozji - wiem że na słowo ufać nie można i trzeba by to było należycie sprawdzić no i odpowiednia konserwacja też chyba zapobiegnie tego typu sytuacja? Krotko mowiac - koszty eksploatacji domyślam się że są większe niż standardowego auta. Najbardziej jednak intryguje mnie ten silnik co w nim może siedzieć że wywalenia jest ta uszczelka? Może jakieś typowe problemy tego auta? stary jak chcesz to reanimowac to czas usiąść wziąć głęboki męski oddech i powiedzieć sobie czy cię na to stać powiedzieć sobie drugie ta kasa Ci się nie zwróci, trzecie czy masz na to czas. Ja reanimowalem klasyki i wiem, że każdy myśli kupię zrobię a gdyby to było takie nawet po prostu trudne to poprzednicy już by to zrobili. Takie sztuki do"oczywistej" naprawy kupują podjarani i takich każdy właściciel problemu lubi. Bądź nieugiety kalkulator i szczerość sam ze sobą. Ogólnie polecam w renowacje ale jako warsztat dla kogoś a nie dla samego siebie. Bieżący tuning i dbanie to już wyzwanie a co dopiero rzezbienie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KUBEK1978 Opublikowano 1 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2019 (edytowane) W dniu 18.03.2018 o 19:24, xpl1337 napisał: Chodzi o to ze ten silnik ma 25 lat podobnie jak cale auto. Stare auta nie sa dla biednnych ludzi. Jesli masz drugie tyle zeby wladowac w to auto to smialo kupuj, bo auto jest za***iste. Prowadzi sie rownie dobrze co 350z i ma twin turbo. Silnik to takie podwojne ca, czyli syf kila i mogila jak wiekszosc silnikow nissana z lat 90-tych. Czesci nie ma kompeltnie zadnych. Ani blacharskich ani mechanicznych. Klepie szklanka? Zapomiij ze kupisz nowa. Do tego ruda to wpierdala szybciej niz hondy. Wyjedziesz raz w zime po soli i na drugi dzien bedziesz mial dziury w podlodze jesli jeszcze ich tam nie ma. Witam, muszę zdementować to co napisałeś ... miałem ogólnie do tej pory 4 zetki w tym 3 TT i teraz mam dwie w kolekcji TT euro. Mój pierwszy zetx był zgnity ale był kiedyś naprawiany nieudolnie i jeździłem w zimie co go załatwiło ale auto już historia poszła na pociecie. Obecne zetki nie mają absolutnie żadnej rdzy bo są fabryczne są zdrowiutkie .sprawdzałem kamerkami i cm po cm. Silniki w obydwu pykają bez problemu i ciśnienie oleju perfect. Tylko jak ktoś szukał 300zx i kupił za 15 tyś to nie dziwota, że ma strupa i wszystko jest do odbudowy. Ogólnie autka dają duuużą frajdę i części są tylko trzeba wiedzieć gdzie. Wiadomo 350z jest bardziej dostępny. Edytowane 1 Lutego 2019 przez KUBEK1978 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.