Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[N15] Katowanie silnika wolnymi obrotami


Gość Misiek_nx
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, dzis pojechalem z ojcem na cmentarz almerą i az mi sie zal zrobilo mojego bylego autka... Jak ono jest teraz eksploatowane... w ciagu calej jazdy ojciec nie przekroczyl 1900rpm... jakby dieslem jechal :-/ Moze nawyk z golfa tdi? Tlumaczylem mu ze dojedzie silnik taka jazda ale on nie slucha. Moze jak mu pokaze co sadza inni na forum o takiej jezdzie to moje ex autko bedzie katowane jak nalezy- do 7tys obr :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd tacy ludzie się biorą Misiek_nx, nie odbierz tego negatywnie, poprostu jestem ciekaw, skąd twój tata "wie" że tak powinno się jeździć :| Ja czasami swoim dieslem tak jeżdźe ale to akurat ekonomiczna jazda ok 1.6-1.8k obr i 5bieg mam przy 65km/h, a czasami to i na 2gim biegu do 70km rozpędzam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłączę się do tematu. Mam N-16, 1.5, 2006 r. Spotkałem się z opinią , że silnik Almery lubi wysokie obroty. W instrukcji obsługi samochodu jest uwaga żeby w czasie "docierania samochodu" tj. w czasie pokonywania pierwszych 2000 km silnik samochodu był traktowany różną prędkością obrotową tj od 2000 - 6000 obrotów/min.

Aktualnie jeżdzę głównie w ruchu miejskim i trochę po trasie. Wysokie obroty silnik osiąga w czasie ruszania i dojścia do 3 biegu potem na 4 i 5 obroty muszą spaść do 2500 - 3000 bo przy tej prędkości obrotowej Almera osiąga prędkośc 100 km/h. przy dopuszczalnej 50 km w mieście.

Czy dla zapewnienia długowieczności silnika MUSZę jeżdzić na 3 biegu z ok. 5000 obr/min i ok 60 km na godzinę ??? W ten sposób zniszczę silnik!!! COś TU NIE GRA !!!

Proszę o opinie i Wasze doświadczenia.

Pozdrawiam,

rskorup1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to prawda co piszą.

Nic nie zniszczysz, jednak dla "spokoju ducha" proponuję spakować jakieś walizeczki i ruszyć na parę dni "w Polskę" na jakieś dobre drogi, gdzie samochód sobie ładnie dotrzesz.

 

powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję chyba tak zrobię.

Planuję wypad na Mazury w niedzielę i poniedziałek ale na trasie do Ostrołęki- Myszyńca- Rozóg i Rucianego nie ma gdzie przekroczyć 140 km. Pozostaje rozsądne 90-120 km/h.

 

 

wPRAWDZIE WSZęDZIE MOżNA ALE NIE JESTEM KILEREM ANI IDIOTą. :one: :one: :one:

 

[ Dodano: Pią 02 Lis, 2007 09:34 ]

Czasem można pościgać się z dzieciakami w BMW :fuckyou2: na Trasie toruńskiej ale to niebezpieczna zabawa. :diabel2: :diabel2: :fuckyou2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żebyśmy się dobrze zrozumieli: nie chodzi o "pałowanie" samochodu cały czas na 6k obrotów.

Skupiłbym się jednak na wysokim kręceniu silnika podczas zmiany biegów i redukcji (szybkie zmiany obrotów od 2k do 6k w obie strony): po prostu trzeba mu dać trochę w piz.ę, "nauczyć" pracy w pełnym zakresie obrotów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję,

Dziś w drodze do domu podkręcę mu "trochę" obroty silnika i temperaturę oleju.

Panowie!!!

Uwaga na grafitową Almerę nr. WA........ na Trasie toruńskiej ok 15.30 do 16.00. :sylwester:

 

DZIęKUJę ZA WASZE OPINIE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakby dieslem jechal :-/ Moze nawyk z golfa tdi

TDI się jeździ w przedziale od 2000 do 3000 to są dla niego optymalne obr...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Traktowanie silnika do 2000 to lekka przesada. Dla zdrowia trzeba min te 3000 osiągać. Rada prosta - jak masz okazję to zabieraj auto na spacer po mieście. Dasz kilka razy pod czerwoną kreskę i wróci do zdrowia. A ojciec niech dalej jeździ jak jeździ, grunt żeby bezpiecznie.

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nx-em w ruchu miejskim czasami przy 60 wrzucam czwarty bieg i mam 2000obr ze wzgledu na ekonomie...

Dzisiaj almere wyciagnalem na siódemke... masakra, powyzej 3tys silnik wyje jakby go zazynali... polatalem po 130-140 na 5 biegu bo na wyzszych obrotach poprostu rzęzi jak szalony... ale co da jedna jazda na miesiac...

Dzisiaj pogadalem z ojcem a on na to ze mlodzi to tylko "rura" a potem wypadki, a tu jest maly silnik i tak bzyka tylko do pracy nim pare km, a 50zl paliwa mu na caly tydzien starcza... Nie mowie ze moj ojciec jezdzi jak moher, bo jezdzi plynnie w ruchu miejskim 50-60 a na trasie 90-100, ale chyba 16V t nie dla niego

To chyba nieuleczalny przypadek, ale rozrzad jest coraz glosniejszy wiec pewnie niedlguo bedzie dobra lekcja, a wtedy powiem- "a nie mowilem?"

 

a gazu uzywa... do 2tys kreci sie auto momentalnie ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawde, to nie wiem po co ten temat.

Niby ma ojca przekonac do jazdy na obrotach ?

Bo to ze cos sie zepsuje w silniku od malych obrotow, to przeciez z palca wyssane :)

Tymbardziej rozrzad bedzie trwalszy jak tak bedzie jezdzil.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie to bzdura, bo takim sposobem myslac, to stojac w korku katujemy sobie silnik, a przeciez tak nie jest.

Tymbardziej jak bedziesz jezdzil na obrotach, to lancuch/pasek/napinacz zuzyje sie szybciej niz od wolnej pracy.

Z minusow niskich obrotow, raczej szukalbym w muleniu auta, wtryski moga sie zastac :?:

Nie raz spotyka sie auta po przyslowiowych "babciach", jako zamulone ale nie ze zniszczone :)

Przejechac sie kilka razy szybciej i przechodzi.

Ja bym wolal miec auto po babci niz po malolacie wycienczone obrotami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. W instrukcji podane są prędkości przy jakich należy zmieniać biegi przy jeździe ekonomicznej i jeśli się tego trzymać to obroty będą w granicach 2500-3000.

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za niskie obroty i wysoki bieg to bardzo duże obciążenie dla silnika (szczególnie silniki wielozaworowe o mniejszych pojemnościach), panewki korbowodowe, zawory jak też inne elementy układu tłokowo-korbowego, które podczas takiej jazdy są nadmiernie przeciążane napewno po jakimś czasie to odczują i nie tylko, skrzynia biegów też dostaje baty. Nie twierdzę, że trzeba jeździć pod czerwonym polem ale podczas jazdy słychać jak silnik pracuje i można spokojnie na równej drodze trzymać się tych 2000 obr. na 5 biegu, ale już podjeżdżając pod jakieś wzniesienie gdy słychać, że silnik ma coraz ciężej, lepiej wcześniej delikatnie przyspieszyć, albo zredukować bieg, żeby nabrał obrotów, niż katować go na niskich obrotach, aż się cała buda trzęsie, wtedy też więcej spali bo będziemy mocniej wciskać pedał gazu niż przy podjeżdżaniu pod wzniesienie z trochę wyższymi obrotami ale równomiernymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak żle nie jest.

Codziennie jadę ok 20 km do pracy po trasie szybkiego ruchu tj. 80-100 km /h ale ciągle brakuje tych 6000 obrotów !!! No chyba na 1 biegu i 30 km/h.!!!!!

:kosci:

 

1 biegu pójdzie przy 6tys. obr. ponad 60km/h a przy 30 to najwyżej mam 3 tys. obr. :!:

2 bieg to jakieś 95km/h

3 bieg to 140km/h

4 bieg to ponad 170km/h

5 bieg to już nie do zmieżenia przy 6 tys. obr. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie to bzdura, bo takim sposobem myslac, to stojac w korku katujemy sobie silnik, a przeciez tak nie jest.

Tymbardziej jak bedziesz jezdzil na obrotach, to lancuch/pasek/napinacz zuzyje sie szybciej niz od wolnej pracy.

Z minusow niskich obrotow, raczej szukalbym w muleniu auta, wtryski moga sie zastac :?:

Nie raz spotyka sie auta po przyslowiowych "babciach", jako zamulone ale nie ze zniszczone :)

Przejechac sie kilka razy szybciej i przechodzi.

Ja bym wolal miec auto po babci niz po malolacie wycienczone obrotami.

 

 

chyba nie za bardzo rozumiesz temat, jeśli nie jesteś w stanie wyczuć różnicy dla obciązenia silnika "na luzie" (bez obciążenia) od normalnej jazdy.

 

Nie ulega żadnej wątpliwości, że stojąc w korku nie należy zwiększać obrotów silnika, chyba nie myślałeś ani przez chwilę, że ktoś tak myśli.

 

Jeśli uwagi przedstawione w tym wątku uważasz za bzdury, to dlaczego nie jeździsz na piątym biegu mając 2000 obrotów - nie da się ?

oszczedzisz rozrząd i pewnie wiele innych elementów.

 

To jest dopiero BZDURA

 

zapomniałem dodać jeszcze coś od siebie na temat aut od babć czy dziadków: nie dość, że jak sam twierdzisz sporo z nich jeździ tak jak napisałeś, do 99% ma zj**.ne sprzęgłą, poprzez wieczne trzymanie włączonego biegu na każdych światłach (codziennie obserwuję to w korkach).

Kupiłem kiedy Punto I od dziadka rocznik 1931 z przegiebiem (Punto nie dziadka) 30kkm.

Po 10 kkm miałem całe sprzęgło do wymiany (jeżdżę samochodami od 24 lat i tylko raz wymieniałem sprtzęgło w maluchu po 130 kkm)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

mam silnik 1,5 benzyne 98KM i tych koni nie widuje dopoki nie przekrocze 4tys rpm :D

Ponizej tego nie podjade pod gorke - sprawdzane w gorach na slowacji :D

Te silniki benzynowe stosowane w nissanach nie sa "normalne" - a przynajmniej moj. Nie da sie go obciazyc momentem - glebsze wcisniecie pedalu gazu nic nie daje - widac tak ograniczony silnik elektronika jest. Czytalem, ze obciazajac silnik momentem skracamy zycie lancucha rozrzadu - na czym to ma polegac to nie wiem - moze chodzi o nierownomierna prace na niskich obrotach ? Za to nie wiem jak mocno mozna go traktowac obrotami. Jechalem w gorach na 2ce na 5 tys rpm bo jakbym wrzucil 3ke to by silnik zdechl pod gorke - a tu jeszcze koledzy autami odjezdzali blee. :<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam silnik 1,5 benzyne 98KM i tych koni nie widuje dopoki nie przekrocze 4tys rpm :D

Ponizej tego nie podjade pod gorke - sprawdzane w gorach na slowacji :D

Te silniki benzynowe stosowane w nissanach nie sa "normalne" - a przynajmniej moj. Nie da sie go obciazyc momentem - glebsze wcisniecie pedalu gazu nic nie daje - widac tak ograniczony silnik elektronika jest. Czytalem, ze obciazajac silnik momentem skracamy zycie lancucha rozrzadu - na czym to ma polegac to nie wiem - moze chodzi o nierownomierna prace na niskich obrotach ? Za to nie wiem jak mocno mozna go traktowac obrotami. Jechalem w gorach na 2ce na 5 tys rpm bo jakbym wrzucil 3ke to by silnik zdechl pod gorke - a tu jeszcze koledzy autami odjezdzali blee. :<

 

Nie ma to jak dieselek z turbinką :) Nie meczy sie pod górkę i 2000 - 2500 obrotów to dla niego norma. Pomiędzy 2500 - 3000 przyjemność rośnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...