Gość Maciek C Opublikowano 17 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2007 Witam wszystkich! Mam pytanko, czy ktoś z Was stosował w swojej P12 łańcuchy śniegowe? Czeka mnie wyjazd w góry, wolę nie ryzykować i zabrać łańcuchy... Czy możecie polecić jakąś firmę? Model? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 17 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2007 Łańcuchy są mocno przereklamowane, rok temu też uległem i kupiłem (padało bardzooo mocno) zajeżdżam już na górki i patrze jak ludzie śmigają w tych łańcuchach. Myślę sobie może by założyć? Wkońcu moje zimówki są z 1996r (obecnie mam nóweczki 2007) więc przyczepność może być nie taka jak powinna być. Zatrzymaliśmy samochód wysiadam, myslę zanim je założe to zamarzne - postanowiłem nie zakładać. I tak jeździłem 8 dni dzień w dzień, zaliczyłem Słowacje (tak sypało że nie widziałem prawie nic) zjeździłem większość stoków w okolicy Białki i nic łańcuchy nie były potrzebne. Z początku wiadomo było trudno i jeździłem powoli tak do 50km/h ale pod koniec wyjazdu jazda po lodzie z prędkościami okolo 90km/h nie była mi straszna - na łańcuchach można tylko do 80km/h cisnąć. Generalnie jak masz minimalne pojęcie o jeździe to łańcuchy są zbędne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mymlok Opublikowano 26 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2007 widze, że kolega nie miał jeszcze przyjemnosci jezdzić w prawdziwych zimowych warunkach Ja zanabyłem w norauto nr 90 - 205/60/16, jak sie zapuszczasz gdzieś głęboko w góry to bardzo polecam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 26 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2007 widze, że kolega nie miał jeszcze przyjemnosci jezdzić w prawdziwych zimowych warunkach Ja zanabyłem w norauto nr 90 - 205/60/16, jak sie zapuszczasz gdzieś głęboko w góry to bardzo polecam Czy ja wiem to był przełom styczeń/luty 2007r. Śnieg padał cały czas mróz w nocy -30...więc warunki chyba zimowe. Stacjonowałem w okolicach Białki - ludzie jeździli z łańcuchami ale mi niechciało się ich zakładać (na stoki wjeżdżałem bez żadnych problemów). Tak jak wspominałem opony były 1996r. Ale każdy ma wolną wole można zakładać można nie zakładać, ja wybieram tą drugą opcje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mymlok Opublikowano 26 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2007 powinno sie wydawać, że warunki dość paskudne. Ja kiedys jechałem przez głupią przełęcz salmopolską - łańcychy uratowały mi życie - oblodzenie sniegu na stromym zjezdzie. Z drugiej strony jak miałbym sie uczyc zakładac kety w takich warunkach to prawdopodobnie tez bym pojechał na zimówkach. Pozostaje tylko życzyć sobie górek i warunków nie wymagających zakładania czegokolwiek Pozdrawiam, Marek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość emeryt03 Opublikowano 26 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2007 Nie sądzę, że jak napisał Krzysiek"łańcuchy są mocno przereklamowane". To, że ktoś jeździł na zimówkach, gdy inni na łańcuchach, o niczym nie świadczy. Widocznie warunki nie wymagały bezwzględnego założenia łańcuchów ( o przepisach nie wspominam, bo to akurat inna bajka). Osobiście trzy razy w życiu musiałem założyć łańcuchy, i to na płaskim. Ale wtedy była naprawdę zima i do przodu poruszali się wyłącznie ci, co mieli łańcuchy. A tak na marginesie, moim zdaniem najlepszy zestaw zimowy to: nówki zimówki+łańcuchy i łopata w bagażniku+silny pasażer a autku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość toli Opublikowano 26 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2007 Podjeżdzałem kiedyś pod góre - tak , że opony zaczęły się ślizgać i auto zaczęło zjeżdżac w dól - łancuchy okazały się wybawieniem ! Takie z norauto za 70 zł, zakłada się je w 2 minuty . Ale była frajda z jazdy !! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zwolcio Opublikowano 31 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2007 łańcuchy i owszem ale pokonać trudny odcinek i ściągnąć natychmiast. Szaleć się nie da na łańcuchach bo wiadomo niszczy się całe zawieszenie na osi z łańcuchami. Jeśli macie nowe zimówki to odradzam łańcuchy (no chyba że to już skrajny przypadek) bo zniszczycie rzeźbe bieżnika Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.