drax Posted December 28, 2007 Share Posted December 28, 2007 witam, przegladalem forum ale nie znalazlem zbyt wielu postow odnosnie tylnego zawieszenia problem mam taki ze przy przejezdzaniu np przez progi,dolki slychac z tylu dosc glosne dupniecie, tak jakby cos dosyc mocno walilo w podwozie ogladalem zawieszenie no i wyglada wszystko ze jest ok, przy dociskaniu autka reaguje ono ok - ugina sie bez jakis zgrzytow etc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest logis Posted December 28, 2007 Share Posted December 28, 2007 Sam bez kanalu tego nie sprawdzisz.Zacznij od sprawdzenia zamocowania zapasówki,gaśnicy i innych rzeczy z bagażnika.W mojej corolli szukałem dość długo i w zawieszeniu nic a rupotala gaśnica.Jak to wszystko sprawdzisz i nic to pozostaje mechanior i kanal. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drax Posted December 30, 2007 Author Share Posted December 30, 2007 no wlasnie wydlubalem wszystko z auta, kombinowalem nawet z rozkladaniem/skladaniem tylnych siedzen ale dalej mialem to samo jak sie okazalo rzygnal amorek no i trzeba bedzie wymienic ciekaw jestem czy zawsze tak nagle to sie dzieje, bo wczesniej nie mialem zadnych objawow zdychajacych amorkow, zero plywania i podskakiwania autka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Misiek Posted December 30, 2007 Share Posted December 30, 2007 Mam u siebie dokładnie to samo. Na najbliższą sobotę tj. 5 stycznia jestem umówniony w ASO na oględziny i diagnoze co trzeba wymieniać. Wstępna sugestia znajomego z ASO, bez kanału i jazdy autem, to poduszka nad tylnym amortyzatorem. Ale dokładne informacje dopiero po ogledzinach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest logis Posted December 31, 2007 Share Posted December 31, 2007 no wlasnie wydlubalem wszystko z auta, kombinowalem nawet z rozkladaniem/skladaniem tylnych siedzen ale dalej mialem to samojak sie okazalo rzygnal amorek no i trzeba bedzie wymienic ciekaw jestem czy zawsze tak nagle to sie dzieje, bo wczesniej nie mialem zadnych objawow zdychajacych amorkow, zero plywania i podskakiwania autka Objawy były tylko ich nie czułeś.Amory zazwyczaj siadają stopniowo ,że tego nie wyczuwamy ponieważ kierowca sie do tego przyzwyczaja.A tak poza tym zdaża sie też ,że amor pada nagle i już.Założyłem kiedyś Delphi( bo były tańsze) zdechły 2 dni później.Reklamacja,wymiana i znowu 2 tygodnie jazd i koniec-syf albo pech.Założyłem KYB i total spoko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drax Posted December 31, 2007 Author Share Posted December 31, 2007 no ja bede zakaldal kayaby czy jak one tam sie zwa a co do objawow to w sumie racja bo tak troche glosniej chyba bylo w aucie ostatnimi czasy na doleczkach ale od czego ma sie radyjko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest scarab Posted January 1, 2008 Share Posted January 1, 2008 ale od czego ma sie radyjko radio dobre lekarstwo na stuki, aczkolwiek zbyt póżna reakcja na nie prawidłową prace podzespołów może kosztować znacznie więcej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest blufut Posted January 1, 2008 Share Posted January 1, 2008 U mnie też sie pojawiły stuki w tylnym zawieszeniu. z tym że gdy samochód był obciążony kompletem pasażerów +bagaże to te stuki ustawały. Ponadto te stuki raz się pojawiają a raz nie. Kiedys wjeźdżałem na mały stopień z ziemii top stuki trwały także po zatrzymaniu samochodu. Wydaje mi się że to może byc wina mocowania tłumika. Ale amortyzator tez na wszelki wypadek sprawdzę. Amortyzatory wymienia się odrazu oba na jedną oś, wszystkie w samochodzie, czy tez mozna je podmieniać pojedyńczo? Pozdrawiam blufut Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest logis Posted January 1, 2008 Share Posted January 1, 2008 U mnie też sie pojawiły stuki w tylnym zawieszeniu. z tym że gdy samochód był obciążony kompletem pasażerów +bagaże to te stuki ustawały. Ponadto te stuki raz się pojawiają a raz nie. Kiedys wjeźdżałem na mały stopień z ziemii top stuki trwały także po zatrzymaniu samochodu. Wydaje mi się że to może byc wina mocowania tłumika. Ale amortyzator tez na wszelki wypadek sprawdzę. Amortyzatory wymienia się odrazu oba na jedną oś, wszystkie w samochodzie, czy tez mozna je podmieniać pojedyńczo? Pozdrawiam blufut Amortyzatory wymieniamy zawsze parami Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Misiek Posted January 7, 2008 Share Posted January 7, 2008 No i w moim przypadku znamy już przyczynę stukania tylnego zawieszenia - najprawdopodobniej pęknięty tylny prawy amortyzator. O dziwo jest sprawny w 75%, tak samo jak wszystkie, ale pracuje po ukosie. Do wymiany tylny amor i chyba przy okazji poduszka nad nim. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Slavecky Posted January 7, 2008 Share Posted January 7, 2008 Ciekawe... Mam to samo w prawym tyle choć furka ma dopiero 46tys.... To nawet nie walenie, czy dudnienie.. Ot takie telepanie, postukiwanie (zwłaszcza na z pozoru "niewinnych" nierównościach) Może to jakaś wada fabryczna amorów albo poduszek pod nimi? Jeszcze nie sprawdzałem co to ale czytając wasze zmagania wydaje mi się, ze to właśnie amor lub poducha. S. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Misiek Posted January 7, 2008 Share Posted January 7, 2008 Ja mam u siebie 94 tyś km. Według miejscowego ASO bardzo rzadko występuje defekt poduszek pod amortyzatorami w N16. To jest przypadłość głownie primer kombi. Koszt oryginalnego amorka nissana to z 330zł - na szczęście robociznę ma u nich za darmo (znajomości ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Michel Posted January 7, 2008 Share Posted January 7, 2008 warto sprawdzić. Mój ojciec jeździ Mitsubushi Lancerem, coś mu z tyłu stukało, nikt w serwisie nie wiedział co to jest...Było to tym bardziej dziwne, że samochód miał 30 tyś przebiegu. Pewnego dnia do serwisu Mitsubishi wpadł mechanik z Nissana i powiedział, że w niektórych Nissanach i mitsubishi stukają tak jakieś prowadnice w hamulach, któe trzeba albo smarować albo wymienić jakieś podkładki. Szczegółów nie znam - postaram się dowiedzieć. Ale warto się tym zainteresować. Trzymam kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drax Posted January 8, 2008 Author Share Posted January 8, 2008 no u mnie zdecydowanie to byly amory, teraz jakos tak dziwnie cicho w aucie i jednak wczesniej nie trzymala sie tak drogi jak obecnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.