wspomaganie kierownicy

[Gość Tombolot]

za każdym razem jak wsiadam do samochódu po dłuższym postoju i zaczynam kręcić fajerą to mam wrażenie jakby nie działało mi wspomaganie kierownicy :027: - dokładnie wyglada to tak, że kręcąc w którakolwiek stronę kółkiem spotykam co chwilę opór taki jabym w ogóle nie miał wspomagania, ale nie jest to jednostajny opór tylko taki bardziej pulsacyjny.

Po minucie opór ustaje i kierownica działa normalnie a wspomaganie mięciutko i bez zarzutu jak to w N15

Nie sądze żeby mógl zamarzać mi płyn od układu wspomagania bo autko garażuje (nie jest mu specjalnie zimno).

czy ktoś z was ma też takie objawy ? - czy można coś na to zaradzić?

bo póki co "poranne" manewrowanie jest dosyć uciążliwe

[Gość Wald]

Moze jest gdzies wyciek z ukladu wspomagania lub problem z napedem pompy.

 

Ja tez tak czasem mialem i okazalo sie ze byla jakas nieszczelnosc.

[Gość Tombolot]

Moze jest gdzies wyciek z ukladu wspomagania lub problem z napedem pompy.

 

Ja tez tak czasem mialem i okazalo sie ze byla jakas nieszczelnosc.

 

A gdzie to naprawiałeś ?

powiem Ci że po minucie od włączenia silnika wszystko już niby jest ok, ale jeździłem kilkoma samochodami ze wspomaganiem i nigdy nie miałem podobnego przypadku.

 

A żeby było ciekawiej to jeszcze na dodatek wczoraj sprzęgło spaliłem :027:

znów kłania się stara prawda że samochód to bardzo dobra skarboneczka

[Gość Wald]

Moj wujek mi to robil, bo ma swoj warsztat i wszystko u niego robie.

 

To jest dokladnie tak jak piszesz, takie przerwy we wspomaganiu zaraz po uruchomieniu silnika, powiedzmy jak wyjezdzalem z podworka, to 2-3 takie przerwy i juz na ulicy normalnie.

Mialem tez to samo w corolli.