Guest lukasz607 Posted January 8, 2008 Share Posted January 8, 2008 witam wszystkich uzytkownikow tego pieknego samochodu. Mam prosbe o pomoc, rozwazam zakup rocznika 2004 (55 tys), lub bardzo delikatnie bitego 2006 (65 tys - nowa buda) - bardzo bym prosil o porade - ktory wybrać model, nie chodzi mi tu o stan techniczny tych atu, ale o konkretne modele rocznikowe. Jakie różnice w praktyce, koszta cześci, itd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest superkorek Posted January 8, 2008 Share Posted January 8, 2008 lub bardzo delikatnie bitego z tym biciem to bym odpuścił..lekko to dla wielu pojęcie względne a w praktyce może się okazać niezłą wtopą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest lukasz607 Posted January 8, 2008 Share Posted January 8, 2008 powiedzmy - w cenie 60 tys i do tej kwoty, bardzo prosze o porade, siedze w necie, przeczytalem cale forum ale trudno mi podjąć decyzje mając jedynie doświadczenie z osobowych. Auto potrzebuje raczej na szose, miasto, troche trasy. offroadu raczej nie bedzie a faktycznie czasami trudno przewidzieć "bitych" maszynek.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
smeru Posted January 8, 2008 Share Posted January 8, 2008 Mi przed zakupem samochodu mechanik powiedział: Japończyk bity z przodu to się na złom nadaje. Jakieś lekkie wjazdy w d*pę co najwyżej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Ryży Koń Posted January 8, 2008 Share Posted January 8, 2008 No to musiał byc "przemechanik" Nie kupije rocznika tylko stan techniczny i jakość. Zwłaszcza, że chcesz wydac dosc sporo kasy. Mam kumpla co się mądrzył i wydał na Mazdę6 45000zł.... bo sie żona uparła. Po miesiącu okazało sie że fura po potężnym dzwonie... A handlarz się wypiął na niego gołą.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Pietja Posted January 8, 2008 Share Posted January 8, 2008 Witam. Gdybys zobaczyl, jak moja byla bita to bys sie noga przezegnal (na zdjeciu wyglada strasznie) po zrobieniu nie ma sladu ze auto bylo rozbite. Wyglada jak salon a w kieszeni zaoszczedzone ponad 50tys. zł. Jezeli to zeczywiscie male uszkodzenie to bierz nowa! Czesci dostepne bez problemow. Zawiez do dobrego blacharza i lakiernika. Bedzie jak nowa :one: Pzdr :diabel2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest cieniu Posted January 8, 2008 Share Posted January 8, 2008 Witam. Gdybys zobaczyl, jak moja byla bita to bys sie noga przezegnal (na zdjeciu wyglada strasznie) po zrobieniu nie ma sladu ze auto bylo rozbite. Wyglada jak salon a w kieszeni zaoszczedzone ponad 50tys. zł. Jezeli to zeczywiscie male uszkodzenie to bierz nowa! Czesci dostepne bez problemow. Zawiez do dobrego blacharza i lakiernika. Bedzie jak nowa :one: Pzdr :diabel2: Ale pierdoły.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Pietja Posted January 8, 2008 Share Posted January 8, 2008 Ale pierdoły.... :D Zadne pierdoly :/ Zalezy jakie kto ma podejscie do uszkodzonych samochodow. Niektorzy widza lekko pogieta czesc i mowia ze auto nadaje sie na zlom. Nie kazdy chce kupowac auto z salonu, i nie kazdego na to stac, ale ja kupilem swoja navare uszkodzona i wyszla duzo taniej niz cena sklepowa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
domadm Posted January 8, 2008 Share Posted January 8, 2008 lukasz, navara starsza niż D40 to na szosę się nie nadaje - wiem, bo mam. Niby można z tych 130KM coś wykrzesać, ale nie jest ani komfortowo, ani zbyt pewnie przy większych prędkościach. Jak nie dasz rady D40, to lepiej jakiegoś SUVa kup. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Ryży Koń Posted January 9, 2008 Share Posted January 9, 2008 A Navara to co jak nie SUV? Looknij na stronę arctictrucks oni tam Navarę własnie nazywaja SUVem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest superkorek Posted January 9, 2008 Share Posted January 9, 2008 A Navara to co jak nie SUV? no się teraz zacznie :064: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
domadm Posted January 9, 2008 Share Posted January 9, 2008 co się ma zacząć? Przecież jak jest każdy wie, a to że sobie ktoś tak nazywa rzecz czy inaczej to jego sprawa. Ja też mogę kombajn nazywać kosiarką i co z tego?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest superkorek Posted January 9, 2008 Share Posted January 9, 2008 co się ma zacząć? no właśnie to Ja też mogę kombajn nazywać kosiarką i co z tego?? :diabel: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.