Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

zazdrość???


Gość znaki
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czy mieliście jakieś nieprzyjemne sytuacje związane z posiadaniem, jazdą lub parkowaniem Navarą, czy też, ja jestem jakiś pechowy? Naprawdę staram się nie utrudniać nikomu jazdy, parkować w miejscach dozwolonych, ułatwiać włączanie się do ruchu innym itd, ale co jakiś czas spotyka mnie jakąś nieprzyjemna historia. Zablokowali mnie kiedyś taksówkarze na małym placyku, ustawiając się na wjeździe i wyjeździe, dobrze , że to Navarka , więc wyjechałem po trawniku. Ciągle znajduję śmieci na pace (nie mam topu – przewożę wysokie towary) , na parkingu pod kinem zawsze dostaje wysypany pop-corn, a ostatnio pod domem (osiedle zamknięte, stoją naprawdę drogie auta) porysowano mi tylna klapę. Wiem, że Navara budzi emocje ale... Naprawdę mam nadzieję, że tylko mnie zdarzają się takie rzeczy a reszta kolegów żyje w normalniejszej części kraju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też zastanawiałem się, czy nie założyć takiego tematu ?? Na szczęście nic takiego jeszcze mi się nie przydarzyło (rysowanie lakieru ), ale rzeczywiście emocje wzbudza spore.. Czytając twarze ludzi - nie zawsze są to emocje pozytywne.. Mam czasami ochotę zapytać - "o co chodzi ??" - coś w tych Navkach jednak jest - magicznego :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 dni po wyjechaniu z salonu na parkingu przed sklepem porysowali mi cały bok. Tylne drzwi do blachy. Samochód stał w takim miejscu, że nikomu nie przeszkadzał. Po lewej stronie był tylko przejazd. Podejście bardzo psychologiczne. Teraz za każdym razem jak wsiadam do samochodu widzę porysowane tylne drzwi. Godzinę wcześniej byłem na myjni i naprawdę fajnie wyglądał. Teraz staram się jeździć lekko przybrudzonym samochodem i drzwi nie maluję, bo samochód już jest naznaczony i może jakiś pajac się więcej do niego nie przyczepi. Na szczęście mam podejście do samochodów, że na lakierze się nie jeździ.

 

Nie wiem czy to nie zbieg okoliczności ale 3 godziny wcześniej włączałem się do ruchu na autostradzie razem z golfem IV gdzie siedziało 3 młokosów i jeden z nich wyciągnął do mnie środkowy palec. Myślał, że ich nie dogonię i się zdziwili. Długo się nie zastanawiałem bucik i za nimi. Chciałem im dokopać ;) Jednak w mieście stanęliśmy na czerwonym jak wyszedłem z samochodu oni rura i przejechali na czerwonym. Już ich nie goniłem i olałem pajaców. Wątpię, żeby to oni porysowali samochód bo jeździłem jeszcze przez 3 godz. po mieście i jak by to byli oni to pewnie poleciałoby jakieś światełko i kilka butów. Czy ja prowokuję syt? nie sądzę. Jednak z pewną grupą ludzi inaczej nie można. Żyjemy w Polsce i jestem tego świadomy. :diabel2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie wszystkim podoba się rano odgłos startującego JumboJet'a za oknem i później robi zadość uczynienie w najbardziej prostackoi sposób - wandalizm. A co do śmieci na pace to pomyślcie co ludzie robia jak widzą zaparkowany gdzieś kabriolet z otwartym dachem, to jest nieco mniej przyjemne niz syf na pace. Ale co zrobić to tylko Polska, w której jeden zazdrości drugiemu i jak ktoś ma za dobrze to trzeba go "ukarać".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś przerobiłem temat z obcokrajowcem z za Odry. I powiedział mi, że tam jak sąsiad kupi coś dobrego i ładnego to on się zastanawia jak zrobić, żeby kupić podobne lub ładniejsze :) U nas sąsiad zastanawia się jak zrobić, żebyś Ty nie miał i jego przy tym nie złapali :) Oczywiście nie należy uogólniać bo wyjątki się zdarzają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli typowo nasze polsko-małostkowe objawy. ŻAL...... Na szczęście u mnie na razie spokój. Jeżdzi kilka Navek po Gorzowie, L200-ek też kilka, więc nie jest to widok jakis wyjątkowy, moze dlatego na razie spokój. Chociaż spojrzenia czesto lecą. Czy zawistne ? Oby nie, przecież to tylko samochód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest fakt - i to nie tylko Navki to mają. Starszy w pierwszy dzień po kupnie Terrano znalazł blachowkręta opartego o koło tak, żeby się wbił. Fak mam sąsiada S****na ale da się żyć. Co do rysowania to wystarczy, że taki delikwent podejdzie do auta to od razu widzi baty po gałęziach i odchodzi.

Rysują tylko nówka ładne lakiery :D żeby było żal właścicielowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie myć, jeździć usyfionym - niby auto to samo ale nie wzbudza tyle emocji...

parkować na strzeżonych parkingach...w nocy tym bardziej...

zabudować pakę...

kilka sposobów na wszechobecne chamstwo.... :diabel2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zabudować pakę ? Mnie na szczęście rysy na lakierze oszczędziły. Za to życzliwi ludzie zapchali mi zamki od zabudowy paki.

Mimo, że samochód w nocy stoi na parkingu strzeżonym a w dzień większość czasu stoi pod firmą, w dodatku pod oknem więc możliwości, żeby coś przy nim pogrzebać było mało a mimo wszystko sie zdarzyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy montowalem swoja zabudowe, do firmy gdzie ja zakladali przywiesiono hardtop z wybita szyba tylnia. Ktos przechodzil kolo Navarki i nie spodobala mu sie szyba to potraktowal ja z buta. Miedzy innymi dlatego mam plaska zabudowe :diabel:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak , pod Manu, a auto porysowali mi na zamkniętym osiedlu tzw "apartamentowcu", chciaż nie jest to nic innego jak poprostu ogrodzony blok. Ale słusznie ktoś zauważył, że straszne rzeczy muszą przeżywać kierowcy i właściciele cabrio. Znajomy mi opowiadał, że jeśli zostawił odkryty wóz na 5 minut od razu miał naplute. Było to coprawda parę ładnych lat temu i mam nadzieję, że troszke się poprawiło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zmieniło się, na gorsze. Kumpel miał Samuraja z miękkim dachem to mu od razu w pierwsze wakacje podarli. Sprzedał cabrio i kupił blaszanke od razu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Gość LukaszW998

u mnie ktoś prawdopodobnie robił sobie fotki stojąc na masce... ewidentne ślady po butach (pewnie adidasa) w centralnej części maski... ciężko to uszkodzić niechcący...

 

kują w oczy nasze pickupy.... a przecież to auta farmerskie, nie bulwarowe tak jak H2 czy Escalade ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie kwestia samochodu, ale buractwa szerzacego sie w polsce, braku poszanowania dla czyjejs wlasnosci i szacunku dla czyjejs pracy, mysle ze nikt nie robi tego z zazdrosci ale tych wlasnie powodow ktore podalem... zenada :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość gigi6660

a ja wypowiem się z punktu widzenia kogoś kto śmiga zgrabną almerką n16 a nie takim masywem...

 

mnie tam nawary nie ruszają... auto jak auto a jak jest czarne i czyste i z dużą ilością chromowanych dodatków jest przepiękne i aż miło na nie patrzeć więc mam nadzieje że wykręci wszystkich tych którzy robią waszym furkom krzywde :)

 

a sprawa zawistnych spojżeń... wyobraźcie sobie taką sytuacje... Wrocław, uliczki w centrum miasta wąskie zapchana i wszędzie pozastawiane i na takiej ulicy toczy się jakś mało inteligentna pani w ogromnej nawarze i próbuje zaparkować robiąc to na dwadzieścia razy i skutecznie blokując cały ruch na 10 minut... bo ona ma firme np. biuro rachunkowe ale navara jesj potrzebna bo vat można odliczyć... to jest wtedy naprawde denerwujące i aż się prosi o zawistne spojżenie lub bluzga...

 

i nie to że nie jestem wyrozumiały tylko po jaką cholere kupować navare skoro umiejętności ma się takie że z trudem seicento się ogarnia za kókiem... tacy ludzie są żałośni i produkują złą opinie reszcie navarowiczów jako ledwo jeżdżących właścicieli średnich firm którzy za wszelką cene chcieli przyciąć na vacie nie licząc się przy tym z faktem iż nie potrafią jeździć takim kolosem...

 

i wiem na pewno się łatwo tym nie jeździ ale w takim razie pytam się PO CO (???!!!) kupować takiego kolosa skoro się nie potrafi jeździć...

 

i oczywiście nie najeżdżam tu na nikogo tylko staram się naświetlić może skąd takie zawistne spojżenia ;)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gigi, co ma piernik do wiatraka ? Widziałeś kobietę w Navarze ? Bo ja jeszcze nie. Co za różnica czy parkuje się Navarą czy Masterem np. ??? Zwróć uwagę lepiej na tych, co parkują osobówkami jakby parkowali dostawczakami co najmniej. Auto od auta 1,5m. Po jaką cholerę??? Przecież wystarczy dosłownie metr. Mnie szlag trafia właśnie wtedy, gdy szukam miejsca, a na miejscach gdzie zmieściłoby sie 10 aut stoi 7. I potem patrzy jeden z drugim, gdzie ja sie pcham tą Navarą? Przecież wszystkie miejsca już zajęte. Przecież stoi już 7 aut na parkingu przeznaczonym dla 10 aut !!! I uwierz, większość Navarowiczów radzi sobie z Navarką jak z osobówką. Jeśli chodzi o parkowanie to Navara niewiele odbiega od 605-ki którą wcześniej śmigałem. Dla mnie bez różnicy czy parkuje Navarą czy Scenikiem żony. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość gigi6660
Dla mnie bez różnicy czy parkuje Navarą czy Scenikiem żony

 

no własnie i tu jest sedno sprawy... i wówczas dla innych użytkowników drogi jest bez znaczenia czy masz navare czy seja... i żadnych niemiłych gestów czy spojżeń być nie powinno...

 

Gigi, co ma piernik do wiatraka ?

 

tyle samo liter :D

 

a powaznie to poprostu chciałem może przedstawić punkt widzenia właściceli mniejszych aut na Wasze i skąd te czasem dziwne spojżenia... poprsotu przez to że niktórzy kupując navare nie biorą pod uwage że nie poradzą sobie z nią i potem wychodzą jakieś dziwne rzeczy na drodze z udziałem takich lamusów w nawarze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, czy w Navarze czy w innym aucie jak ktoś burak i egoista, a w dodatku laik, to zawsze swoimi wyczynami innych wk***i. Nam chodziło przede wszystkim o takie typowo polskie postrzeganie Navarowiczów ( sorki za określenie ). Jedzie taki Navarą to na pewno złodziej albo oszust, no to bach mu fakolka, albo ogryzka na pakę . Taka typowo polska zawiść. A że to auto większości służy jako narzędzie pracy to innych nie interesuje. Ostatnio znajomy spotkał mnie na stacji i od razu z tekstem sarkastycznym tonem... "nieźle się widzę powodzi ". Ręce opadają. Tylko w mordę takiemu dać.

Mam się kuźwa czuć winny temu, że mnie stać a innych nie ??? Dzisiaj stać a jutro może nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nam chodziło przede wszystkim o takie typowo polskie postrzeganie Navarowiczów ( sorki za określenie ). Jedzie taki Navarą to na pewno złodziej albo oszust, no to bach mu fakolka, albo ogryzka na pakę . Taka typowo polska zawiść. A że to auto większości służy jako narzędzie pracy to innych nie interesuje. Ostatnio znajomy spotkał mnie na stacji i od razu z tekstem sarkastycznym tonem... "nieźle się widzę powodzi ". Ręce opadają.

 

Ostatnio spotkalem sie z jeszcze gorszym zachowaniem. Siedzialem w Navarze ana parkingu pod pewna instytucja i z budynku obok wychodzil jakis facet. Nie odrywal wzroku ode mnie i Navara a wzrok mial jak by chcial mi podgryzc gardlo. Wsiadl do swojego auta ktore stalo toz przede mna i cosnal lekko do tylu. Ogladnal sie za siebie popatrzyl na mnie i uderzyl hakiem w moj zderzak po czym odjechal z piskiem opon. Zaczalem trabic i wyskoczylem z samochodu, ale facet nic sobie z tego nie robil.

Typowy przyklad zawistnego polaka, eh... :zly:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość gigi6660

jestem w szoku pod względem tego co tu piszecie... fakt navary bardzo rzucają się w oczy... są ogrome i takie gruube ale to przecież nie powód do takich zachowań... w sumie w takich chwilach aż wstyd że mieszkamy w jednym kraju z takimi wykolejeńcami...

 

aż się boje pomyśleć co przeciętny kowalski myśli o mnie jak czasem od mamuśki biore peugeota 407 ( oczywiście czarny z chromowanymi duperelami )... 20-sto letni łepek w takm aucie aż się prosi o puknięcie lub porysowanie... na szczęście nikt mnie tak jeszcze nie potraktował... i dobrze bo nie miał bym po co do domu wracać :):P

 

reasumując życze Wam dopadnięcia takich pajaców którzy kaleczą Wasz fuuuracze na następnych światłach/parkingu i zrobienia im z jaj drutów telegraficznych ! :028:

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja też jestem w szoku jak czytam o takich zachowaniach. Na szczęście nie spotkałem się z czymś takim, może temu że najczęściej jeżdżę brudnym autem ?? :P

 

W sumie to najbardziej się oglądają dzieciaki które wracają ze szkoły, ale są wtedy bardzo uśmiechnięte :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) i nie to że nie jestem wyrozumiały tylko po jaką cholere kupować navare skoro umiejętności ma się takie że z trudem seicento się ogarnia za kókiem... tacy ludzie są żałośni (...)

 

no dobrze, idąc Twoim tokiem myślenia, trzeba odbierać dowody rej osobom, które nie radza sobie z mniejszymi autami.

Jak widzę, że ktoś ma trudności np z zparkowaniem, czekam cierpliwie, nie trąbie, nie wygrażam pięsciami i nie pukam sie w czoło.

I jeszcze jedno, jak kogoś stać i lubi to niech sobie kupuje co chce NAVARE, JEEPA czy co tam jeszcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

idąc Twoim tokiem myślenia, trzeba odbierać dowody rej osobom, które nie radza sobie z mniejszymi autami
- nie dowody rejestracyjne tylko prawa jazdy! Mnie tak wpienia jak widzę że ktoś nie umie zaparkować i zajmuje dwa stanowiska lub gramoli się 10 minut i blokuje ruch.

Osobiście Nawary mnie nie ruszają - są droższe samochody i co z tego?

Jak słucham niektórych opowieści jak to aż się prosi żeby przyczepić takiego hama i z tyłu na sznurku i przeciągnąć trochę jak na dzikim zachodzie - jak to pasuje do Navary? :027:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość Gumis78

tak sobie czytam i normalnie ubaw ... w jakim kraju przyszlo zyc ... no ale w temacie ... mnie jakies lepki na masce z przodu na szronie narysowali liczbe 14 (nie wiem po co akurat 14) ... no i kupa ... zostalo ... lakier Navary jest tragiczny i brud z szronek wyrzezbil mi piekna pamiatke ... niby nie widac jej na codzien bo auto myje od swieta ... ale jak umyje to z bliska widac ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...