Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[K11] WYMIANA OLEJU - na jaki?


Gość borek21
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja juz niebarzo wierze w niezawodnosc japonczykow -wszyscy szuka w dobie liczacej sie nauki ekonomicznej z oszcednoscami.

Jeszcze mozna chyab tylko zaufac TOYOCIE.

 

ale wazny est sentyment, co do paliwa -to uwzam ze wazniejsza jest jego jakosc w dieslu, w benzynie juz chyba nie az tak bardzo.

 

Nie mniej jednak sam wymieniam olej zazwyczaj co 10-12 tys km czyli co poltora roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja juz niebarzo wierze w niezawodnosc japonczykow -wszyscy szuka w dobie liczacej sie nauki ekonomicznej z oszcednoscami.

Jeszcze mozna chyab tylko zaufac TOYOCIE.

 

ale wazny est sentyment, co do paliwa -to uwzam ze wazniejsza jest jego jakosc w dieslu, w benzynie juz chyba nie az tak bardzo.

 

Nie mniej jednak sam wymieniam olej zazwyczaj co 10-12 tys km czyli co poltora roku.

 

Nie jestem mechanikiem samochodowym...ale uzytkownikiem samochodow od wielu wielu lat i z mojego doswiadzcenia wynika ze tankowanie w roznych stacjach benzynowych ma rozny wplyw na moca wiec wydajnosc silnika. Raz reaguje na dotyk gazu i ciagnie leciutko a inne tankowanie dusisz a on jak mucha w rosole. Z logiki wynika zemusi to miec wplyw na silnik...czego przy roznych olejach nie zauwazylem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o Toyote to jakość spadła drastycznie. Teraz mają produkcję masową, czyli nie idą na jakość tylko na ilość. Prawie wszystkie toyoty mają problemy ze skrzyniami, półosiami i ogólnie silnik też łatwo zajechać. Poprostu koszmar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o Toyote to jakość spadła drastycznie. Teraz mają produkcję masową, czyli nie idą na jakość tylko na ilość. Prawie wszystkie toyoty mają problemy ze skrzyniami, półosiami i ogólnie silnik też łatwo zajechać. Poprostu koszmar.

 

Musze sie z tym zgodzic jako wlasciciel Toyoty Avensis, badz co badz modelu sprzedawanego jako ten z odrobine wyzszej polki.

 

Przy przebiegu ok 70 kkm zaczynaja trzeszczec plastiki, lakier jest fatalnej jakosci - podatny na odpryski, latwo rysujaca sie przednia szyba, rdzewiejace niklowane(!!!) sruby w kolach.

 

Powaznie sie zastanawiam nad zmiana marki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brat ma toyote Corole 21-letnia przy ktorej nic nie robil poza drobiazgami (rura wydechowa, szczotki alternatora, kocki hamulcowe, 1x amortyzatory, wymiana plynow -zawsze MOBIL 10W40) i blachy powoli odpadaja ale nigdy nie zawiodla (diesel).

Koledzy maja starsze modele z lat 90-tych i tez nie moga zlego slowa powieziec, widze ze tosamo jest z NIssanami, Im nowsze -tym gorsze (mniej trwale jakosciowo).

 

 

Wracajac do tematu watku (olej) niebardzo przejmowalbym sie i PAMIETAJCIE - lepsze moze byc wrogiem dobrego -lac taki jak byl wczesniej (Byle z pewnego zrodla -oryginalny) a jak ktos nie wie jaki byl lany -to proponuje polsyntetyk (np Valvoline, Castrol, Fuchs)

 

[ Dodano: Wto 07 Kwi, 2009 22:17 ]

Moj kolega zawsze leje do swojego autka (Fiat Punto) najtanszy olej bo jak twierdzi -tanich olejow nie podrabiaja i sa na pewno oryginalne. (Tu troche racji ma)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brat ma toyote Corole 21-letnia przy ktorej nic nie robil poza drobiazgami (rura wydechowa, szczotki alternatora, kocki hamulcowe, 1x amortyzatory, wymiana plynow -zawsze MOBIL 10W40) i blachy powoli odpadaja ale nigdy nie zawiodla (diesel).

Koledzy maja starsze modele z lat 90-tych i tez nie moga zlego slowa powieziec, widze ze tosamo jest z NIssanami, Im nowsze -tym gorsze (mniej trwale jakosciowo).

 

 

Wracajac do tematu watku (olej) niebardzo przejmowalbym sie i PAMIETAJCIE - lepsze moze byc wrogiem dobrego -lac taki jak byl wczesniej (Byle z pewnego zrodla -oryginalny) a jak ktos nie wie jaki byl lany -to proponuje polsyntetyk (np Valvoline, Castrol, Fuchs)

 

[ Dodano: Wto 07 Kwi, 2009 22:17 ]

Moj kolega zawsze leje do swojego autka (Fiat Punto) najtanszy olej bo jak twierdzi -tanich olejow nie podrabiaja i sa na pewno oryginalne. (Tu troche racji ma)

 

 

ja mysle ze oryginalne produkty maja takie parametry jak jest napisane. Najgorsze sa produkty niewiadomego pochodzenia.I oczywiscie ze nikt niepodrabia marki ktora nie jest chodliwa. Ja patrze na zalecenia fabrykanta samochodu..i jak wymieniam to kupuje nie na boku tylko z dobrego sklepu wg parametrow (moga byc tylko lepsze!) a marka to kwestia markietingu. Jak ma certyfikat swiatowy na takie parametry to czy on sie nazywa Jozia czy Franka..to drugorzedne znaczenie. Jak trafisz na pechowy egzemplarz samochodu to nic nie pomoze a jak na dobry to nic mu nie zaszkodzi. Legendy o cudach to nie przy silnikach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm.. mnie tez czeka wymiana oleju za tydzien- K11, 120tys km /10tys przez ostatnie 8 miesiecy/ -silnik 1l -nie wiem, co bylo lane wczesniej. co mam wybrac?? :zdziw:

 

Ja jezdze na texaco havoline extra 10W40 ale Valvoline Maxlife 10W40 lub 15W 40 jest OK.

 

Jak ktos ma watpliwosci jaki olej do jakiego silnika i z jakim przebiegiem to podaje link gdzie sie mozna zorientowac we wszystkich plynach Valvoline..wystarczy wpisac: marke samochodu, pojemnosc silnika, ilosc przebytych km..i wszystko jasne:

 

http://www.valvoline.pl/index_jaki_olej.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tibia - jak nie wiesz co bylo lane -to JA na twoim miejscu wlalbym Valvoline 10W40 (niekoniecznie MaxLife) bo ten jest juz do bardziej wyeksplatowanych silnkow lub tam gdzie silnik pobiera niewielkie ilosci oleju.

Gdyby jednak okazalo sie ze silnik bierze Ci olej lub bedzie bral olej -to koniecznie MaxLife.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyszedł i na mnie czas żeby wymienić olej, ale pojawił się też problem. Z tego co się dopatrzyłem to mam olej 10w40 marki FUCHS ale nie mogę się nigdzie doczytać czy to syntetyk czy pól-syntetyk :?: jest napisane na stronie tylko że jest na bazie MC ale nie mam pojęcia co to oznacza :/

osobiście zastanawiam się czy kupić shella 10w40 trzymając się tego że takie parametry były wcześniej czy wlać jakieś 5W syntetycznego :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja raczej jestem za tym żeby po 10W40 nie lać pełnego syntetyku 5W.....

Valvoline jest niezły,jeśli masz powyżej 100 kkm to polecam MaxLife 10W-40 lub jeszcze wyższą lepkość DuraBlend 10W-40 :one:

http://www.valvoline.pl/index_jaki_olej.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co myślicie o zmianie Lotos 15w40

Pamiętny olej.W 95'tym roku ja na nim zarżnołem Hondę CX 500C (motocykl),a kumpel zatarł wał w Pontiac'u firebird'zie :/ ,ale to nic nie znaczy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość krzychu_205

no ja właśnie zbliżam sie do wymiany oleju w k11 i do tej pory smigam na mobilu pełnym syntetyku i zastanawiam sie czy nie przejść na MOTUL'a też pełny syntetyk, jak uważacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jak ktos jezdzi na syntetyku i nie sie nie dzieje topowinien jezdzic. Poza tym tzw polsyntetyk..to tez mineral..tyle ze uszlachetniony nieco.

I ostatnie..tu nie chodzi jaka marke masz na pojemniku...tylko czy kupiona z wiarygodnego zrodla. Szajsu nikt niepodrabia! Olej sie wymienia najszybciej raz do roku..wiec oszczednosc to zadna..zeby kupic oryginalny..a ryzyko zbyt duze.

Tak ja to widze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyszedł i na mnie czas żeby wymienić olej, ale pojawił się też problem. Z tego co się dopatrzyłem to mam olej 10w40 marki FUCHS ale nie mogę się nigdzie doczytać czy to syntetyk czy pól-syntetyk :?: jest napisane na stronie tylko że jest na bazie MC ale nie mam pojęcia co to oznacza :/

osobiście zastanawiam się czy kupić shella 10w40 trzymając się tego że takie parametry były wcześniej czy wlać jakieś 5W syntetycznego :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?:

 

Ja na Twoim miejscu tez poszukalbym i wlal FUCHsa (do dobry olej i prawdopodobnie nie podrabiany) 10W40 to na 90% polsyntetyk.

 

[ Dodano: Wto 21 Kwi, 2009 10:57 ]

A co myślicie o zmianie Lotos 15w40 na Valvoline 10w40? Da rade ?

Ja na twoim miejscu -tak bym zrobil -tylko dla pewnosci zalac MaxLifem (duraBlend jest chyba rzadszy)

 

[ Dodano: Wto 21 Kwi, 2009 10:58 ]

no ja właśnie zbliżam sie do wymiany oleju w k11 i do tej pory smigam na mobilu pełnym syntetyku i zastanawiam sie czy nie przejść na MOTUL'a też pełny syntetyk, jak uważacie?

 

Zrobisz blad jak zmienisz olej na inny (pamietaj ze lepsze jest wrogiem dobrego). Mobil1 sysntetyk to jeden z najlepszych olejow (pod warunkiem ze jest oryginal)

 

[ Dodano: Wto 21 Kwi, 2009 10:59 ]

A jaki przebieg?...Ja osobiście jeżdże na Valvoline i polecam;)

 

na jakim dokładnie Valvolinie i od ilu lat badz ile km?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na twoim miejscu -tak bym zrobil -tylko dla pewnosci zalac MaxLifem (duraBlend jest chyba rzadszy)

DurBlend - parametry lepkości 103, TBN 234

MaxLife - odpowiednio -lepkość 98, TBN 218

 

Nie wiem dlaczego wszyscy lansują Max Life. A swoją drogą marketing robi swoje. Ostatnio mechanik stwierdził, że nissanowcy coraz częściej zalewają Valvolinem :D Gdyby ktoś posądzał mnie o reklamę to dodam, że jeżdżę na zielonym lotosie 15W40, choć chętnie zapodałbym silniczkowi jakieś 5W40 :one:

 

A co myślicie o zmianie Lotos 15w40

Pamiętny olej.W 95'tym roku ja na nim zarżnołem Hondę CX 500C (motocykl),a kumpel zatarł wał w Pontiac'u firebird'zie :/ ,ale to nic nie znaczy ;)

Jak zakupiłem micrusa w bagażniku leżała butelka z zielonym lotosem 15W40. Wobec tego zalewałem tym samym. Na początku brał mi około 100g oleju na 1K Km, obecnie, po przejechaniu 12K Km zaczynam dobijać do 1l ma 1 K Km. Chyba jednak rozważę zmianę marki minerala ... tylko czy chrzczony mega full wypas olej będzie lepszy od rodzimej produkcji oryginału? :027:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dodać że moja micra to 86 rok a silnik ma teoretycznie 250k ;)

Ojciec mówi żebym nie zmieniał z lotosa 15w40 na valvoline 10w40 bo mi cos zrobi z nagarami i zaczną się wycieki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po przejechaniu 12K Km zaczynam dobijać do 1l ma 1 K Km.
Dużo. Wycieka pod spodem, czy przepala aż tyle? Tak czy siak wypadało by coś z tym zrobić, sama wymiana oleju nie pomoże (już prędzej jej brak mógłby pomóc na znikanie oleju, ale silnikowi też zaszkodzi).
żebym nie zmieniał z lotosa 15w40 na valvoline 10w40
Zmiana oleju 15W40 na 10W40 nie jest dobrym pomysłem. Wprawdzie możesz mieć szczęście i nic się nie stanie, ale ja bym nie ryzykował... bo faktycznie może się okazać, że więcej oleju będziesz dolewał między wymianami, niż w trakcie wymiany - a wymianę trzeba i tak robić choćby po to, żeby wymienić filtr oleju...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojciec mówi żebym nie zmieniał z lotosa 15w40 na valvoline 10w40 bo mi cos zrobi z nagarami i zaczną się wycieki?

Słuchaj ojca! ;) Dobrze prawi :) Masz silnik zalany olejem mineralnym i tego się już trzymaj. Czy będzie to lotos czy valvoline lub inny shell to kwestia doboru marki. Powinien to być mineral, czyli 15W40 inaczej rozszczelnisz silnik.

 

Dużo. Wycieka pod spodem, czy przepala aż tyle? Tak czy siak wypadało by coś z tym zrobić, sama wymiana oleju nie pomoże (już prędzej jej brak mógłby pomóc na znikanie oleju, ale silnikowi też zaszkodzi).

Są ślady oleju przy simeringu, ale nie ma plam pod autem więc wykluczam wycieki. Z olejem miałem tak: po wymianie kontrolowałem stan przez jakieś 3K Km, ponieważ było o.k. trochę to zaniedbałem, raz zrobiłem odczyt przy jakichś 6K Km - i nie wiem czy olej nie zdążył ściec z bagnetu czy też źle spojrzałem, ale uznałem, że jest o.k. Przy jakichś 9K Km sprawdziłem poziom oleju i było znacznie poniżej min. Kontrolka jeszcze się nie świeciła :diabel: Zrobiłem dolewkę i :zdziw: weszło 1,5l oleju. Zatem jeździłem na 1,3l Do 12K Km brał około 0,4l / 1K Km, ale ostatnio zrobiłem 500Km i przepalił około 0,5l. I teraz nie wiem, jak sugerował mi alfabox w którymś z wątków mogą być zapieczone pierścienie, a może jeszcze coś innego. Na razie dolewam i jadę, ale na dłuższą metę to nie najlepsza metoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. To może i ja dołączę się do tematu. Micra k11, rocznik 1993, przebieg niby 140 tys. km. Poprzedni olej nieznany, zalałem więc "z ostrożności" Shell mineralny 15W40. Po zmianie oleju nie bierze ani kapki, ale na jesień chę znowu zmienić olej. Pytanie brzmi, czy zalać go dalej minerałem Shella, czy spróbować półsyntetykiem, np. Shellem 10W40 bądź Valvoline? Pozdrawiam i z góry dziękuję za rady...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie jest zasada, że jak zalejesz mineralnym to już jeździsz na nim cały czas, jeżeli jednak silnik nie bierze oleju można spróbować zalać półsyntetykiem (warunek - poprzednio musiał być lany syntetyk lub półsyntetyk i przebieg silnika jest autentyczny :diabel: ). Ja bym zaryzykował te 10W40 ... ale cokolwiek zalejesz zrobisz to na własną odpowiedzialność :kosci:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...