[K10] Luźne drzwi...

[Gość mezo]

Siemanko!

 

Dziś podniosłem drzwi na zawiasach, i wszytsko jest oki.

Można też wymienić trzpienie na nowe, ja jednak niemiałem takiej możliwości, więc podłożylem podkładki zarówno na górnych jak i dolnych zawiasach.

 

Niechwale się, że mam teraz wszystko okej.

 

Problem pozostał inny. Podczas jazdy po wybojach, słychać było latające drzwi, ale gdy jest już okej pozostał chałas w zamku. Coś tam lata czy coś.

 

Jeśli ma ktoś jakąś recepte, to niech śmiało pisze.

 

 

 

Pozdrawiam świat...

[LeXaN]

ja podkladalem podkladki ponad rok temu i u mnie sie sprawdzily.... a co do luzów to mozna je usunąc poprzez regulacje zamka

[Gość piomal]

I to naprawdę wszystko? Wystarczą podkładki ??? :shock:

[Gość mezo]

jak mowie piomal, mi wystarczyly i jestem zadowolony, ale dzwoni mi cos w zamku, bo same drzwi zamykaja sie od dmuchniecia.

 

Wezme sie za zamek w przyszlym tygodniu.

 

 

 

pozdrawiam świat...

[Gość profes]

A co zrobić z klamkami, które po otwarciu drzwi nie wracają na swoje miejsce? Czy da się kupić takie same sprężynki jak ta pod klamką? Kombinował coś ktoś jakoś?

 

pozdrawiam!

[Gość mezo]

mi to sie robilo tylko zima,ale pryslem CX-80 to srodek ala WD40 ale do odmrazania smarowania i czyszcvzenia i naprawy, z warstwa teflonowa, i pszestalo sie tak robic;]

 

pozdro 600 ;]

[Gość piomal]

Tak, klamki wystarczy nasmarować. Mnie nie wracały, czymś tam popsikałem i jest OK.

A co do zawiasów - spróbuję jak się zrobi cieplej, może rzeczywiście pomoże.

[Gość mrówa]

swoznie na bank!!!

[Gość KaDziesiątka]

W mioch drzwiach są tulejki rozprężne, więc zrobiłem eksperyment i od góry wbiłem stożkowe, dopasowane trzpienie stalowe, co by rozprężyły "zmęczone tulejki" i dopasowały je do otworów w zawiasach. Po tym zabiegu drzwi powróciły do sztywności sprzed lat. Po małej regulacji zamkiem i nasmarowaniu zawiasów drzwi zamykają się od lekiego pchnięcia z zewnątrz i od małego pociągnięcia od wewnątrz. Polecam ten bardzo tani i skuteczny zabieg. Uwaga stożki wbić w tuleje odtłuszczone. Pojeździć parę dni i dopiero całość nasmarować. Kilkudniowa korozja idealnie zespoli trzpień z tuleją i na lata pozbędziemy się luźnych drzwi w naszych nissankach. Jeśli się nawet sytuacja powtórzy wystarczy dobić wystające trzpienie.

Pozdrawiam wszystkich i życzę pozytywnych efektów.

[Gość piomal]

W mioch drzwiach są tulejki rozprężne, więc zrobiłem eksperyment i od góry wbiłem stożkowe, dopasowane trzpienie stalowe, co by rozprężyły "zmęczone tulejki" i dopasowały je do otworów w zawiasach.

A skąd, że się tak zapytam naiwnie, bierze się takie coś i jak to wygląda? :roll:

[LeXaN]

wlasnie kadiesiątka wyjasnij jasniej co zrobiles z tymi drzwiami bo jakos tego nie trybie :roll:

[Gość KaDziesiątka]

Nie wiem czy uda mi się pokazać to na fotce. :?:

 

[Gość KaDziesiątka]

http://foto.onet.pl/albumy/zdjecie.html?no...Drzwi&nxt=0

 

Jednak to nie takie proste. Proszę o ewentualne wskazówki jak to zrobić.

[LeXaN]

zatrybilem :!: 8) nierozumialem o czym piszesz bo ja mam swoznie pelne stalowe... i u mnie twój patent nie wypali chociaz zwykle podkladki uspokoily mi narazie drzwi od kilkunastu miesiecy :wink:

[Gość mrówa]

A co zrobić z klamkami, które po otwarciu drzwi nie wracają na swoje miejsce? Czy da się kupić takie same sprężynki jak ta pod klamką? Kombinował coś ktoś jakoś?

 

pozdrawiam!

 

mi klamka raz z tylu u ojca w mercu nie odbijala

i w czasie jady jak nie odbila ,to drzwi sie otwieraly

trzeba bylo recznie poreawiac ,az w konicu sprezynk wymieniono :wink:

[Gość KaDziesiątka]

Wklejam zdjęcia, których już nie ma pod adresem podanym powyżej.

Przed wbiciem trzpienia

Po wbiciu trzpienia