Guest rude_boy Posted July 28, 2008 Share Posted July 28, 2008 Witam, mam nissana almere z 2000 roku. w piatek jezdzila nim zona (wlasciwie to jej autko) i zaobserwowla dziwne zachowanie: najpierw zapalila sie kontrolka akumulator, potem abs, pozniej auto "nie chcialo za bardzo jechac"... dzis ja wzialem je do pracy i rzeczywiscie takie objawy... znaczy na poczatku bylo ok, potem zalaczyla sie kontrolka "akumulator", potem ABS, pozniej zaczela migac kontrolka air-bagow oraz obrotomierz wyłączał sie co chwile.... Wydaje mi sie że nie ma odpowiedniego ladowania akumulatora i to jest przyczyną, ale nie jestem ekspertem w dziedzinie samochodów... Ma ktoś pomysl co to moze byc? Mozecie polecic jakis punkt (mechanik/elektryk) w Łodzi? Pozdrawiam, rude_boy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest walut Posted July 28, 2008 Share Posted July 28, 2008 cóż weż zwykły woltomierz odpal auto przyłoóż końcówki do odpowiednich biegunów i sie wyjaśni musi być koło 14v, może być coś poniżej. Może padł sam alternator albo regulacja napięcia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
picad Posted July 28, 2008 Share Posted July 28, 2008 Takie są objawy kiedy spada napięcie na akumulatorze: najpierw zapala sią kontrolka ABS'u, potem kontrolka poduszek. Przy dalszym spadku napięcia samochód gaśnie i d..a blada. Stawiam na regulator napięcia. Dla sprawdzenia możesz podładować akumulator w prostowniku i sprawdzić czy objawy powrócą po kilkudziesieciu kilometrach. Te regulatory przy uszkodzeniu nie podaja wogóle napięcia na kontrolkę albo podają non stop. Prawidłowo powinna zaświecić sie tylko przy zapłonie ON, po uruchomieniu silnika powinna gasnąć. Te 14V nie daje gwarancji że masz sprawny regulator. U mnie było 14,4 jak mierzyłem na postoju a mimo tego podczas jazdy akumulator nie był doładowywany i nie zapalała się kontrolka aklumulatora. Ale kosztowało mnie to trochę nerwów i pieniędzy zanim do tego doszedłem. Po kilu dniach uszkodził się na tyle poważnie że nie było juz napięcia ładowania 14,4 V i wogóle nie podawał napięcia na kontrolkę. Radzę nie wybierać się w dłuższą trasę póki tego nie naprawisz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest rude_boy Posted July 28, 2008 Share Posted July 28, 2008 Dzieki za podpowiedz, czy znacie jakis sprawdzony warsztat w Łodzi? Czy ta ustarka może mieć związek z małą stłuczką (sąsiadka wjechala żonie w zderzak/maskę)? I jeżeli tak, to czy można to wybronić przed ubezpieczycielem? Jaki może być szacowany koszt naprawy?? Z góry dziekuje za pomoc, rude_boy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
picad Posted July 28, 2008 Share Posted July 28, 2008 Jeśli to regulator umieszczony w obudowie alternatora w scalonej obudowie wraz ze szczotkotrzymaczem, to koszt japońskiego zamiennika ok. 200-250 zł + robocizna. U mnie usterka wystąpiła zaraz po kupnie auta, po umyciu silnika. Prawdopodobnie jakieś zwarcie wody spowodawało usterkę regulatora i w efekcie końcowym jego "zgon". Mozliwe, że przy stłuczce, w twoim autku tez nastapiło jakieś zwarcie, np przy reflektorze i uszkodziło regulator. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest rude_boy Posted July 29, 2008 Share Posted July 29, 2008 byłem wczoraj w warsztacie. ledwo dojechalem... dziwna sytuacja. na niskich obrotach pokazuje ladowanie (ok 15 V na biegunach), na wysokich napiecie spada do 12... Goscie w warsztacie nie bardzo wiedzieli co jest... Poradzili podładować akumulator. Akumulator w N16 ma aż 71Ah? Teść mówi że to szczotki w alternatorze do wymiany, bo przy wiekszych obrotach nie pocierają o komutator... niestety nie znam sie az tak dobrze zeby to zweryfikowac... pozdrawiam, rude_boy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest walut Posted July 29, 2008 Share Posted July 29, 2008 Powiedz ludziom w tym warsztacie aby zajęli się hodowlą drobiu, znajdź dobrego elektryka , sprawa jest prosta. zwykle tak jest że za taką usterkę należy winic alternator lub regulator napięcia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest rude_boy Posted July 29, 2008 Share Posted July 29, 2008 tesciu wziął furkie i gdzies sprawdzil. ponoc aku jest do d*py... ale czy wtedy nisek słabłby w trakcie jazdy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
picad Posted July 29, 2008 Share Posted July 29, 2008 tesciu wziął furkie i gdzies sprawdzil. ponoc aku jest do d*py...ale czy wtedy nisek słabłby w trakcie jazdy? Oczywiście, że tak. W trakcie jazdy spada napięcie na nieładowanym akumulatorze i masz tego efekt. Wyłącz światła i inne odbiorniki prądu w momencie tego "słabnięcia" i zobaczysz, że na jakiś moment wszystko wraca do normy. Potrzebny tu jest elektryk mający pojęcie o alternatorach. Spadek napięcia do 12V na wysokich obrotach nie jest spowodowany słabym akumulatorem tylko problemem z alternatorem ( reg. napięcia, krótkie szczotki) Jeśli silnik ci odpala i akumulator kreci rozrusznikiem to na razie akumulator zostawiłbym w spokoju. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest rude_boy Posted July 31, 2008 Share Posted July 31, 2008 no ale on od razu kupił nowy aku... narwaniec troche... 71 Ah, troche duży jak dla mnie... na razie wszystko gra, może dlatego że aku jest jeszcze "pełny"... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
picad Posted July 31, 2008 Share Posted July 31, 2008 Ja zrobiłem to samo od razu poleciałem po nowy akumulator, ale o mniejszej pojemności niż twój i cieszyłem się (... przez jeden dzień :029: ), że już po sprawie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
herson Posted August 1, 2008 Share Posted August 1, 2008 No dobra, u mnie od trzech dni sytuacja jest następująca. Jakiś czas temu zauważyłem, że momentami zaczęły mi piszczeć paski. Postanowiłem je wymienić i przy okazji akumulator wstawić nowy ( oryginalny nissanowski był strasznie zasiarczony i po włączeniu klimy zaczynał się gotować ). Trzy dni temu, zauważyłem, że przed uruchomieniem silnika, nie gaśnie mi kontrolka ładowania, ciśnienia oleju i silnika. Po odpaleniu auta wszystko jest ok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
picad Posted August 1, 2008 Share Posted August 1, 2008 Napisz trochę "jaśniej" o co chodzi, bo kontrolki właśnie przed uruchomieniem silnika mają być zapalone, a po uruchomieniu silnika powinny gasnąć. Więc nie bardzo rozumiem w czym problem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
herson Posted August 1, 2008 Share Posted August 1, 2008 .....ale mi teraz klina zabiłeś, aż jak uczniak zajrzałem do instrukcji Chodzi o to, że lampki ładowania, ciśnienia oleju i check silnika, po przekręceniu kluczyka w pozycję ON, gasły podobnie jak kontrolka świec. Teraz gasną po uruchomieniu silnika. Z instr. wynika, że to normalne zachowanie, wniosek więc jest taki, że wczesniej było coś nie w porządku, skoro gasły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest rude_boy Posted August 18, 2008 Share Posted August 18, 2008 Ja zrobiłem to samo od razu poleciałem po nowy akumulator, ale o mniejszej pojemności niż twój i cieszyłem się (... przez jeden dzień :029: ), że już po sprawie. no u mnie radosc trwala chyba ze 2 dni skonczylonsie na wymianie alternatora.... Niestety nie dalo sie naprawic, bo z tego co zrozumialem nie jest juz produkowany.... calosc 400 PLN (350 alternator - niestety nie nowy... + 50 robocizna) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sp3vzf Posted December 28, 2018 Share Posted December 28, 2018 Witam wszystkich. Ja napisze tak, u mnie padł regulator napięcia, szukając natrafiłem na polskiego producenta www.as-pl.com tam są wszystkie zamienniki, tj od kompletów prostownik+regulator, regulator napięcia. Więc wystarczy wejść na stronę as-pl i tam do alternatora i rozrusznika mają wszystkie zamienniki. Pozdrawiam i szczęśliwego Nowego roku życzę A zapomniałem dodać można kupić sam prostownik lub zestaw prostownik+regulator. Ja za regulator napięcia dałem 72zł a zestaw prostowniczy to koszt 65zł więc nie wiem czy warto inwestować w kupno i naprawę jeśli można kupić koszt około 135zł diody i regulator napięcia i całość znowu jak nowa. Pozdrawiam. Ps i do rozrusznika też mają wszystkie części wiec polecam wszystkim. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.