Guest doge Posted August 3, 2008 Share Posted August 3, 2008 Witam, tak jak w temacie, jadąc krajówką wyskoczył mi pies, mam pytanie co w takiej sytuacji? ile trwa wymiana nowego zderzaka, błotnika, lampy przedniej? autocasco oczywiście mam. dodam jeszcze że dzięki bogu że poszedł bokiem bo nie wiem co by było jeśli bym przyjął go na przód? szkoda psiny.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sido Posted August 4, 2008 Share Posted August 4, 2008 Witam, tak jak w temacie, jadąc krajówką wyskoczył mi pies, mam pytanie co w takiej sytuacji? ile trwa wymiana nowego zderzaka, błotnika, lampy przedniej? autocasco oczywiście mam. dodam jeszcze że dzięki bogu że poszedł bokiem bo nie wiem co by było jeśli bym przyjął go na przód? szkoda psiny.... Witaj. Jedź do ASO jeśli mają dział lakierniczy/blacharski to zapewne są autoryzowanym partnerem z listy twojego ubezpieczyciela AC (o ile masz ubezpieczenie w jakiejs popularnej firmie) Załatwisz wszystkie formalności na miejscu. Wymiana uszkodzonych elementów podejrzewam że jeden dzień łącznie z pomalowaniem zderzaka problemem może jedynie byc czas sprowadzenia elementów które sa uszkodzone. .. Jesli masz leasing to musisz to zgłosić do leasingodawcy (wypełnić formularz i przefaxować) Jeśli twoje ASO niejest autoryzowanym partnerem firmy w której masz AC to zgłoś szkodę AC wg procedur w tej firmie obowiązujacych i potem udasz sie do ASO lub dowlonego autoryzowanego zakładu z listy naprawczej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest doge Posted August 4, 2008 Share Posted August 4, 2008 Już załatwiłem, jutro jadę do pzu. Dzisiaj po przyjrzeniu się w dzień dostrzegłem że są uszkodzone drzwi boczne z tyłu i przodu... OMG wystawiłem z garażu nie dość że przedni zderzak w sumie to rogu już nie ma, boczne drzwi od pasażera i tylne lekko wgniecione oraz ugięty próg. jechałem 90 km na godzinę nawet nie hamowałem bo pies wyleciał z prawej prościutko pod maskę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sido Posted August 4, 2008 Share Posted August 4, 2008 Wziełeś psa na przednie orurowanie czy nietrafił ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest doge Posted August 4, 2008 Share Posted August 4, 2008 Nie trafił bo leciutko odbiłem na lewą stronę jezdni bo tak jeszcze bym był 1000zł w plecy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Pietja Posted August 4, 2008 Share Posted August 4, 2008 Mozesz zalaczyc jakies zdjecia jak to wyglada? A tak nawiasem, co z psem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MKmario Posted August 4, 2008 Share Posted August 4, 2008 A tak nawiasem, co z psem? szkoda psiny.... poka foty - bedzie latwiej ocenic szkody... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest doge Posted August 5, 2008 Share Posted August 5, 2008 Wieczorem postaram się wrzucić zdjęcia, szkodę wycenili na 9800zł, do wymiany zderzak, nadkole, drzwi przednie i tylne, próg wyprostują a lampa pozostaje jak jest chociaż jest spora rysa od spodu (nie widoczna na zdjęciu)która pewnie będzie się powiększała. foty: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luk Posted August 5, 2008 Share Posted August 5, 2008 Współczuję. Duże zniszczenia. Z jaką prędkością uderzyłeś psa ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest johny_fellow Posted August 5, 2008 Share Posted August 5, 2008 doge a wezwałeś na miejsce zdarzenia Policję? Znajomy kiedyś uderzył psa. Uszkodził zderzak, halogen i coś jeszcze. Wezwał na miejsce Policję, która odnalazła właściciela psa, ukarała go mandatem i kolo musiał ponieść koszty naprawy samochodu. Nie wiem tylko czy było to z własnej kieszeni właściciela czy jakiegoś rodzaju OC. Pies nie może sobie swobodnie biegać po ulicy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Pietja Posted August 5, 2008 Share Posted August 5, 2008 Powiem szczerze ze nie ma tragedji. DFo wymiany zderzak, nadkole, nie wiem jak z blotnikiem bo ciezko ocenic po zdjeciach, a z drzwiami jakos by moze poradzil, mysle ze nie konieczna wymiana, chyba ze sa uszkodzone bardziej niz widac na zdjeciach. Mimo wszystko wspolczuje. Szkoda mi ludzi ktorzy odbiora auto z salonu, pojezdza "kilka" kilometrow i juz trzeba naprawiac Wspolczuje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest doge Posted August 6, 2008 Share Posted August 6, 2008 Jutro daję do serwisu nissana, drzwi będą wstawione nowe i oczywiście reszta, próg wygną. do Pietja owszem nie ma tragedii ale ile załatwiania dzwonienia to aż głowa boli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest buli107 Posted August 6, 2008 Share Posted August 6, 2008 No i auto już bite, naprawiane, ehh, współczuć... Dobrze że nie był to bernardyn Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
slayer17 Posted August 6, 2008 Share Posted August 6, 2008 No i to jest okazja do założenia ARB-a Tak naprawdę to współczucia. Mi też raz na Terrana wyskoczył skubany, ale go brałem w środek, jakoś tak się skulił, że tylko na tylnym moście była sierść. Zaskoczył mnie skubany, bo szczere pole, noc, a tu jeb. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest doge Posted August 14, 2008 Share Posted August 14, 2008 No i auto już bite, naprawiane, ehh, współczuć...Dobrze że nie był to bernardyn Eee takie bicie to nie bicie :-) najważniejsze że wszystko dają nowe, blachy nic nie pogięte a więc na jazdę nic nie ma wpływu... prawdopodobnie na niedzielę odbiorę z powrotem navarkę. Dodano 08.14.2008 Auto odebrane z serwisu, a więc tak wprawne oko ujrzy większą szparę między prawym błotnikiem a maską samochodu, błotnik troszeczkę jest opuszczony co też widać. Mogłem wymusić aby dali nowe wsporniki pod próg ponieważ jest już po naprawie na swojej pozycji czyli ugięty......... I teraz najlepsze auto stało TYDZIEŃ w serwisie i nie poradzili sobie z mokrą wykładziną od strony pasażera czego skutkiem jest powstanie grzyba pod spodem wycieraczki!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest GRZEGORZ36 Posted August 14, 2008 Share Posted August 14, 2008 Walcz zatem o wymianę wykładziny, po mojej sugestii że bedą musieli to zrobić jak im sie nie uda poszło gładko 1,5 miesiąca bez uwag ale u mnie bez grzybków Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.