Gość r-raczek Opublikowano 22 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2008 witam, ciekawi mnie czy 2,2 diesel di 2000 rok jezdzi na opale. podejrzewam Ze nie bardzo. może ktoś próbował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sparrow Opublikowano 22 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2008 Ciekawe? Widze że kolega chcę zabić swoje autko!!! Pewnie będzie jeździł, ale jeżeli masz kase na taką fure po co eksperymentować? Pozdrawiam i gratuluje pomysłu i wyobraźni! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jacekzet2 Opublikowano 23 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2008 no kolega chce silniczek zajechac proponuje kupowac ropę tylko w dobrych sprawdzonych przez znajomych stacjach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sergiej Opublikowano 23 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2008 no ja mysle ze i na frytkach by dala rade tylko jak dlugo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość r-raczek Opublikowano 24 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2008 widze ze tylko kolega Bombel załapał o co chodzi w moim pytaniu. pytam bo ludzie jeżdzą autami z turbo na opale i nic im sie nie dzieje w perspektywie 1000 tysiecy kilometrów. to np. mercedes okular, czy Audi w TDI. ja jezdziłem sunny 2.0 diesel z powodzeniem na opale i nic sie nie działo. spalenia i dymienie takie samo jak na ropie. jedynie silnik był triche g łośniejszy. dlatego szukam odpowiedzi dlaczego 2,2 di nie może jeździć,. jesli ktoś wie konkretnie co powoduje to ,że opał nie przejdzie to prosze o odpowiedz. a co do zajeżdzania autka. to tylko maszyna co ma nas wozić. lubie nissany i lubie nimi jeździć ale jesli można taniej to czemu nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
herson Opublikowano 24 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2008 widze ze tylko kolega Bombel załapał o co chodzi w moim pytaniu.pytam bo ludzie jeżdzą autami z turbo na opale i nic im sie nie dzieje w perspektywie 1000 tysiecy kilometrów. to np. mercedes okular, czy Audi w TDI. ja jezdziłem sunny 2.0 diesel z powodzeniem na opale i nic sie nie działo. spalenia i dymienie takie samo jak na ropie. jedynie silnik był triche g łośniejszy. dlatego szukam odpowiedzi dlaczego 2,2 di nie może jeździć,. jesli ktoś wie konkretnie co powoduje to ,że opał nie przejdzie to prosze o odpowiedz. a co do zajeżdzania autka. to tylko maszyna co ma nas wozić. lubie nissany i lubie nimi jeździć ale jesli można taniej to czemu nie. Turbina jak turbina, powinna wytrzymac, bardziej w tym konkretnie modelu, bałbym się o pompę wtryskową, której żywotnośc zależy od jakości tankowanego paliwa ( wydaje mi się, że nawet zwracając na to szczególną uwagę, częstotliwośc ich padania to przebieg 150-160kkm ) Co do samej jazdy na opale - pojedzie tylko zależy jak daleko. Podejrzewam, że po zalaniu zaraz pojawi się kopcenie, nierówna praca i chceck silnika. Spróbuj i zdaj relację dla innych. Osobiście znam pewnego młodego rolnika, który najpierw w Ibizie 1,9 TDI ( w trzecim roku eksploatacji, kiedy była jeszcze na gwarancji ) zaczął lac opał, jeżdżąc jeszcze 2 lata tylko i wyłącznie na tym paliwie. Przez ten okres do czasu sprzedaży, nic się nie działo jak zapewniał. Drugim autem była Octavia z takim samym, tylko bodajże 130 konnym silnikiem, gdzie od przebiegu 30kkm, zaczął lac opał i do momentu sprzedaży czyli przy stanie licznika ok 80 kkm, w czasie tej ekslopatacji, padły dwa pompowtryskiwacze ( wymienione zostały wszystkie ) i to był jedyny, choc kosztowny wydatek związany najprawdopodobniej z tankowaniem opału. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tolo74 Opublikowano 25 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2008 To jest własnie eksperyment -oszczędność dla kogos -kogo stac na naprawę auta. Gdyby nie pompa -myślę że w lecie można byłoby zmieszac pół na pół i jechać. Silnik na pewno to wytrzyma, pompa -niekoniecznie. To moja opinia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość r-raczek Opublikowano 28 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2008 i mi sie tak wydaje że auto juz jest za nowoczesne. na pewno nie bede próbował bo nie stac mnie na naprawe. a co do tego ze jesli stac kogos na almere tino to stac go na paliwo- ciezko sie z tym zgodzic bo mozna ja kupic juz za 20 tysiecy, to nie jest az tak luksusowo- wypasne auto. ale je lubie moja ma 230 tysiecy przejechane: padła juz chłodnica oleju 2 tysie pln zacierały sie wycieraczki mechanicy boscha musieli juz pogrzebac bo jechal max 160/h zaczeła ciec chłodnica, ale udało mi sie ja zalepic i jest ok. ale lubie nissana bo jest prosty jak drut jesli chodzi o drobne naprawy. a klima działała 8 lat bez serwisu. mozecie wierzyc lub nie dopiero w tym roku była nabita i czyszczona pierwszy raz. ale mi sie wydaje ze jej wydajnosc spadla o dobre 40 % Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tolo74 Opublikowano 29 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2008 padła juz chłodnica oleju 2 tysie pln Moge zapytac czym sie to objawilo, ja widze ze w mojej chlodnica oleju jest mokrawa, ale oleju nie ubywa, pewnie jakas woda sie skrapla a klima działała 8 lat bez serwisu. mozecie wierzyc lub nie dopiero w tym roku była nabita i czyszczona pierwszy raz. ale mi sie wydaje ze jej wydajnosc spadla o dobre 40 % w mojej też chyba troche słabo chłodzi, ale trudno to cenić, moze wiec ktos odpowie mi o jaka roznice potrafi schlodzic klima powietrze (tzn jaka jest na zewnatrz w cieniu i jaka przy wylocie - u mnie schladza z 25oC na zewnatrz w cieniu do ok 12oC przy wylocie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość r-raczek Opublikowano 30 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2008 kolego TOLO74. chłodnica oleju jest z tyłu silnika, nie widac jej zbutnio jak otworzysz maske. trzeba zajrzec od dołu i to najlepiej jak jest na podnosniku. to takie aluminiowe kólko, wymiennik ciepla. jesli sie rozszczelni to bedziesz mial olej w plynie chlodniczym. to wazne zeby mechanik nie rozbieral od razu calego silnika, tylko sprawdzil ta chlodnice. po co ma pchac rece do silnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jacekzet2 Opublikowano 30 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2008 śmieszna gadka na opale można poruszać się samochodami,bez dopalacza jeśli ktoś chce śmigać na opale niech śmiga he he no chyba że sprzedaje autko - ale jak popatrzyć w twarz kupującemu no chyba że sprzedajesz z premedytacją opał dobry dla ropniaków np: beczka merc itp.......... do osądu pozdrawiam :diabel2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tolo74 Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2008 kolego TOLO74. chłodnica oleju jest z tyłu silnika, nie widac jej zbutnio jak otworzysz maske.trzeba zajrzec od dołu i to najlepiej jak jest na podnosniku. to takie aluminiowe kólko, wymiennik ciepla. jesli sie rozszczelni to bedziesz mial olej w plynie chlodniczym. to wazne zeby mechanik nie rozbieral od razu calego silnika, tylko sprawdzil ta chlodnice. po co ma pchac rece do silnika. Wiem gdzie jest chlodnica (wyglada jak sprezyna), wlasciwie trudno ja zobaczyc -ale wlasnie na kanale zauwazylem ze jest mokra (poci sie chyba). Dzieki za info -rozumiem ze u Ciebie przedostawal sie olej silnikowy do plynu chlodniczego. Mam tylko nadzieje ze chlodniczy nie dostal sie do oleju silnikowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.