Gość cornholio78 Opublikowano 11 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2008 chcesz powiedzieć, że polisy sprzedaja ludzie ktorym szkoda było zainwestowac w dzialalnośc gospodarczą 50zł miesięcznego abonamentu bo mniej więcej tyle kosztuje cennik i w dodatku bez podstawowego przeszkolenia odnosnie wyliczania wartości, bez znajomości podstaw matematyki (procenty)? Ja piernicze :zdziw: i za ich niewiedzę oraz za ich 50zł miesięcznej oszczędności płacą ich klienci poprzez zawyżone składki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ziutek Opublikowano 12 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2008 Nie chcę tylko mówię. W pracy spotkałem się z ludzmi którzy pracowali dla małych firm ponizej pierwszej 10 i wierz mi że często wycena odbywała się na telefon z Panią, która potrafiła przeczytać bazowe wartości w książce INFO (bez grzebania po wersjach wyposażenia itp.) Poza miastami istnieje olbrzymi obszar w którym dzieją się rzeczy o których nam się nie śniło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szynszyl Opublikowano 13 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2008 często wycena odbywała się na telefon z Panią, która potrafiła przeczytać bazowe wartości w książce INFOnie ma jakiejś etyki? przecież ja bym się bał po ulicy chodzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cornholio78 Opublikowano 13 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2008 chyba się ze mna koledzy zgodzicie, że agent ubezpieczeniowy oszczędzający czas na nauke wyliczania wartości i kase na potrzebne katalogi jest tak samo przykrym zjawiskiem jak taksówkarz który nie dba o auto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.