Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Zasłanianie chłodnicy


Andyg
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

stosowało się, stosowało, aczkolwiek nie chłodnicę się zasłaniało a kratki na pokrywie silnika a później w BIS-ie wloty które były zamontowane z boku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znasz zasadę działania układu chłodzenia? Mały obieg, termostat, duźy obieg? Jak jest zimny silnik, to płyn chłodzący krąży po małym obegu - prawie sam silnik i szybko się nagrzewa, jak się nagrzeje, to dopiero termostat puszcza na duży obieg, czyli węże i chłodnica. Jak temperatura płynu spada to zamyka i sam reguluje żeby było temperatura odpowiednia przy silniku. Tak więc jak jest zimno to zasłonięcie wlotu do chłodnicy nic nie daje bo ona i tak jest odłączona przez termostat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Układ chłodzenia w tych autach jest bardzo wydajny. Nie wiem czemu miało by służyć takie zasłanianie chłodnicy? Oszczędności na paliwie , w przypadku silnych mrozów hmmm, ale jak to już napisał smeru wtedy i tak się wszystko kotłuje w małym obiegu. Więc daj sobie spokój z tym zasłanianiem a zimą każde auto więcej pali. Ja w mojej Serenie przed zimą w układzie chłodzenia tylko sprawdzam jakość płynu. Warto sprawdzić stan płynu hamulcowego bo jak w nim jest woda to dopiero zimą może być niespodzianka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasłonięcie chłodnicy pomoże na szybsze rozgrzanie się silnika. Od dawna chłodnice były zasłaniane zimą, były rolety, żaluzje i pokrowce na wloty zimnego powietrza do chłodnicy tylko trzeba to robić umiejętnie, żeby nie przegrzać silnika. Trzeba się tylko zastanowić czy warto, choćby dlatego, że zima jest coraz cieplejsza. Zasłanianie miałoby sens przy 30-40 stopniowym mrozie. A tak to chyba nie warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Mariusz Szwałkiewicz

Zgadzam się całkowicie z Andrzejem330 ( :D i to nie dlatego ,że ma wysoki numer). Zimy już nie te , nie ma mowy o -30, także konstrukcje naszych samochodów poszły do przodu. Nie ma sensu zasłanianie chłodnicy. Powiem więcej, ja planuję izolować termicznie , za pomocą rury z gąbki , przewody prowadzące z bloku silnika do nagrzewnicy. Są one długie i metalowe i płyn chłodniczy ( czy może w tym przypadku grzejniczy) stygnie pod samochodem zamiast grzać w samochodzie. Dużo to mi nie da , ale ponieważ dojeżdżam do pracy tylko 10 km, to może choć zdążę odparować okna przed wyłączeniem silnika ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli zamiast zasłaniania wlotu chłodnicy lepiej sprawdzić stan konserwacji podwozia , wyczyścić i zakonserwować progi przy przednich kołach (zbiera się tam piach i nie tylko) i dobrze nawoskować karoserie i na narty . :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz Szwałkiewicz jeżeli będzie to zrobione z głową to będą efekty. Jednakże nie jest tak źle z nagrzewnicą przynajmniej w benzynie, nie wiem jak w dieslu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Mariusz Szwałkiewicz

Mówisz Andrzeju o moim planie ogacenia rur?, Efekty będą na pewno bo podobną operację przeprowadziłem na poprzedniku Vanetki- VW transporterze T3, Tylko w Helmucie było tych rur ze 2,5 m x4 sztuki- było co izolować. W Vanetce nie jest źle po kilku kilometrach, natomiast ja chcę najbardziej jak się da skrócić czas pierwszego rozgrzewania- jeżdżę często na krótkich dystansach i zanim się rozgrzeje - już gaszę . Ale podobno w tym roku zima odwołana więc chyba w ogóle nie zmienię opon na zimowe i dam sobie spokój z ogrzewaniem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jedyną różnice jaką zauważyłem w ostatnie mrozy , co mnie w sumie nie zdziwiło to dłuższe i to znacznie osiąganie normalnej temperatury płynu chłodzącego przy włączonej tylnej nagrzewnicy pod środkowymi fotelami. Uruchmiłem ją gdy wskazówka temp. była na środku , jak zassało to znacznie opadła i dopiero wróciła na środek po około 10km. Czyli w mieście nie warto jej włanczać. No chyba, że się ma zaizolowane rury pod podwoziem , jak w poście powyżej z czym się zgadzam po praktycznym doświadczeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten temat powinien być w poradach eksloatacyjnych, Bombel mój temat zamknął a waszego nie przeniósł :P .Dobra do rzeczy, ja mam N15 i przysłoniłem 1/3 chłodnicy oraz małego grilla (od wewnatrz tak że nic nie widać).Przy obecnych warunkach i takim przysłonięciu nie ma możliwości by stworzyć tak cieżkie warunki jakie spotykamy w korku w centrum gorącego lata.Można śmiało częściowo i z głową przysłonić chłodnice oraz zabezpieczyć komore silnika.Tak wiem, są dwa obiegi cieczy ale nie zmienia to faktu różnicy panujących warunków w zimie a w lecie.Nie wiem jak jest w Serano ale w N15 wentylatory są od wewnątrz i wyciągają one powietrze z chłodnicy w stronę silnika, czyli jest git.Ja dostrezgam same plusy takiego zabiegu.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak zassało to znacznie opadła i dopiero wróciła na środek po około 10km. Czyli w mieście nie warto jej włanczać. No chyba, że się ma zaizolowane rury pod podwoziem , jak w poście powyżej z czym się zgadzam po praktycznym doświadczeniu.

w serenie z nagrzewnica pod fotelem załączasz tylko wentylator to jak Ci mogło z chłodzić aż tak układ,no chyba że uruchomiłeś ją pierwszy raz przesuwając wajchę przy samej nagrzewnicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...