Guest W_D Posted December 16, 2008 Share Posted December 16, 2008 Witam, zaznaczam na początku, że nie znalazłem podobnego tematu lub być może za słabo poszukałem. W razie takiego wypadku przepraszam z góry Problem dotyczy odpalania. Auto działa normalnie cały dzień, a wieczorem idę zaprowadzić je do garażu i tu zaczynają się kłopoty. Rozrusznik kreci, akumulator dobry, naładowany, a samochodzik nie odpala. Dopiero po "ruszeniu silnika" (popchnięciu i wrzuceniu biegu, oczywiście z mniejszą siłą ale w ten sam sposób co przy odpalaniu na pych) i ponownym zakręceniu odpala. Problem pojawił mi się drugi raz, a odstęp między nimi to jakiś miesiąc, dwa. Jak Panowie uważacie co to może być? zbyt małe napięcie? Bo mi już trudno to określić. Problem dotyczy Opla Corsy, jednak w Primerze P10 jakiś czas temu też coś podobnego miałem. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest wwl Posted December 16, 2008 Share Posted December 16, 2008 Bardzo mozliwe ze to czujnik polozenia walu korbowego, w Corsie jesli to 1,4 jest od dolu nad miska olejowa. Wyjmij, wyczysc i zobacz. Czesto uwalony jest i tak to sie objawia. Jesli jezdzi auto to ciezko zdiagnozowac. Ja bym od tego zaczal. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest W_D Posted December 16, 2008 Share Posted December 16, 2008 No właśnie, dlatego też mnie to zastanawia, że normalnie to się nic nie dzieje. [ Dodano: Wto 23 Gru, 2008 16:29 ] Idąc za radą faktycznie okazało się, że to czujnik wału korbowego. Wymienione i działa Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.