Guest slyzaba Posted January 16, 2009 Share Posted January 16, 2009 Witam wszystkich, Mam almerę z 2000r z instalacją STAG 50. Od połowy grudnia, czyli wtedy kiedy zaczęły się niższe temperatury auto zaczęło spalać około 5l paliwa na 100km. Przy czym spalanie gazu z ok 9l/100km spadło na 8,5l/100km. Zastanawiam się czy coś jest nie tak i jechać do gazownika czy przy mrozach to spalanie aż tak się podnosi. Dodam, że w temperaturach około zera i powyżej średnio auto spalało na przestrzeni ostatnich ok 20000km ok 1l paliwa na 100km. Od miesiąca spalanie paliwa wzrosło o 500%. Czy też tak macie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bujany Posted January 16, 2009 Share Posted January 16, 2009 buehehehehehe, to Ty stary masz cudowny samochód. 1 litr na 100km!!!! ROTFL Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest mdzalewscy Posted January 16, 2009 Share Posted January 16, 2009 chodzi mu zapewne o to że paliwa do rozruchy szło 1litr na 100km, a teraz idzie 5 litry na 100km, nie wiem jak jest w STAG 50 bo to instalacja straszej generacji, ale jak masz przełączanie na gaz przy określonej temperaturze, to chyba normalne że w zime może wzrosnąć spalanie i przy krótkich odcinach nawet bardzo wzrosnąć Co do gazu mi na sekwencji w zimę spadło spalanie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest slyzaba Posted January 19, 2009 Share Posted January 19, 2009 Oj Bujany oj ;-). Chodzi oczywiście o jednoczesne spalanie na 100km. Czyli ok 9l gazu i ok 1l paliwa. A od grudnia sytuacja się zmieniła. Stąd moje pytanie na forum - na ile taki wzrost jest normalny a na ile alarmowy. W stagu 50 mam ustawioną temperaturę, przy której instalacja przełącza się na gaz. Wiadome więc, że zimą musi dłużej spalać się paliwo. Ale aż pięciokrotnie? proszę użytkowników o opinie, jak to jest w waszych instalacjach. najlepiej starszego typu. pozdrawiam S. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bujany Posted January 19, 2009 Share Posted January 19, 2009 zapewne wzięło się to stąd że teraz samochód potrzebuje więcej czasu żeby się nagrzać do odpowiedniej temperatury która to spowoduje przełączenie na gaz. A jeżeli latasz tylko na krótkich odcinkach to praktycznie cały czas latasz na benzynie, więc stąd takie spalanie. I teraz masz kilka wyjść. Albo nie jeździć jak jest zimno:D, albo zmniejszyć temperaturę przy jakiej ma się przełączać albo awaryjnie odpalać z gazu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Tofu Posted January 20, 2009 Share Posted January 20, 2009 awaryjne odpalanie w zimie to raczej kiepski pomysł ,,,, Po pierwsze w lecie mamy zamknięte ogrzewanie prawda reduktory raczej zawsze są podpięte pod nagrzewnice bo przewody(rura) zbliżone i jak policzymy że 50% ciepła idze nie na parownik tylko do nagrzewnicy to mamy już 2x wiekszy czas nagrzania parownika a jak do tego doliczyć 2x dłuższy czas nagrzewania sie silnika to myśle że 5x PB wiecej to w normie tak na dziką logikę Pozdrawiam jak wiadomo że należy odpalać na Pb ZAWSZE nawet w LECIE tz że trzeba tak robić W przeciwnym razie zamrozimy Membrany w Parowniku !!! Wiem że ludziska odpalają na gazie w lecie i jest ok ale skracają życie membran... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bujany Posted January 20, 2009 Share Posted January 20, 2009 mój tam nawet przy -20 pali z gazu i tak już od 3 lat, cały czas z gazu, benzynę widzi tylko do święta jak gdzieś w trasie gazu braknie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Tofu Posted January 20, 2009 Share Posted January 20, 2009 mój tam nawet przy -20 pali z gazu i tak już od 3 lat, cały czas z gazu, benzynę widzi tylko do święta jak gdzieś w trasie gazu braknie. chodzi oto że jak w momencie odpalania na gazie zimny gaz oddaje temp na membrany i MOŻE nastąpić chwilowe zamarzniecie co wpływa ujemnie na życie membrany z jednej strony powiedzmy że membrany ci pożyją i 4 lata a u drugiego 2 i jeśli nawet skracasz życie o 30% czy nawet 60% to z drugiej strony można za 35 zł kupić może więcej nowe i zmienić potem wyregulować i jazda dalej ,,, tak że to wszystko teoria trochę a życie rządzi sie swoimi prawami zwłaszcza jak KUR@#$@#$ w W USA 3,78 L benzyny kosztuje niecałe 2$(6,50 zł) Ja tam wole odpalać z benzyny od wyrównania obrotów z 1500 na 900 a i wtryskiwacze nie zarastają ,,, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bujany Posted January 20, 2009 Share Posted January 20, 2009 mnie tam problem nie dotyczy bo jak sam napisałeś jak padną membrany to kosztuje to grosze i jeżeli przeliczać ile trzeba zużyć benzyny do momentu zagrzania żeby przełączyć na gaz to koszt membran zwraca się po kilku dniach. a co do wtryskiwaczy to problem mnie nie dotyczy bo Skoczek jest na gaźniku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutek Posted January 24, 2009 Share Posted January 24, 2009 slyzaba, norma. U mnie zeżarło 15l benzyny na 1000km i ledwo dojechałem do dystrybutora jak się gaz skończył. Zima to zima i cudów nie ma. (nawet sie rymło) Warto dotankować do 1/4 - 1/3 zbiornika żeby nie było amba z pompą paliwa. Szczególnie przy tak korzystnej cenie 95 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mike Posted January 24, 2009 Share Posted January 24, 2009 Hehe, no przeciez jedziesz pierw na bence zanim rozgrzejesz parownik, wiec benki pali duzo bo na ssaniu, potem przelaczas na gazik jak juz silnik jest cieply, a wczesniej juz pare kliosow zrobiles, wiec z punktu widzenia LPG jest mniejsze spalanie. To calkowicie normalne! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest slyzaba Posted January 26, 2009 Share Posted January 26, 2009 dzięki Panowie za info, teraz kiedy jest cieplej to jestem na urlopie i nie wiem czy by się poprawiło spalanie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.