Gość Dudi_pl Opublikowano 20 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2009 Witam. Główny problem polega na tym że po puszczeniu gazu obroty spadają nisko (do ok 200obr) po czym dopiero się podnoszą się do nominalnych. Głównie to widać przy hamowaniu silnikiem gdy wrzucę luz przy około 1500 obrotach. Byłem dziś u elektronika aby sprawdzić sondę lambda (po wywaleniu kata powiedzieli mi że mogła ucierpieć od spalin), powiedział że działa, ale coś nie tak -> reset adaptacji. Po tym przez chwilę było w porządku, ale po zrobieniu rundki znowu zaczęło się to samo, obroty spadały, ale już w mniejszym stopniu. Elektronik wziął kasę za diagnostykę i pojechałem. Po dojechaniu do domu dłużą trasą aby sprawdzić jak się zachowuje znowu jest tak samo jak przed resetem :/ Samochód miał wywalonego (zapchanego) kata, po tym było (z tego co zauważyłem) podobnie, przez pewien czas dobrze, później zaczęły znowu spadać obroty jak to było przed wywaleniem kata. Komp może źle się uczyć? Jakieś pomysły? Mam kabelek do kompa to jeżeli potrzebujecie jakiś informacji do zdiagnozowania to sprawdzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Majkel. Opublikowano 20 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2009 Sprawdzałeś przepływomierz? Jak silnik zachowuje sie na luzie na zimnym? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dudi_pl Opublikowano 20 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2009 Przepływomierza nie sprawdzałem, można to zrobić 'domowymi' sposobami (kablem)? Na luzie obroty nie falują ani nic złego się z nimi nie dzieje, na zimnym silniku są wyższe niż na rozgrzanym, na rozgrzanym około 800-900rpm. Jedyny objaw to taki że spadają nisko a dopiero po chwili się podnoszą. Dodam też że dużo pali i po wdepnięciu na gaz na zimnym silniku na niskich obrotach krztusi się i ogólnie ma chyba mniejszą moc w pozostałych przypadkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość serwis Opublikowano 20 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2009 Pozdrów "elektronika". A skąd jesteś w ogóle? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dudi_pl Opublikowano 20 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2009 Białystok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość serwis Opublikowano 20 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2009 uuu to tam nie znam nikogo:) Generalnie z tego co piszesz to problem nie jest zbyt trudny, jednak trzeba znaleźć kogoś kto ma o tym pojęcie. Na razie nie pozwalaj magikom na kręcenie czym popadnie. Poszukaj konkretnego fachowca tutaj: http://www.automotoserwis.pl powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dudi_pl Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 Gość ogólnie dość przyjemny i chyba dobrze podchodzi do klienta, tylko kwestia umiejętności. Jutro mam jeszcze podjechać to wstawi na próbę świeżą sondę żeby zobaczyć czy to z nią jest problem. Hmh, wracając do przepływki, może ona być problemem? da się jakoś ją sprawdzić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość serwis Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 Da się na wiele sposobów. Najprościej widzisz pracę przepływomierza na testerze. Możesz również sprawdzić jego pracę najzwyklejszym miernikiem cyfrowym. Wraz ze wzrostem obrotów rośnie wartość napięcia wyjściowego w zakresie 0-5V (na b. jałowym 1V z małym haczykiem). Na jednym pinie masz masę, na jednym +5V zasilanie. Ale to nie wygląda na usterkę przepływomierza... Poza tym, wracając do tematu, przy braku katalizatora nigdy druga sonda nie będzie pracować normalnie i prawidłowo, gdyż będzie ona powielać wskazanie pierwszej sondy (logiczne). Przy sprawnym katalizatorze, na pierwszej sondzie wymagana jest sinusoidka a na drugiej stałe napięcie w okolicach 0,7-1,0V. pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dudi_pl Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 Co do drugiej sondy, domyślam się. Ale czy ona bierze udział w określaniu mieszanki dla silnika, czy jest tylko aby nadzorować pracę katalizatora? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość serwis Opublikowano 22 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 Druga sonda tylko nadzoruje pracę katalizatora (poniekąd stąd mamy info również o składzie mieszanki). Jednak to pierwsza sonda jest elementem pilotującym i decydującym o korektach w składzie mieszanki. I dlatego druga sonda chyba nigdy nie powoduje problemów w pracy silnika. pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.