[K11] Niepokojące stukanie

[Gość lkula]

Witam. Przejrzałem forum i były już omawiane podobne problemy, jednak objawy żadnego przypadku nie pokrywały się w 100% z moimi... Otóż sprawa jest następująca, coś stuka, coś jak by z konstrukcji wydechu obijało się o jakąś inną blachę w momencie zmiany biegu z 1 na 2, a szczególnie przy wyciągnięciu auta na 2 do jakichś 3500 obr/min (lub wyżej) i puszczeniu gazu (szarpnięciu), ale nie zawsze. Przy wyższych biegach albo problem nie występuje, albo nie da się tego usłyszeć, ale raczej nie występuje, bo to puknięcie blachy o blachę da się wyczuć pod nogami z pozycji kierowcy, a przy zmianie biegów na inne po prostu tego nie czuję. Naturalnie objaw występuje tylko w czasie jazdy.

 

Pierwszym moim podejrzeniem było wypięcie się wydechu z jakiegoś zaczepu (niestety mam dziurawą okolicę), dlatego wjechałem na kanał i obejrzałem auto razem ze znajomym mechanikiem-amatorem. Nic nie lata, nic się nie obija. Amortyzatory badane miesiąc temu, sprawność około 70%. Auto jest po małym remoncie (kupiłem je miesiąc temu), wymienione były między innymi poduszki stabilizatora. Sprawdzałem także przeguby.

 

Z ciekawostek dodam, że przy spokojnej jeździe na ogół nic nie stuka, dopiero po przejechaniu kilku/kilkunastu kilometrów raz na jakiś czas zdarzy się takie stuknięcie. Przy hamowaniu nie ma puknięcia, jest tylko przy dodaniu/ujęciu gazu. W każdym razie problem nie jest powtarzalny, dlatego pewnie ciężko będzie postawić jakąś diagnozę...

 

Pomóżcie. Co to może być? Kolega Stary Nissanklubowiec sugeruje, że może coś się dzieje ze sprzęgłem...

 

Micra K11 Motion 1.3, 16V, 1998 r, 128000 km

 

Pozdrawiam.

[borciuch1964]

ja obstawiam przeguba lub półoś

[borciuch1964]

teraz by potrzeba speca co by realnie ocenil... bede w czestochowie 6tego ale duchowo i te sprawy hehe

[Gość nuri]

Wystarczyło mi przeczytać pierwsze dwa zdania - masz do wymiany gumowe podkładki, które są pomiędzy budą a wzdłużną belką pod silnikiem (z tyłu, czyli gdzieś tam pod nogami). Można je kupić w Nissanie (30 coś za sztukę) albo dobrać jakieś od amortyzatorów. Żadne poduszki, żadne przeguby, żaden wydech - zaufaj mi

[Gość lkula]

Dziękuję Wszystkim za odpowiedzi. Błyskawicznie się doształcając (nie jestem mechanikiem ) obejrzałem poduszki silnika i już chciałem pisać że są ok (ta z lewej, na środku i z prawej pod akumulatorem), ale wygooglałem że jest przynajmniej jeszcze jedna podtrzymująca silnik i skrzynię biegów...

 

Przeguby sprawdzałem tradycyjnie: skręt na maksa w prawo, skręt na maksa lewo + kilka kółeczek. Nic nie stuka, nic nie puka.

 

Próbowałem jeszcze posłuchać jaki jest ten dźwięk oraz skąd i kiedy się wydobywa: jest to mniej więcej środek samochodu na wysokości skrzyni biegów (może trochę bardziej z przodu), dźwięk bez zmian - coś a la obijająca się jakaś część układu wydechowego przy zamkniętych szybach. Dźwięk nie zawsze się pojawia - czasem mimo mocniejszego szarpnięcia nic nie stuka, a czasem przy delikatnym ruszaniu/zmianie biegu z 1 na 2 jest stuknięcie. Ogólnie jeśli stuka, to głośność stukania jest zależna od siły szarpnięcia. Jeśli nie stuka, to nie stuka choćbym nie wiem jak szarpał.

 

Jeśli macie jeszcze jakieś pomysły lub podtrzymujecie poprzednie wypowiedzi to dajcie znać, proszę.

 

W każdym razie sprawa powinna się wyjaśnić w czwartek po południu, bo wtedy planuję wybrać się do warsztatu. Jeśli technicy znajdą przyczynę to na pewno dam znać.

 

Pozdrawiam.

 

P.S.: Już otagowałem temat, sorry że nie wcześniej...

P.S.2: Jak sprawdzałem teraz wieczorem ten objaw, to wystawiając głowę za okno (brr!) usłyszałem pukanie jak by dokładnie na środku samochodu... Czyżby potwierdzało to teorię gumowych podkładek?

[Gość nuri]

to jest na stówę to - objawy miałem te same - walnięcie gdzieś pod nogami przy odjęciu gazu, głównie na zimnym silniku i na niższych biegach. mój znajomy z pracy, który tez jeździ K11 miał to samo i on mnie naprowadził.

[Gość lkula]

Witam raz jeszcze.

 

Byłem dziś u mechanika i jak na złość akurat w czasie jazdy próbnej nic nie stukało, ale mimo to wjechaliśmy na kanał, a gość podjął się diagnozy. Podsunąłem mu Wasze podpowiedzi z forum. Po 10 minutach facet wyszedł, rozłożył ręce i powiedział że jak dla niego to wszystko jest w porządku. Zauważył lekko podpadającą tę środkową poduszkę silnika, jednak powiedział że to nie to.

 

Odjechałem bez diagnozy, jednak z zaleceniem żeby obserwować w jakich okolicznościach to stukanie występuje. Wracając do domu zastanawiałem się nad tym i wymyśliłem, że w sumie to się dzieje tylko rano i wieczorem (gdy jest chłodniej) - w ciągu dnia, gdy jest ciepło, nic nie stuka.

 

Mówi Wam to coś? A może to jest jednak jakaś bzdura, np. kamień który wpadł gdzieś pod samochód i się zakleszczył np. w jakieś sprężynie? Generalnie niepokoi mnie to o tyle, że dzieje się to zasadniczo tylko na drugim biegu i czasem na jedynce...

[Gość nuri]

Napisałem Ci co to jest, więc nie wiem po co jeszcze pytasz mechanika o zdanie - trzeba było mu powiedzieć: "Panie Heniu weź pan wymień to i to" - jak gość się nie zna na Micrach to tej usterki nie znajdzie.

[Pawcior]

to silentbock pod skrzynia biegow, taka guma ze śrubą, ciezko to dostać, mam ten sam problem z moją micrą , ale mechanik powiedzial, ze poki co, można jezdzic, to tylko aukustyka. ale iedlugo zabieram sie za wymiane, i szukanie owej czesci

[Gość Pokajoke]

Ikula mam właśnie to samo w moim mikronie '99 1.0 16V i skoro nuri powiada że to gumowe podkładki to zamierzam to natychmiast sprawdzić na podnośniku.

U mnie problem pojawił się po wymianie dolnej belki wzmocnienia przedniego która to wymiana, wymaga odkręcenia belki wzdłużnej.

Na początku podejrzewałem że mechanicy źle skręcili poduszkę przednią silnika ale potem już sam się pogubiłem.

Pomyślałem zajrzę na FORUM ale zaczęło się przenoszenie na inny serwer i nic nie mogłem się dowiedzieć.

Jeśli zaś chodzi o pojawianie się tego pukania, to najmocniej daje się we znaki przy zdecydowanym ruszeniu na wstecznym i zahamowaniu (tak jakbyś w ostatniej chwili zauważyła pieszego za tylną szybą).

Ok a więc pewnie mechanikom te gumy wypadły jak manewrowali belką i nie podłożyli przy montażu końcowym. Ot co!

Trzeba się będzie zatem dobrać im do tyłków.

[Gość Pokajoke]

Uporałem się już z problemem!

Rzeczywiście, za te stuki były odpowiedzialne dwie podkładki gumowe zamocowane pomiędzy belką wzdłużną a podłogą auta.

Trzeba odkręcić dwie śruby rozm.14 z szerokimi kryzami które mocno trzymają belkę do podłogi.

Następnie wydłubać resztki podkładek z przestrzeni między belką a podłogą.

Zaopatrzyć się wcześniej w oryginalne podkładki po 30zł szt. lub w "zamienniki" i tu polecam podkładki pod amortyzatory do poloneza po 50gr szt.

mają średnicę jakieś 4 centymetry i są obustronnie wklęsłe. Pasują jak ulał.

Podłożyć i mocno dokręcić grzechotką. No i już!

[Felson]

nuri i Pokajoke wielkie dzięki. Też miałem ten problem i Wasze propozycje rozwiązania sa rzeczywiście trafne.

 

Jedna uwaga, w moim przypadku dałem gumowe podkładki do amortyzatorów od Malucha (1,10 PLN/szt) i pasują idealnie, od Poloneza oferowano mi coś zupełnie niepasującego.

[darekch]

Mam problem z walącym przy ruszaniu silnikiem . Proszę o foto. gdzie te w/w gumy są na belce pod silnikiem.