kpr888 Opublikowano 10 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2009 Witam, od 4,5 dniu mam dziwny problem. Przy skręcaniu samochód sobie sam trąbi. Nie przy każdym skręcie, nie ma różnicy czy jak kręcę do oporu czy tylko lekko. Nie zauważyłem żadnej zależności pomiędzy momentami trąbienia. Czasami jest to ciągłe trąbienie, a czasami takie jakby się komuś ręka na klaksonie trzęsła. Ktoś wie może o co chodzi? No i ewentualnie ile by mnie mogła wynieść naprawa takiego czegoś, bo tak się ciężko jeździ, ludzie się na mnie patrzą i w czoło stukają... Auto to nissan primera p10, 96 rocznik. Pozdrawiam Kacper Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jawert Opublikowano 10 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2009 zapewne przetarła się izolacja na przewodzie do klaksonu i podczas kręcenia kierownicą dotyka masy i "trąbi" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stefino Opublikowano 10 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2009 z początku przypomniały mi się czasy jak maluchem się szpanowało.... masz najprawdopodobniej to co napisał jawert- zwarcie na masę- musisz zdjąć kierownicę i tam szukać problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maniek-ol Opublikowano 10 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2009 A po mojemu to nie ma tam żadnego zwarcia. W kierownicy masz taki odważnik , służy on do wyważenia kierownicy. Jest zmontowany na takich gumkach. To on przesuwając się dotyka do przewodu. Zdejmij poduszkę i oderwij ten odważnik. Możesz go wyrzucić. Pamiętaj o odłączeniu aku jak będziesz odpinał poduszkę , bo zapali Ci się kontrolka . http://www.nissanklub.pl/forum/viewtopic.p...nik++kierownicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kpr888 Opublikowano 10 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2009 No cóż, widzę że sam tego nie zdziałam. Nie znam się aż tak na tym, żeby poduszki odczepiać i inne cuda. Potem nie złoże do końca i w przypadku potrzeby air baga nie będzie go. Tylko teraz gdzie się z tym udać? I ile mogą mnie za to skasować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maniek-ol Opublikowano 11 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2009 kpr888, spokojnie zrobisz to sam. Po bokach kierownicy masz zaślepki , a pod zaślepkami śruby do odkręcenia poduszki powietrznej. Odkręcasz śruby i poduszka schodzi cała w komplecie. Na dobrą sprawę nie trzeba odłączać kostki elektrycznej tylko jedną ręką oderwać ten odważnik i z powrotem założyć poduszkę i ją przykręcić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ROKI Opublikowano 11 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2009 kpr888, jest tam specjalny klucz torx z dziurka 48 chyba, nawet ja umiem juz wyjac poduszke takze spokojnie ten co umie odkrecic 2 srubki to sobie poradzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kpr888 Opublikowano 11 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2009 Ja się nie boję, że nie rozbiorę tego, bardziej się boje, że nie założę z powrotem tej poduszki tak jak powinna ona być. Ta poduszka po coś jest, a ja jestem początkujący, więc może się przydać :wink: Oby nie, no ale... Kurcze daleko mieszkam, piszecie że to łatwe, dogadalibyśmy się na jakieś piwko i byście pomogli, ale niestety daleko i Olsztyn i Warszawa od Wrocławia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ROKI Opublikowano 11 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2009 wyciagasz ta poduche w calosci taki kokon i potem to tam wsadzasz, ona jest zapakowana takrze spoko tylko 2 srubki stoja na Twojej przeszkodzie :one: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kpr888 Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Wygrzebałem coś takiego z kierownicy, mam nadzieje, że to jest to co miałem wyciągnąć. Sprawa taka tylko, że ja nie wyciągałem poduszki, a ściągnąłem zaślepki pogrzebałem i wyleciało to coś. No odważnik to jest na pewno, ale nie wiem czy ten Nie miałem jeszcze okazji sprawdzić czy osiągnąłem zamierzony cel czy nie, przejechałem się tylko dookoła domu i nie trąbił. Zdjęcie 1 Zdjęcie 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maniek-ol Opublikowano 18 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2009 kpr888, to właśnie chodziło o to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Majki_Wawa Opublikowano 11 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2009 Tak,mialem dokladnie tak samo jak pisze kpr888 .Odwaznik sie urwal jakis ponad rtok temu, naprawiac tego nie ma sensu a efektem nie posiadania tej czesci moze byc jedynie szybsze wyrobienie sie lozyska kolumny kierwonicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.