[P12/WP12] czujniki przy tylnej osi

[Gość piter_p12]

Jak ostatnio wymieniałem opony na zimowe, zauważyłem z tyłu (P12 2.0) coś co wyglądało jak czujniki, które przenoszą informację o położeniu końców tylnej osi (z tego co widziałem, to nie skręcie, tylko położeniu w osi pionowej). Czy wiecie może do czego dokładnie to służy? Pierwszą rzeczą, która przyszła mi do głowy było to że chyba mogłyby wskazywać stan amortyzatorów (badając reakcje podczas jazdy)... gdyby nie to że chyba nie do tego służą. Teraz sobie wymyśliłem, że mogłyby też pokazywać pochylenie samochodu, które chyba jest potrzebne do regulowania przednich świateł w pionie, ale po co w takim razie aż dwa takie czujniki z tyłu? Nie pamiętam, czy coś takiego było z przodu - chyba nie, chociaż oczywiście jest tam inne zawieszenie, więc być może ta informacja bierze się z innego elementu, i czujnik mógłby być w zupełnie innym miejscu. Macie jakieś pomysły?

[Gość Dżodżo]

A moze to czujnika ABS-u??

 

 

POZDRAWIAM.....

[Gość piter_p12]

o ile wiem czujka abs'u powinna informować o tym, czy koło się kręci czy nie, a te czujki o które pytam prawie na pewno takiej informacji nie posiadają.

 

Pozdrawiam

[yupii]

Witam.

Z tego co opisałeś i sądząc po modelu jaki masz ( P12 ) podejżewam że autko masz wyposażone w reflektory ksenonowe, to raczej wielce prawdopodobne ze te czujniki są do automatycznej regulacji poziomu świecenia reflektorów. Jest to standard przy ksenonach.

[Gość piter_p12]

Witam.

Z tego co opisałeś i sądząc po modelu jaki masz ( P12 ) podejżewam że autko masz wyposażone w reflektory ksenonowe, to raczej wielce prawdopodobne ze te czujniki są do automatycznej regulacji poziomu świecenia reflektorów. Jest to standard przy ksenonach.

 

Fakt, mam, i rzeczywiście poziom się ustawia automatycznie - ale po co w takim razie czujniki są po obu stronach? Czyżby poziom był ustawiany niezależnie dla lewej i prawej strony? Poza tym nie zauważyłem, żeby światła trzymały poziom w czasie jazdy (chociaż być moze nie zwracałem na to uwagi), a wydaje mi się, że łatwiej byłoby "łapać" poziom przy pomocy jakiegoś urządzenia żyroskopowego (w czasie postoju). Chociaż mogłoby to powodować zabawne sytuacje podczas postoju na pochyłej drodze :-)

Hmm... chyba jednak masz rację.

 

Pozdrawiam,

 

Piotr