Gość Artur5250 Opublikowano 2 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 Panowie na jaką cholerę montujecie na siłe te czujniki , dziurawiąc zderzak który po roku będzie rdzewiał lub podwieszać pod zderzakiem by urwać lub czyścić codziennie. Mamy 21 wiek teraz się montuje kamere cofania i to nawet bez przewodową, w oczy się nie rzuca, monitorki też są odczepiane więc żaden serwis się nie połapie. A za resztę kupić sobie wypasioną navi i jeszcze zostanie na kolację z żoną w mariocie lub na godzinną przyjemność z jakąś lafiryndą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
em Opublikowano 2 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 Co do czujników to pierwsze jaki mi serwis zamontował były przyklejane na zderzak z pięknie pociągniętymi kabelkami. Oczywiście od razu po montażu reklamacja. Panowie tak długo i często dłubali, aż w końcu doszli do wniosku, że zamontują oryginalne nissanowskie. Niby sytuacja się rozwiązała bo czujniki zaczęły działać. Problem tylko w tym, że tak jak wspomniał Artur5250, aby działały trzeba czyścić a i to nie zawsze pomaga. Co do bezprzewodowych kamer cofania nie wiedziałem, że coś takiego istnieje. Ciekawa sprawa. Artur 5250 korzystasz z tych kamerek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Artur5250 Opublikowano 3 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2009 Kamerkę mam w górnej części budy (topa) na środku, skierowana w dół więc obejmuje precyzyjnie cały tył więc żadne czujniki nawet za 5 tysięcy nie zastąpią własnego wzroku.Będzie to prawie na wys. 2 metrów więc nie ma problemu z zabrudzaniem. A w środku to wolna wola, można sobie ekranik walnąć obok lusterka czy na desce, gdzie komu wygodniej.Powiem szczerzę że poluje na navi pod które można podłączyć dodatkowe AV a całość chcę w komponować w schowek nad radiem , by wyglądało jak z fabryki. Polecam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość archi Opublikowano 5 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2009 Tez cos moge dodac o czujnikach. Zamontowali mi super czujniki w Chorzowie. Klejone, bo oni nie wierca. Faktycznie czujniki super dzialaly, nie mialem z nimi problemow. Niestety kilka tygodni pozniej nieco zarysowalem navarke. Poszla do naprawy do Bielska Bialej i tam okazalo sie ze serwis z Chorzowa przewiercil mi zdezak, malo tego czujniki przymocowali takimi czarnymi wkretami jak do plyt gipsowych czy do drewna. Auto mialo 3 tygodnie a zdezak byl juz pordzewialy. Oczywiscie Pan w Chodzowie byl zdziwiony ze serwis tak zamontowal czujniki i obiecal ze zwroci uwage na sposob montarzu. Po naprawie odwiedzilem salon w Chorzowie i pech chcial ze stala navarka z czujnikami parkowania, smialo wlozylem reke pod zderzak i malo co reki sobie nie rozwalilem, jak wkrecali wkrety tak wkrecaja chyba do dzis. Zawolalem handlowca zeby sam zobaczyl ale chyba dobrze wiedzial co serwis robi. Serwis w BB czujniki mi przykleil do zdezaka, oczywiscie odpadly - zle odtluscili powierzchnie. Pewnie gdyby dzialaly prawidlowo to bym je przykleil ale z 4 dobrze dzialaly tylko 2. Zalozylem kamere (bez ingerencji w cokolwiek) i jezdze na 2 czujnikach + kamera. Co do serwisu w BB to jak bylem na przegladzie kolo do mnie dzwoni czy wymienic mi klocki hamulcowe bo te co mam to wystarcza jeszcze na 2 tys km. Oczywiscie kazalem wymienic. Po przegladzie przejechalem ok 8 tys km i slysze z kol metaliczne skrobanie. Okazalo sie ze klockow juz nie ma, metal piluje metal. Oczywiscie tel do BB, kolo kazal mi przyjechac do serwisu (ok 130 km na uszkodzonych hamulcach!). Zadzwonilem wiec na infolinie Nissana i dowiedzialem sie ze owszem sciagna mnie do serwisu, ale najblizszego to raz a dwa nie dostane samochodu zastepczego gdyz jestem zameldowany w woj. slaskim a auto stoi niesprawne tez w slaskim. Poniewaz auto sciagneliby mi do Chorzowa :/ przejechalem sie kilka km do Dobrodzienia - woj. opolskie. Ponowilem tel do Nissana. Sciagneli mnie do Opola - jest tam normalny (o dziwo) serwis. Dostalem auto zastepcze - tylko na 3 dni ale zawsze cos. Oczywiscie auto zastepcze w zaden sposob nie przypominalo navary. Obie tarcze do wymiany + komplet nowych klockow, wyszlo mnie to cos kolo 2 tys. Serwis w BB nie poczuwal sie do odpowiedzialnosci, Panowie poinformowali mnie ze zalozyli mi zamienniki a nie oryginalne klocki, ze sie na to zgodzilem. Oczywiscie przy wymianie nie wspominali ze to zamienniki. Poinformowali mnie rowniez ze zadne elementy cierne nie sa objete gwarancja. Po dluzszych przegadywankach udalo mi sie jednak odzyskac czesc kasy za naprawe - jakie straty w interesie przez to ponioslem nie wspomne. Najlepszy tekst walnal mi kierownik serwisu na koniec rozmowy: ze jakby chcial to nic bym od nich nie dostal... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość TripleX Opublikowano 5 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2009 Tak jak pisalem mam sporo urzadzen - OK, zgadzam sie z tym. Ale wszystkie te urzadzenia sa wylaczone na postoju, bo po co mam uruchamiac halogeny czy wzmacniacz, nie mowiac juz o lampach cofania. Auto stalo tydzien i nie wiem kiedy sie rozladowalo, czy po dniu czy po dwoch. Tak czy siak ladowalem aku drugim autem przez 2 godziny i jechalem z kolejna godzine do serwisu. W serwisie wyszlo ze aku ma pojemnosc 50% wartosi znamionowej, wedlug serwisu taki aku jest sprawny. Koles w serwisie powiedzial ze mam za duzo bajerow nawkladane i dla niego nie ma wogole o czym mowic. A nie pofatygowal sie zeby zmierzyc jakie obciazenie jest przy oswietleniu diodowym. Dla niego lampa to lampa i koniec. Dodam ze wszystkie parametry ladowania alternatora byly w normie a testowali przy pelnym obciazeniu - co dla mnie tez jest dziwne, bo testuja na wszystkim co mam i jest OK a potem stwierdzaja ze pewnie moje bajery za duzo pradu pobieraja. Zaprzeczaja sami sobie. Dla mnie to buractwo jest ze strony serwisu we Wroclawiu, pozostale serwisy w ktorych bylem nie robily problemu. Tak przy okazji to tankowal ktos bioester do navarki ? Zwrocilem sie z tym zapytaniem do nissana i stanowczo odradzil pod grozba utraty gwarancji... Bioester podobno zatyka wtryskiwacze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość archi Opublikowano 5 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2009 Na zagranicznych forach zachwycaja sie tym paliwem. A wystepuje on w znacznie wiekszych stezeniach niz na polskich stacjach paliw. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luk Opublikowano 5 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2009 Nie wiem, czy na 100%, ale słyszałem, że takie paliwo jest na stacjach BP i lepiej na to uważać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość szczureczek Opublikowano 6 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2009 Na orlenie też sprzedają, do starych furgonów można lać, szkoda że nie tani jak opał... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.