Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Modyfikator Plus


Gość ArtLdz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam takie pytanie, kiedyś znalazłem na innym forum coś takiego jak "Modyfikatro Plus" znalazłem to nawet na allegro, ale dałem sobie spokój, po czym zobaczyłem reklamę tego na TVN Turbo i teraz pojawia się moje pytanie słyszeliście coś o tym, lub nawet mieliście z tym styczność? to jakaś lipa est czy faktycznie to działa?

 

zamieszczam poniżej informacje jakie o tym produkcie:

 

Na początku trochę z historii. W czasie II wojny światowej, często zdarzało się, że w ciężkich warunkach bojowych silniki czołgów i innych pojazdów wojskowych działały krócej niż przewidywano. Radziecka władza zwróciła się więc do najwybitniejszych chemików i fizyków, aby temu zaradzić. Opracowano w wielkiej tajemnicy specyfik, który niewiarygodnie przedłużył żywotność silników, poprawiając jednocześnie osiągi. Czołgi stały się szybsze i bardziej niezawodne. Produkt ten zmodyfikowano w latach siedemdziesiątych korzystając z najnowszych badań. Dziś używany jest we wszystkich pojazdach mechanicznych, które służą rosyjskiej armii. Osiągnięto podstawowy cel, czyli przedłużenie żywotności silników i różnych mechanizmów (np. skrzynie biegów). Teraz ta wojskowa receptura idzie także do cywila

 

R072-9eb7044.jpg

 

Więcej mocy, mniejsze spalanie i przedłużona żywotność silnika - to dla samochodu i jego właściciela marzenie. Niestety często nieosiągalne, szczególnie dla starszych pojazdów, których na polskich drogach nie brakuje. Przełomem może stać się preparat Modifikator Plus, który właśnie wchodzi na nasz rynek.

 

Jak to możliwe? Preparat nie wiąże się z olejem, a z metalową powierzchnią silnika. Na warstwie stworzonej w wyniku reakcji Modifikatora z metalem osiada cienka warstwa oleju. To zapobiega tzw. suchemu startowi - uruchomieniu silnika po całkowitym spłynięciu oleju do miski. Dzięki zastosowaniu Modifikatora Plus zmniejsza się tarcie wewnątrz silnika, co powoduje nieznaczny spadek spalania przy jednoczesnym wzroście mocy. Oczywiście wszystko to w granicach rozsądku. Nie należy się spodziewać, że uzyskamy dodatkowe 30 KM. Producent zapewnia, że preparat działa przez ok. 50000 km od momentu wlania go do silnika i nie koliduje z terminową wymianą oleju.

 

Modifikatora Plus dolewa się do komory silnika poprzez otwór wlewu oleju. Preparat nie wiąże się z olejem, a z metalową powierzchnią motoru, co pozwala na swobodną wymianę oleju podczas eksploatacji samochodu. Dzięki zastosowaniu Modifikatora Plus zmniejsza się tarcie wewnątrz silnika, co powoduje mniejsze spalanie i większą moc. Utworzona warstwa powstała w reakcji Modifikatora Plus i metalu dodatkowo konserwuje silnik, czyniąc go bardziej żywotnym. Zastosowanie preparatu chroni silnik przed tzw. suchym startem, bowiem ukształtowana warstwa Modifikatora zatrzymuje na sobie cienką warstwę oleju i nie pozwala na spłynięcie jej do miski olejowej. Udowodniono również, że po zastosowaniu wojskowego preparatu samochód jest w stanie przejechać 50 km bez oleju silnikowego nie szkodząc elementom mechanicznym!

 

 

 

Modifikator Plus można stosować do każdego rodzaju silnika, skrzyń biegów czy mechanizmów, w których dochodzi do tarcia. Maksymalną efektywność preparat osiąga już po przejechaniu 1000 km i zapewnia ochronę silnika do ok. 50 000 km. Buteleczka płynu przewidziana jest na 5 litrów oleju znajdującego się w silniku.

 

Modyfikator Plus to rewolucyjny środek bazujący na obszernych badaniach naukowych i jest produktem wysokiej technologii wojskowej.Modyfikator Plus jest ulepszaczem do metalu, a nie do oleju silnikowego. Nie wchodzi w reakcje z olejem, co znaczy, że olej tylko go transportuje do wszystkich metalowych części wewnątrz silnika.

 

UWAGA: Modyfikator Plus NIE ZAWIERA w swoim składzie teflonu, cząstek metalu, ceramiki ani żadnych innych substancji, które mogłyby doprowadzić do uszkodzenia silnika w trakcie eksploatacji.

 

Logicznym następstwem zmniejszenia tarcia pomiędzy poszczególnymi częściami jest zwiększenie mocy silnika, gdyż w tym przypadku parę znaczących kilowatów nie jest zużywane na pokonanie oporu w samym silniku. Ponadto dochodzi do zwiększenia i wyrównania kompresji we wszystkich cylindrach. W wyniku tego, Twój samochód znowu zyska moc i przyśpieszenie, które posiadał, gdy był nowy.

 

 

W każdym silniku, cały olej przed startem znajduje się w kraterze, toteż nakładka i cylinder są całkiem suche. Podczas startowania silnika, kilka pierwszych ścianek w cylindrze nie jest naoliwionych, co obowiązkowo prowadzi do uszkodzenia powierzchni. Podczas stosowania Modyfikatora Plus to zjawisko nigdy nie zachodzi. Ukształtowana warstwa Modyfikatora Plus zawsze zatrzymuje na sobie cienką warstwę oleju i nie pozwala by spłynął do krateru. Tym samym, zawsze gwarantuje smarowanie i nie dochodzi do uszkodzeń. W wyniku tego znacznie ułatwiony jest także start silnika, gdyż nakładka i cylinder już przy pierwszych obrotach są naoliwione, a nie suche. Katodzie, jeśli w trakcie pracy silnika spadnie poziom oleju, Modyfikator Plus chroni silnik od zatarcia

 

W wyniku niskich temperatur zewnętrznych dochodzi do gęstnienia oleju, a samym tym do utrudnionego rozruszania części silnika. Ale nawet w warunkach ostrej zimy rosyjskiej, gdzie temperatura spada nawet poniżej -40C , silniki w których zastosowano Modifikator Plus osiągnęły nieprawdopodobne rezultaty. Ułatwiony rozruch i praca silnika zarówno przy niskich, jak i wysokich temperaturach, znacznie przedłuża żywotność osprzętu silnika, jak na przykład rozrusznik czy akumulator.Modyfikator Plus daje doskonałe rezultaty zarówno przy ochronie silników nowych, jak i regeneracji silników starych i zniszczonych.

 

 

 

 

NOWA MŁODOŚĆ TWOJEGO SAMOCHODU !

 

Jednokrotnym użyciem Modyfikatora Plus:

 

* Przedłuża się wiek roboczy silnika przynajmniej dwa razy

* Zwiększa moc silnika

* Powiększa i ujednolica kompresję we wszystkich cylindrach

* Całkowicie eliminuje „zimny start silnika” (suchy start)

* Silnik łatwiej nabiera przyśpieszenia - TUNING EFEKT

* Zmniejsza zużycie paliwa

* Ułatwia start silnika podczas niskich temperatur (nawet do - 40C)

* Zmniejsza emisję wszystkich szkodliwych gazów

* Zabezpiecza spokojniejszą i cichszą pracę silnika

* Chroni silnik przed zatarciem, gdy w silniku opadnie poziom oleju

* Długotrwała ochrona w silniku - 50 000 km

* Zapewnia całkowitą ochronę silnika do tego stopnia, że w przypadku całkowitej utraty oleju w silniku umożliwia przejechanie nie mniej niż 50 km, bez najmniejszego uszkodzenia silnika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem działa. Jednak w rewelacyjnie duży przyrost mocy i spadek spalania nie ma co wierzyć ;) Ja stosowałem autorepair. Silnik zaczął chodzić równiej i ciszej. A odpalanie w mróz stało się istnie bajeczne. Miałem olej mineralny i jak było koło -15 silnik ledwo dawał radę kręcić, po zastosowaniu to było jak niebo, a ziemia. Tylko nie zrozum źle, że dzięki temu zniknęły wszelkie moje problemy z odpalaniem w mróz ;D I z tą ochroną przez 50000km to trochę sporo, jak 20kkm wytrzyma to będzie dobrze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierz w takie bajki, że wojsko to teraz odtajniło itp :D

 

 

Wklejałem gdzieś artykuł odnośnie Motor-Life. Dobry, ale do umordowanego życiem motoru przed zakończeniem żywotu.

 

O masz:

 

skanuj0008z.th.jpg

skanuj0010p.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no właśnie u mnie komprecha też się podniosłą i wyrównało trochę we wszystkich cylindrach. I moje byłe auto jeździ do dziś zalewałem do niego 2x auto repair i działa lepiej, więc czemu nie wierzyć w to ? Tylko oczywiście jak mówiłem nie ma co się spodziewać przyrostów mocy potężnych itp ;)

Może się pojawić pytanie to czemu producenci olejów nie stosują tego ? A no bo proste, w dzisiejszych czasach można wykonać nie tępiącą się żyletkę. Tylko po co ? Wszyscy kupią i będzie po biznesie. Czemu na mercedesy beczki mówiło się, że po 500kkm dopiero się dotarły i robiły potężne przebiegi (auto z przełomu lat 70/80). A dzisiejsze auta....Większa moc, większa sprawność, ale wytrzymałość..... To samo z rdzą są technologie aby ruda się nie wdarła. Tylko znowu po co ? Ktoś kupi auto i będzie kręcił przebiegi w milionach i nie kupi nowego innego :)

 

Te preparaty bardziej są do zachowania aktualnego stanu silnika, nie służy do naprawiania mechanicznych uszkodzeń silnika.

 

Z wojskiem w pewnym sensie jest to prawda, bo był stworzony na potrzebę wojsk USA i jak to zawsze bywa wojsko trzyma coś w tajemnicy, a potem zawsze te ich technologie wyciekają w świat. W USA to już dawno było ;) Stosowane był nawet w helikopterach, bo gdy komandosi atakowali/odbijali zakładników gdzieś na pustyniach itp. śmigłowce stały obok, a ich śmigła pracowały to po kilku takich akcjach zacierały się silniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyrost mocy akurat mnie najmniej ciekawi, za to wydłużona żywotność silnika mnie bardzo ciekawi, bo jeżeli ten produkt naprawdę działa to z chęcią będę z niego korzystał, bo moja primerka to mi chyba do końca życia mojego, albo swojego będzie służyć, bo szczerze mówiąc za 3-4 lata sprzedam ją co najwyżej 2-3 tys pln czyli jak za takie piękne auto pieniądz żaden...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to i coś daje ale jak się jeździ na oleju mineralnym niskiej jakośći...

Olej syntetyczny prędzej to zepsuje jak coś poprawi, na forum MAsters Tuning wypowiadał się na ten temat Marek u którego były przeprowadzane testy na hamowni - nie ukrywał że dostał za to kasę więc mile śpiewał do TV a tak naprawdę kompletnie nic to nie dało :)

Moim zdaniem nie ma nic lepszego dla naszego silnika jak częsta zmiana oleju, no i nie wolno lać minerała chyba że wóz jedziemy właśnie sprzedać na giełdę no i jak jeździmy emerycko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AAaaa pamiętam jak ojciec zalał to coś do swojego Saaba 9-5 o przebiegu ok niespełna 100 tyś km...

Fakt faktem silnik nieznacznie ciszej zaczął pracować ale po niespełna 3 miesiącach padła turbina, przy okazji wymieniłem ją na większą pochodzącą z AERO. Z tego co zauważyłem przy jej wymianie to w rurach olejowych doprowadzających do niej olej oraz w korpusie turbiny zbierał się nagar czyli ewidentnie świadczy to o tym iż preparat ten powstał na bazie mineralnego oleju który się spala tworząc nagary zatykające kanały olejowe, podobnie działają inne badziewia oparte o teflon choć efekt jest podobny do tego z modyfikatora+ to dzieje się tam troszkę innaczej...

 

Generalnie radzę trzymać się od tego wynalazku z daleka a jak jedziemy z autem by je sprzedać na giełdzie polecam zamiast oleju silnikowego zalać olej przekładniowy i zmieszać go pół na pół z silnikowym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie ma nic lepszego dla naszego silnika jak częsta zmiana oleju

 

A propos wymiany oleju to chyba taki modyfikator to trzeba wlewać na nowo z każdą wymianą oleju, bo przecież wylewamy go ze starym olejem. Wiec jak ma niby wytrzymać 50 000 km ??? No chyba że będzie zalewany przy każdej wymianie, żeby nabić kielnię producenta... :)

 

Te preparaty są dobre do kosiarek spalinowych nie do silników, jak komuś równo pracuje to po co to lać ?? I do tego jeszcze ta super tajna ruska technologia, hehehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten preparat osadza się w nierównościach w stali i tam pozostaje. Pewnie jakbyś robił płukankę przy każdej wymianie oleju (jak ja) to by wypłukało to, ale jak tylko zlewasz i zaraz zalewasz nowy to nie wypłucze go, 1 wymianę oleju wytrzyma ;)

Ale jak pisałem wyżej ja zalałem, nie żałuję auto już sporo przeleciało, sprzedałem znajomemu, który cały czas jeździ i jeździ i nic się nie popsuło, a silnik lepiej chodził. Tylko ja zalewałem auto-repair, bo nie ma tam tyle wypełniaczy w postaci jakiś olejów co modyfikator + itp.

A jeżeli silnik by pociekł po zalaniu tego to znaczy, że i tak na dniach by rozszczelnił się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troszkę tego jest i powiem szczerze że nadal po przeczytaniu tylu opinii boje się wlać ten płyn do swojej primerki, chyba na próbę wleje to do auta matki i będę obserwował, jej skodzince raczej nie zaszkodzi;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W niewysilonym wolnossaku, użytkowanym delikatnie na pewno to nie zaszkodzi... Jak silnik pobiera olej i klepie w nim hydraulika to tak jak wspomniałem można dolać oleju przekładniowego - wyjdzie taniej a efekt będzie ten sam co z modyfikatorem + Zapewniam :)

No to jak już taki topic jest to zamykamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...