Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[Serena] problem z odpaleniem


Gość str3ight
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

witam, podczas odpalania nie wazne czy to benzyna czy gaz, kreci ale nie zalapuje. nie jest to zawsze, zazwyczaj po nocy. przez jakas minute krece po czym odpali zgasnie. za chwile odpali, slysze jakby "wyliczal gary" gasnie. odpali i pozniejcaly dzien normalnie jezdze. cos jakby iskry nie bylo. swiece dobre przewody nowe. jakies propozycje ?

 

i nie zalezne czy odpalam z benzyny czy wymuszam start na gazie

 

dzieki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

witam, podczas odpalania nie wazne czy to benzyna czy gaz, kreci ale nie zalapuje. nie jest to zawsze, zazwyczaj po nocy. przez jakas minute krece po czym odpali zgasnie. za chwile odpali, slysze jakby "wyliczal gary" gasnie. odpali i pozniejcaly dzien normalnie jezdze. cos jakby iskry nie bylo. swiece dobre przewody nowe. jakies propozycje ?

 

i nie zalezne czy odpalam z benzyny czy wymuszam start na gazie

 

dzieki

Miałem taki problem w swojej Serenie. bardzo dziwna sytuacja nie spotykana w innych samochodach które miałem. Akupulator kręcił, ale silnik nie odpalał, problem pojaiwał się szczególnie po nocy w której był mróz. Dwa razy oddawałem go do warsztatów aby sprawdzili komputer i cały silnik. Wszystko w porządku - nic nie znaleźli, jak silnik dostawał troche większej temp to odpalał bez problemu. Po wymianie akumulatora problem minął. Silnik tak dziwnie reagował że przy spadku napięcia podczas rozruchu elktronika szwankowała, ale akumulator kręcił silnikiem. Od tamtego czasu od trzech lat nie miałem problemu z rozruchem. Sprbuj na innym lepszym akumulatorze - byc może to taka sama dolegliwość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

miałem podobny problem w swojej serence 2.0, wystarczył spory deszcz wieczorem aby rano nie zapalił z rozrusznika - natomiast puszczona z górki łapała od razu na wszystkie cylindry. Problem znalazłem w przewodzie wysokiego napięcia pomiędzy cewką wn a aparatem zapłonowym. Był on tak naderwany że wisiał na jednej niteczce, skrócenie przewodu i zaprawienie zlikwidowało problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze wszytko pieknie, ale kumulator mam nowy bosha ma dokladnie rok i 2 tygodnie. przewody zaplonowe sa nowe, wiec nie wydaje mi sie zeby to byla wina polaczenia cewki i aparatu. ja obstawiam aparat ale boje sie sam za to wziasc bo moge zle kat ustawic pozniej. Najgorsze jest to ze teraz juz w ogole nie pali a nawet go nie wezme na hol bo za slisko. macie jakies propozycje jeszcze ?

 

dzieki za dotychczasowe odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to nie nowy akumulator tylko roczny. Wcale nie oznacza, że jak roczny i bosch to na bank dobry. Aby mieć pewność, że to nie akumulator sprawdź na innym. Sprawdź jeszcze raz przewody i świece. Ja nie raz miałem przypadek, że przewody czy świece nowe ze sklepu a g...o warte, szczególnie te najtańsze. Sprawdź przynajmniej jak wygląda kopułka aparatu. Może tylko jej wymiana wystarczy.

 

A jak zachowują się kontrolki przy odpalaniu, może to wina stacyjki? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przewody tez sa bosha, a co masz namysli piszczac o kontrolkach ? normalnie na zaplonie sie zapalaja tak jak trzeba, przy odpalaniu przygasaja no tak jak zawsze, a ciezko sie do tej kopolki ogolnie dostac, mam tamtedy puszczone przewody instalacji gazowej wiec nie jest tak prosto no chyba ze da sie odkrecic ta metalowa rame od siedzen :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi oto czy nie masz choinki. Piszesz o wsporniku między siedzeniami - da się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na chwile obecna sprawa wyglada tak. kable maja delikatne przebicie. co dla mnie jest dziwne. Ale najdziwniejsze jest to. w baku mialem ok 7 litrow benzyny. przekrecilem zaplon pompa zaciagala, po czym krece zalapie i gasnie po sekundzie jakby nie bylo paliwa. jak przekrece i przy odpalaniu potrzymam chwile to slychac jak lapie, przestaje, lapie itd, jakby wyliczal gary, czesc zalapie czesc nie i sie zmieniaja. dolalem jeszcze 5 litrow paliwa baniaczkiem. odpalalem na odkreconym kurku (mysle jak sie zapowietrzyl to wyleci) zalapal chodzi. w tym momencie mam paliwa mniej niz na pczatku i odala. ale jestem pewny ze jak rano wejde do auta (tak jak bylo dzisiaj) problem z odpalaniem bedzie dalej bede krecil i zalapie po jakims czasie. dodam ze do kazdej swiecy dochodzi iskra bo sprawdzalem wczoraj wieczorem

 

mysle ze dosyc jasno nakreslilem sytuacje jak to wyglada. ja juz nie mam nerwow. przeciez jeszcze pare miesiecy temu palil za kazdym razem z reki przy kazdej temperaturze :/

 

nie jestem jakims specem ale mam wrazenie ze cos jest z wtryskami paliwa albo ogolnie z ukladem paliwowym

 

pozdrawiam i dziekuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o dzieki wielkie ;) miejmy nadzieje ze ta "przygoda" sie juz zakonczy :0 jeszcze dzisiaj zerkne i poszukam tego czujnika. Moze ktos z forumowiczow wie gdzie w serenie jest ten czujnik ulatwiloby mi to diagnoze :)

 

dzieki wielkie za dotychczasowa pomoc :) jak ktos bedzie w czestochowie to stawiam duzy browar :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stojąc przodem do samochodu - wkręcony w chłodnicę w prawej dolnej części od wewnętrznej strony. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
Gość nieporek

witam,mam taki problem z moja serena 1,6 B+G .A MIANOWICIE GDY CHCE JA ODPALIC ONA NIE ODPALA A WTEDY BUCZY,ZYCZY ELEKTROZAWOR<ZIELONY> KTORY JEST POŁĄCZONY Z ZAWOREM CISNIENIOWYM.A PRZY TYM WSZYSTKIM ZAPALA SIE DELIKATNIE CZEK,I BRAK ISKRY.

Edytowane przez nieporek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zobacz czy nie oberwala ci sie masa na silniku.

widze ze mieszkasz w wawie jak nie dasz rady to daj znac skrzykniemy sie i zobacze co da sie zrobic

Edytowane przez pawel2163
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

W mojej Serence, szczególnie w ostatnich dwóch tygodniach (może to wilgoć ma znaczenie, w końcu mamy już jesień) auto odpala, ale kręci i kręci i w końcu z trudem silnik ruszy. Jak usunąć usterkę; czy może świece żarowe (rok temu wymieniane), czy może przewody? Jak to sprawdzić?

Edytowane przez robertes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Gdy uda się już odpalić auto to mocno kopci?

2. Przez chwilę po starcie pracuje nierówno, na 3 cylindry?

3. Nie za długo pali się kontrolka świec?

4. Jaki stan akumulatora - rozrusznik nie zwalnia po chwili kręcenia?

5. Kiedy wymieniałeś ostatnio filtr paliwa?

 

Odpowiedz na te pytania to spróbuję Ciebie nakierować na jakieś rozwiązanie ;) Sam rok temu borykałem się ze słabo odpalającym 2.3d.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...

Panowie orientujecie się może z takim problemem mam serenke 2.3d i mianowicie nie zapala się kontrolka od świec przekaźnik nowy i nie chce zapalić 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...