alkaspaw Opublikowano 4 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2010 Witam wszystkich po 2,5 rocznym użytkowaniu i 52500km pierwsza awaria mojej kruszynki oczywiście użytkowanej zgodnie z przeznaczeniem ( TEREN ulica TEREN ) awaria błahostka wyciek oleju reduktor wyjście na przedni wał napędowy więc poniedziałek wstaję rano razem z piejącym kogutem i dzwonię do serwisu miła pani umawia mnie na środę 15:00 super szybki termin robocizna ok 2 godzin. Środa rano nie mogę się już doczekać nagle dzwoni telefon miła pani informuje mnie że nie posiadają tegoż uszczelniacza o zgrozo przestałem być już miły i delikatnie powiedziałem tej pani że mogła mi to powiedzieć w poniedziałek wtedy ja bym ten uszczelniacz im kupił aby mogli wymienić mi go na gwarancji w środę wykonałem kilka telefonów w okolicach warszawy no i w nissanie na puławskiej pan twierdzi że mają więc szybko wsiadam na motocykl i gnam po uszczelniacz po 30 minutach jestem na miejscu z uśmiechem na twarzy podchodzę do człowieka od części a on oczywiście zadowolony ze swojej nieskazitelnej wiedzy daje mi uszczelniacz ale cóż to to uszczelniacz wyjścia na skrzynię biegów anie na przedni wał co było dalej nie będę opisywał (cenzura) zamówiłem sobie 4 szt gdzie indziej no i czekam piątek rano dzwoni człowiek z odyssey że są już moje uszczelniacze więc na motocykl odebrałem właściwe uszczelniacze no i w drodze powrotnej do swojego serwisy na toruńskiej może dadzą radę dzisiaj ? okazało się że dadzą więc szybko po kruszynkę no i po godzinie autko stoi już na podnośniku NO I ZACZEŁO SIĘ pan mechanik wymiękł gdy zobaczył moje pancerne osłony więc musiałem mu je zdjąć wreszcie mógł zabrać się do roboty za pomocą klucza odkręcił wał i flansze którą to za pomocą młotka a nie ściągacza wyrwał z reduktora potem za pomocą wkrętaka płaskiego i młotka wymienił uszczelniacz no i teraz naj ciekawsze zauważył małe wyżłobienie na flanszy spowodowane tarciem uszczelniacza o flansze która to o dziwo nie jest termicznie utwardzana jak to jest np. w innych autach więc niespiesznie poszedł do swego kierownika który stwierdził że tego typu uszkodzenie nie podlega gwarancji ponieważ zostało spowodowane przez piach powołał się na zapis w książce gwarancyjnej i zaproponował mi nową za 500zł na to ja wy.... wd..... zaj...... sk...wy sy....... itd kazałem złożyć to wszystko do kupy po złożeniu oczywiście za pomocą młotka zadał mi bardzo dziwne pytanie czy wlać stary czy nowy olej ? ręce mi opadły na sam koniec wystawili mi fakturę na olej i wymianę uszczelniacza bagatela niecałe 500zł taniocha jak za prace śrubokrętem i młotkiem na fakturze napisali auto eksploatowane w terenie morał z tego taki że auto terenowe nie może jeździć w terenie bo tam jest piach a reduktor i blokada mostu jest po to aby dobrze jeździć po mokrym asfalcie a jak wtedy wysiądą pół osie czy coś innego to je naprawią więc skoro naprawa tak prostej konstrukcji nie stanowi dla mnie problemu to poco mi te przeglądy okresowe i ta gwarancja ? więcej nie chce mi się pisać na temat naszych serwisów bo to się tylko do telewizji nadaje na koniec chciałbym dodać że nadal kocham swoją kruszynkę i nie zamienił bym na nic innego POLECAM SERWIS TORUŃSKA ROBIĄ WSZYSTKIE MARKI MAJĄ TAKIE HASŁO CO JEST DO WSZYSTKIEGO TO JEST DO NICZEGO Wesołych świąt tym lubiącym swe autko jak i tym którzy ich nie lubią Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomcio15 Opublikowano 6 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2010 Alkaspaw a kto był twoim "doradcą serwisowym"? Ja tam też się serwisuję i mam różne przeboje - jest jedna kobieta (brunetka) oraz dwóch panów Daniel K.(młodszy) i ten drugi (w okularach)? Ciekaw jestem twojej opinii? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alkaspaw Opublikowano 8 Kwietnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2010 zapisywała mnie telefonicznie kobieta a te śmieszne bajki wciskał w serwisie pan bez okularów postanowiłem zmienić serwis bo po tym co tam widziałem to ja w swoim warsztacie mam lepsze narzędzia flansze odebrałem dziś w odyssey kosztowała 480zł więc jak znów zacznie ciec to sobie założę sam bo przecież gwarancja tego nie obejmuje a zostało mi jeszcze 3 szt uszczelniaczy nic tylko dalej taplać się w błotku pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sabt Opublikowano 8 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2010 mój ulubiony serwis tylko i wyłącznie przez niego znienawidziłem nissana , już rok od ostatniej wizyty i nigdy przenigdy do tych ........... nie pojadę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomcio15 Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2010 To już dokładnie wiem kto cie obslugiwał - na nich potrzebna jest jedna cnota - wytrwałość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dużykrzyś Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Witam Serwisuję tam swoja 350 i jestem bardzo zadowolony zawsze rzetelnie i samochód jest sprawny Ostatnio również byłem i było super Ja nie mogę im nic zażucić Poza tym są w warszawie jedynym serwisem który coś wie o tym samochodzie Może kolego "alkaspaw" trawiłeś na gorszy dzień doradcy Nie wiem co mam sadzić o twojej opinie na pewno moja się przez to nie się nie pogorszy Pozdrawiam i życzę udanych wizyt w ASO Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hugh_h Opublikowano 9 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2011 a ja się jutro wybieram do nich na geometrię w D21 i jestem bardzo ciekawy co z tego wyjdzie, cena ASO 240zł na mieście koło 100, ale właśnie na mieście sam musiałem jakiemuś młotkowi tłumaczyć jak to ustawiać... no ja wiem że pewnie pierwszy raz widział taki samochód ale bez przesady, samochód jak samochód. aż się nie mogę doczekać z ciekawości byłem i uwaga taka że panowie przynajmniej ten który mnie zapisywał telefonicznie nie rozróżniają pomiędzy geometrią a zbieżnością, otóż geometria kosztuje 500zł ... a i tak mi jej nie zrobili bo nie zamówili podkładek regulacyjnych o które pytałem. mechanik zrobił zbieżność i zadowolony że koniec toi de do gościa z recepcji i zagaduje że chyba nie bardzo bo trochę za dużo czerwonych okienek było na koniec ... i wtedy się wyjaśniło, że ktoś źle zapisała pana ... jako że zbieżność sama mnie w niczym nie ratuje bo miałem rozkładane całe zawieszenie, to po rozmowie z szefem wyjechałem nic nie płacąc, zajęło im to 2h a mi kolejne 2 na dojazdy. oczywiście byli chętni to zrobić później jak dojdą podkładki i z rabatem ale za taką kwot to już nie chce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.