seylor Opublikowano 5 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2010 Witam i szukam pomocy. Wczoraj jadąc autostradą zauważyłem, że powyżej prędkości 130 km/h temperatura silnika wzrasta ( obydwa wentylatory się kręcą), przy prędkości 160 km/h wskazówka wskaźnika temperatury wody wchodziła na pole czerwone.Kiedy zwalniam do 120 km/h, temperatura silnika sie normuje czyli jest na środku. Nadmieniak iż nie jechałem na klimie, płynu jest dosyć, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrAli Opublikowano 5 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2010 Nadmieniak iż nie jechałem na klimie, płynu jest dosyć, A oleju? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nunu85 Opublikowano 9 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2010 To na pewno jest płyn chłodniczy a nie czyste H2O? Może trzeba wymienić na świeży? Przy wymianie warto też sprawdzić termostat czy się otwiera albo od tego zacząć Prędzej odwrotnie. Woda, ma wbrew pozorom bardzo dobrą przewodność cieplną. Jedyna jej wada, to że stosunkowo szybko wrze (w porównaniu do płynu) i zamarza zimą. TAkże latem, ze sprawnym układem chłodzenia spokojnie mozna na niej jeździc. Glikol (główny składnik płynu chłodniczego) natomiast ma słabą przewodnosć cieplną, ale za to nie zamarza. Wiec to też nie jest żaden cudowny płyn. Coś za cos. Ale przejdźmy do konkretów jeśli przy ostatniej wymianie autor postu przedobrzył i wlał do uładu samego koncentratu (nie rozrzedzając go wodą) to taka mikstura baaaardzo słabo odprowadza ciepło (i nie ma co się dziwić, ze sinik się gotuje). Wlewanie czystego koncentratu do silnika to czysta głupota!!! Jeśli nie trafiłem i w układzie krąży płyn (lub też ewentualnie woda) to drugi typ: chłodnica moze być zakitowana jakimś uszczelniaczem niegdyś zastosowanym do zaflekowania wycieku. Te wiórki strasznie obnizają sprawnosć chłodnicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nunu85 Opublikowano 12 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2010 Skąd kolega wziął te 129 stopni? Różowe borygo ma 107 (wiem bo sprawdziłem na bańce) i jakoś auta na nim jeżdżą bez kłopotów. A to tyko 7 stopni wiecej niż woda. Ale dobra, mniejsza z tym Nikogo nie namawiam do jeżdżenia na wodzie. Oznajmiam tylko, że się da bezproblemowo, ale nikomu nie każę tak robić. Na co chciałem zwrócić główną uwagę, to na zastosowany rodzaj cłodziwa. Czy czasem zamiast płynu nie ma tam czystgo koncentratu. to jest sedno sprawy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seylor Opublikowano 17 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2010 Przepraszam że tak długo mnie nie było. Wymieniłem płyn w chlodnicy na nowy,termostat na nowy,akurat był termin wymiany oleju no i ruszyłem na autostradę. Przez chwilę przy prędkości 160 km/h było ok, ale po chwili zaczęło się tak samo, a przy włączonej klimie temparatura rosła juz przy 120 km/h. Zastanawiam się jeszcze nad wymianą czyjnika temperatury?! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GW_Dex Opublikowano 17 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2011 Witam, Mam od stycznia podobny problem. W mrozach jechałem do pracy i okazało się, iż mimo ciepłego silnika, do kabiny wieje mi zimne powietrze. Sprawdziłem poziom płynu chłodniczego i okazało się, że mam go wyjątkowo malutko. Dolałem pod kreskę max na najbliższej stacji benzynowej i problem zniknął. W przeciągu następnych dni kontrolowałem poziom ów płynu i zauważałem ubytki. Mechanik polecił mi wymianę chłodnicy lub wsypanie uszczelniacza jako odsunięcie kosztów naprawy w czasie. Wsypałem i problem ubytków zniknął. Mamy kwiecień i mam trochę inny problem. Otóż po nagrzaniu silnika do pozycji "środkowej" wskazówki temperatury miałem zimny nawiew i dopiero po około 20km jazdy na poziomie 120km/h było ciepło w kabinie. Płyn uciekał ponownie, wsypałem ponownie proszek uszczelniacza i dzisiaj zrobiłem ponad 200 km (do Helu i z powrotem). W drodze "DO" przez ok. 50 km musiałem nie przekraczać prędkości 110km/h, gdyż wskazówka temperatury kierowała się do prawej strony. Mimo odpowiedniego poziomu płynu chłodniczego. W drodze powrotnej mogłem już normalnie śmigać (pod 160km/h na obwodnicy trójmiejskiej) i nic się nie działo. Teraz pytanie, czy zająć się chłodnicą? czy też coś innego wziąść pod uwagę? Oczekuję skutecznej porady. PS: Tam w Helu ryba taaaka pyszna!!!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tofu Opublikowano 18 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2011 Wymiana chłodnicy na początek a potem jak tak polatasz to pierścieni zastanawia mnie jeszcze uszczelka pod głowicą co do dywagacji to temperatura 100st i zagotowanie silnika zabije pierścienie nie zależnie czy masz płyn czy wode 100 st to już dramat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GW_Dex Opublikowano 31 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2011 Chłodnicy jeszcze nie wymieniłem, chciałbym to dobrze zdiagnozować. Ostatnio u mechanika ciekawostkę wybadaliśmy... Otóż po zdjęciu korku chłodnicy i zatkanie go szczelnie gumą, odkręceniu korka zbiornika płynu chłodniczego i podwyższeniu na postoju obrótów do ok. 1500/min, ilość płynu w zbiorniku zaczęła rosnąć a na wierzchu jakaś piana dziwna... adekwatnie w drugą stronę... zatkanie korka zbiornika płynu chłodniczego o odkręceniu korka chłodnicy oraz podwyższenie obrotów silnika do ok. 1500/min w chłodnicy podwyższył się i też jakaś dziwna piana. ma ktoś jakiś pomysł? potwierdzone!! chłodnica do wymiany! chłodnica wymieniona wraz z nowym płynem i nie leci hehe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.