Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Spalanie oleju silnik QR20DE X-trail 2.0 benzyna 2003 rok


graphia
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie.

W mieście pali mi ok 250-300 ml oleju na 1000 km, w trasie przy 120-130 km/h (do 150 km/h) pali ok. 400 ml oleju silnikowego. Czy też tak macie? Jeśli nie co może być przyczyną? Silnik suchy bez wycieków, z wydechu nie dymi ani białym ani czarnym (nie dymi po prostu).

 

Ktoś coś wie może na ten temat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jak w temacie.

W mieście pali mi ok 250-300 ml oleju na 1000 km, w trasie przy 120-130 km/h (do 150 km/h) pali ok. 400 ml oleju silnikowego. Czy też tak macie? Jeśli nie co może być przyczyną? Silnik suchy bez wycieków, z wydechu nie dymi ani białym ani czarnym (nie dymi po prostu).

 

Ktoś coś wie może na ten temat?

Mam ten sam problem. Po wizycie w ASO dowiedziałem sie że uszkodzony jest katalizator, którego drobne cząsteczki zasysane są do silnika i rysują powierzchnie tulei oraz cylindrów.Zasugerowano mi że najlepszym rozwiązaniem będzie zakup używanego silnika i wymiana calości.

Wybieram się do innego serwisu w celu sprawdzenia tej teorii.

Napisz jeśli udało ci się usunąć uterkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No weź..... to jest jakiś katastroficzny scenariusz... na razie nie ruszałem tego... dolewam i tyle... zmienię olej na inny (Valvoline Maxlie) i zobaczę czy się poprawiło... w międzyczasie pewnie zajadę do speców (ale na pewno nie do ASO!!!) .

 

A ile Tobie bierze? Bo jeszcze jedną alternatywą są uszczelniacze zaworowe....

Edytowane przez graphia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dobrze pamiętam, to w zeszłym roku w TVN Turbo, w jakimś interwencyjnym programie było o X-ach w dieslu i problemie z olejem. W programie zaprezentowano dwa auta, ASO nie widziało problemu, a w obu autach olejem waliło (bodajże) w filtr powietrza, nie pomnę czy wspominano coś o katalizatorze. Zdaje się, że chodziło auta po liftingu, chyba rocznik 2007 i młodsze. Jeśli dalej mnie pamięć nie zawodzi, ze względu na nieugiętą postawę ASO zdesperowani właściciele X-ów wezwali na pomoc niezależnego(-ych) rzeczoznawcę(-ów). Po badaniach/analizach zdaje się, że wysunięto wniosek, że w liftingu, pod maską nienajszczęśliwiej zmodyfikowano położenie układu poboru powietrza względem silnika, i to miało skutkować "problemem olejowym".

Nie wiem czy wszystko dobrze spamiętałem, ale chyba tak to wyglądało. TVN Turbo miało śledzić i informować o dalszym rozwoju oraz ewentualnym finale sprawy, niestety nie trafiłem na żadną aktualizację.

I to by było na tyle, co mi się obiło o oczy i uszy ;)

 

Szerokości, przyczepności, widoczności :)

Pozdrawiam

 

Dopisek korekcyjny 05/08/2010 g.09:18

Korekta dotyczy wspomnianego filtru w który waliło olejem, pierwotnie i pomyłkowo podałem filtr paliwa (nie wiem skąd mi się to wzięło), a faktycznie chodziło o filtr powietrza. Przepraszam za zmyłkę ;)

Edytowane przez roobalek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest lub nie..... Branie oleum w nowocześniejszych jednostkach jest czymś wg ASO oczywistym.... W moim poprzednim Kangoo nie musiałem zaglądać do bagnetu nawet.... a tu muszę sobie taki nawyk wyrobić ;-) Oczywiście będę sprawdzał co się święci w moim dwulitrowym benzyniaku QR20DE :D

 

Będę informował o sprawie.

Pozdrawiam.

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Upsss..... no to pojechałem trochę "po bandzie" ;) no ale myslałem, że chodzi o "ropnego" 2.0 Di/DCi :)

A skoro chodzi o benzyniaczka, to czytając forumowe tematy "brania oleju" wydaje się, że ślinik powinien nie brać wogóle, albo jeśli już to znikome ilości i na większych dystansach, a nie takie "hektolitry" na 1kkm. Idąc dalej za zapiskami z forum, niektórzy koledzy uzyskiwali zatrzymanie brania oleju, poprzez zmianę oleju na inny. W ostateczności, można się pokusić o rozwiązanie droższe niż zmiana oleju, ale chyba tańsze niż kupno silnika, czyli o wymianę pierścionków. Mója jednostka QG18, to osławiony "pijak olejowy", a jego sława (jak doszukałem się zapisków w sieci) wzięła się stąd, że jakaś partia silników zeszła z taśmy produkcyjnej wyposażona w słabej jakości pierścienie, po ich wymianie problem brania oleju znikał. Nie słyszałem/czytałem aby inne jednostki benzynowe miały problemy "pijactwa olejowego". Nie mniej nigdzie nie jest powiedziane, że jakieś przypadki (z róznych przyczyn), nie mogą się zdarzyć. Warto więc zrobić sobie kalkulację, i jeśli zmiana oleju nic by nie pomogła, to to może pomyśleć o pierścionkach?!?

Powodzonka w "walce z nałogiem" ;)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś i w ASO i niezaleznym serwisie. Oba w zasadzie powiedziały to samo. Przyczyną mogą być lekko zapieczone pierścienie olejowe.... Koszt naprawy to minimum 1500 zł. Mam tysiąc do wymiany oleum więc następny wleję nieco inny (nie wiem czy zmienię lepkość czy tylko firmę) i się obaczy. Przyczyną zapieczonych pierścionków mogło być lekkie przeciążenie jednostki przez poprzedniego właściciela (a wiem, że ciągał camping na haku). W sumie na razie dolewa, późną jesienią się tym zajmę... W ASO dodali, że przy tym sporym (sic!) przebiegu 160 000 km jednostka może już trochę brać.... W zasadzie prócz wożenia ze sobą bańki z olejem nie widzę innych problemów z tą dolegliwością, nie ma spadku mocy, dymienia etc.

 

Pozdrawiam.

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Cześć

 

Miałem to samo: silnik brał olej (1l/1000km!), do tego nie miał mocy, a wolne obroty falowały. Dodam, że nie było ani śladu wycieku lub dymienia. Co się okazało? Dziura w zaworze wydechowym na jednym cylindrze:( Zawór "z dziurą" zaczął niszczyć prowadnicę i uszczelniacz, i stąd zużycie oleju. Mam nadzieję, że w twoim wypadku to coś mniej poważnego...

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie ma moc a obroty stoją bardzo stabilnie. Na początek wymienię olej na MaxLife, potem uszczelniacze zaworowe. Zobaczymy czy pomoże.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

A więc po wymianie oleju na inny - Valvoline MaxLife 10w40 semi i przejechaniu ok 1000 km w trasie i mieście stwierdziłem na razie, że spalanie oleju ustąpiło... szczerze nie bardzo chciałem w to wierzyć przed wymianą oleju, ale takie są kurcze fakty. I nie wiem czy chodzi tu o rodzaj oleju, jakieś uszlachetniacze czy inne przyczyny.... ponoć japońce nie lubią Castrola (a taki miałem wcześniej zalany)....

Będę dalej sprawdzał co i jak - w przyszłym tygodniu czeka na mnie trasa ok 1100 km więc zobaczę jak zachowuje się przy długich trasach.

 

Moja historia ze spalaniem oleju przez silnik benzynowy 2.0 ma swój ciąg. Ostatnio silnik palił straszne ilości oleju (wolałem nawet nie wiedzieć ile) i zdecydowałem się na remont silnika przy przebiegu 170 tys km. Do wymiany pójdą uszczelniacze trzonka zaworowego, uszczelka pod głowicą, wszystkie pierścienie i być może panewki główne i korbowodowe. Koszt części bez panewek 580 zł (pierścienie udało się zdobyć oryginalne OEMowe). Koszt robocizny mam nadzieję zamknie się w kwocie ok 2 tys zł. Moje pytanie do Was. Jeśli okaże się, że warto też wymienić panewki - jakiej firmy wybrać? Może macie jakieś doświadczenia z konkretnymi firmami i wiecie co warto a czego nie warto... Będę opisywał co dalej.

 

Aha... po drodze musiałem wymienić cały tylni wózek zawieszenia, rozwulkanizowały się niewymienialne tuleje metalowo-gumowe w tym elemencie - posprawdzajcie swoje bo gdy stary wózek już stał sobie pod ścianą miałem okazję go sobie obejrzeć - na czterech niepewnych gumach trzyma się praktycznie całe tylne zawieszenie i tylni most - jakieś nieporozumienie.....

 

Papa.

 

Do następnego :D

 

Dziś odebrałem mojego X-Traila po tygodniowej wizycie w warsztacie. Wymienione zostały: uszczelniacze trzonka zaworowego, wszystkie pierścienie, uszczelka pod głowicą, łańcuszek rozrządu, jakieś tam uszczelki, mechanik przestawił mi panewki (góra na dół - dół poszedł na górę). Silnik w zasadzie jest teraz jak nowy :) więc go docieram. Sprawdźcie jakoś swoje silniki bo u mnie na przykład łańcuch rozrządu był na maksa wyciągnięty (po 170 000 km) więc u Was może być podobnie. Po przejechaniu dziś kilku kilometrów - silnik ucichł, nie słychać żadnych stukań pukań i tym podobnych dźwięków które zdarzały mu się przedtem. Na razie ma jakoś dziwnie podwyższone wolne obroty i z lekka falują, ale to może się wszystko musi dotrzeć. Robiłem w Bielsku-Białej w serwisie Inter-Oner. Mają autoryzacje na Mitsubishi i sprawiają wrażenie wiedzących o co chodzi. Pojeżdżę więcej to dam znać jakie zmiany po remoncie. Pewnie ustanie branie oleju - ale to za tysiąc dwa stwierdzę.

 

Zdrówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...