malylu Opublikowano 13 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2010 Witam. Mam taki trochę nietypowy problem chyba padł mi czujnik położenia wału korbowego w P11 2.0TD Zaczęło się tak! Jadę sobie kiedyś i na skrzyżowaniu chcąc ruszyć okazało się że po dodaniu gazu obroty silnika wzrosły tylko o jakieś 100 no i zostałem na tej krzyżówce oczywiście na wolnych zjechałem powolutku. Gdy silnik chwilę ostygł zapaliłem i było już ok. ale to się zaczęło często powtarzać aż wogóle z miejsca nie mogłem ruszyć czy na ciepłym czy też na zimnym silniku. Przypadkiem podłączając i odłączając czujniki odłączyłem też ten od wału no i wtedy dopiero po dodaniu gazu normalnie wchodzi w obroty ale za to szarpie strasznie tak jakbym benzyniakiem jakimś jeździł a poza tym to do przeżycia ponieważ jeżdżę tak już 3 miesiące i poza szarpaniem nic więcej się niedobrego nie dzieje! Może miał ktoś taki przypadek w swojej primerce? Wcześniej jak powoli mi padał ten czujnik to jeszcze z wyższych obrotów dało się jechać ale jak spadły do minimum to już kicha i ani do przodu ani do tyłu. czekam na jakieś porady z góry dzięki i pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek1958 Opublikowano 13 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2010 Witam. Mam taki trochę nietypowy problem chyba padł mi czujnik położenia wału korbowego w P11 2.0TD Zaczęło się tak! Jadę sobie kiedyś i na skrzyżowaniu chcąc ruszyć okazało się że po dodaniu gazu obroty silnika wzrosły tylko o jakieś 100 no i zostałem na tej krzyżówce oczywiście na wolnych zjechałem powolutku. Gdy silnik chwilę ostygł zapaliłem i było już ok. ale to się zaczęło często powtarzać aż wogóle z miejsca nie mogłem ruszyć czy na ciepłym czy też na zimnym silniku. Przypadkiem podłączając i odłączając czujniki odłączyłem też ten od wału no i wtedy dopiero po dodaniu gazu normalnie wchodzi w obroty ale za to szarpie strasznie tak jakbym benzyniakiem jakimś jeździł a poza tym to do przeżycia ponieważ jeżdżę tak już 3 miesiące i poza szarpaniem nic więcej się niedobrego nie dzieje! Może miał ktoś taki przypadek w swojej primerce? Wcześniej jak powoli mi padał ten czujnik to jeszcze z wyższych obrotów dało się jechać ale jak spadły do minimum to już kicha i ani do przodu ani do tyłu. czekam na jakieś porady z góry dzięki i pozdrawiam Kolego zrob sobie autodiagnatyke. Link w primera (FAQ silnika cd20t) . Zrobisz spinaczem.Uszkodzony czujnik polozenia walu korbowego to kod nr 47. Nie boj sie na pewno sobie poradzisz. Jesli jestes z Lublina to masz pod reka kolege o nicu And-pec i jego pytaj . Na pewno nie odmowi pomocy jak bedzie mogl.Ale najpierw autodiagnostyka zeby byc w 100% pewny ze to ten czujnik bo to spory wydatek. Jesli czujnik to pasuje ponoc z Opla ASTRY 2.0 td 16v na osprzecie Boscha jesli masz pompe Boscha. Tylko uawazaj bo gdzies przeczytalem na forum opla ze te po 120 zl to zamienniki i moga byc problemy. Kaza kupowac te z firmy Siemens (koszt 300zl).Tak pisza. Powodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malylu Opublikowano 20 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2010 Kolego zrob sobie autodiagnatyke. Link w primera (FAQ silnika cd20t) . Zrobisz spinaczem.Uszkodzony czujnik polozenia walu korbowego to kod nr 47. Nie boj sie na pewno sobie poradzisz. Jesli jestes z Lublina to masz pod reka kolege o nicu And-pec i jego pytaj . Na pewno nie odmowi pomocy jak bedzie mogl.Ale najpierw autodiagnostyka zeby byc w 100% pewny ze to ten czujnik bo to spory wydatek. Jesli czujnik to pasuje ponoc z Opla ASTRY 2.0 td 16v na osprzecie Boscha jesli masz pompe Boscha. Tylko uawazaj bo gdzies przeczytalem na forum opla ze te po 120 zl to zamienniki i moga byc problemy. Kaza kupowac te z firmy Siemens (koszt 300zl).Tak pisza. Powodzenia. Napewno spróbuję kolego tylko mnie zastanawia jeden fakt! jak jest możliwe to że mimo odłączenia czujnika całkowicie silnik normalnie odpala i w zasadzie działa bez zarzutu no może na zimnym silniku falują obroty ale nigdy mi nie zgasł! jakiś mechanior powiedziałó mi kiedyś że to może być czujnik temperatury. W każdym razie dzięki i postaram się skontaktować z tym kolegą And-pec -em może się jeszcze coś komuś nasunie na myśl w związku z moim tematem. Pozdrawiam. Napewno spróbuję kolego tylko mnie zastanawia jeden fakt! jak jest możliwe to że mimo odłączenia czujnika całkowicie silnik normalnie odpala i w zasadzie działa bez zarzutu no może na zimnym silniku falują obroty ale nigdy mi nie zgasł! jakiś mechanior powiedziałó mi kiedyś że to może być czujnik temperatury. W każdym razie dzięki i postaram się skontaktować z tym kolegą And-pec -em może się jeszcze coś komuś nasunie na myśl w związku z moim tematem. Pozdrawiam. Napewno spróbuję kolego tylko mnie zastanawia jeden fakt! jak jest możliwe to że mimo odłączenia czujnika całkowicie silnik normalnie odpala i w zasadzie działa bez zarzutu no może na zimnym silniku falują obroty ale nigdy mi nie zgasł! jakiś mechanior powiedziałó mi kiedyś że to może być czujnik temperatury. W każdym razie dzięki i postaram się skontaktować z tym kolegą And-pec -em może się jeszcze coś komuś nasunie na myśl w związku z moim tematem. Pozdrawiam. Mam jeszcze pytanie? Ponieważ będę się przymierzał do przeróbki czujnika z oplowskiego na nismo więc pytanie brzmi czy ma ktoś może jakiś indeks tego czujnika zamontowanego już w takim CD20T bo ja znalazłem czujni EPS-a za jakieś 90 zł.i nie wiem czy będzie pasił? Proszę o jakąś informację jaki to czujnik był? dla zainteresowanych czujnik który zamontowałem działa i po skasowaniu błędów miga tylko to czego wszystkim użytkownikom P11 CD20t życzę czyli kod 55 Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jopotam Opublikowano 23 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2010 Witam. Mam taki trochę nietypowy problem chyba padł mi czujnik położenia wału korbowego w P11 2.0TD Zaczęło się tak! Jadę sobie kiedyś i na skrzyżowaniu chcąc ruszyć okazało się że po dodaniu gazu obroty silnika wzrosły tylko o jakieś 100 no i zostałem na tej krzyżówce oczywiście na wolnych zjechałem powolutku. Gdy silnik chwilę ostygł zapaliłem i było już ok. ale to się zaczęło często powtarzać aż wogóle z miejsca nie mogłem ruszyć czy na ciepłym czy też na zimnym silniku. Przypadkiem podłączając i odłączając czujniki odłączyłem też ten od wału no i wtedy dopiero po dodaniu gazu normalnie wchodzi w obroty ale za to szarpie strasznie tak jakbym benzyniakiem jakimś jeździł a poza tym to do przeżycia ponieważ jeżdżę tak już 3 miesiące i poza szarpaniem nic więcej się niedobrego nie dzieje! Może miał ktoś taki przypadek w swojej primerce? Wcześniej jak powoli mi padał ten czujnik to jeszcze z wyższych obrotów dało się jechać ale jak spadły do minimum to już kicha i ani do przodu ani do tyłu. czekam na jakieś porady z góry dzięki i pozdrawiam Czy to jest mozliwe aby jezdzic z odlaczonym czujnikiem walu? Moj mechanik mowil ze bez tego czujnika pompa wtryskowa nie bedzie dzialac i silnik nie zapali. Czy Ty na pewno odlaczales wtyczke od czujnika walu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek1958 Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Czy to jest mozliwe aby jezdzic z odlaczonym czujnikiem walu? Moj mechanik mowil ze bez tego czujnika pompa wtryskowa nie bedzie dzialac i silnik nie zapali. Czy Ty na pewno odlaczales wtyczke od czujnika walu? Nie da sie jezdzic z odlaczonym czujnikiem walu. Bez tego czujnika pompa nie bedzie dzialac i nie dosc ze wyskoczy blad nr47 to jeszcze pokaze blad nr36. Przerabialismy to w nissanie ziecia mojego brata.Jest tak samo jak odlaczylem czujnik temperatury silnika do sprawdzenia . Wyskoczyl blad 13 . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bula Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Da się jeździć z odłączonym czujnikiem położenia wału korbowego. Jeździłem tak przez jakiś miesiąc może dwa, tylko że musiałem jeszcze odpiąć przepływomierz. Nie polecam takiej jazdy. Praktycznie nie miałem wolnych obrotów i musiałem uważać aby nie zgasł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malylu Opublikowano 2 Września 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2010 Nie da sie jezdzic z odlaczonym czujnikiem walu. Bez tego czujnika pompa nie bedzie dzialac i nie dosc ze wyskoczy blad nr47 to jeszcze pokaze blad nr36. Przerabialismy to w nissanie ziecia mojego brata.Jest tak samo jak odlaczylem czujnik temperatury silnika do sprawdzenia . Wyskoczyl blad 13 . Cześć Krzysiek. Co do jazdy z odłączonym czujnikiem to owszem jeździłem nawet z pół roku ale ktoś go już kiedyś zmieniał chyba i popierniczył coś z kabelkami bo teraz po założeniu tego zamiennika od opla gdy go odłączam to silnik gaśnie a prawdopodobnie zamienione były zwenętrzne kabelki od czujnika i dlatego jeździłem jakoś. kolega pisał że odpinał też przepływkę u mnie tylko i wyłącznie odpięty był czujnik wału i tak śmigałem ale za to zauważyłem że palił mi z 8 i więcej teraz wracałem z gór i spalanko z 5 osobami i pełniutkim bagażnikiem wyszło jakieś 5,85 l. Czyli całkiem znośnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.