ranger Opublikowano 16 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2010 (edytowane) Mamy chyba niespodziankę . W wykresów wynika (dzięki Was), że 1.4 w sumie się chyba nawet lepiej nadaje do eko jazdy niż 1.6. Widać tutaj, że przy obrotach rzędu 1.5 tys. mamy już w tym silniku górkę . Zaskoczeniem jest natomiast dla mnie to, że największy moment obrotowy jest tu dostępny przy około 3.5 tys. obrotów. Zatem niżej niż w 1.6. Dla 1.4 "najmocniejszy" zakres to między 3 a 4 tys. obr/min. Wnioski: Potwierdza się, że jednostka 1.6 jest dużo bardziej elastyczna. Krzywa momentu jest dużo bardziej "płaska" niż w przypadku 1.4. Znając charakterystykę 1.4, można chyba jednak jeździć znacznie oszczędniej niż 1.6 ale trzeba trzymać w ryzach obroty. No i nie pociągniemy jak w 1.6. W zasadzie potwierdza to moje odczucia z tym silnikiem. Od 3 tys. silnik inaczej brzmi i zaczyna wyraźnie mocno ciągnąć. Powyżej 4 tys. się jeszcze nie zapuszczałem , ale już wiem czego mogę się spodziewać . Edytowane 16 Lipca 2010 przez ranger Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kules Opublikowano 16 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2010 Wracając do tematu, w normalnej jeździe 1.6 nie odczuwam różnicy po włączeniu klimy, nie miałem nigdy wrażenia straty mocy i zmulenia, pewnie jakbym teraz siadł za kółkiem i zaczął testować to bym coś poczuł, ale jest to na tyle małą różnica że normalnie ja jej nie zauważam. W mieście jak jadę w ciągu samochodów i nie mam możliwości dynamicznie przyśpieszać to zmieniam biegi też ok. 1500, góra 2000. Biegi zmieniam nie patrząc na obrotomierz tylko na słuch i odczucia, a te mam wrażliwe i jakbym czuł że silnik lub przeniesienie napędu chociaż trochę się męczy to kręcił bym go wyżej przed zmianą. Skoro tego nie czuję i nie słyszę to zmiana przy takich obrotach wg. mnie jest akceptowana przez auto. zmiana w normalnej jeździe przy np. 3000 jest bez sensu, tylko obroty nienaturalnie wysokie są i samochód zdecydowanie za szybko przyśpiesza, po każdej takiej zmianie w mieście musiałbym hamować żeby w kogoś z przodu nie przywalić. Poza miastem lubię pociągnąć go na biegach do 5000 a nawet czasem jak nie zdążę to do 6000, pędzel jest słuszny i jak ktoś wcześniej napisał można się próbować z mocniejszymi TDikami na trasie, zdecydowanie nie jest się bez szans. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 16 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2010 (edytowane) z wykresu dla 1,4 jasno wynika,że przy spokojnej,miejskiej jeździe,(a więc najczęściej za zderzakiem poprzednika) bez gwałtowniejszych przyspieszeń bez żadnego narażania motoru na zbędne przeciążenia, bieg na wyższy można zmienić już w zakresie 1800-2000 obr/min, gdzie do dyspozycji jest ok 60% mocy i co najmniej połowa użytecznego momentu obrotowego.Wynika też coś jeszcze ciekawszego - że kręcenie silnika powyżej 3500 obr/min gdzie moment obrotowy zauważalnie maleje nie bardzo ma sens. I o co kaman? proponuję prosty eksperyment: zakrywamy kartką papieru obrotomierz i jeździmy na słuch i wyczucie obserwując jedynie prędkościomierz- biegi zmieniamy,gdy naszym zdaniem zaczyna się męczyć. Potem robimy zamianę - przykrywamy prędkościomierz i dalej jeździmy w podobnym stylu. Dojdziecie do ciekawych wniosków, o czym wspominał kules Edytowane 16 Lipca 2010 przez Dar1962 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 16 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2010 Tak Dar,można się bawić...tylko PO CO? Schodząć z obrotów i wbijając biegi w zakresie1500-2000 słychać wyraźne dudnienie w silniku,a to chyba dobrze nie świadczy?Jeszcze w zakresie 2000obr idzie od biedy wytrzymać,tylko mam pytanie...PO CO?Zaoszczędzić 0.2 l paliwa? nie wiem czy akurat trafiłem.A co jak by trzeba było depnąc ? trzeba i tak machlowac biegami żeby wejść szybko w obroty,Owszem kazdy ma swój styl jazdy... nie wnikam w jego umiejetności,oszczędności możliwości,chęci ect.Jezdżę cały czas w zakresie 2500-2800obr i jest OK!Mam zapas mocy pod nogą,silnik się nie dławi i spalanie w normie,w mieście! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 17 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2010 (edytowane) w 1,6 nic nie dudni - a jak trzeba to się depcze Edytowane 17 Lipca 2010 przez Dar1962 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 17 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2010 OK! przyjmuje... A tak a'propo,temat panowie jest o klimie,a nie o konikach w naszych nyskach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 17 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2010 właściwie to temat już się wyczerpał - jedni twierdzą, że zabiera konie i przymula - inni,że nie przymula albo,że muli w małym stopniu. Zależy jak kto jeździ i co rozumie pod pojęciem "przymula" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ulek Opublikowano 18 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2010 Tym miłym akcentem można temat zakończyć. Człowiek się pyta o klimę a dostaje wykład na temat obrotów, zmiany biegów i takich tam i powiem szczerze ze jeżdżę podobnie jak JACKO przy czym dla mnie wskaźnikiem jest jazda na słuch pracy silnika a nie obserwacja obrotomierza szkoda ze tego nie uczyli na prawku jazdy bo to jest cenniejsze niż wkucie przy jakich obrotach należy zmienić biegi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 18 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2010 właściwie to temat już się wyczerpał - jedni twierdzą, że zabiera konie i przymula - inni,że nie przymula albo,że muli w małym stopniu. Zależy jak kto jeździ i co rozumie pod pojęciem "przymula" A mnie uczono,że najbardziej optymalnym i bezpiecznym momentem do zmiany biegów jest punkt przecięcia się krzywych mocy i momentu(ew.minus 10%).A jeżdżąc eco,już jeden łańcuch w nissanie załatwiłem:)Zmiana biegów przy tak niskich obrotach(1500)to dla silnika KATORGA.Ale jak ktoś chce to proszę bardzo:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 18 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2010 Hehe, Was,tylko na słuch i co ciekawe łapię się na tym że próba kontroli na obrotomierzu da je wynik taki jak pisałem...więc nie patrzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kules Opublikowano 19 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2010 Ja jeszcze o klimie - w niedzielę jechałem kilkadziesiąt km po drodze powiatowej i z klimą komputer pokazywał spalanie średnio ok. 4,9 a bez klimy średnio ok. 4,6. Z tego by wynikało, że za dużo to ta klima benzynki nie ciągnie. A i jak mocno się przyśpiesza na wyższych biegach to włączanie i wyłączanie klimy daje się odczuć lekkim zmulaniem silnika, ale nie jest to znaczące. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 20 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2010 to niezbyt miarodajny pomiar, bo na trasie - szczególnie przy spokojnej zrelaksowanej jeździe nie ma dużej różnicy w spalaniu. Znacznie lepiej widać to podczas jazdy po mieście (postoje na światłach, korki,mała prędkość, hamowanie ,przyspieszanie itp)wtedy może być nawet 1,5 litra różnicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kules Opublikowano 20 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2010 to niezbyt miarodajny pomiar, bo na trasie - szczególnie przy spokojnej zrelaksowanej jeździe nie ma dużej różnicy w spalaniu. Znacznie lepiej widać to podczas jazdy po mieście (postoje na światłach, korki,mała prędkość, hamowanie ,przyspieszanie itp)wtedy może być nawet 1,5 litra różnicy ale ja klimy w mieście nie włączam (krótkie odcinki), chyba że zimą na chwilkę, więc problem zwiększonego zużycia paliwa dotyczy dla mnie tylko trasy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 20 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2010 (edytowane) normalnie,podczas krótkich, kilkuminutowych przejazdów nie miałoby to większego sensu. Ale spróbuj postać dłużej przy tej temperaturze w paru korkach pod światłami i powdychaj wyziewy z rur i opary ze świeżo położonego asfaltu (ostatnio miałem "przyjemność" w Lublinie). Łatwo wtedy zauważyć, że społeczność szoferów dzieli się na tych co mają i nie mają. Ci pierwsi stosują metodę zimnego łokcia, ale miny maja raczej zbolałe Edytowane 20 Lipca 2010 przez Dar1962 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 20 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2010 Dobrze Dar że Wartburgi przestały już jeździć...gdyby nie to,to co niektórzy doceniliby zalety klimy nawet na krótkich odcinkach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
was79 Opublikowano 21 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2010 Wystarczy, że jeżdżą gazownicy, ze źle wyregulowaną instalacją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 21 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2010 zapach z wartburga był fajny - "niebieska" benzyna + olej mixol , wątpię,aby ktoś pamiętał ten wspaniały aromat spalin z dwusuwa.Aż się pod czaszką kręciło - tak jak po gandzi. Bezołowiówka już tak nie capi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AgaNote Opublikowano 23 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2010 odczuwam znaczy spadek mocy mojego auta. Rusza jak wół a jak się biorę do wyprzedzania to zachowuje się jak mój stary samochód mam dokładnie to samo w swoim 1.4, straszny spadek mocy przy włączonej klimie, co szczególnie odczuwam przy ruszaniu, nie mogłam uwierzyć ze to klima tak zżera moc, dopóki nie trafiłam na ten wątek ;/ gorzej niż w moim starym peugeocie 1.1 bez klimy ;/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 23 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2010 na sprawny manewr (np. szybsze wyprzedzenie w trasie) przy motorku 1,4 jest tylko jedna rada: wyłączyć po prostu na czas tego manewru klimatyzację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 23 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2010 Ale se jaja robisz Dar Wygląda to tak z waszych postów,że silnik 1.4 jest w tym autku tylko po to aby klima miała jak pracować Ale też chyba wygląda na to,że niektórzy preferują twój styl jazdy,zmiana biegów na 1500obr...Kurna ,a depnij jeden z drugim do 2500-2800,nic się maszynce nie stanie a co niektórzy będą tylko spaliny wąchać,a spalanie aż tak drastycznie nie wzrośnie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 23 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2010 wcale nie żartowałem - kumpel jadąc do Włoch seatem ibizą (1,4l - 75 KM) aby utrzymać prędkość przelotową na autostradzie (jechali na parę wózków ok. 150-180 km/h) co jakiś czas wyłączał klimę, doganiał resztę i tak w kółko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
was79 Opublikowano 24 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2010 pamiętacie przycisk turbo w komputerach :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 24 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2010 (edytowane) wcale nie żartowałem - kumpel jadąc do Włoch seatem ibizą (1,4l - 75 KM) aby utrzymać prędkość przelotową na autostradzie (jechali na parę wózków ok. 150-180 km/h) co jakiś czas wyłączał klimę, doganiał resztę i tak w kółko Prędkość przelotowa na autostradzie - nawet we Włoszech to chyba 130 km/h Edytowane 24 Lipca 2010 przez ranger Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 25 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2010 wcale nie żartowałem - kumpel jadąc do Włoch seatem ibizą (1,4l - 75 KM) aby utrzymać prędkość przelotową na autostradzie (jechali na parę wózków ok. 150-180 km/h) co jakiś czas wyłączał klimę, doganiał resztę i tak w kółko Dar to ta Ibiza bez klimy to istny potwór! powinna ciągnąć 160-200!Cudo...chyba się skuszę,na model bez klimy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
notek-a Opublikowano 25 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2010 Dar to ta Ibiza bez klimy to istny potwór! powinna ciągnąć 160-200!Cudo...chyba się skuszę,na model bez klimy Może on oprócz klimy, miał zaciągnięty ręczny;)))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.