Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

POLEROWANIE,WOSKOWANIE,CZYSZCZENIE AUTA!!!!!!!!


RAAAD
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Produkty kilku firm na naszym rynku sa chyba podobne, są chyba w granicach 20-40 zeta za butelke wosku.

Tylko teraz chodzi o nasze opinie o trwałosc na lakierze i jakie produkty.

I dobrze że temat sie rozwija:D:D:D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a może by w pierwszym posicie podawać produkty ich cenę, wady i zalety, stosunek jakości do ceny

niedługo znowu zrobi się kilkustronicowy post do czytania i nie każdy będzie chciał przez to wszystko przechodzić :whistle:

a tak w pierwszym edytujemy dodajemy i jest gitt, a jak ktoś chce dalej to sobie wkłąda bambosze i czyta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

1. MYCIE

 

Jeżeli auto jest bardzo brudne a dodatkowo chcemy usunąć stare woski i sealanty to warto potraktować je pianą, nie chodzi tu o najtańszą ultra żrącą chemię do myjni bezdotykowej a o bezpieczną pianę czynną powierzchniowo, która poluzuje zanieczyszczenia lepiej niż samo płukanie ciśnieniowe. Super sprawą jest citrus degreaser ale ciężko go dostać. Ja zwykle zaczynam od płukania samochodu myjką wysokociśnieniową Karcher z użyciem ciepłej wody a ostatnio używam pianownicy i roztworu APC Meguiar's. Moim zdaniem w zupełności wystarczy takie solidne ciśnieniowe płukanie aby pozbyć się warstwy luźnego brudu, który mógłby porysować karoserię podczas mycia. Plus- jeśli masz na aucie wosk to takie płukanie go nie naruszy a piana tak.

 

Auto dokładnie spłukane czeka teraz na kojący dotyk gąbki i odpowiedniego szamponu. Warto przygotować:

-dwa wiadra - jedno z czystą wodą, w której będziemy płukać gąbkę oraz wiadro z rozrobionym w wodzie szamponem samochodowym. Wiadro do płukania warto wyposażyć w grit guard, czyli wkładkę, która uwięzi brud na dole wiadra i odseparuje go od gąbki Tak to mniej więcej wygląda:

2buckets.jpg

2GritGuardinBucket.jpg

-odpowiednią gąbkę/rękawicę/ręcznik do mycia - każdy używa tego, co lubi. Ja preferuję gąbkę Megsa, czasem ręcznik Swissvaxa. Świetne są rękawice Megsa. Ostatnio zaś uzbroiłem się wrękawicę Sonusa z owczej wełny i nie ma wg mnie nic lepszego.

-dostęp do wody z węża lub najlepiej myjkę ciśnieniową

 

Warto użyć dobrej jakości szamponu o neutralnym ph. Jest skuteczny, bezpieczny a mycie nim to sama frajda. Wiodący producenci robią szampony tak, że znakomicie oddzielają brud nie rozmazując go po lakierze i nie rysując go. Faktycznie jest różnica między dobry a kiepskim produktem więc wato się szarpnąć na coś dobrego. Taki szampon łatwiej też spłukać i nie zostawia tyle zacieków. Szampon o neutralnym PH jest też przyjazny dla wosku a to bardzo ważne.

 

Zaczynamy myć, moczymy gąbkę w szamponie i jazda. UWAGA! NIE myjemy na słońcu, NIE myjemy rozgrzanego lakieru !!! Szampon nanosimy gąbką obficie na karoserię, między gąbką a lakierem ma być cały czas sporo roztworu, gąbka łatwo się po tym ślizga a lakier jest bezpieczniejszy. Chłonna gąbka wciąga sporo szamponu który podczas mycia można wyciskać na karoserię. Myjemy kolistymi ruchami albo przód-tył - bez różnicy. Zaczynamy od dachu i szyb i schodzimy partiami/elementami niżej. Nie myjemy całego samochodu na raz, myjemy jeden-dwa elementy i spłukujemy, potem robimy kolejne dwa i tak do końca. Unikniemy zasychanie już umytych a nie spłukanych miejsc. Miejsca najniższe myjemy na samym końcu, jeśli chcemy używamy innej gąbki. Auto dokładnie spłukujemy, obchodząc je z myjką lub wężem dookoła i upewniając się że cały szampon został zmyty.

 

Tak umyte auto należy osuszyć. Warto użyć ściągaczki do wody, powinna być wykonana z miękkiej gumy lub silikonu i być tym samym bezpieczna w użyciu. Godne polecenia są tak zwane ręczniki o strukturze wafla, są one bardzo chłonne. Robi je wiele firm jak Meguiar's Poorboy's World, Tropi Care czy Chemical Guys. Jeden taki ręcznik potrafi osuszyć nawet auto klasy średniej bez jednego wyżymania Tak wyglądają:

micro-fiber-drying-towel-d.jpg

 

Świetna jest też naturalna ircha, która powinna być lekko wilgotna podczas wycierania, należy ją stopniowo wyżymać w miarę jak nasiąka wodą.

 

Gdy auto jest już idealnie suche na każdym elemencie i w każdym zakamarku możemy bawić się dalej w zależności od obecnego stanu i naszych chęci: polerka, clay, dodatkowa warstwa wosku czy tylko detailer.

 

Krótki instruktaż Swissvaxa:

 

 

2. PRZYGOTOWANIE POD WOSK

 

Gdy auto mamy już umyte nie znaczy że jest gotowe na woskowanie. Czas zająć się tym, co przylgnęło do jego powierzchni lub ją uszkodziło. Nie będziemy tutaj zajmować się polerowaniem maszynowym, o tym będzie osobny temat.

 

Najpierw należy usunąć z lakieru wszelkie zanieczyszczenia, które przylgnęły do niego tak mocno, szampon ich nie ruszył. Może być to smoła, soki z drzew, osady przemysłowe czy pył lakierniczy. Tutaj niezastąpiona jest glinka (clay). Produkuje ją wiele firm: Meg's, Swissvax, Sonus, Riccardo, Mothers, Adam's. Kilka z tych marek jest dostępne w PL. Glinki różnią się swoją "twardością" - tą twardą więcej usuniesz ale możesz uszkodzić lakier, na szczęście wszystko co narobi takak twarda glika jest zwykle łatwe do późniejszego wypolerowania. Ja mam doświadczenie z glinkami delikatnymi jak Meguiar's, Sonus czy Swissvax. glinka to wydajne cudo i jeśli tylko na aucie nie ma tony syfu to starcza na wiele razy.

 

Dirty%20Clay%201.jpg

 

Glinki używamy zawsze w połączeniu ze środkiem poślizgowym, zwykle są to tzw detailery - środki w sprayu służące do szybkiego nabłyszczania i oczyszczania lakieru. Są łatwo dostępne a Meguiar's dodaje je zawsze do samej glinki. Detailera możemy rozrobić z wodą.

 

Pryskamy trochę takiego detailera na niewielki element karoserii i zaczynamy pocierać krążkiem glinki przód-tył. Czujemy wyraźnie że początkowo glinka porusza się opornie, natomiast już po chwili dużo łatwiej.

Obróć glinkę a się przerazisz, co było na lakierze:

dirty-clay-bar.jpg

 

Oto krótkie wideo jak to się robi:

 

Tak usyfioną glinkę powtórnie ugniatamy aż zacznie wyglądać na czystą, miejsce ponownie spryskujemy detailerem i pocieramy, gdy glinka gładko się przesuwa i nie łapie brudu a lakier jest gładki pod palcami to wycieramy czystym ręcznikiem miejsce i przenosimy się na kolejny fragment. Najwięcej osadu znajdziecie na dachu i masce, najwięcej smoły na błotnikach, progach i zderzakach.

 

Do smoły można tez użyć środka typowo pomyślanego do jej usuwania - fajny i delikatny jest Meg's Bug&Tar.

 

Gdy całe auto jest już dokładnie wyglinkowane możemy je ponownie umyć jeśli widzimy taką potrzebę.

 

Moment po umyciu jest i glinowaniu jest momentem na polerowanie i korekcję maszynową jeśli chcemy to robić, ale o tym w innym wątku więc to jak wcześniej pisałem pominiemy.

Następnie auto warto przetrzeć tzw IPA. Jest to alkohol izopropanolowy rozrobiony z wodą w stosunku 50:50 lub innym. Psikamy trochę ipa na lakier lub czysty ręcznik i przecieramy karoserię. Pozwala to usunąć wszelkie tłuszcze i inne syfy, na lakierze nie pozostaje wtedy nic, jest golusieńki i odtłuszczony.

 

Jeżeli nie mamy czasu lub ochoty na przed-woskowy cleaner bądź politurę możemy już myśleć o wosku.

 

Jeśli zaś chcemy by powierzchnię jeszcze trochę podrasować (o tym jak będzie wyglądał wosk na lakierze decyduje jego przygotowanie - więc im więcej teraz zrobisz tym lepiej) to możemy użyć tzw cleanerów polerujących. Są to środki o złożonym działaniu:

-wygładzają i oczyszczają lakier

-przykrywają i usuwają najdrobniejsze rysy

-wnikają w powierzchnię lakieru nabłyszczającgo, odżywiając i konserwując

-tworzą powłokę lepiej wiążącą się z woskiem, który chcemy położyć

 

Stosowanie takiego cleanera/primera różni się w zależności od tego kto go wyprodukował. Swissvax Cleaner Fluid nakłada się ręcznie specjalnym aplikatorem wcierając go w lakier a potem polerując ręcznikiem szybko, zanim warstwa wyschnie, Auto Glym SRP można położyć maszyną i tak dalej. Są też przeróżne odżywki i politury innych firm (chociażby 3M), generalnie lepiej gdy cleaner/primer/glaze* i wosk są jednego producenta -dobrze to razem działa. Z moich obserwacji taki cleaner czy politura rzeczywiście robi różnicę i warto wykonać ten krok.

 

 

Całość takiej zabawy należy przeprowadzać w bardzo dobrze naświetlonym (nie nasłonecznionym!) miejscu by wyraźnie widzieć wszystkie defekty i smugi niewytartego produktu.

 

Po skończeniu obchodzimy auto oświetlając je dokładnie - jeżeli jest naszym zdaniem OK to możemy sięgać po wosk lub sealanta.

 

 

*glaze - nabłyszczacz

 

 

3. WOSKOWANIE

 

Auto mamy już wymyte, wysuszone, wyglinkowane, lakier skorygowany i wypolerowany oraz nasycony primerem. Brakuje tylko wosku.

 

Jaki wosk wybrać? Taki, jaki lubimy i na jaki nas stać. Ale niech będzie jak najlepszej jakości i znanej firmy. Warto skusić się na coś lepszego a jeśli cena jest przeszkodą - złożyć się na niego z kimś, to wydajne środki i wiele aut obskoczymy na jednym opakowaniu.

 

Mamy dwa rodzaje wosków:

 

-woski naturalne. Bazują na składnikach pozyskiwanych z surowców naturalnych jak brazylijska carnauba, wosk pszczeli, ekstrakty z owoców i orzechów itp itd. Brzmi zabawnie ale to są zwykle najlepsze i najdroższe woski. Są trwałe i dają niesamowity efekt. Produkują je firmy wiodące prym w tym temacie: Zymol, Swissvax, Dodo Juice, Lusso. Swoją linię premium wprowadził też Sonax.

 

-woski syntetyczne lub mieszane. Niektóre z nich zwane sealantami. Sealant to typowy protektor, trzyma się lakieru dłużej niż wosk i daje dobre efekty. Produkuje je masa firm: Meg's, Sonax, Collinite, Zaino, Turtle Wax itp itd. Zawierają teflon, PTFE i wiele innych środków zabezpieczających i nabłyszczających powierzchnię.

 

Woski można łączyć. Wiele osób najpierw kładzie sealant a potem wosk naturalny. Spis firm i opisy poszczególnych produktów zrobimy w innym topicu.

 

Genearalnie jakikolwiek wosk kładziemy:

-nie na słońcu -bo się zaparzy i będzie fatalnie

-nie na rozgrzaną karoserię - jak wyżej

-jak najcieńszą i równomierną warstwę - bo grubą zetrzesz ręcznikiem zamiast ją wypolerować, nie będzie efektu, ręcznik się zapcha a Ty zmarnujesz kupę produktu

-bardzo delikatną szmatką, aplikatorem lub gołymi dłońmi - bo lakier jest delikatniejszy niż sądzimy.

 

Nałożony wosk pozostawiamy na tyle ile mówi producent lub nawet dłużej.

 

Do auta wracamy z dużą ilością miękkich, bawełnianych ręczników, ręczników z mikrofibry lub frotte. Warto kupić specjalne ręczniki do tego celu. Są delikatne, wydajne i niestety nie najtańsze. Tutaj przyda się samozaparcie i oświetlenie. Chodzi to by energicznie ale i delikatnie wypolerować karoserię aż zniknie wosk i smugi. Potrafi to zająć trochę czasu i kilka ręczników zapchamy woskiem. Finałowe polerowanie warto wykonać jakąś bardzo chłonną mikrofibrą, auto dokładnie oglądamy w świetle sztucznym lub słońcu i ewentualnie polerujemy ostatnie małe smugi.

 

Teraz auto musi postać by warstwa wosku utwardziła się. Możemy położyć drugą,trzecią i Ntą ale w odstępach ok 24 godzin od ostatniej.

 

Na samo zakończenie, po powiedzmy 24h warto przetrzeć auto detailerem. Przedłuża on żywot warstwy wosku na lakierze i działa jak booster- poprawia efekt wizualny. Świetnie sprawdza się też po myciu nawoskowanego auta.

 

Każda warstwa wosku w końcu znika,zwykle szybciej niż zapowiada producent. Warto raz na miesiąc położyć nową warstwę. Ale to zależy już od sposobu użytkowania auta i warunków atmosferycznych.

 

Ręczne nakładanie wosku:

http://www.youtube.com/watch?v=TzTAHAvtvCk

 

Nakładanie aplikatorem:

 

Polerowanie:

 

 

CDN.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to będę miał co robić :P

fajnie wszytko opisane co jak i jakiej firmy

dzięki za opis, czekam na CD :D

 

p.s. jak to ma się do srebrnego lakieru? efekty są zadowalające? bo na ciemnych lakierach to efekty piorunujące

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie panuje taka zasada, że im mniej widać brud na konkretnym kolorze, tym mniej spektakularne efekty detailingu. Ale moim zdaniem srebrny może świecić. No i słabo na takim widać rysy.

 

To może teraz co i gdzie kupować.

 

Swissvax, najlepsze kosmetyki wytwarzane ręcznie w Szwajcarii:

 

www.swissvax.pl - przedstawiciel w PL

www.swissvax.com

Można też kupić je w salonie Porsche Centrum Sopot.

 

Zymol, firma amerykańska jakościowo na poziomie SV:

 

http://www.car-spa.pl/ - przedstawiciel w PL

http://www.zymol.com/index.aspx

 

Dodo Juice, firma brytyjska, również na bardzo wysokim poziomie:

 

http://www.dodojuice.pl/ - przedstawiciel w PL

http://www.dodojuice.com/

 

Zaino - uznawany producent amerykański:

 

http://zaino.pl/ - przedstawiciel w PL

http://www.zainostore.com/

 

Poorboy's World - amerykańskie produkty do detailingu:

 

http://www.poorboysworld.com/

Wkrótce przedstawiciel w PL.

 

Chemical Guys - chwalone produkty do detailingu:

 

http://www.chemicalguys.com/

 

Collinite - taniej a bardzo zachwalane:

 

http://www.collinite.pl/ - przedstawiciel w PL

http://www.collinite.com/

 

Victoria Wax

 

http://victoriawax.com/

 

Autoglym - cenowo i jakościowo półka Megsa:

 

http://www.autoglym.com/enGB/default.asp

 

Meguiar's - bardzo popularna na świcie amerykańska marka, bardzo dobre produkty:

 

http://www.meguiars.pl/ - przedstawiciel w PL

www.strefatuningu.pl - sprzedawca w 3mieście

http://www.meguiars.com/

 

Sonax - niemiecka marka o uznanej renomie:

 

http://www.sonax.pl/produkty.html- PL

http://www.sonax.com/

 

Turle Wax - pierwsze dobre kosmetyki dostępne w PL pochodziły od nich:

 

http://www.turtlewax.com.pl/ - PL

http://www.turtlewax.com/

 

Arexons - świetne produkty:

 

http://www.arexons.com/arexons/cms/index.html

http://www.autokosmetyki.pl/arexons,m22.html - PL

 

Polerowanie maszynowe, 4 hasła:

Menzerna http://menzernausa.com/

Scholl

Farecla http://www.farecla.pl/

3M http://solutions.3mpoland.pl/wps/portal/3M/pl_PL/EU-Transportation/Home/ProdInfo/AutomotiveRefinishing/

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...
  • 3 tygodnie później...

Temat bardziej nadaje się do porad eksploatacyjnych. Tam przenoszę i połącze z podobnymi tematami.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

No to temat sie rozwinął :D :D :D

A kolega super opisał materiały i co i jak pokolei.

Napewno rady sie przydadzą dla wszystkich.

 

Na wiosne pewnie wiecej osób zadba o lakier :D .to może te produkty sie przydaca.

Zreszta kto chce to dba .A wiekszość chce mieć ładne autka a nic nie robi z tym tylko jezdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 1 rok później...

No ja napewno swojego zrobie mleczkiem tym żółtym formula1 na zime.

 

A oprócz tego konserwacja profili zmaknietych i założenie nadkoli w miom kombi :whistle: na zime.

 

No i po dwóch miesiacach auto wymleczkowane i konserwacja profili wew zrobiona.

I ogólnie czyszczenie i koserwacja zajeła mi 7godz sobota poświecona ale warto było .

A nadkoli jeszcze nie założyłem ;( może pomyśle o nich.

 

No i po pół roku nawoskowane p11 formula1 :) z pomocą dziewczyny

 

Pewnie w inna sobote sie zrobi n15 ;)

 

No i przed zima mam zrobione n15 nawoskowane lakier :D :D :D

Teraz użyłem

http://moto.allegro.pl/turtle-wax-ptfe-original-wosk-z-teflonem-ochrona-i2684817639.html

Zobaczymy czy lepszy bedzie od formuly1. Tzn może bedzie się lepiej utrzymywac na lakierze dłużej.

Formula fajnie ściaga jak pasta i chroni jak mleczko jak to w opisie,a to tylko woskuje .

Szukam w takich cenach a nie innych ;)

Najgorsze nie są a na pewno lepsze niż tempo czy inne tańsze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...