Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

a czy jest ktoś zadowolony z silnika 2,2 DCI 136KM?


heckler1
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

jak w temacie, czy jest jakiś użytkownik x-a z motorem 2,2 DCI 136 KM, który jest z niego zadowolony.

Jeżdżę swoim od maja br, na razie nic wielkiego się z nim nie dzieje, ale kurna perspektywa naprawy wtrysków czy pompy wtryskowej za kasę pow. 10 tys. zł to mi się nie podoba za bardzo.

Jak to wygląda z waszymi dieslami?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam 2,2 DCI rok 2004 - jeżdzę takim X'em od listopada i póki co zero problemów. Silnik pracuje równo, stabilnie, nie szarpie na niskich obrotach - generalnie jestem w 100% zadowolony i oby tak zostało ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...to cieszy...! Bo na tym forum diesel (ten 136KM) jednak nie zbiera dobrych opinii. Dobra choć jedna.

 

a ile ma przebiegu Twój X?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...to cieszy...! Bo na tym forum diesel (ten 136KM) jednak nie zbiera dobrych opinii. Dobra choć jedna.

 

a ile ma przebiegu Twój X?

 

 

zapomniałem dopisać - mój X ma 160 tyś. najechane i tak jak pisałem wszystko ok !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam co prawda almerką, ale z tym motorem 2.2 dCi 136 km - 2003 rok, mam przejechane 136.000 km i odpukać - zero problemów z silnikiem - nie szarpie, przyspiesza, pali - jak zawsze, póki co zero problemu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

W końcu ja też mogę się dopisać do listy:)))

Autko ciągnie ładnie na każdym biegu, nawet z "dołu"- jak to diesel. Dwa lata jeździłem benzynką o podobnej mocy, ale moment dużo robi- już nie muszę zbijać jednego (albo dwóch!) biegów i kręcić pod odcinkę, żeby kogoś "łyknąć":)

X-ek 132tys- przebieg oryginalny!:) Rok 2004. Jak zimę przeżyje to zostanie na dłużej, bo super się jeździ:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Matka stwierdziła, że: "to wcześniak"- stał w naprawie 9 miesięcy bez 4 dni!!!

Ewidentna z tym wina mechaników- specjalistów, ale od golfów! Jeszcze nie wiem, ile to mnie będzie kosztować, bo od czasu jak odebrałem auto, to mi się do nich nie spieszy:) A powodem- najprawdopodobniej- był zawór dawkujący paliwo. Sam musiałem im dostarczyć, bo dzwonili do Nissana i tam stwierdzili, że taka część nie występuje osobno i że trzeba całą pompę wysokociśnieniową kupić!!! Ja szukałem części w necie jakieś 3-4 minuty.

Często na forum było o spadku mocy itp. więc myślę, że to zwykle ten zawór ew. zawór ciśnieniowy, bo sam sprzedawca mówił, że to często kupowana część...

Za to teraz jak się cieszę z nissanka:) to masakra:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam tę radość Umberto - ja po stłuczce auta, ledwie kilka dni po zakupie musiałem przez ponad 3 miesiące zbierać części. Prawie nic się nie stało, ale remont na częściach z ASO wyniósłby pewnie ze 20 000 zł i jakoś nie chciało mi się tyle płacić. Teraz też jestem zadowolony, a jak już w końcu uruchomiłem auto, wymieniłem filtry, oleje, opony na letnie, to jazda jest samą przyjemnością... Oby nic mi nie padło, bo ceny Nissan ma kosmiczne.

Swoją drogą żądać np. 2200zł za zderzak przedni, który jest niczym więcej niż kawałkiem plastiku to nie jest uczciwe podejście do klienta. Niewiele mniejszy i lżejszy oryginalny zderzak do Skody Felicji kosztuje dla porównania 140zł.

 

Jak na razie z obserwacji mojego silnika 2.2l DCI 136KM mogę napisać tyle:

Silnik działa stabilnie, w zimie się nieco przydławiał na wyższych obrotach, ale winne były kawałki parafiny z letniej ropy (poprzedni właściciel mało jeździł i jej od lata nie wyjeździł) oraz brudny filtr paliwa.

Zużycie ON jest zadziwiająco stabilne i wynosi około 10.3l/100km - gdy jadę oszczędnie w trasach pozamiejskich, zgodnie z przepisami (max 100km/h w terenie niezabudowanym, około 60 w miasteczkach) spalanie wyniosło 9.9l/100km; jazda na trasach miejskich (z mieszanymi odcinkami): 10.5l/100km; jazda na autostradzie 170-190km/h + częściowo zwykłe trasy: 10.3l/100km; jedynie jazda na krótkich trasach miejskich, na dużych obrotach, z włączoną klimą spowodowała spalenie średnio około 12.5l/100km.

Hałas - do zniesienia, nie jest za cicho, ale przy wyższych prędkościach szum powietrza go zagłusza. ;)

Dynamika - bardzo dobra, ale uważam, że 1 bieg jest za krótki, nie dość, że przy tak dużym przełożeniu ciężko autem nie szarpnąć (długo się musiałem do tego przyzwyczajać), to zanim się dobrze puści sprzęgło obroty są już na tyle duże, że trzeba wrzucać dwójkę. 5 bieg bardo uniwersalny, a 6 bardzo ekonomiczny, ale to raczej na dalsze trasy, bo ciężko na nim przyspieszać i/lub jechać poniżej 90km/h.

Wydaje mi się, że ten silnik należy utrzymywać na raczej wyższych obrotach niż niższych, żeby nie doprowadzać do zatkania się DPF sadzą oraz zablokowania zaworu EGR nagarem.

Przy okazji warto pamiętać, o używaniu oleju nisko-popiołowego (MUSI SPEŁNIAĆ normę ACEA C3!), bo zwykłe oleje (np. wszystkie półsyntetyki 10W-40 i gorsze) mogą nieodwracalnie zatkać filtr cząstek stałych, co objawia się spadkiem mocy i problemami z silnikiem (z wchodzeniem w tryb awaryjny włącznie). Ponadto, z tego co czytałem o problemach z DPF na forach niezadowolonych użytkowników innych aut, DPF, w którym nie udaje się usunąć zgromadzonej sadzy i go udrożnić, powoduje przedostawanie się kolejnych porcji ON do oleju silnikowego - komputer analizujący stopień zanieczyszczenia filtra ciągle próbuje tę sadzę wypalić i generuje kolejne "wtryski" paliwa, ale żeby to zadziałało, musi być odpowiednio rozgrzany układ wydechowy (i filtr musi zawierać sadzę, a nie popiół z nieodpowiedniego oleju, którego spalić się już nie da). Taka sytuacja może spowodować zatarcie silnika - olej silnikowy rozcieńczony ropą nie będzie już miał wymaganych właściwości smarnych.

Moim zdaniem optymalne powinno być jeżdżenie na obrotach 2 do 3 tys. RPM, ale wiem, że jest wielu wielbicieli diesli, którzy lubią jeździć na obrotach poniżej 2000 i uważają, że to dla diesla jest dobre (dla starych prostych konstrukcji być może). Później co prawda chwalą się niskim zużyciem ON, ale nie są w stanie zrozumieć skąd nieustający problem z np. DPF, którego wciąż nie można odetkać.

Edytowane przez Mark_75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam tę radość Umberto - ja po stłuczce auta, ledwie kilka dni po zakupie musiałem przez ponad 3 miesiące zbierać części. Prawie nic się nie stało, ale remont na częściach z ASO wyniósłby pewnie ze 20 000 zł i jakoś nie chciało mi się tyle płacić. Teraz też jestem zadowolony, a jak już w końcu uruchomiłem auto, wymieniłem filtry, oleje, opony na letnie, to jazda jest samą przyjemnością... Oby nic mi nie padło, bo ceny Nissan ma kosmiczne.

Swoją drogą żądać np. 2200zł za zderzak przedni, który jest niczym więcej niż kawałkiem plastiku to nie jest uczciwe podejście do klienta. Niewiele mniejszy i lżejszy oryginalny zderzak do Skody Felicji kosztuje dla porównania 140zł.

 

Jak na razie z obserwacji mojego silnika 2.2l DCI 136KM mogę napisać tyle:

Silnik działa stabilnie, w zimie się nieco przydławiał na wyższych obrotach, ale winne były kawałki parafiny z letniej ropy (poprzedni właściciel mało jeździł i jej od lata nie wyjeździł) oraz brudny filtr paliwa.

Zużycie ON jest zadziwiająco stabilne i wynosi około 10.3l/100km - gdy jadę oszczędnie w trasach pozamiejskich, zgodnie z przepisami (max 100km/h w terenie niezabudowanym, około 60 w miasteczkach) spalanie wyniosło 9.9l/100km; jazda na trasach miejskich (z mieszanymi odcinkami): 10.5l/100km; jazda na autostradzie 170-190km/h + częściowo zwykłe trasy: 10.3l/100km; jedynie jazda na krótkich trasach miejskich, na dużych obrotach, z włączoną klimą spowodowała spalenie średnio około 12.5l/100km.

Hałas - do zniesienia, nie jest za cicho, ale przy wyższych prędkościach szum powietrza go zagłusza. ;)

Dynamika - bardzo dobra, ale uważam, że 1 bieg jest za krótki, nie dość, że przy tak dużym przełożeniu ciężko autem nie szarpnąć (długo się musiałem do tego przyzwyczajać), to zanim się dobrze puści sprzęgło obroty są już na tyle duże, że trzeba wrzucać dwójkę. 5 bieg bardo uniwersalny, a 6 bardzo ekonomiczny, ale to raczej na dalsze trasy, bo ciężko na nim przyspieszać i/lub jechać poniżej 90km/h.

Wydaje mi się, że ten silnik należy utrzymywać na raczej wyższych obrotach niż niższych, żeby nie doprowadzać do zatkania się DPF sadzą oraz zablokowania zaworu EGR nagarem.

Przy okazji warto pamiętać, o używaniu oleju nisko-popiołowego (MUSI SPEŁNIAĆ normę ACEA C3!), bo zwykłe oleje (np. wszystkie półsyntetyki 10W-40 i gorsze) mogą nieodwracalnie zatkać filtr cząstek stałych, co objawia się spadkiem mocy i problemami z silnikiem (z wchodzeniem w tryb awaryjny włącznie). Ponadto, z tego co czytałem o problemach z DPF na forach niezadowolonych użytkowników innych aut, DPF, w którym nie udaje się usunąć zgromadzonej sadzy i go udrożnić, powoduje przedostawanie się kolejnych porcji ON do oleju silnikowego - komputer analizujący stopień zanieczyszczenia filtra ciągle próbuje tę sadzę wypalić i generuje kolejne "wtryski" paliwa, ale żeby to zadziałało, musi być odpowiednio rozgrzany układ wydechowy (i filtr musi zawierać sadzę, a nie popiół z nieodpowiedniego oleju, którego spalić się już nie da). Taka sytuacja może spowodować zatarcie silnika - olej silnikowy rozcieńczony ropą nie będzie już miał wymaganych właściwości smarnych.

Moim zdaniem optymalne powinno być jeżdżenie na obrotach 2 do 3 tys. RPM, ale wiem, że jest wielu wielbicieli diesli, którzy lubią jeździć na obrotach poniżej 2000 i uważają, że to dla diesla jest dobre (dla starych prostych konstrukcji być może). Później co prawda chwalą się niskim zużyciem ON, ale nie są w stanie zrozumieć skąd nieustający problem z np. DPF, którego wciąż nie można odetkać.

Na 99% w silnikach 2,2 dci nie ma filtra dpf!!

Pojawiły sie dopiero w nowej wersji X-traila z silnikami Renault 2,0 dci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 99% w silnikach 2,2 dci nie ma filtra dpf!!

Pojawiły sie dopiero w nowej wersji X-traila z silnikami Renault 2,0 dci

 

 

Nieprawda!! W silnikach 2.2 dci (nie wszystkich)są filtry dpf-ja mam taki silnik ,auto jest z 2006 roku i ma dpf..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 99% w silnikach 2,2 dci nie ma filtra dpf!!

Pojawiły sie dopiero w nowej wersji X-traila z silnikami Renault 2,0 dci

Oczywiście, że 2.2 DCI mają DFP, a jak ktoś nie wierzy, to mu zrobię zdjęcie podwozia z mojego auta. Jak się nie mylę Zaczęły być instalowane w 2005 roku (ale nie jestem pewien - być może już w 2004 roku zaczęli je montować, ale nie na wszystkie rynki). W każdym razie warto się upewnić, albo, mając silnik 2.2DCI 136KM, przyjąć, że się ten filtr ma (kosztuje to niewiele).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba przegłosujemy sprawę! Moj jest z konca 2005 roku nie ma filtra dpf ale jest na pewno katalizator spalin - to chyba nie jest to samo. Wydaje mi sie, że katalizatory zaczeły byc stosowane w zwiazku z obostrzeniem emisji spalin w 2005r (moze koncowka 2004). Więc na fotce od sporu widać na pewno to coś.

Filtry pdf z kolei po kolejnych zmianach norm emisji spalin ale najwczesniej w 2006 roku może w koncówce serii T30. Nie wiem jak tą informację potwierdzić na 100%. Nie można chyba, jak w moim przypadku, jezdzic autem 5 lat i nie miec problemów z filtrem dpf gdybym go miał. Każdy kto jezdzi z fitrem ma problemy! Taką przyjmuje zasade na podstawie obserwacji. Sporo moich tras to trasy krotkie jak na diesla. Przy niczym sie nie upieram - może ktos wie na 100% jak jest?

Coś ciekawego znalazłem o tych tematach na forum passata - jakis gosc podajacy sie na kogos kto wie prawie wszystko o tych sprawach.

-----------------------------

tomabuga03-05-08, 13:29

Jeśli masz DPF to musisz mieć także kontrolkę informującą o zapełnieniu filtra. Jeśli jej nie masz to masz zwykły katalizator oksydacyjny.

Montaż tych DPF'ów był chyba od połowy 2005 lub na początku 2006 roku.

to z forum :

http://forum.vw-passat.pl/archive/index.php/t-11079.html

Edytowane przez mestrukton
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba przegłosujemy sprawę! Moj jest z konca 2005 roku nie ma filtra dpf ale jest na pewno katalizator spalin - to chyba nie jest to samo. Wydaje mi sie, że katalizatory zaczeły byc stosowane w zwiazku z obostrzeniem emisji spalin w 2005r (moze koncowka 2004). Więc na fotce od sporu widać na pewno to coś.

Filtry pdf z kolei po kolejnych zmianach norm emisji spalin ale najwczesniej w 2006 roku może w koncówce serii T30. Nie wiem jak tą informację potwierdzić na 100%. Nie można chyba, jak w moim przypadku, jezdzic autem 5 lat i nie miec problemów z filtrem dpf gdybym go miał. Każdy kto jezdzi z fitrem ma problemy! Taką przyjmuje zasade na podstawie obserwacji. Sporo moich tras to trasy krotkie jak na diesla. Przy niczym sie nie upieram - może ktos wie na 100% jak jest?

Coś ciekawego znalazłem o tych tematach na forum passata - jakis gosc podajacy sie na kogos kto wie prawie wszystko o tych sprawach.

-----------------------------

tomabuga03-05-08, 13:29

Jeśli masz DPF to musisz mieć także kontrolkę informującą o zapełnieniu filtra. Jeśli jej nie masz to masz zwykły katalizator oksydacyjny.

Montaż tych DPF'ów był chyba od połowy 2005 lub na początku 2006 roku.

to z forum :

http://forum.vw-passat.pl/archive/index.php/t-11079.html

 

Dla niedowiarków wstawiam zdjecie tablicy mojego X-traila z maja 2006 .Lampka ,ktora pali sie na zielono to jest kontrolka filtra cząsteczek stalych _DPF.

post-25292-065732200 1288531728_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widzę w katalogu części Nissana, to od Października 2005 roku w X-Trailach T30 2.2DCi były montowane filtry DPF.

W przypadku silników diesla DPF=KATALIZATOR (być może nie zawsze się łączą, ale w X-Trailu wygląda to na jedno urządzenie).

Tu jest obrazek zawierający rysunek katalizatora trójdrożnego i "okolicznych" części w X-Trailu T30 2.2DCi:

http://static.nissan4u.com/epc_img/1631402515548.png

Poniżej zdjęcie filtra DPF do tego modelu:

http://www.kalinski.pl/images/P1090136.JPG

Tu przykładowy schemat działania DPF stosowanych w autach Peugeot/Citroen:

http://www.blogcdn.com/green.autoblog.com/media/2009/11/peugeot_fap.jpg

A tu ciekawostka - aukcja Allegro:

http://allegro.pl/katalizator-filtr-fap-dpf-nissan-x-trail-2-2-dci-i1286802191.html

"Przedmiotem aukcji jest filtr cząstek stałych do samochodu Nissan X-Trail,

pojemność silnika 2.2 DCi 130 KM, rok produkcji od 2004 w górę.

Filtr jest oryginalny po regeneracji, gwarancja 6 m-cy."

Jeśli wystawca tego filtra się nie myli, to były one instalowane już w roku 2004 (co też sam podejrzewałem).

Więc... jak ktoś ma 2.2 DCi 136KM... to nie może oszczędzać na oleju i dla uniknięcia problemów musi lać olej spełniający ACEA C3, oraz unikać jazdy na niskich obrotach (układ wydechowy musi mieć jak najwyższą temperaturę).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name='Mark_75'

 

Więc... jak ktoś ma 2.2 DCi 136KM... to nie może oszczędzać na oleju i dla uniknięcia problemów musi lać olej spełniający ACEA C3, oraz unikać jazdy na niskich obrotach (układ wydechowy musi mieć jak najwyższą temperaturę).

 

Olej owszem ,jakie to by niebyło auto -warto wlewac porządny syntetyk.

Natomiast co do obrotow..Ja sobie jeżdże bardzo spokojnie ,często 6-ty bieg uzywam juz od 60 km/h ,silnik przy momencie obrotowym powyzej 300Nm radzi sobie bez problemu,jest wystarczajaco elastyczny.jak do tej pory ani razu lampka DPF nie wlaczyła sie .Ale jak kiedys to nastapi to wystarczy auto przegonic przez 10-15 min powyzej 3tys.obrotow i zawarte w DPF-ie cząsteczki ulegna wypaleniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj z listopada 2005 nie ma takiej kontrolki- zielonej lampki - no i niekiedy kopci lekko - no bo musi.

Edytowane przez mestrukton
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj z listopada 2005 nie ma takiej kontrolki- zielonej lampki - no i niekiedy kopci lekko - no bo musi.

A jesteś pewien, że został wyprodukowany w listopadzie, a nie przypadkiem sprzedany/zarejestrowany? Bo jeśli ma datę pierwszej rejestracji z listopada, to obstawiałbym, że zszedł z linii montażowej około sierpnia (a może i wcześniej). Czyli, zgadzałoby się to z tym co napisano w katalogu części, że DPF pojawił się w październiku. Być może masz też egzemplarz robiony na rynek, gdzie DPF nie był wymagany (o ile producent produkował różne wersje na różne kraje europejskie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jesteś pewien, że został wyprodukowany w listopadzie, a nie przypadkiem sprzedany/zarejestrowany? Bo jeśli ma datę pierwszej rejestracji z listopada, to obstawiałbym, że zszedł z linii montażowej około sierpnia (a może i wcześniej). Czyli, zgadzałoby się to z tym co napisano w katalogu części, że DPF pojawił się w październiku. Być może masz też egzemplarz robiony na rynek, gdzie DPF nie był wymagany (o ile producent produkował różne wersje na różne kraje europejskie).

Pewnie jest tak jak piszesz - skoro sprzedany był w listopadzie to produkcja na pewno wczesniej - wiec suma wszystkiego zaczyna pasowac - tym bardziej mnie cieszy ze chyba nie mam dpfa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko czy ten cały DPF nie jest trochę demonizowany?

Myślę, że pewnie tak, ale to jest jedna z wielu rzeczy, która różni nowe diesle od starych. Problemy z DPF-ami trapią użytkowników aut wszystkich marek, więc nie jest to kłopot tylko Nissanów. Jak na razie, ja nie mam kłopotów z tym ustrojstwem i zapewne większość ludzi też nie ma (na forach zawsze skarzą się niezadowoleni, a przecież ich ilość jest nieproporcjonalnie mała do ilości aut z tym rozwiązaniem na rynku). Myślę, że wielu ludzi używa nowych diesli, tak jak się ich odpowiedników używało 20 lat temu, a to może być błąd. DPF będzie wrażliwy na jazdę na niskich obrotach (niska temperatura układu wydechowego, a co za tym idzie i filtra), słabe (zasiarczone) paliwo i olej silnikowy nie spełniający normy ACEA C3 (odpowiednia zawartość popiołów). Problemy mogą też powstawać przez jazdę na krótkich odcinkach miejskich, przeplatanych licznymi startami i stopami na kolejnych światłach (nie od dziś wiadomo, że diesel daje najwięcej sadzy, gdy się nim rusza lub gwałtownie przyspiesza, a teraz ta sadza się będzie gromadzić w filtrze).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...