Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[P12] Czy to turbina??


Gość Domin
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Niedawno zmieniłem swoją P11 na P12 1.9dci 2004r. Silnik F9Q. Auto z polskiego salonu z przelotem 108tys. Dzisiaj leciałem z Krakowa i na trasie Częstochowa - Łódź nagle poczułem znaczny spadek mocy. Zatrzymałem auto, zerknąłem pod maskę a tam z tyłu komory silnika poleciał dym. Auto odpaliłem i z rury chmury dymu. Śmierdziało jakby asfalt się palił. Przez cb powiedzieli mi że poleciała turbina, poszedł olej do kolektora i zaczęło przepalać olej. Dolałem oleju i zjechałem z jakieś 500m. Auto poszło na lawetę. Jak czekałem jak mnie zgarną auto odpaliłem, na wolnych obrotach chodzi normalnie ale jak zjeżdżałem to słychać było jakiś brzęczenie, chrupanie. Co mogło polecieć? Czy to turbina czy coś innego? Jak turbina to gdzie warto naprawić w województwie łódzkim. Czy warto naprawiać czy lepiej kupić nową? Jakie są ceny? Dzwoniłem do gościa to powiedział że turbina może kosztować od 3 do 7 tysięcy. Jakaś masakra. Do tego już wydałem 900zł na lawetę. Co radzicie??? Pomocy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, nie zaczynaj od najgorszego. Dokładnie takie objawy daje pęknięty przewód (gruba gumowa rura) od intercoolera. To standardowa usterka w nowoczesnych dieslach. Dopiero co był wątek o tym. Zaraz Ci znajdę. Niepokoić może trochę to zgrzytanie, bo przy pękniętym przewodzie powinno raczej syczeć. Na razie spokojnie. A turbinę spokojnie można kupić używaną lub regenerowaną grubo poniżej tysiąca. Najpierw jednak sprawdź przewody. Z tego co pamiętam należy wyjąć akumulator i zdemontować jego podstawę - wtedy jest dostęp do węży i widać co się dzieje.

 

Zobacz tu:

 

http://forum.nissank...ienie-22-126km/

 

http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/68441-p12-22-przewod-od-intercoolera/

Edytowane przez jurgenik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś że jak poszedł przewód to słychać syczenie. Ciężko mi określić ten dźwięk jaki wydobywał się, bo byłem już dobrze wqrw....iony. Wydaje mi się że raczej samo sycznie to nie było. Jutro wyjmę aku i sprawdzę przewody. Gdzie konkretnie szukać tego od intercoolera? Właśnie gadałem z kumplem. Powiedział że jest jakiś koleś koło Wrocławia, który naprawia turbiny. Podobni jeden z lepszych speców w kraju. Macie na niego jakieś namiary?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj tamte wątki co umieściłem linki. One dotyczą 2.2 Di bo nie zauważyłem że masz 1.9 dCi, ale o 1.9 też ktoś się tam wypowiadał zpodobnymi objawami i przyczyna była taka sama. Przewody mogą być w innym miejscu - niekoniecznie pod akumulatorem. Poznasz je z łatwością bo to grube karbowane rury tak ze 12 cm średnicy. Masz w linkach fotki.

Na forum Laguny na pewno będzie wszystko precyzyjnie opisane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj tamte wątki co umieściłem linki. One dotyczą 2.2 Di bo nie zauważyłem że masz 1.9 dCi, ale o 1.9 też ktoś się tam wypowiadał zpodobnymi objawami i przyczyna była taka sama. Przewody mogą być w innym miejscu - niekoniecznie pod akumulatorem. Poznasz je z łatwością bo to grube karbowane rury tak ze 12 cm średnicy. Masz w linkach fotki.

Na forum Laguny na pewno będzie wszystko precyzyjnie opisane.

 

Dzięki kolego. Jutro z rana sprawdzę przwewody. Napiszę co i jak. Sorry za jakieś błesdy ale piszę po 0,5 napoju z ziemniaka. Topię smutki.

Przecxzytałem oba linki. Wszyscy słyszeli syczenie. Jak jakoś mniej syczenie tylo dźwięk bardziej metaliczny. Zobaczę jutro do tam znać.

Dodam jeszcze, ze jak laweta mnie ściągnęła do domu, na praę sękund odpaliłem auto, dymu nie zauważyłem, auto na wolnych obrotach chodzi noirmalnie, filtr powietrza suchy, tylko śmierdzi dymem.

Edytowane przez Domin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy przed tą dolewką oleju sprawdziłeś poziom? Bo jeśli dolałeś na ślepo, a było OK to za dużo oleju może załatwić katalizator. Jeżeli faktycznie poszła turbina (10%) to poziom oleju powinien się dość szybko obniżać, bo jest wysysany przez rowalone uszczelnienia do kolektora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzałem poziom oleju, ale ciężko powiedzieć jaki on był, bo sprawdzałem zaraz po tym jak zatrzymałem auto, więc olej o ile jeszcze był nie spłynął do miski. Jak odkręciłem korek wlewu oleju to tamtędy też dymek poszedł. Popatrzyłem na alledrogo i sporo jest turbin ale do 2.2dci. czy taka z 2.2 będzie pasowała do mojego 1.9?

 

Teraz sprawdziłem poziom oleju. Po tym jak wczoraj dolałem prawie 1L poziom mam na full

 

Zrobiłem 2 zdjęcia. Na pierwszym węże pod podstawą akumulatora. Wyglądają na całe.

 

Mój odnośnik

 

Na drugim zdjęciu zastanawia mnie wężyk który trzymam w ręku. Do niczego nie był on podłączony. Co to jest??

http://naforum.zapodaj.net/431c2f730dd7.jpg.html

Edytowane przez Domin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj orientowałem się po ile są nowe i używane turbiny. W inter carsie za nową Garretta powiedzieli mi 2600zł. Obdzwoniłem też trochę warsztatów, które zajmują się regeneracją. Gościu powiedział, że jak jest taka cena za nową to nie ma co się zastanawiać tylko brać. Tylko żeby upewnić się czy to jest aby na pewno oryginalny włoski Garrett czy nie chińszczyzna. Pojechałem jeszcze raz do IC. Okazało się że mieli jakiś błąd w systemie i cena nie jest 2600 tylko 3700 :o Mógłbym ją wyhaczyć za niecałe 3tys po rabatach. Jednak to i tak kupa kasy i wezmę regenerowaną za ok 1000zł. Tylko który zakład polecacie. Dzwoniłem do firmy która robi chip tuning, czyli w miarę bezstronna, to koleś polecił mi Auto-Ban-It z Łodzi na Stylowej. Dzwoniąc do firm regenerujących, ceny podobne ok 1000zł netto. Wszędzie mogą wysłać za pobraniem a jak po demontażu odsyłam im moją. Jednak w jednej z firm koleś powiedział, że najpierw wolałby zobaczyć starą i dopiero odeśle inną po regeneracji, bo wtedy stwierdzi co uszkodziło moją turbinę. Nie wiem czy nie ma takiej na półce i zregeneruje moją i odeśle, czy rzeczywiście da radę po samej turbinie stwierdzić co było przyczyną jej uszkodzenia. Żeby nie było przypadku, że po założeniu drugiej i ona zaraz padnie. Więc pytanie, czy po oględzinach samej turbiny da radę stwierdzić co ją uszkodziło? Co należy jeszcze sprawdzić przy wymianie turbiny? Słyszałem że ciśnienie sprężania, pompę od smarowania, węże od intercoolera. Co jeszcze? Ktoś mi powiedział że bezwzględnie należy wymienić przewód/wąż łączący turbinę z silnikiem (podobno dostępny tylko w serwisie). Prawda to?

 

I kolejna sprawa to katalizator. Czy wywalić i włożyć strumienicę? Co z sondą lambda. Wszystko będzie OK czy trzeba wstawić emulator żeby Check Engine się nie świecił?

Edytowane przez Domin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W P12 są cztery lambdy :) Nie wiem czy jest strumienica pod P12?

 

W dieslu??? W 1.9 dCi???

Chyba się mylisz. W tych silnikach nie ma żadnej sondy lambda (raczej).

 

A do autora wątku - jakiś jesteś nadpobudliwy - od razu zakładasz najgorsze. O tym katalizatorze napisałem, że trzeba uważać z olejem zby nie nalać sporo ponad max bo MOŻNA uszkodzić kata, a nie że napewno został uszkodzony. I z pewnością nie następuje do błyskawicznie, tylko auto musi dobrze dostać po garach żeby nadmiar oleju wywaliło przez cylindry na wydech. A z tego so pisałeś to przejechałeś tylko malutki kawałeczek.

Czy szczelność wszystkich węży i ich mocowania została jednoznacznie stwierdzona po fachowej kontroli, czy tylko rzutem oka na jeden czy dwa węże pod akumulatorem??? Dopóki tego tego nie będziesz pewny nie pakuj się w koszty związane z turbiną. Tak jak pisałem - 90% przypadków to przewody.

 

A jeśli chodzi o turbiny, to zobacz co pokazuje szukajka popularnego portalu aukcyjnego dla frazy dCi:

 

http://allegro.pl/listing.php/search?buy=1&category=50857&from_showcat=1&order=n&string=dci&view=gtext&change_view=1

Edytowane przez jurgenik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj mechaniory rozpruły auto. Poszła turbina. Odpalili auto bo chcieli posłuchać co brzęczy, ale motor za długo nie pochodził bo ok 1,5L oleju poszło wydechem. Wirnik w turbinie latał jak żyd po pustym sklepie. Wymieniłem na drugą po pełnej regeneracji za 1500zł wraz z uszczelkami w Łodzi na Stylowej. Kazali sprawdzić pompę oleju. Widać lekkie ryski na korpusie i na kołach zębatych. Przy pewnym położeniu czuć leciutki opór, coś zawadza. Jutro ojciec sprawdzi mi ją na stanowisku jakie daje ciśnienie i przy jakim ciśnieniu otwiera się zawór. W aucie cały wydech wypruty, obcieka z oleju. Jak na razie remont kosztował mnie prawie 3 tys. Laweta 1000, turbina 1500 do tego olej, filtry itd. Na co zwrócić jeszcze uwagę, co sprawdzić żeby turbina nie siadła za parę miesięcy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurde auto 2004 i przebieg 108 k , nie biło cie po oczach ze moze jest ostro przekrecony?? 108k przebieg biorąc pod uwage mozliwosć wałku na przebiegu wymienil bym rozrzad na dzien dobry - całość z pompą wody , nie ryzykując ze za chwile mozesz miec wiekszy wydatek jak ci strzeli rozrząd....

co do turbiny widzialem ze regeneracja kosztuje od 700 zł z gwarancja na wykonaną usługę chyba tez widzialem na allegro ale firmy nie byle jakie sie tym zajmowaly, oczywiscie kupno nowej turbinki sie nie opyla ...., masz silnik f9q jak byś miał inne kłopoty z silnikiem i osprzetem mozesz szukać w sprzęcie od laguny 2 to ten sam model silnika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co zrobić zeby nie siadla? DBAC!

 

Jak odpalasz ja zimna to niech troche pochodzi i sie nagrzeje, jak juz ruszysz to nie butuj jej dopoki nie zlapie normalnej temperatury pracy. To samo po jezdzie, nie gas jej od razu tylko niech pochodzi na jałowym i troche sie ostudzi - to sa podstawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

swoją drogą prawda , trochę bezsensu :D , ciekawe jak sprawują się turbiny z płaszczem wodnym ponoć już nie trzeba przy nich tego przestrzegać takimi słowami reklamowali lagunę 3 w 1 salonie w Poznaniu ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto z 2004 ale pierwsza rejestracja w 2005. Salon PL, nie ciągnięty z zagranicy. Poprzednia właścicielka wstawiła auto do komisu w listopadzie 2009. Dzwoniłem do niej, bo na którymś zleceniu do przeglądu w ASO był jej numer telefonu. Potwierdziła przebieg, że auto sprzedała właścicielowi komisu jak było najechane ok 98tys. Mówiła że koleś kupił to dla siebie. Teraz jeździ VW Jetta nówka sztuka dlatego sprzedaje. Gościu dokręcił ok 10tys przez rok. Wszystkie papiery są ale rozrząd i tak zrobiłem chociaż faktura na to była. Mechanik który mi go wymieniał, powiedział że pasek jest oryginalny ale nie fabryczny, czyli ASO jednak zmieniło rozrząd. Tylko pewnie chłopaki olej zawinęli a przeglądy co 30tys więc auto polatało z 60tys na jednym oleju.

Dzisiaj ojciec sprawdził mi pompę na stanowisku. Na zimnym oleju dawała ciśnienie 5 bar, ale jak ją całą rozebrał, to pod drugim kołem zębatym były duże rysy. Boję się że jak olej się rozgrzeje i rozrzedzi to pompa już nie da takiego ciśnienia. Więc i pompa do wymiany. Co dziwne, tańsza w ASO Nissana niż w zwykłym sklepie z częściami w Łodzi. W ASO za 830 a w sklepie 900zł.

Tak to jest jak kupuje się auto po kobicie, pewnie wstawiała na zimnym silniku i nie czekała jak turbina przestygnie i wyhamuje po jeździe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj odebrałem auto. Szału ni ma. Pierwsze kilometry to siwy dym z rury. Wypala się olej z wydechu. Pojeździłem z 5 min i stanąłem ale nie gasiłem motoru, to niezła plama oleju nakapała. Aż klapa bagażnika, lampa i tablica rejestracyjna była zachlapana. Jednak nie to mnie martwi. Auto jakby straciło moc. Przed uszkodzeniem turbiny po przekroczeniu 2tys obrotów auto wyraźnie ciągnęło, teraz jedzie ale jakby nie miało takiej mocy jak wtedy. Dodatkowo silnik zaczął głośniej chodzić a przy dodawaniu gazu podczas jazdy słychać jakieś syczenie, gwizdanie. Dźwięk podobny do takiego, jak wydaje duży zraszacz ogrodowy, coś w stylu cykania. Co to może być? czy jeszcze resztki oleju gdzieś chlapią?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed uszkodzeniem turbiny po przekroczeniu 2tys obrotów auto wyraźnie ciągnęło, teraz jedzie ale jakby nie miało takiej mocy jak wtedy. Dodatkowo silnik zaczął głośniej chodzić a przy dodawaniu gazu podczas jazdy słychać jakieś syczenie, gwizdanie. Dźwięk podobny do takiego, jak wydaje duży zraszacz ogrodowy, coś w stylu cykania. Co to może być? czy jeszcze resztki oleju gdzieś chlapią?

 

Objawy o jakich piszesz pasują do nieszczelnych/porwanych rurach od/do turbiny i intercoolera. Zobacz, czy wszystko dobrze jest zamocowane cybantami itp. Może przy wymianie turbiny przerwali rury albo nie spięli tego dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...