Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[P12] Czy to turbina??


Gość Domin
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie mam problem żeby wyjąc podstawę akumulatora. Obok jest puszka z bezpiecznikami, i idzie sporo wiązek kabli. Niektóre są zakończone wtyczkami, więc z tymi nie ma problemu. Gorzej jak jakaś wiązka idzie dalej. Dodatkowo jest jeszcze w tym plastikowym pancerzu i przez to wszystko staje się sztywne. Nie chce czegoś urwać.

Przy okazji jak zdjąłem osłonę silnika, to w przewodzie paliwowym zauważyłem pęcherzyki powietrza. I co jakiś czas takie bąbelki się pojawiają. To normalne?

Edytowane przez Domin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

domin poszukaj w moich tematach mialem problem z dziurawym przewodem ponoc czasem sie przecieraja (tez mam 1,9 dci) u mnie auto nie tracilo mocy tylko bylo slychac zasys powietrza , zeby sprawdzic te przewody musisz podniesc auto na podnosniku lub na kanale , sciagnac oslone od spodu i wtedy ogladac przewody inni majacy ten problem pisali o stracie mocy i dymieniu , taki przewod to koszt w aso ok 250 zł+ 50 zł montaz u mnie padł ten dłuzszy jak przeszukasz moje tematy to znajdziesz foty pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj u speców co mi auto naprawiali żeby sprawdzili co całe syczenie. Pojechałem bez umówienia się więc podnośnik był zajęty i nie wjechałem. Sprawdzili tylko od góry. Pryskali pianką do sprawdzania szczelności. Okazało się że bomble robią się przy zaworze EGR. Ale kazali podjechać jeszcze raz to sprawdzą wszystko. Tak na szybko z czego zrobić uszczelkę? Może nie warto jechać jeszcze raz jak okaże się że tylko spod zaworu leci?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam ponownie. Jutro jadę na sprawdzenie szczelności układu. Syczenie nie ustąpiło. Sam próbowałem wyjąć zawór EGR, ale miałem mało czas, było ciemno, kiepski dostęp więc dałem spokój. Martwi mnie jedno. Po przejechaniu ok 500km od wymiany turbiny, dzisiaj auto przegoniłem po autostradzie parę minut ok 160km/h. Pojawiło się znowu kopcenie. Z wydechu ponownie zaczęło kapać bo pojawiają się kropelki oleju, nie dużo 2-3. Auto postało z godzinę i przy normalnej jeździe kopcenie nadal było. Czy nie za długo trwa to wypalanie oleju z kata? Mam wrażenie że i oleju ubyło bo na bagnecie jest mniej niż zaraz po wymianie turbiny. I co z tą sondą lambda, jest za katem czy nie? Można go wywalić?

Przed chwilą jeszcze raz oglądałem silnik. Zauważyłem, że wężyk który jest poniżej wlewu oleju również jest w oleju ujeb.... Pod korek wlewu oleju oprócz standardowej uszczelki dałem jeszcze oring, może z pod korka przecieka i dlatego są ubytki oleju. Wytarłem wszystko, pojeździ się i się zobaczy. Jednak koło EGR, i poniżej też jest zasyfione. Wydaje mi się że to olej, tylko dlaczego?

 

Byłem u mechaników parę dni temu. Okazało się, że rura EGR łącząca kolektory ssący z wydechowym ma kilka dziurek i bardzo możliwe, że przez to słychać cykanie. Węże od intercoolera są całe. Po wymianie turbiny i przejechaniu ponad 600km nadal pluje olejem z wydechu. Już nie tak mocno jak na początku, ale dzisiaj po przejechaniu 150km jest sporo kropek oleju na klapie bagażnika i na zderzaku. Nadal śmierdzi spalonym olejem. Czy to możliwe żeby tak długo oczyszczał się układ z oleju? Oleju od wymiany turbiny dolałem już ze 250ml. Nie wiem gdzie dokładnie ucieka olej. Cały czas wężyk który wychodzi od czarnej plastikowej puszki, która jest poniżej wlewu oleju jest zasyfiona. I co to jest za puszka? Od góry zdjąłem z niej wężyk, zajrzałem do środka, jest pusta, tylko zaolejona. Pomóżcie, nakierujcie mnie na coś, co trzeba jeszcze sprawdzić

 

Problemów ciąg dalszy. W międzyczasie oprócz tego cykania auto chodziło normalnie. Raz je porządnie przegoniłem (ok 190km/h) wszystko było ok. Kolejna jazda, wsiadam a tu całkowity brak mocy. Na zimnym silniku spod świateł nie miałbym szans ze 126p. Turbina zaczęła załączać się przy ok 3000 obr. a nie jak dotychczas przy ok 2tys. Myślałem że dziury w rurce EGR się powiększyły jak przegoniłem auto i dlatego spaliny idą bokiem i nie napędzają odpowiednio turbiny. Rurki do EGR nie udało się załatwić. Kosztuje 115zł w serwisie ale jej nie ma w Polsce i w głównym serwisie w Amsterdamie też nie. Serwis może ściągnąć ją gdzieś ze świata ale termin oczekiwania nieznany - nawet do 3 miesięcy. Rurkę polutowałem na twardo. Mechanicy ją zamontowali, podobno cykanie ustało, bo jak złożyli auto byli się przejechać. Turbina sucha, nie przepuszcza oleju. Uszczelnili zawór EGR. Jak go zdemontowali nie był zablokowany. Jednak pojawił się kolejny problem. Po podłączeniu do kompa wyskakuje błąd zaworu recyrkulacji spalin czyli EGR. Kasowanie błędu nic nie daje, pojawia się ponownie po chwili. Wcześniej tego nie było (przynajmniej przy poprzedniej wizycie u mechaników jak wymieniali turbinę) Auto nadal nie ciągnie od 2tys. Turbo załącza się przy ok 3tys. Do tego miałem dzisiaj auto odebrać ale nie można go odpalić, mimo że dzisiaj go złożyli i jeździli. Mruga kontrolka od immobilisera nawet jak kluczyk jest w stacyjce. Kręci normalnie ale nie odpala. Popatrzyłem na przewody paliwowe jak próbowali go odpalić, nie widać żeby paliwo płynęło. Do tego na kompie w samochodzie pojawił się błąd AirBag, wyskoczył na wyświetlaczu błąd poduszki. Co robić? Dlaczego jest ten błąd EGR? Dlaczego auto nie ma mocy?

Edytowane przez Domin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mechanicy ją zamontowali, podobno cykanie ustało, bo jak złożyli auto byli się przejechać.

widzę że kolega z EKU......, ja też :)

nie da rady poszukać tego gdzieś na szrocie? z pewnością będą mieli, sporo ofert jest na allegro, a i silniki lagunowskie też mogą być pomocne.

 

kto z EKU ci naprawia autko?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzę że kolega z EKU......, ja też :)

nie da rady poszukać tego gdzieś na szrocie? z pewnością będą mieli, sporo ofert jest na allegro, a i silniki lagunowskie też mogą być pomocne.

 

kto z EKU ci naprawia autko?

 

Niestety na allegro nie było takiej rurki. Żeby coś załatwić od Renault wszędzie wołają numer spisany z części. Co gorsze na tej rurce nie ma żadnego numeru.

Auto oddałem na Kajew do Auto Serwis TAK. Diesle robi jeszcze Paczkowski na Woźniakowie ale partacz więc lepiej tam nie dawać. A takie typowe naprawy typu rozrząd, zawieszenie robi mi zawsze Miszczak na Staffa w Kutnie.

 

Wracając do tematu, co może być przyczyną, że auto nie ma mocy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurde wspolczuje ja juz dawno bym chyba to auto podpalil ze zlosci , moze jednak ogolnie jest ostro przekrecony ze takie klopoty masz a przebieg niby mały....

3mam kciuki ze do swiat bedziesz mial sprawne auto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Auto naprawione. Rurka zalutowana bo nowej nie można dostać. Błędu EGR nie ma. Powodem była dorobiona miedziana podkładka grubości 0,5mm. Podobno coś nie stykało. Po jej wyjęciu błąd zniknął. Turbina załącza się przy ok 2tys obrotów. Wszystko ładnie pięknie, tylko to spalanie, w mieście 10l, w trasie niewiele poniżej 7. Chyba nadal wypala olej z układu, bo ostatnio przegoniłem auto tak na odcinku ponad 100km 140-160km/h. Znowu pojawiły się kropki oleju na zderzaku i klapie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...