Gość zielpmn Opublikowano 27 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2010 WITAM JESTEM TU NOWY I ZADAJE WAM PYTANIE WAM JAKO DOŚWIADCZONYM UŻYTKOWNIKOM NISSANA NOTE MAM ZAMIAR KUPIĆ NOTE 2008 1.4 88KM PRZEBIEG 55TYŚ CZY WARTO CENA OKOŁO 31TYŚ JEST TO SAMOCHÓD KTÓRY BYŁ TESTOWY I ZASTĘPCZY PROSZĘ O PORADY DZIĘKI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
was79 Opublikowano 27 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2010 (edytowane) - pisanie dużymi literami oznacza,że krzyczysz - wyłącz caps locka, - widziałeś (jezdziłeś) zastępczymi-autami autami? wiesz jak się nimi jeździ i jak traktuje? - zbliża się koniec roku, a nissan ma jeszcze na stocku auta nie z tym euro co trzeba oznacza to ze nówkę będzie mozna wyrwać za dobrą cenę, tylko trzeba się będzie przyczaić na koniec roku Edytowane 27 Października 2010 przez was79 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 27 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2010 (edytowane) zarówno silnik 1,4 jak i 1,6 Pb (nie wiem jak dci) spełniają normę Euro 4. Od stycznia wchodzi restrykcyjna Euro 5. Oznacza to, że auta z tymi motorami zostaną wyprzedane(po zatwierdzeniu pisemnej prośby przez Ministerstwo Ochrony Środowiska diler ma prawo do zwłoki i może 20%zapasu sprzedać po nowym roku) Tak czy inaczej - 80% tego, co stoi na placach MUSI być sprzedane w ciągu 60 dni. Będą chyba więc upusty o jakich nie śniło się nam kiedy kupowaliśmy pierwsze Notki. Sądzę,że Visia 1,4 z klimą, radiem i podstawową elektryką może zejść nawet poniżej 40 tys. Warto nawet wziąć kredyt na te 9 tys.Dwuletnie, nieco skatowane auto za wymienioną przez ciebie kwotę to w tej sytuacji wątpliwa okazja - tym bardziej,że po 55 tys przebiegu nie obejdzie się pewnie bez dodatkowych nakładów -wymiana oleju, płynów ew. ogumienia, okładzin hamulcowych, wytłuczonych elementów zawieszenia, nie wiadomo w jakiej kondycji jest sprzęgło, akumulator - czyli wszystkiego tego,czego by pewnie normalnie nie było, gdyby pojazd eksploatował właściciel. Autem jeździły dziesiątki osób o bardzo różnych umiejętnościach,testowano je na dziurawych nawierzchniach - ja np zawsze takie drogi wybieram na próbach ,służyło do wszystkiego pracownikom salonu i jak to w takich razach bywa - nikt zbytnio o nie nie dbał - teraz takie autka przeszły pic i zachwala się je jako okazję Edytowane 27 Października 2010 przez Dar1962 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zielpmn Opublikowano 27 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2010 DZIĘKI ZA TE PODPOWIEDZI ALE JAK NARAZIE NA NÓWKĘ MNIE NIE STAC ALE MACIE PEWIE RACJE AUTO MOZE BYĆ WYTŁUCZONE TROCHE TRZEBA BĘDZIE WSADZIĆ JESZCZE KASIORY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
red Opublikowano 27 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2010 Obawiam się, że może być problem z podstawowymi modelami Visia z zakupem (Euro4). Owszem będzie można nabyć Note po niższych cenach, ale będą to wypaśniejsze wersje Tekna, I-Way. Za 40 tys. zł raczej nie kupi się Visii z klimą, bo aktualnie jest już końcówka ich w salonach i cieszą się braniem (w niektórych już nawet nie ma). Ale owszem te bogatsze wersje będzie można kapkę taniej kupić (i to nie tylko chodzi o Nissana), bo takie mają jeszcze salony na stanie. Jak ktoś się rozgląda niech zajrzy do Japan-Motors...jest to wielka sieciówka, auta kupują "lawetami" (hurtem, taniej) i tam czasem można się dogadać co do ceny (jednak częściej dorzucają wyposażenie-bardziej chętnie zamiast upustu ceny). Może w JM się cosik jeszcze znajdzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 27 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2010 (edytowane) jeśli chcesz nabyć używanego Note - najbezpieczniej będzie szukać salonowego, polskiego auta sprzedawanego przez pierwszego właściciela - od debiutu minęło już 6 lat,więc takie egzemplarze już można upolować. Będą z pewnością zadbane,serwisowane i w większości bez przygód karoseryjnych. Auta sprowadzone to loteria.Pojazdów w dobrym stanie technicznym i karoseryjnym praktycznie NIGDY się nie ściąga, bo się to zwyczajnie nie opłaca. Rzeczywistość jest brutalna - nikt nie pozbywa się dobrego samochodu za grosze Edytowane 27 Października 2010 przez Dar1962 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zielpmn Opublikowano 27 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2010 MACIE PRAWDOPODOBNIE RACJE ALE MOIM ZDANIEM DWU LETNI SAMOCHÓD TO NIE TRAGEDIA MA WSZYSTKIE WPISY W KSIĄŻKĘ I JESZCZE JEST NA GWARANCJI MOJEJ ŻONIE SIĘ BARDZO PODOBA NA CO ZWRÓCIC UWAGĘ PRZY ZAKUPIE A MOŻE KUPIĆ HYUNDAYA I 20 NÓWKĘ ALE MYŚLĘ ŻE NOTE TO LEPSZY SAMOCHÓD MIMO ŻE MA 2,5 ROKU I BYŁ NA TZW WYPOSAŻENIU NISSANA WARSZAWA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 27 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2010 (edytowane) Absolutnie nie zniechęcam cię od zakupu akurat tego egzemplarza - dwuletni pojazd to często wręcz doskonała okazja (niewielki przebieg,czynna gwarancja i bagaż największej utraty wartości już za nim) zalecam jedynie spokój i zdrowy rozsądek, czego podekscytowanemu kupującemu czasami nieco brakuje. Podstawowa sprawa to rzetelny i drobiazgowy przegląd auta przed zakupem aby ocenić jego realny stan techniczny - jeśli to możliwe - w niezależnym warsztacie. Wykryte ewentualne usterki i niesprawności nie muszą go dyskwalifikować - mogą być argumentem przy negocjacjach dotyczących ceny. Edytowane 27 Października 2010 przez Dar1962 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zielpmn Opublikowano 27 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2010 pewnie masz racje ale podoba mi sie ten samochodzik a na co tak generalnie zwrócić uwage zeby trafnie kupić fakt cena kusi niby dosc nowy ale pewnie masz racje ze moze to byc nie najlepsza okazja ale z drugiej strony sprzedaje go dealer nissana to komu mozna wieżyć komisom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 27 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2010 Jedynie co możemy polecić to to przez co sami przeszliśmy...Sprawdź wahacze i to nie w serwisie a w stacji niezależnej,sprawdź zawieszenie na leżącym policjancie...zgrzyty świadczą o wyrobionych gumach drążka stabilizacyjnego,sprawdź silnik czy się nie poci spod pokrywy,no i zapytaj o serwisowanie klimy,kiedy była sprawdzana,nabijana,brak serwisu klimy może w przyszłości oznaczać kłopoty,w środku sprawdź wyposażenie ,fotele,oparcia czy nie były zbyt intensywnie użytkowane i za bardzo stelaż nie wchodzi w łopatki ,koła czy gumy nie podciete...a reszta to tak jak przy kupnie ,szczeliny technologiczne,swiatła itp itd... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 27 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2010 (edytowane) ryzyko zakupu tego egzemplarza - o ile jest w pełni sprawny technicznie w sumie jest niewielkie.Jest z legalnego źródła. Ma jeszcze rok gwarancji więc zawsze można upomnieć się o usunięcie ewentualnych usterek na koszt gwaranta. Ale przegląd przed zakupem w niezależnym warsztacie to dobry pomysł. Jeśli salon się na to zgodzi, może oznaczać że nie mają nic do ukrycia. A jak coś wyskoczy , zawsze można się potargować. Do tego o czym wspomniał JACKO dorzuciłbym wnikliwą kontrolę karoserii - w trakcie jazd próbnych "dzwony" też się zdarzają. Jeśli auto zaliczyło coś takiego - ja bym raczej z niego zrezygnował Edytowane 28 Października 2010 przez Dar1962 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
notek-a Opublikowano 27 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2010 pewnie masz racje ale podoba mi sie ten samochodzik a na co tak generalnie zwrócić uwage zeby trafnie kupić fakt cena kusi niby dosc nowy ale pewnie masz racje ze moze to byc nie najlepsza okazja ale z drugiej strony sprzedaje go dealer nissana to komu mozna wieżyć komisom Zwróć jeszcze uwagę na interpunkcję Łatwiej się wtedy czyta. A tak na poważnie, tak jak koledzy pisali - poczytaj forum i zwróć uwagę na te rzeczy, które nam się przytrafiały. To co przychodzi mi do głowy, to np. kolumna kierownicy (czy nie czuć w niej żadnych drgań), pocenie się spod pokrywy zaworów - zajrzyj też od spodu i od tyłu silnika, bo tam trudniej umyć. Ale tak jak też koledzy pisali, radzę się zastanowić nad tym konkretnym egzemplarzem i chociaż note to bardzo fajne auto, nie wiem czy przy Twoich finansach nie kupiłbym np. tego i20 (jak to ma być dla żony). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cieply Opublikowano 28 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2010 Jeszcze 3 słowa w sprawie tych spodziewanych promocji... Kupiłem nową Acente 1.6 na koniec września 2010r. Rabat jaki dostałem to 12500zł. Po samochód musiałem jechać z Warszawy do Wrocławia. Samochodów w tej wersji wyposażenia i z tym silnikiem z normą euro4 było w całym kraju razem 4 sztuki.. Accenta 1.4 było minimalnie więcej - ale też pojedyńcze sztuki... W większości salonów oferowano już tylko samochody z normą euro5. Dlatego nie spodziewałbym się wielkich obniżek na koniec roku. Inna rzecz, że ceny nowych samochodów z euro5 są wyjściowo niższe niż w starym katalogu z euro4. Dlatego być może na początku 2011 roku da się dość tanio kupić egzemplarze z 2010r. A co do samochodu o którym piszesz - jeśli nie miał robionej blacharki i ocena stanu technicznego wypadnie pozytywnie - to wydaje się to ciekawą propozycją. Powodzenia w zakupie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
red Opublikowano 28 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2010 Ale jak wiadomo tak był cennik stworzony, że każdy dostawał rabat i to spory. Ceny zawyżone w cenniku były (7 tys to std (podobną metodę miał Hyundai), a zerwać można było kapkę więcej)...Teraz ceny już są normalne i stąd wrażenie, że auta są tańsze z normą Euro5-a wcale tak nie jest bo 2-3 tys cena wyższa (ale jak wiadomo i wyposażenie lepsze std). Tak jak kolega wyżej pisze-może być problem z autami z normą 4...ale szukać trzeba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zielpmn Opublikowano 29 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2010 dzięki za podpowiedzi ale okazało się ze nissan o którm myślałem był malowany cały bok ale powiem wam szczeże że był dobrze zrobiony a pozatym okazało sie że gwarancji nie było poniważ przegląd był zrobiony nie w terminie mimo wszystko będę szukał dalej ale dzięki za podpowiedzi okazały się przydatne pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.