moraw2008 Opublikowano 7 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2010 Witam, Mam Micrę K11 1.0 96/97 od roku, przeżyła największe mrozy, nigdy mnie nie zawiodła.. w wakacje przejechaliśmy pół Europy razem do wczoraj.. W piątek zostawiłem ją pod pracą, dwa dni ostro padało, w sobotę wracając chciałem zabrać samochód - nie odpalił.. Tzn. zapalił na ułamek sekundy i zgasł.. próby dalszego odpalenia nie przyniosły rezultatu. Ostro padało, byłem zmęczony więc odpuściłem do dziś.Przed chwilą znów pojechałem z kolegą pod pracę.. Przy pierwszym przekręceniu kluczyka tak jakby chciała załapać na sekundkę i znów zgasła.. Rozrusznik kręci a ale silnik nie odpala. Sprawdziłem akumulator jest ok 12.43V, czuć na oko że rozrusznik dobrze kręci.. sprawdziłem bezpieczniki, pod maską, w kabinie - w tym 10A bezpiecznik układu paliwowego, wszystko ok. Słychać że pompka pracuje.. Nie wiem co robić. Jak kupowałem micrę wszystko było w idealnym stanie, sprawdzone w ASO - tylko aparat zapłonowy był po wymianie, wsadzony używany jakiś. Czy to możliwe że padł..? Co jeszcze mogę sam zrobić, sprawdzić przed odholowaniem autka do warsztatu? Nigdy wcześniej nie miałem najmniejszego problemu z tym samochodem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość gawor91 Opublikowano 7 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2010 Kolego. Mialem identyczny problem;/ nie wiem co mi sie stalo. wiem ze odkrecilem pompe paliwowa i posprawdzalem przewody czy nic sie nie stalo. na kable tez probowalem ale nie lapala;/ i w tedy wpadlem na genialny pomysl zeby kumpel mnie wzia na linke rozpedzil sie i ja wtedy wrzucilem drugi bieg, przejechalem jakies 200 m na cholu, stanelismy i ja do odpalania i normalnie bez problemu zalapala. nie wiem co sie stalo czego to byla wina wiem ze poskutkowalo:) i do tej pory odpala bez problemu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Felson Opublikowano 8 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2010 To może być równie dobrze wina immobilisera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
walti Opublikowano 8 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2010 (edytowane) Witam !! U mnie podobne objawy, tyle że nie chciała też "gadać" przez consulta. Okazało się, że padł tranzystor w bloku zasilania modułu sterowania silnikiem. Opisałem to tutaj: http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/69924-k11-padla/page__p__755747#entry755747 Pozdro. Edytowane 8 Listopada 2010 przez walti Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moraw2008 Opublikowano 8 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2010 dzięki Panowie, sam chyba więcej nie zrobie.. jutro autko jedzie do warsztatu.. z tego co wiem, często pada też czujnik optyczny położenia wału w aparacie zapłonowym.. może to to.. tak czy siak poinformuje. Ciekawi mnie czemu po całej nocy przy pierwszym ruchu kluczyka autko na ułamek sekundy jakby łapie.. a potem nic.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zgred Opublikowano 9 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2010 Zgasła zaraz po odpaleniu ? A więc się zalała ! One tak mają Jak pisał kolega gawor91 , weź na hol odpal na 2/3 biegu , niech chwilę pochodzi i będzie O.K Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moraw2008 Opublikowano 9 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2010 niestety.. holowana pół miasta do warsztatu i nic:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość szczureczek Opublikowano 10 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2010 Najprostsze posprawdzać klemy i połączenia. Co się dzieje jak kręcisz z akumulatorem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pokajoke Opublikowano 11 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2010 Zdemontuj obudowę aparatu zapłonowego (jedna ze śrub jest w wrednym miejscu!) i sprawdź stan styków kabli świec zapłonowych oraz palca rozdzielacza. Przetrzyj z nagarów i osusz wnętrze kopułki. Prawdopodobnie wilgoć gromadzi się wewnątrz i zakłóca proces odpalania. Ponadto sprawdź styk kabli W/N do świec i osusz zagłębienia w głowicy tam gdzie są świece bo jak jest tam wilgoć to też zapłon będzie zakłócony. Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość gawor91 Opublikowano 11 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2010 Jak mi sie tak zrobilo co moglem i wiedzialem poodczepialem posprawdzalem jak juz nie mialem wyjscia to na chol. przegonilem ja (30-40 km/h) i odpalila normalnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moraw2008 Opublikowano 13 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2010 dziękuje Wam za pomoc.. Autko odstawione do warsztatu, podobno aparat zapłonowy działa, pompa paliwa też, wszystko ok... Zdiagnozowali brak kompresji na dwóch cylindrach, świece zalane paliwem, paliwo w oleju itp. - silnik do wymiany. Co o tym sądzicie? on ma dopiero 89tyś przebiegu.. co mogło się stać? nie katowałem micry aż tak.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość gawor91 Opublikowano 14 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2010 kolego ty moze nie katowales moze poprzednik dawal mu pogarach a zauwazyl ze cos sie dzieje to do zyda go i kupiles pechowego:) ja wiem ze od jakiegos staruszka mam auto:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moraw2008 Opublikowano 14 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2010 ja kupiłem od staruszki... :/ Opłaca się robić silnik jak okaże się że cylindry, tłoki, zawory? czy lepiej zmienić i kupić jakąś używkę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość gawor91 Opublikowano 14 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2010 Moja propozycja przejdz sie do warsztatu, spytaj sie w jakiej cenie naprawa sie zamknie, a jak bedzie to np. 3 tys to lepiej kup uzywana:) albo pojedz na szrot posprawdzaj moze motor kupis w odpowiedzniej cenie i wymienisz go tylko:) trzeba kombinowac:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Humvee Opublikowano 14 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2010 w twojej sytuacji kupiłbym silnik 1.3 na allegro po 650zł i wymienił jeszcze koni zyskasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.