Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Zamarzł płyn do spryskiwaczy


pio00
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A czy ktoś wie czy mamy podgrzewane dysze?

 

Mi się wydaje że nie, przedwczoraj przy pierwszym śniegu i mrozie kląłem na wycieraczki ile wlezie. Ledwo co zbierały (co chwilę osadzał się na nich lód), dysza kierowcy zamarzła na amen... Ehh, ciężkie doświadczenia w zimie...

 

Pozdrawiam

Mariusz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś wie czy mamy podgrzewane dysze?

 

Mi się wydaje że nie, przedwczoraj przy pierwszym śniegu i mrozie kląłem na wycieraczki ile wlezie. Ledwo co zbierały (co chwilę osadzał się na nich lód), dysza kierowcy zamarzła na amen... Ehh, ciężkie doświadczenia w zimie...

 

Pozdrawiam

Mariusz.

 

Innovate przedwczoraj to chyba nie było kierowcy który nie klął na wycieraczki, niezależnie jakim autem jechał, a założę się, że i tramwajarze kleli :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś to dopiero mordęga.

Mimo -9 stopni obficie pada śnieg, który na ciepłej przedniej szybie zamienia się w wodę a następnie natychmiast na gumowej wycieraczce w lód.

Dodatkowo po odpadnięciu z wycieraczki tenże lód idelanie

gromadzi się w przestrzeni QQ między klapą silnika i szybą.

Coś na to mpżna poradzić, prócz stalowych nerwów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość adamosin

Witam,

 

Podobnie jak koledzy miałem problem z płynem od spryskiwaczy. Wlewałem z tydzień temu zimowy ale chyba zimowy to on tylko z nazwy. Wypompowałem całość poprzez tylny spryskiwacz i zalałem płynem do -22st.

Jeżeli chodzi o zamarznięte wycieraczki to przed jazdą lub nawet w trakcie spryskać odmrażaczem do szyb. Kupiłem w sklepie aby nie reklamować sieciowy y niebieski market odmrażacz w opakowaniu jak zwykły płyn do mycia szyb z napisem do -60st. świetnie rozpuszcza lód. Jeżeli chodzi o szyby to wystarczy spryskać i użyć ściągaczki do wody. W ten sam sposób rozpuściłem dysze spryskiwaczy szyby przedniej.

Jeżeli chodzi o rozpuszczenie gromadzącego się lodu pomiędzy szybą a klapą to proponuje denaturat w butelce po płynie do mycia szyb powinno rozpuścić wodę i spłynąć - oczywiście po skończonej jeździe ze względu na nieprzyjemny zapach.

 

Denaturat miesza się z wodą, kiedyś wlewało się do baku ponieważ woda z benzyną się nie miesza i potrafiła zamarznąć w przewodach a tak o jeden problem mniej. Denaturat to nic innego jak skażony spirytus techniczny (oczywiście etylowy niezdatny do spożycia).

 

Pozdrawiam,

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o zamarznięte wycieraczki to przed jazdą lub nawet w trakcie spryskać odmrażaczem do szyb. Kupiłem w sklepie aby nie reklamować sieciowy y niebieski market odmrażacz w opakowaniu jak zwykły płyn do mycia szyb z napisem do -60st. świetnie rozpuszcza lód. Jeżeli chodzi o szyby to wystarczy spryskać i użyć ściągaczki do wody. W ten sam sposób rozpuściłem dysze spryskiwaczy szyby przedniej.

Cenne i praktyczne rady ... dzięki. Co do odmrażacza to kupiłem Sonax-a i od markowego oczekiwałem lepszej skuteczności. Dla tego mam do Ciebie prośbę abyś podał nazwę preparatu którego używasz, sprawdziłeś i jesteś zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd zdziwienie u ludzi że jak kupują samochód od kwietnia do wczesnej jesieni, że płyn jest letni. Ja odbierałem QQ w marcu i sprzedawca poinformował mnie, że został zalany płyn zimowy, gdyż temperatury sie wahały w okolicy +3 st C. Więc wiedziałem że mam taki płyn, ale dla mnie rzeczą normalną jest to, że przed zimą trzeba zmienić płyn na zimowy. Moją metodą jest to, że jak przychodzi wiosna do pozostałości w zbiorniku dolewam letni płyn, a jak zaczyna sie okres jesienny (koniec września) to dolewam do pozostałości w zbiorniku płyn zimowy. Jeszcze nigdy nie miałem przypadku, żeby płyn w zbiorniku mi zamarzł. Wię chyba każdy kierowca, który robił prawo jazdy wie, że trzeba takie płyny kontrolować i uzupełniać zgodnie z aurą jaka jest obecnie na dworze. A że w końcu listopada zamarzł komuś płyn do spryskiwaczy to chyba trzeba sie domtyslić że jak temperatura waha sie w okolicach +3 st C to trzeba zmienić płyn na zimowy.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dla odmiany odbierałem w zimie od razu w komplecie z... zamarzniętymi dyszami (same dysze pewnie się odmroziły gdy stał w salonie przygotowany do odebrania, ale w rurkach musiał być lód). Zbiornik był pusty, musiałem sam go zalać. Nim się instalacja odmroziła minęło sporo czasu, bo samochód stał pod chmurką zarówno przed odbiorem, jak i po.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam,

 

Panowie mam pytanie. Zalany mam płyn do -22st. mamy teraz -14st. i dysze przednie od spryskiwacza mam zamarznięte. Nie pomaga psikanie odmrażaczem na nie. Zresztą codziennie mam taki problem, że zamarzają dysze.

Wina płynu czy ten typ tak ma. Jak wiemy dysze rozpylają płyn na szybie i łatwiej takiej zamarznąć niż zwykłej psikającej. Tylna psikaczka działa.

 

Pozdrawiam,

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Panowie mam pytanie. Zalany mam płyn do -22st. mamy teraz -14st. i dysze przednie od spryskiwacza mam zamarznięte. Nie pomaga psikanie odmrażaczem na nie. Zresztą codziennie mam taki problem, że zamarzają dysze.

Wina płynu czy ten typ tak ma. Jak wiemy dysze rozpylają płyn na szybie i łatwiej takiej zamarznąć niż zwykłej psikającej. Tylna psikaczka działa.

 

Pozdrawiam,

Adam

a "przepłukałeś" dysze? W pierwszych dniach po ataku zimy też mi zamarzały, mimo zalania "apsikiem" i kilkukrotnych "psiknieciach". Potem przestalo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość +2qq_komar

Cześć,

Moje dysze kurcze też przymarzają a płyn jakiś kiepski nie jest. Rano wsiadam i są przymrożone. Już wiem, żeby ich rano nie używać. Ale zanim dojadę do pracy

to muszę spryskać choć raz i wtedy już normalnie pryszczą ;). Z tym to daję jakoś radę. Innym problemem jest, że wycieraczki albo mam już trochę zjechane

ale nie sądzą albo są tak zmrożone, że tracą elastyczność i nie zbierają z szyby dobrze tego g***a co zostaje. A jeszcze to co się zmrozi na piórze wycieraczki to stuka

prawie jak dzwonki po szybie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W navarze miałem podobny problem. Problem się rozwiązał po wstawieniu samochodu na halę. Jak spryskiwacze odmarzły wypsikałem dysze spryskiwaczy WD40.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi plyn nie zamarza ani w zbiorniku ani na dyszach [wlany zimowy do -27] - ale dzis po 10 h stania pod pracą jak wyjechalem i psiknałem na szybe to moment i na szybie lód :-) az się zdziwilem bo przez moment nic nie widziałem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba jednak ten typ tak ma. również dziś po 24 h stania w temp. ok.-9 mimo zalanego płynu do -22 dysze zamarzły. aż mnie podwójnie zmroziło jak przetarłem sobie na sucho szybkę po próbie spryskania. dysze przymarzają chyba bardzo łatwo. dziwne że nie ma żadnego systemu podgrzewania. jako że mam diesla to rozgrzewam go troszkę w tych warunkach przed jazdą- myślałem że wszystkie płyny i dysze w tym czasie mogą rozmarznąć. powiem więcej spryskiwacza próbowałem użyć po jakiś przejechanych 50 km. więc nie od razu. a na koniec jeszcze ciekawostka... komu udało się już zgubić pokrywkę od zbiornika do spryskiwaczy? mi się już udało...ale myślę że to nie jest jakiś większy problem. co za debil nie uwiązał tego w fabryce choćby na najcieńszym kawałku plastiku. po próbie pierwszego odkorkowania tego ustrojstwa- plum... i już miałem pokrywkę na dnie pokrywy silnika od spodu...gdyby nie pomoc wygimnastykowanej małżonki z o wiele cieńszą ręką niż moja...już bym miał problem...ale udało jej się wydostać tą pokrywkę z samego niemalże dna piekieł... :) gdzie diabeł nie może...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi to w p11 primerce w tych mrozach czuje jak wycieraczki są przymarzłe.

Jak prysnę płynem do pózniej jest ok. i działaja normalnie.

A co do płynu że zamarza na szybie to tez tak sue dzieje.

Pewnie temp zew i szkło zimne robi swoje.

 

Mi to w p11 primerce w tych mrozach czuje jak wycieraczki są przymarzłe.

Jak prysnę płynem do pózniej jest ok. i działaja normalnie.

A co do płynu że zamarza na szybie to tez tak sue dzieje.

Pewnie temp zew i szkło zimne robi swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

komu udało się już zgubić pokrywkę od zbiornika do spryskiwaczy? mi się już udało...ale myślę że to nie jest jakiś większy problem. co za debil nie uwiązał tego w fabryce choćby na najcieńszym kawałku plastiku. po próbie pierwszego odkorkowania tego ustrojstwa- plum... i już miałem pokrywkę na dnie pokrywy silnika od spodu...gdyby nie pomoc wygimnastykowanej małżonki z o wiele cieńszą ręką niż moja...już bym miał problem...ale udało jej się wydostać tą pokrywkę z samego niemalże dna piekieł... :) gdzie diabeł nie może...

No własnie wczoraj jak dolewałem to trochę poklnąłem na to jak mi nieomal wpadła pod autko.

Nawet w 2 klasy niższym matizie mam zatyczkę na "plastiku". W poprzednim - focusie też była uwiązana - a tutaj? Porażka trochę.

 

Można coś z tym zrobić? na jakiś klej czy jakoś tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie wczoraj jak dolewałem to trochę poklnąłem na to jak mi nieomal wpadła pod autko.

Nawet w 2 klasy niższym matizie mam zatyczkę na "plastiku". W poprzednim - focusie też była uwiązana - a tutaj? Porażka trochę.

 

Można coś z tym zrobić? na jakiś klej czy jakoś tak?

No , to mnie raz sie udało. "Wylosowałem" pojazd z pokrywką wlewu płynu do spryskiwacza z długą elastyczną linijką służąca także do pomiaru stanu zapełnienia zbiorniczka. Przy uzupełnianiu wystarczy tylko lekko wysunąć z gniazda wlewu ,lejek wsadzić i po sprawie. Jak widać w fabryce kompletuja co mają. Ta moja wersja to podobno "patent" z Almery .

post-27478-037442600 1292479590_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... komu udało się już zgubić pokrywkę od zbiornika do spryskiwaczy?...

 

Ja dokonalem tego w pierwszym tygodniu używania auta. Serwis sam zastosował patent z Almery.

Edytowane przez sceptyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No , to mnie raz sie udało. "Wylosowałem" pojazd z pokrywką wlewu płynu do spryskiwacza z długą elastyczną linijką służąca także do pomiaru stanu zapełnienia zbiorniczka. Przy uzupełnianiu wystarczy tylko lekko wysunąć z gniazda wlewu ,lejek wsadzić i po sprawie. Jak widać w fabryce kompletuja co mają. Ta moja wersja to podobno "patent" z Almery .

 

Po lifcie "linijka" do pomiaru jest już chyba w standardzie (przynajmniej w dwóch QQ FL, które znam tak jest), więc w ASO powinny być już takie. Ciekawe ile sobie liczą? Czasem takie pierdółki są tańsze niż zamienniki na Alledrogo, trzeba by sprawdzić.

 

Co do zamarzania - a jakie płyny lejecie? Bo większość tych ze stacji benzynowych i supermarketów to tylko nazywa się "zimowy do -22", co wcale nie znaczy, że takie są....

Jak ostatnio sprawdziłem taki supermarketowy testerem do płynów do chłodnic to wyszło, że nie -22, a - 8 :rolleyes2:

Po pierwszych mrozach, kiedy mi zaczęły dysze zamarzać, wziąłem się na sposób i nalewam koncentrat do -80 lub -60 w proporcji 1:1 z jakimś przywoitym płynem zimowym. Po odśnieżeniu samochodu pryskam tylko na same dysze odmrażaczem do szyb w sprayu i do -15 nie miałem jeszcze problemu.

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie wczoraj jak dolewałem to trochę poklnąłem na to jak mi nieomal wpadła pod autko.

Nawet w 2 klasy niższym matizie mam zatyczkę na "plastiku". W poprzednim - focusie też była uwiązana - a tutaj? Porażka trochę.

 

Można coś z tym zrobić? na jakiś klej czy jakoś tak?

 

 

Witam,

 

Ja też zgubiłem ten dekiel'ek i aby było śmieszniej to zgubiłem go podczas pierwszego dolewania płynu. To, że nie jest przywiązany na stałe to byłem wściekły ale jak teraz się dowiaduję, że powinien być to już przegięcie.

 

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile płaciłeś za taki koncentrat zimowy jeśli można wiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

^^^^

Tyle co za "markowy" płyn "zimowy" na stacji benzynowej...

Wiadomo, trochę to mniej wygodne, bo trzeba pofatygować się do np. InterCars'u albo kupić w necie (i mieć na zapas), ale efekt nieporównywalny.

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zeszłej zimy przerabiałem temat zamarzających dysz. zbiornik zalałem płynem orlenowskim do -22 st. Wystarczyło parę stopni mrozu i wszystko zamarzło na amen. Robiąc przegląd roczny gwarancyjny zgłosiłem temat serwisantowi.Zaproponował na jesień zakup płynu Nissana z gwarancją że będzie OK. Z rezerwą podchodzę do ofert serwisu ale dałem sie skusić. Kupiłem 5 litrów za coś ok. 34 zł, spuściłem letni płyn i zalałem nowym. Przy obecnych mrozach, przy całodziennym postoju na zewnątrz wszystkie dysze sprawne.Jeszcze jedna uwaga - w poprzednim aucie lejąc płyn Orlenu nie było problemu. Podejrzewam że problem leży po stronie wąskich dysz, w Qashqaiu płyn jest mocno rozpylony i przy słabszym płynie mgiełka u wylotu poprostu zamarza. Trzeba więc lać naprawdę dobre płyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za małą dygresję, ale ile stron można napisać o zamarzającym płynie do spryskiwaczy? :) Temat rzeka....

 

masz rację

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...