Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Primera P11 i problem z elektryką


Gość CrissCross82

Rekomendowane odpowiedzi

Gość CrissCross82

Witam

Mam oto taki problem z elektryką w mojej Primerze 1.6 (benzyna) 1999r.

Zaczeło sie od rozładowania akumulatora podczas postoju po kilku dniach stania. Wyjąłem go i naladowałem, było ok przez kilka dni. Sytuacja zaczeła się powtarzac - coś zżerało prąd (akumulator ma pół roku więc prawie nowy). Byłem u dwóch elektryków i nic nie wymyślili, wszytko niby ok, alternator, akumulator bez zarzutu. Po tych oględzinach jeździłem jeszcze kilka miesięcy i nic sie nie działo. Zrobiło się chłodniej i sytuacja się powtórzyła, a dodatkowo pojawiły się nowe problemy. Światła zewnętrzne jak i wewnętrzne zaczeły mrugac (żarzą się) przy odpalonym silniku oraz pojawił się problem z odpalaniem. To chyba bendix bo słychac przy przekręcaniu kluczyka wycie i po którymś razie odpala. Żeby bylo mało wczoraj jak poprzednio odpalałem po założeniu klemy (trzymam ją zdjetą by akumulator się nie rozładował) i za drugim razem kręcenia akumulator padł (zgasły wszytkie kontrolki i cisza), podniosłem maskę, dotknąłem przypadkowo klemy plusowej i akumulator zmartwychwstał... alarm zaczął wyc i odpaliłem samochód (światła nadal się żarzą) Tak to wygląda...

Co wy na to? Nie mam pomysłu co to może byc. Umówiony jestem w przyszłym tygodniu do elektryka...zobaczymy co wymyśli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam hmm na twoim miejscu podpiął bym miernik uniwersalny taki z biedronki itp. szeregowo tzn. jeden kabel na dodatnia kleme akumulatora a drugim na dodatni kabel samochodu i ustaw miernik na miliampery i podaj wartosci jakie wyszły oczywiście auto ma być zamkniete bez kluczyków w stacyjce a z tym mruganiem to alblo alternator jeb... albo może brak masy na silniku posprawdzaj i daj znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może masz gdzieś zwarcie, miałem tak w poprzednim wozie, światła przygasały, kontrolki się żarzyły, nie chciał palić, w końcu usmażyłem rozrusznik :angry:

Problemem okazało się zwarcie przewodu podświetlenia bagażnika (przewody biegły sobie w rynience pod nogami kierowcy, a wiadomo zima,mokro i ruda je zjadła)

Problem zdiagnozowany przez przypadek, po mocniejszym klapnięciu bagażnika, wypadła żarówka i kłopoty się skończyły (a chcieli mi już pół samochodu wymienić) :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość CrissCross82

Dzięki za porady. Dziś jadę do elektryka, dam znać co i jak

 

Według elektryka to była wina alternatora. Przeładowywał oraz robił spięcie więc został oddany do regeneracji. Co do wycia przy odpalaniu to rozrusznik był na wykończeniu, też został zregenerowany. Kilka dni po odebraniu auta wszystko w jak najlepszym porządku. Akumulator się nie rozładowuję, światła nie mrugają, odpala bez zarzutu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...