Gość orzelekLBN Opublikowano 2 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2011 Witajcie. Od pewnego czasu borykam się z problemem. Samochód to Primera z 98r 1,6 99KM z gazem 2 generacji. Od samego początku samochod był jakiś felerny. Podczas jazdy na benzynie obroty falowały jak szalone, na gazie mniej ale za to spalał ok.18 litrów tego gazu po mieście ( Subaru z bokserem 2,2 które wcześniej miałem spalalo mi ok.13!!! ). Pojechałem oczywiście na regulacje, powiedzieli że samochód "strasznie zalewa", wyregulowali, wym. filtr, itp. Skutek był taki że spalanie spadło do...15 litrów. Niestety to nie koniec... Pewnego razu cos strzelilo przy odpalaniu. Samochod ruszył normalnie ale po przejechaniu paru kilometrów zgasł. Co gorsze zgasł i za nic nie chciał odpalic. Sytuacja ta zaczeła się powtarzac, samochód po przejechaniu kilku/kilkunastu km gasł i za nic nie chciał odpalic ani na gazie ani na pb ( dopiero po 2,3 h samochód normalnie ruszał ). Zaczalem więc jeździc na pb i oprocz falujących obrotów i dośc wysokiego spalania ( 11l po mieście to dużo? ) było ok. W końcu wybrałem się do gazownika,najpierw stwierdził że brakuje płynu w zbiorniku wyrownawczym i kazał dolac.Dolałem (płyn był uzupełniany z mies.wcześniej przed zimą). Gaśniecie ustało i byłoby ok gdyby nie to że po paru dniach podczas zmiany z pb na lpg samochodem tak szarpnęło że aż wywaliło filtr pow. z cala obudowa ( pierwszy raz w zyciu cos takiego widziałem !!! ). No więc wrociłem do gazownika...tym razem diagnoza było gorsza - padł reduktor! Sprawnym sam. cieszyłem się ze 2 dni...w tej chwili jest jeszcze gorzej. Zapala na pb jak traktor, przy przeł. na lpg gaśnie. Po ponownym uruchomieniu i przejechaniu kilku km zaczyna szarpac po czym zaczyna gasnąc na luzie. Po zgaśnieciu odpala ale tylko na lpg. Do tego niemiłosiernie śmierdzi gazem w środku jak i na zewnątrz przy sam. Wątpie żeby komuś się chciało przeczytac calośc bo wyszło prawie opowiadanie ale naprawdę potrzebuję jakiejś porady, co z tym zrobic? Do tej pory byłem fanem japońskiej motoryzacji ( wspomniane Subaru prawie się rozlatywało zjadane przez rdze a było niezawodne ), ale ten sam. to poporostu jakiś koszmar,horror, strach wogole gdzies pojechac za miasto... Jak myślicie to sprawa instalacji lpg, zapowietrzonego układu, świec, czegos innego??? Jak widac jestem laikiem jesli chodzi o mechanike. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 2 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2011 reduktor do regeneracji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość orzelekLBN Opublikowano 2 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2011 Tak jak napisałem reduktor wymieniony na nowy, samochód jeździł lepiej może ze 2 dni - jednym słowem nic to nie dało;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marler Opublikowano 3 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2011 (edytowane) A czy on ci gdzieś po tym strzale nie łapie powietrza na lewo? Reduktor był całkiem nowy cze regenerowany? Mam teraz też przeboje niezłe ze swoim, ale szarpanie i gasnięcie na luzie było u mnie objawem tego że łapał lewe powietrze, jak tylko zatkałem- odżył pod tym względem. 11l PB w mieście to sporo dosyć jak na Twój silnik- w moim (a to starsze 2,0) jak jeszcze jeździł na PB to przy delikatnej jezdzie było średnio ze 12, przy mocniejszej do 15 ale to mnie nie dziwiło bo noga lekką nie jest.. Pod tym względem myślę ze pierwsze co to przepływomierz można sprawdzić. Oczyścić styki, pomierzyć napięcia (tak gadam a sam z tym czekam aż się ciut chociaż cieplej zrobi ). Jesli o to chodzi to tematów na forum jest multum, choć myślę że jak już temat jest Twój to i ktoś podpowie jakie napięcia powinny być na przepływce. Jesli zaś się mylę to koledzy mnie poprawią Co do tego że śmierdzi gazem po odpaleniu.. Sam szukam tego przyczyny już jakiś czas, podejrzewam że to przez nieszczelny kolektor wydechowy i nie do końca przepaloną mieszankę, ale to u mnie a moja nyska żyje własnym zyciem już Edytowane 3 Lutego 2011 przez Marler Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość orzelekLBN Opublikowano 3 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2011 Reduktor jest nowy, ma ze 4 dni No tak mi się wydaje że może gdzieś łapac powietrze na lewo - jutro podjadę, niech sprawdzą, może akurat to przyczyna. Dzięki za poradę, jutro dam znac czy cos zlokalizowali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 3 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2011 Tak jak napisałem reduktor wymieniony na nowy, a gdzie to napisałeś??? daj jakieś zdjęcia, jak to wszystko wygląda, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość orzelekLBN Opublikowano 3 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2011 "No więc wrociłem do gazownika...tym razem diagnoza było gorsza - padł reduktor! Sprawnym sam. cieszyłem się ze 2 dni...w tej chwili jest jeszcze gorzej." Może nie napisałem wprost ale o to mi chodziło Sorry jak nie było to do końca jasne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 3 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2011 daj jakieś zdjęcie, bo jeżeli dolanie płynu załatwiło sprawę na moment, to ciekawe jak to jest zamontowane, do tego jak miałeś strzał, to pewnie i po przepływce i po szczelności układu, jak masz zamiar jeździć tym dalej to może załóż blosa albo sekwencję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marler Opublikowano 4 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2011 I jaka dzisiejsza diagnoza? gdybym miał jeszcze raz grzebać przy instalacji to albo bym załozył sekwencję albo nic bym nie zrobił.. Skrajnie mało jest takich przypadków ale żałuję tego ze zdecydowałem się na BLOSa.. Mocy więcej, owszem ale jaja jakie mam teraz to przegięcie.. Nie odradzam, bo podejrzewam że to raczej odosobniony przypadek.. Ale klnę tylko po cichu na swoją głupotę.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tofu Opublikowano 4 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2011 a jak masz tego blosa założonego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marler Opublikowano 5 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2011 Tofu pod względem mojego BLosa odeślę cię do tematu jeśli pozwolisz: http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/71423-p10-po-zmianie-instalacji-problem-z-pb/page__p__766410#entry766410 Tam jest opisane wszystko.. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość orzelekLBN Opublikowano 5 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2011 No więc tak. W czwartek byłem u tego gazownika, cos tam pogrzebał, pomierzył, pomiar mu się nie podobał ( nie dziwie się ale stwierził że nie powinno gasnac, kazał wymienic świece i sprawdzic sonde lambda...no więc grzecznie i bez sprzeciwu pojechałem po nowe świece...jak się można domyslec na gazie nie dojechałem bo po 2,3 km zaczeło nim znowu szarpac a na środku ruchliwego skrzyzowania oczywiście sobie zgasł... W każdym razie kupiłem świece i przez przypadek trafiłem do niezłego mechanika...wymienili świece, sprawdzili sonde, wymienili uszkodzoną cewkę, na drugi dzien kazali przyjechac na czyszczenie chłodnicy ( był w niej jakiś pomarańczowy syfff ). Wyjechałem za róg no i oczywiście jak domyślacie się że na 1 krzyżówce znów zaczal gasnac... Wczoraj pojechałem na to czyszczenie, przy okazji okazało się że jakaś uszczelka ( chyba przy kolektorze - ale nie bijcie, nie jestem pewien była w kawałkach, wymienili też jakiś wężyk od gazu i jakieś gumowe łączenie przy chłodnicy, oczywiście przeczyścili przepustnice, krokowca, posprawdzali wszystko w miarę porządnie. Narazie efekt jest taki że samochód jeździ, już nie gaśnie ale obroty na wolnym potrafią byc raz 800, raz 1200, zdarzyło się że i 1500 ( po chwili zeszły ). Powodem może byc niedomagający krokowy ale dali mi do zrozumienia że w sumie to oni już też nie wiedzą... Ciekawe kiedy znów zacznie gasnac... P.S.Wieczorem obiecuje że wrzuce fotki, może Wam cos jeszcze przyjdzie do głowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tofu Opublikowano 6 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2011 a na pb tak samo się dzieje .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość orzelekLBN Opublikowano 9 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2011 Było OK to wtorku... Jadąc sobie przez miasto ( może ze 2,3 km po lilkugodzinnej przerwie ) nagle zauważyłem że samochód się zagotował. Patrze pod maske, a tam wypływajacy ze zbiornika płyn chłodniczy ( samą zakrętkę od zbiornika gdzies wywaliło ). Zostawiłem samochód jak stanął na dobę, przychodzę rano, dolałem płynu bo pusto było i odpalam a tu biało dookoła i smród... Werdykt mechanika- uszczelka pod głowicą... Robota 1300zł ( planowanie, wymiana oleju, termostatu, itp. ) Co o tym wszystkim myslicie?? Bo już sam nie wiem czy mnie robią w **** czy co... A zaczeło się tylko od gasniecia na gazie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marler Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 (edytowane) Gotowanie, biały dym i smród jak piszesz to objawy pasujące do uszczelki pod głowicą.. jeszcze do tego byłyby twarde węże od chłodnicy na pracującym silniku.. ciekawi mnie jednak czy rozwiąże to Twoje problemy.. czasem taniej jest kupić drugi silnik :/ Edytowane 10 Lutego 2011 przez Marler Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość orzelekLBN Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 A wiesz myslałem o tym ale w sumie jak kupisz używkę to nigdy nie wiesz tak naprawdę co to jest warte. Można trafic dobrze a mozna się przejechac Napiszę po robocie co to dało, ale jak tak sobie o tym trochę poczytałem tu i tam to wszystko się zaczyna zgadzac... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tofu Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 spora cena jak na wymianę uszczelki ...jak dla mnie .. zobacz co się będzie działo teraz, ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.