Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Felga stalowa


Gość Pokajoke
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

należy pamiętać,że powierzchnia styku opony z podłożem od której zależy cała przyczepność ma rozmiar mniej więcej pocztówki. Zakładając węższą oponę zmniejsza się ją. Ergo? - zmniejsza się tym samym przyczepność. Odnosi się to do każdej opony niezależnie od przeznaczenia. To mit z zamierzchłych czasów ,że wąska opona wywierająca większy nacisk jdnostkowy na nawierzchnię będzie lepiej trzymała się drogi. Może jedynie w miękkim i kopnym śniegu - w co też wątpię. Przyczepność zimowej opony zależy od jej jakości i konstrukcji bieżnika.Wąskie opony będą zapewne dawać jakieś mierzalne oszczędności w zużyciu paliwa. Ale czy będą dawać poczucie bezpieczeństwa?

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Do tego dochodzi faktura bieżnika. Jego kształ może zupełnie zniwelować to, że dana opona jest trochę węższa. Poza tym, różnice pomiędzy normalną oponą i nieco weższą są tak minimalne, że różnica w nacisku jednostkowym jest pomijalna. W nowoczesnych samochodach rozłożenie mas jest znacznie lepsze niż w starszych (lekkie materiały, silniki nie są ta koszmarnie ciężkie jak kiedyś). Stosowanie nie wymiarowego ogumienia na kopnym śniegu może nawet pogarszać sprawę i powodawać "zapadanie" się samochodu. Nie dawno czytałem artykół, że temat węższych zimówek to mit. Przy walce na śliskiej nawierzchni o przyczepność, lepsze wyniki dają szersze opony co zostało potwierdzone testami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szersza opona to oczywiście większy kontakt z powierzchnią,ale jak wspomniałem latem,gdy jest sucho to na plus,ale zimą na śniegu to raczej większa powierzchnia styku z nawierzchnią daje większy poślizg,można by rzec,idzie jak narta i nikt mnie nie przekona,że jest inaczej.Tym bardziej jak tu pisze kolega ranger, - auta teraz lżejsze. A już sama konstrukcja gumy,czy bieżnika to dodatkowe czynniki,które mają decydujący,dodatkowy wpływ na stabilność.

Nie chce mi się nawet nad tym dyskutować,chyba że kończyłem inne szkoły.

Proponuję,niech JACKO29 się wypowie :punk: ,mi brakuje argumentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Wy dalej o tym śniegu :)

Wspomnijcie kilka zim do tyłu.....ile było tego śniegu?

A jak już trochę napadało to służby drogowe to rozjeździły.

Bo nikt mi nie wmówi że te oferowane zimówki pomogą na zalodzoną nawierzchnię  :)

Jeszcze kilka zim i zimówki odejdą do lamusa.

Na "wyspach" też kiedyś było tak jak u nas, zima to śnieg i zimówki. Od kilku lat większość kierowców jeździ cały rok na jednych.

 

A co do "wyglądu" auta to nie patrzysz na to ?? Nie liczy się tylko cena i środek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mares,na śnieg zimówka pomoże,na lód na pewno nie,co do rozjeżdżania śniegu przez służby,to ja dziękuję za taką usługe,błoto pośniegowe jest gorsze od śniegu.Co do zasadności zimówek,jeździłem kiedyś z kolegą jego Tico(wiem ,nie ta masa i nie ta klasa),

miał założone całoroczne,z zasypanego parkingu nie miał problemu żeby wyjechać,czego nie mogę powiedzieć o posiadaczach zimówek.Ale!,jak zwykle jest ale!Po trzech sezonach jazda zimą to była rosyjska ruletka.I nie mam tu na myśli zim z kopnym śniegiem i trzaskających mrozów,zwykła nasza pluchata zima.Trzeba myśleć też nad tym,że opona całoroczna pracuje najwięcej w lato!Najwięcej się ściera.W lato możemy nią jeździć i pięć sezonów,ale w zimę na pewno już w trzecim sezonie będą wołały o litość.

Co do szerokości opon-felg zimowych,chciałbym zobaczyć rozsądne porównanie w drodze ,jednakowy teren,ten sam samochód,dwóch opon zimowych tego samego typu,ale o dwóch różnych średnicach.Na ile zauważalny jest ten przelicznik styku opona -jezdnia przy mniejszej średnicy,bądź węższej oponie.Jeździłem Note na węższych oponach w zimie,po wymianie miałem 185-tki i wydawało mi się że lepiej się zachowywał na szerszych gumach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym polegał test o którym pisałem. Ten sam samochód i raz weższe raz szersze opony. Obalenie mitu polegało na tym, że we wszystkich sprawdzianach zimowych samochód na oponach weższych od nominalnych sprawował się gorzej. Pokopię, może znajdę ten art.

 

 Zapomniałem dodać, że typ i producent opony też był ten sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szersza opona wygra tylko na suchym asfalcie i zakrętach .

Węższa wygra w śniegu,w deszczu,dziurach ,koleinach ,spalaniu benzyny, głośności   :)

O przepraszam w kopnym śniegu moje opony całoroczne wyśmienicie sobie dają rade a już trzeci sezon będą zaczynać  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie. Węższa opona w teście zimowym o którym piszę przegrała wszędzie. Stąd zostało to okreslone jako obalenie mitu, który powstał w dawnych czasach, kiedy nie było napędów 4x4, systemów kontroli trakcji i ABS.

 

Kilka wybranych cytatów:

 

 

Tomasz Młodawski, menedżer produktu Michelin Polska

"Nie zaleca się zmiany szerokości opony zimowej na węższą niż letnia. Obecnie dąży się do zastosowania identycznego rozmiaru w oponach letnich (w rozmiarach homologowanych przez producentów samochodów) i oponach zimowych. Zwężanie opon na zimę powoduje pogorszenie parametrów trakcyjnych auta, a poprzez zmniejszenie powierzchni styku z drogą - pogorszenie hamowania na mokrej, zaśnieżonej (ubitej) i oblodzonej nawierzchni – dodaje specjalista Michelin.

Dzisiejsze samochody są konstruowane z dokładnym zamysłem, by moc przenoszona na koła, masę pojazdu, prędkość auta w połączeniu z systemami wspomagającymi trakcję, ściśle współpracowała z przewidzianym dla nich rozmiarem kół. Dlatego, by cieszyć się pełnią możliwości naszych pojazdów, należy przestrzegać zaleceń producentów"

 

Dariusz Walisiak, Training Manager w Grupie Goodyear Polska

"Montaż węższych opon może spowodować, iż opona w pewnych sytuacjach i przy większej mocy silnika, o wiele szybciej będzie zrywać przyczepność. Systemy takie jak ASRABS itd. są ustawiane biorąc pod uwagę zalecane dla danego pojazdu ogumienie. Montaż niewłaściwych opon może sprawić, iż systemy te mogą odbierać niewłaściwe sygnały wynikające z innego zachowania się węższej opony na podłożu. Czasami zdarza się, iż ABS włącza się zbyt często w sytuacjach, w których nie hamujemy zbyt mocno lub kiedy nawierzchnia jest sucha. W przypadku aut o większej mocy silnika zdarza się, iż czasami producent pojazdu homologuje opony zimowe nieznacznie węższe w stosunku do opon letnich"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla nie stracenia homologacji powinno się używać tego samego rozmiaru opon (zimowych letnich) jaki zaleca producent auta .

A te 195 to testowali na golfie  ulubieńcu Polaków.

Chociaż moge złożyć 185 zimowe bo producent homologuje ,ale nie widzę potrzeby u mnie .

Edytowane przez Edek01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdania są podzielone nawet wśród fachowców;

Odpowiada zespół motoexperta:
Kupując nową oponę (bez znaczenia czy letnią, czy zimową) niekoniecznie musimy wybierać wśród opon dokładnie o takim samym rozmiarze. Oczywiście, najważniejszym rozmiarem jest średnica - tu nie mamy dowolności, musimy wybrać oponę o takiej samej średnicy. Jednak dwa pozostałe rozmiary mogą zostać zmienione, oczywiście pod pewnymi warunkami. Jeśli będziemy chcieli założyć np. dużo szerszą oponę lub o znacznie mniejszym profilu, to może się okazać, iż nowa opona będzie zawadzać np. o amortyzatory, o nadkole, mogą się też zdarzyć, iż będzie "oszukiwać" nas wówczas licznik przejechanych kilometrów oraz prędkości. Jednak zmiana szerokości opony o jeden rozmiar nie powinna mieć żadnego wpływu na powyższe sytuacje.
 
Ponadto, w przypadku zimówek zalecane jest wręcz zakładanie węższych opon (kupując np. nowe auto, które będzie wyposażone także w komplet opon zimowych, będzie je miało właśnie o rozmiar węższe niż letnie). Węższe opony zimą, zwłaszcza na śniegu, zapewniają dzięki mniejszej powierzchni  nacisku lepsze "wgryzanie się" w śnieg, co ma zapewnić lepsze trzymanie.

Ja wyznaję zasadę, że opona winna mieć rozmiar podany przez producenta (choć nie zawsze tak się udaje) Ważne jest to szczególnie przy poważnych zdarzeniach drogowych. Biegły sądowy opisze niewłaściwy, jeśli taki będzie, rozmiar, rodzaj i stan opony jako ewentualną przyczynę mogącą mieć wpływ na zdarzenie. W takich sytuacjach biegły nie bierze pod uwagę tego co uważają znawcy w tej dziedzinie tylko dane przypisane do danego auta a te są z reguły jednoznaczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat rzeka  :) .

Jako, że zdania wśród specjalistów są podzielone (Wasze także), kupiłem rozmiar fabryczny homologowany, czyli 185/65/15 i oczywiście Uniroyal MS Plus 77/88T. W sobotę zrzucam jedno koło żeby ostatecznie zweryfikować ET felgi i poszukam używanych stalowych. Do tej pory we wszystkich autach, które eksploatowałem, zakładałem zimówki w rozmiarze tożsamym z kapciami letnimi i specyfikacją fabryczną. Obecnie panujący klimat skraca zimy do 3-4 tygodni ze śniegiem, a na lodzie nie pomoże żadna opona : ani węższa, ani szersza, ani też w rozmiarze fabrycznym. Najbardziej pomaga rozsądek i doświadczenie.

Jeśli miałbym się zastanowić nad kwestią szerokości zimówek, to najbliżej mi do opinii TESTER 1965, czyi jak już, to opona węższa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko ładnie ale nie piszecie o kontroli trakcji .....tutaj mimo tego, że nadkola są duże nie wepchniecie opony szerszej lub węższej, wyższej lub niższej, niż max 2% rozmiaru oryginalnej opony, bo czujniki będą głupieć.

Wszystko ustawione jest na odpowiednie obroty i jak je zmienicie komputer odczyta błąd.

 

Bez ABS i kontroli trakcji można robić takie eksperymenty ale z tymi "udogodnieniami" już nie.

Edytowane przez M@reS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie panujący klimat skraca zimy do 3-4 tygodni ze śniegiem, a na lodzie nie pomoże żadna opona : ani węższa, ani szersza

i to jest jeszcze jeden argument za tym,żeby nie bawić się w montaż wąskiego ogumienia. Większość zimy jeździ się po dobrze odśnieżonych a często idealnie czystych nawierzchniach, gdzie o wiele bardziej potrzebna jest dobra przyczepność nie większy nacisk jednostkowy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oooo...i to powinno być motto tej rozmowy.

Szkoda napełniać kieszenie producentom "gumek" (obojętnie jakie by nie były) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze kilka zim i zimówki odejdą do lamusa.

Na "wyspach" też kiedyś było tak jak u nas, zima to śnieg i zimówki. Od kilku lat większość kierowców jeździ cały rok na jednych.

 

 

Coraz więcej widzę samochodów na wielosezonowych jak jeżdżę to zwracam na opony uwagę  sam też mam i za chiny ludowe już nie wrócę do obsługi dwóch kompletów opon to już mija się z celem, jak śniegu jest coraz mniej a jak jest to na poboczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście też się zastanawiam nad całorocznymi 195/55/16'

Ale powiem serio dawno nie jeździłem na wielosezonowych (chyba z 20-25lat) i nie wiem co teraz jest dobre.

 

Może by ktoś polecił jakąś konkretną oponkę 16' na wiele sezonów :)....bo u nas nie opłaca się już mieć dwóch kompletów kół.

Ja mieszkam w okolicy gdzie przez kilka lat zimy prawie nie było, a jak już spadł śnieg to zanim wyjechałem był już zgarnięty z drogi.

Robię kursy z żoną w góry, ale tam też śniegu ostatnio jak na lekarstwo a drogi po opadach odgarnięte i przejezdne  (Beskid Żywiecki - Ujsoły)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to jest inna technologia mieszanki takich opon .

Taka mieszanka pracuje w zależności od temperatury otoczenia .

Ja polecam Nexena Npriz4s poczytaj opinie o nich .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest kilka minusów takiego rozwiązania: - opona całoroczna jest zauważalnie droższa od zimowej czy letniej; jeden komplet całorocznych zajeździ się co najmniej dwa razy szybciej niż dwa komplety (letnie i zimowe) więc oszczędności nie ma; opona całoroczna zużywa się szybciej przy wysokich temperaturach, gdyż jest  bardziej miękka niż letnia, więc nawet dwa komplety całorocznych wytrzymają krócej niż dwa komplety sezonowych; całoroczne ogumienie latem jeździ gorzej niż letnie (dłuższa droga hamowania, zbyt miękka mieszanka) a zimą gorzej niż zimowe (słabsza trakcja i uciąg) Najlepiej więc nadaje się do dużego (dobrze odśnieżonego) miasta i do miejskiego auta (odpada  przechowywanie drugiego kompletu ewentualnie przekładanie opon). Na szybkie trasy lub w góry już nie za bardzo

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje całoroczne z mieszanką silica w plus 30 stopni nie są miękkie jak zimówki tylko twarde jak letnie .

Jeżdżę dużo po trasach i  autostradą i to nie pomału większego zużycia opony nie widzę .

Dłuższej drogi hamowania nie zaobserwowałem na tych oponach, ale jestem hamulcem więc hamuje wcześniej bo przewiduje wcześniej.

A na koniec najlepsze byłem tymi oponami w górach zimą i w kopnym śniegu radziły sobie lepiej jak moje poprzednie opony zimowe tego samego rozmiaru Pirelli snowsport.

Zaczynam trzeci sezon na moich Nexenach a kontrolny jeszcze daleko.

 

Ten opis pasuje jak ulał ale do opon całorocznych Dębica Navigator 2 .

A wiecie jakie opony mieli górale na swoich samochodach jak chodziłem i patrzyłem z ciekawości ano własnie Dębice Navigator 2 .

 

Trzeba tylko kontrolować ciśnienie im mniejsze to szybciej każda opona się zużywa  a te bajki o 2.2 bar to w książki sobie mogą wsadzić.

Jak kupować opony całoroczne to tylko z mieszanką np silica pracującą w zależności od temperatury otoczenia.

Edytowane przez Edek01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Nie ma takiej opcji, żeby całoroczne były lepsze od dwóch kompletów: zimowa i letnia.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość zimy jeździ się po dobrze odśnieżonych a często idealnie czystych nawierzchniach, gdzie o wiele bardziej potrzebna jest dobra przyczepność nie większy nacisk jednostkowy 

Przeczysz sam sobie.Jeżeli mówimy zima to mamy na myśli śnieg.Bo te "często idealnie czyste nawierzchnie" to raczej latem,więc po co to całe zamieszanie z wymianą opon.

Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Nie ma takiej opcji, żeby całoroczne były lepsze od dwóch kompletów: zimowa i letnia.

Słusznie.Powiem więcej.Firmy oponiarskie, żeby zaistnieć prześcigają się w dobieraniu składu mieszanki gumy,co jest zresztą wielką tajemnicą,żeby latem gdy jest upał uzyskać jak najlepsze efekty trakcyjne,dlatego stworzono coś takiego jak opona na zimę,gdy jest mróz,o całkiem innym składzie gumy. Lata doświadczeń ,czasami przypadek sprawia,że opona jest bliska ideału do odpowiednich warunków. Swoją drogą taki skład gumy na zimę wypuściła Dębica w starej już oponie s30.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...