ranger Opublikowano 5 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 (edytowane) Od jakiegoś czasu na rozgrzanym silniku gdzieś z okolic alternatora - ale tylko na wolnych obratach (na biegu jałowym), gdzieś z okolic alternatora lub w pobliżu, słyszę takie delikatne "świerszczenie" - tak jak by coś luźnego "podzwaniało". Podczas jazdy nic nie słychać. Nie długo mam przegląd, więc to na pewno zgłoszę, ale może ktoś z kolegów miał coś podobnego i rozszyfrował temat? Edytowane 5 Marca 2011 przez ranger Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sq5lf Opublikowano 5 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 Moze paski? Polej woda i jak przestanie to paski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 5 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 Moze paski? Polej woda i jak przestanie to paski. Nie, to raczej nie to. Dzwięk jest raczej "metaliczny". Choć kto wie, popiskujące paski to w tym okresie norma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 5 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 Oby nie sprężarka,albo jej sprzęgło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 5 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 stawiam na pasek napędu osprzętu i jeśli mam rację, to żadna awaria ale raczej dyskomfort akustyczny który pewnie będzie się z biegiem czasu pogłębiał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 5 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 Oby nie sprężarka,albo jej sprzęgło... Też mi to chodzi po głowie... Ale w takim razie czemu tylko na rozgrzanym silniku?? Poza tym podczas jazdy nic nie słychać a gdyby się coś posypało, na większych obrotach było by chyba słychać jeszcze bardziej... Zobaczymy na przeglądzie. Efekt jest już od jakiegoś czasu i się raczej nie nasila - więc chyba nic groźnego. Auto na gwarancji w razie czego będą robić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ulek Opublikowano 5 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 Ranger ja mam to samo ale na pewno to pasek osprzętu raz już go wymieniałam - pomogło ale znowu wróciło .Dzwięk ja to kiedyś opisał DAR podobny do pracy maszyny do szycia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 5 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 (edytowane) Ulek - bez urazy, ale to popychacze, "klawiatura" i zawory zimnego silnika wydają odgłosy przypominające pracę elektrycznego "Łucznika". Pasek początkowo delikatnie cyka, potem zaczyna metalicznie popiskiwać, zresztą wydaje nieraz zupełnie zaskakujące dźwięki w miarę jak wyślizguje i przypala się jego powierzchnia robocza Edytowane 5 Marca 2011 przez Dar1962 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 5 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 (edytowane) Pasek początkowo delikatnie cyka, potem zaczyna metalicznie popiskiwać, zresztą wydaje nieraz zupełnie zaskakujące dźwięki w miarę jak wyślizguje i przypala się jego powierzchnia robocza No faktycznie u mnie to takie "metaliczne" cykanie... Tak czy siak zgłoszę to na przeglądzie - niech sprawdzą. Wydaje mi się, że jak zapinam klimę, efekt się zmiejsza. Po części może to tłumaczyć właśnie pasek - zwiększa się obciążnie i "napięcie" na pasku. Swoją drogą - 10000 km i już kapitulacja paska? Coś je słabe robią. Chyba że te dźwięki są tylko wynikiem wilgotności i niskich temperatur. Do tego auto teraz mało jeździ. To też ma wpływ na paski. Edytowane 5 Marca 2011 przez ranger Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 5 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 (edytowane) Ranger ja mam to samo ale na pewno to pasek osprzętu raz już go wymieniałam - pomogło ale znowu wróciło .Dzwięk ja to kiedyś opisał DAR podobny do pracy maszyny do szycia. Temat z paskiem do 1.6 już był wałkowany,jakiś czas temu niektórzy z nas wymieniali pasek,napinacz i jeszcze jakiś element ,po to aby pasek nie piszczał.Pasek wymieniano na Mitsubishi bo miększy od Nissana. W 1.4 rzadkością jest piszczenie paska. Edytowane 5 Marca 2011 przez JACKO29 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 5 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 W 1.4 rzadkością jest piszczenie paska. No i zasiałeś Jacko ziarno niepokoju . Już myslałem, że temat rozstrzygnięty a tu teza, że w 1.4 to się nie zdarza... Czyli kurczę co mi "cyka"??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 5 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 Z naszego forum znałem tylko jeden przypadek wymiany paska w 1.4 Natomiast 1.6 to juz TTTM.Przyczyn może być wiele,może być za luźny pasek i podciągnięcie pomoże,mógł być za mocno naciągnięty od nowości i kończy się.Spróbuj nacisnąć palcem na pasek,powinien się poddać ok0.5-1cm nie więcej.Może to też być coś od sprężarki,wszystko jest blisko siebie i połączone,i tak na prawdę na odległość trudno zgadywać.Może rolka napinacza się kończyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 5 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 (edytowane) Nic nie będę kombinował - faktycznie sprawdzę tylko naciąg paska. Auto jest na gwarancji i tak jak powiedziałem za niedługo przegląd. Jeżeli jednka coś padło mechanicznie, będę zdegustowany - po 10000 km to zdecydowanie za wcześnie - co by to nie było... Edytowane 5 Marca 2011 przez ranger Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 5 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 Sam posprawdzaj tak ,żebyś doszedł do konkretnych wniosków,żeby ASO nie wciskało Ci kitu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 5 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 Sam posprawdzaj tak ,żebyś doszedł do konkretnych wniosków,żeby ASO nie wciskało Ci kitu. No i wezmę swój magiczny kijek od szczotki i osłucham altek, sprężarkę itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 5 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 I najlepiej jakby ktoś na Twoje polecenie w trakcie osłuchiwania włączał osprzęt,może to dużo pomóc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 5 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 (edytowane) zwiększanie napięcia paska osprzętu jest prostą i szybką operacją (śruba z przeciwnakrętką) ale to półśrodek - trenowałem więc wiem po naciągnięciu na kilka tygodni-miesięcy jest cicho i powoli ten dźwięk wraca. Nie można napinać w nieskończoność, bo narażamy na zbędne naprężenia łożyska alternatora. Piszczący pasek wcześniej czy później jest do wymiany, przy czym chodzi głównie o dyskomfort akustyczny, bo mechanicznie nadal jest wytrzymały. Spada z pewnością sprawność ładowania akumulatora i wydajność sprężarki klimatyzacji. Na początek wystarczy dosłownie parę obrotów koła, żeby przypalić jego powierzchnię która robi się twarda, szklista i śliska. Potem to już przyspiesza w postępie geometrycznym. Wymiana paska poza aso nie jest droga. Ja płaciłem o ile pamiętam ok 60 PLN za pasek firmy Gates który działa bezawaryjnie już 3 rok plus 20 za robociznę. Operacja trwa mniej niż godzinę. Edytowane 5 Marca 2011 przez Dar1962 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 5 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 (edytowane) Nic nie będę kombinował - faktycznie sprawdzę tylko naciąg paska. Auto jest na gwarancji i tak jak powiedziałem za niedługo przegląd. Jeżeli jednka coś padło mechanicznie, będę zdegustowany - po 10000 km to zdecydowanie za wcześnie - co by to nie było... Ranger,po co kombinować,zgadywać,skoro auto na gwarancji?Po co czekać na przegląd,kiedy w polmotorze przyjma Cię z otwartymi rękoma i napijesz sie pysznej kawy Mówiię poważnie,ostatnio(od kiedy zostali wyróżnieni przez centralę są jak lukier i naprawdę staja na głowie by klient był zadowolony)NIGDY mnie nie olali,raz porażka-szef wykazał się w przeprosinach klasą i satysfakcjonujacą mnie gratyfikacją.Ostatnio wymienili mi w mikrze część za free mimo że prawie 3 lata po gwarancji,ale stwierdzili ONI !!! że to wada materiełu(osobiście dla mnie szok)serwisuję już 12 lat u nich, nie są tani, ale według mnie(i nie tylko) to jeden z najlepszych A.S.O.(z wszystkich marek) w Szczecinie.Zadzwoń ,umów się i tyle.Nie wachaj sie zgłaszać z najmniejszą pierdołą,oni Cię nie spławią.Samochody nissana z trwałością lecą w dół,ale serwis (nasz w ZS)trzyma klasę.Pozdrawiam ziomka Edytowane 5 Marca 2011 przez manix Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 6 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2011 (edytowane) Wiem Manix, że Polmotor jest OK. Kupowałem samochód właśnie u nich i też dopieścili mnie na maksa . Przegląd robię w przyszłym miesiącu, teraz mało jeżdżę, szkoda mi czasu na dodatkową sesję serwisową zwłaszcza, że "defekt" chyba jest jednak błachy i nic się dodatkowo nie dzieje. Nie mieszkam w samym Szczecinie i jest to dla mnie jednak wyprawa - 20 km w jedną stronę. Mam nadzieję, że na przeglądzie wszystko załatwią tak jak należy. Także pozdrawiam, choć jestem takim prawie ziomkiem . Ale za to pracuję w Szczecinie i jestem w tym pieknym mieście na codzień . Edytowane 6 Marca 2011 przez ranger Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arek_sosnowiec Opublikowano 7 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2011 (edytowane) dopieścili mnie na maksa . Nie chwal się tak na ogólnodostępnym forum. Żona się dowie to na serwis będziesz do Chorzowa jeździł. Edytowane 7 Marca 2011 przez arek_sosnowiec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 7 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2011 (edytowane) Nie chwal się tak na ogólnodostępnym forum. Żona się dowie to na serwis będziesz do Chorzowa jeździł. No faktycznie . Ze Szczecina miałbym kawałek . Na szczęście mam rodzinę w Jaworznie . A wracając do tematu - osłuchałem i nic nie mogę namierzyć. Teraz to mam wrażenie, jak by to coś luźnego lekko "podzwaniało". Może jakiś element przy wydechu? Miałem jechać na przegląd na początku kwietnia, ale umówiłem się na 14 marca. Niech sprawdzą - a i przegląd będę miał już z głowy. Jak wykryją dam znać, bo warto takie informacje umieszczać na forum dla potomnych . Edytowane 7 Marca 2011 przez ranger Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 7 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2011 No to jest zasadnicza różnica!,Możesz mieć luźne osłony wydechu i one tak dźwięczą lub wyrobiony pierścień węglowy na wydechu i dzwoni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 7 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2011 No to jest zasadnicza różnica!,Możesz mieć luźne osłony wydechu i one tak dźwięczą lub wyrobiony pierścień węglowy na wydechu i dzwoni. Coś tu może być na rzeczy, bo jak przygazowałem, to przez jakiś czas "dzwięczenie" zwiększyło częstotliwość. Dodałem jeszcze więcej gazu i ucichło. Tak to wygląda jak swojego rodzaju rezonans. Wydaje mi się, że dzwięk raczej wydobywa się gdzieś niżej. Podobno te luźne osłony wydechu to dość powszechna przypadłość. Mają na to jakiś sposób w ASO? A ten pierścień węglowy to co to takiego? Nie słyszałem o czymś takim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 7 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2011 (edytowane) Pierścień to takie ustrojstwo uszczelniające łączenie elastyczne wydechu(dwie śruby ze sprężynami)tuż za kolektorem.Co do osłon,No...ASO ma patent ,u mnie też grały to ścisnęli opaskami metalowymi i....zrobiłem już ponad 20 tys i zapomniałem o tym czyli patent jest Edytowane 7 Marca 2011 przez JACKO29 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 7 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2011 No faktycznie patent jest . Tylko pewnie takie metalowe taśmy na rozgrzanym wydechu za niedługo przegrzeją się i "odpadną"... Ale z drugiej stony zawsze można założyć nowe . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.