Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Wpływ pracującej klimatyzacji na pracę silnika


myk
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Zauważyłem, że w moim aucie (1,4 visia po lifcie) w trakcie jazdy z włączoną klimą zwłaszcza na niższych biegach (1 i 2) oraz przy zmianie tych biegów na wyższe wyrażnie można odczuć takie jakby szarpanie. Objaw ten występuje zwłaszcza przy w sposób ciagły przy jezdzie z obrotami 1200-1700 obr/min (zwłaszcza przy jezdzie w korkach), a także na wyższych obrotach przy zmianie biegów jakby takie jednokrotne krótkotrwałe "przyhamowanie". Kilka razy zauważyłem też że przy zmianie biegów na niższy (w różnym zakresie obrotów), gdy puszcza się pedał sprzęgła i to zbiegnie się w jednym momencie z włączenim spreżarki klimy to to "przyhamowanie" jest tak odczuwalne jak po nagłym i trwającym ułamek sekundy naciśnięciu hamulca (czyli szarpnięcie do przodu cały autem). Dodam tylko, że poza tym, włączeniu klimatyzacji toważyszy czasem efekt bardzo mocno odczuwalnej "dziury" przy przyspieszaniu (zwłaszcza jak zbiega się to z załaczenim się sprężarki). Moje pytanie zatem jest takie czy objawy jak opisałem są normalne w tym aucie?

Edytowane przez myk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie miałem takich problemów z klimą,choć na forum już ktoś zgłaszał takie problemy,ale bez odpowiedzi.Układ sterowania Notem jest układem elektronicznym,wychwytuje wszystkie obciążenia silnika i odpowiednio steruje przepustnicą,tu może tkwić problem z działaniem silnika i klimy.Jedynym wyjściem wg.mnie to wizyta w stacji i test testerem,musi coś być w komputerze ,aby poprawić sterowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pracująca klimatyzacja zabiera parę koni mocy (szczególnie w momencie startów sprężarki), co trzeba mieć na uwadze i przy manewrach przytrzymać silnik na nieco wyższych obrotach. W note z motorem 1,6 ten problem jest marginalny, choć też daje się zauważyć spadek wigoru :shiftyninja:

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dar ,jak już pisałem...nie odczuwam żadnych dolegliwości w samochodzie,związanych z działaniem klimy.Dziwne by to było,jeżdżąc samochodem zwracać uwagę na działającą klimę i na ułamek sekundy w momencie włączenia deptać po pedale przyspieszenia,nonsens nigdy nie powinno tak to działać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodzi mi o to,że w czasie intensywnie pracującej klimatyzacji bezpieczniej jest - szczególnie podczas manewrów wymagających odpowiedniego tempa (np wyprzedzanie) przydusić brutalniej niż zwykle pedał gazu i pogonić muła, aby zrekompensować niedostatki mocy wywołane obciążeniem silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Tobą,ale takie rzeczy dzieją się raczej bezwiedni,z przyzwyczajenia do prowadzenia danej jednostki.A wracając do tematu moim zdaniem niedopuszczalne jest jakiekolwiek szarpnięcia związane z włączaniem klimy,to się mija całkowicie z definicją działania samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas normalnej jazdy z załączoną klimą nie powinno być czuć żadnych szarpnięć, przyhamowań itp. Ale w określonych warunkach - np. jak silnik ciągnie na wysokim biegu i na dodatek na niskich obrotach (o co w Note w sumie nie trudno bo auto jest bardzo elastyczne) - to może się zdarzyć, że jeżeli akurat w tym momencie załączy się sprężarka, dobrze czujący auto kierowca wyczuje jakieś minimalne szarpnięcie. Nie ma w tym nic nie normalnego, bo klima zabiera około 10 koni mechanicznych.

 

Objawy o których pisze Myk, są chyba jednak trochę "za mocne". Z opisu wynika, że wręcz przeszkadzają w jeździe a to nie jest już normalne. Opcje mamy trzy. Albo coś jest nie tak i klima stawia za duży "opór" silnikowi, albo Myk jest przewrażliwiony ;), albo zbyt "dramatycznie" to opisał ;):devil:.

Edytowane przez ranger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myk! - jeśli poruszasz się z włączoną klimą przy obrotach 1200-1700 to nie dziw się niechęci auta do jazdy.Radzę w takich warunkach dociążyć pedał gazu o co najmniej tysiączek :rofl: Jeśli to nie pomoże, wtedy warto sprawdzić ilość czynnika i przy okazji wykonać obsługę i dezynfekcję układu. Mamy już upały więc będzie jak znalazł :rolleyes: Tylko nie leć z tym od razu do aso, bo przepłacisz podwójnie. Lepiej skorzystać z warsztatu specjalizującego się w air condition.

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas normalnej jazdy z załączoną klimą nie powinno być czuć żadnych szarpnięć, przyhamowań itp. Ale w określonych warunkach - np. jak silnik ciągnie na wysokim biegu i na dodatek na niskich obrotach (o co w Note w sumie nie trudno bo auto jest bardzo elastyczne) - to może się zdarzyć, że jeżeli akurat w tym momencie załączy się sprężarka, dobrze czujący auto kierowca wyczuje jakieś minimalne szarpnięcie. Nie ma w tym nic nie normalnego, bo klima zabiera około 10 koni mechanicznych.

 

Objawy o których pisze Myk, są chyba jednak trochę "za mocne". Z opisu wynika, że wręcz przeszkadzają w jeździe a to nie jest już normalne. Opcje mamy trzy. Albo coś jest nie tak i klima stawia za duży "opór" silnikowi, albo Myk jest przewrażliwiony ;), albo zbyt "dramatycznie" to opisał ;):devil:.

 

Jeśli chodzi o "przewrażliwienie" to raczej w tym przypadku nie ma zastosowania... Zaintersowałem się tematem tego "szarpania" dopiero ostatnio (choć wcześniej też zwróciłem na to uwagę ale mysślałem że to wynika ze słabości jednostki napędowej 1,4 i jej dość znacznego obciazenia klimą) ... ostatnio wioząc pasażera, który zwrócił również na to uwagę... Objaw ten zupełnie niknie po wyłaeczeniu klimy przyciskiem na konsoli środkowej. Dlatego postanowiłem Was zapytać co o tym sądzicie... bo nie mam porównania z innymi notami może najwyżej z łoplem astra 1.4 90KM z klimą którym zrobiłem kilka tys km i tam takiego objawu nie było, voć nie ukrywam, że z klimą właczoną odczuwało się lekki spadek mocy. Nie wynika opisywane przeze mnie szarpanie , jak sądzę z mojego stylu jazdy bo jak wspomniałem objawów patologicznych nie stwierdzam po wyłaczenkiu klimy. Może macie rację, że jest cośnie tak z czynnikiem i klima stawia zbyt duży opór....

Dzięki za wskazówki... jak Wam coś jeszcze przyjdzie na myśl to piszcie....

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby mieć pełen obraz sytuacji, spróbuj trochę pojeździć w zakresie obrotów 2000-2500. Obroty rządu 1200-1700 są raczej domeną silników wysokoprężnych a nie benzynówek - nawet tak elestycznych jak w Note. Ja zmieniam biegi przy obrotach 2500-3000 i nie czuję, aby to było za wysoko. Spróbuj Myk, może nie ma co panikować. Też uważam tak jak Dar, że z klimą trzeba troszeczkę bardziej przygazować. Dla mnie i zapewne wielu innych kolegów to normalna jazda - i pewnie dlatego nic nie czujemy. Twoje 1200-1700 to dość ekstremalny eco-driving, raczej nie na klimę.

Edytowane przez ranger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby mieć pełen obraz sytuacji, spróbuj trochę pojeździć w zakresie obrotów 2000-2500. Obroty rządu 1200-1700 są raczej domeną silników wysokoprężnych a nie benzynówek - nawet tak elestycznych jak w Note. Ja zmieniam biegi przy obrotach 2500-3000 i nie czuję, aby to było za wysoko. Spróbuj Myk, może nie ma co panikować. Też uważam tak jak Dar, że z klimą trzeba troszeczkę bardziej przygazować. Dla mnie i zapewne wielu innych kolegów to normalna jazda - i pewnie dlatego nic nie czujemy. Twoje 1200-1700 to dość ekstremalny eco-driving, raczej nie na klimę.

 

Jazda z obrotami 1200- 1700 zdarza mi się jedynie w korkach jak dojeżdża sie na kilkunastometrowych lub najwyżej kilkudziesięciometrowych dystansach.... bo tylko wtedy jezdzi się z tak małymi predkościami za wolno jadącym poprzedzającym autem. Normalnie jeżdżę w granicach obrotów od ok. 2000 do 3000+ (a przy wyprzedzaniu sporadycznie nawet 6000). Niemniej jedank pisałem wcześniej objawy ciagłego szarpania (popularnie zwane kangurkami) występują przy niskich predkościach obrotowych (1200-1700) natomiast pojedyncze jak gdyby przyhamowanie występuje zawsze przy puszczeniu pedału sprzęgła po zmianie biegu (najbardziej odczuwalne na 1,2 biegu i minimalnie na 3ce). Efekt ten jest tylko przy właczonej klimie. No cóż, chciałem zasięgnąć tylko Waszej opinii na ten temat, czy u Was tez w podobnych warunkach ta niedogodność się pojawia.. Dzięki za odpowiedzi. Będę jezdził na razie dalej i obserwował czy się to jeszcze bardziej nie nasila.

Edytowane przez myk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ale jeśli nawet dojeżdżasz np do skrzyżowania czy świateł na 1200 obr/min z odpuszczonym gazem i nie planujesz przyspieszać a akurat w tym momencie zastartuje sprężarka, to nie ma cudów - silnik robi "prrrrr" :dribble: i auto przyhamowuje, obroty nadal szybko spadają i w efekcie może szarpać. Podniesienie prędkości obrotowej silnika i energiczniejsze traktowanie pedału gazu powinno rozwiązać problem

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znów powiem swoje,nie ma prawa tak się dziać!elektronika sterująca pracą silnika ma tak działać aby niwelować te niedogodności!Jeżeli coś się takiego dzieje to jest to kwestia sterowania pracą silnika!Jeżeli by to miała być norma,to powinniśmy wszyscy to odczuwać a tak nie jest!A więc powiem tak,opowieści że trzeba mocniej deptać na gaz wsadźcie sobie panowie między bajki,serwis się kłania i mądry diagnosta!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest coś takiego, co się nazywa regulator prędkości obrotowej silnika, który powinien reagować na wszelkie gwałtowne spadki obrotów i ratować silnik przed zdławieniem - szczególnie w sytuacji, kiedy podczas wolnej jazdy nagle zdejmiemy stopę z pedału gazu. Być może w tym konkretnym egzemplarzu nie bardzo daje sobie radę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie - podsumujmy. Na pewno praca klimy nie powinna wpływać na pracę silnika tak, że kierujący odczuwa każde włączenie sprężarki. Jeżeli szarpnięcia są takie, że odczuwają je także pasażerowie, to coś jest raczej nie tak.

 

Wszyscy wiemy, że jednostka sterująca reguluje obrotami silnika w różnych momentach. Ale też nie zapominajmy, że dzieje się to jednak z małym, ale jednak opóźnieniem.

 

Myślę, że mogę sobie to wyobrazić i chyba Dar jest podobnego zdania, że jeżeli samochód toczy się na wysokim biegu praktycznie bez gazu a 1200 obrotów przy załączonej klimie to praktycznie jazda bez gazu (wspomniany regulator), to jeżeli akurat w tym momencie załączy się sprężarka, to dobrze czujący pojazd kierowca może poczuć coś na kształt szarpnięcia. Pamiętacie jak kiedyś pisaliśmy o załączaniu sprężarki w nowym samochodzie? Ktoś nawet wtedy napisał, że oprócz usłyszenia załączenia, czuł to moment bardzo wyraźnie. To może potęgować w sumie nie wielki efekt pseudo szarpnięcia.

 

Myk wspominał też o tym, że czuć szarpniecie przy puszczaniu sprzęgła. Przy puszczaniu sprzęgła mamy obroty praktycznie biegu jałowego - zwłaszcza rozpędzając pojazd, gdzie pierwszy i drugi bieg są raczej krótkie. Jeżeli akurat w tym momencie włączy się sprężarka... A pamiętajmy także, że jest to też zależne od stopnia chłodzenia jakie ustawimy na panelu w samochodzie. Poziom max oznacza maksymalne sprężanie czynnika a tym samym największy opór stawiany silnikowi przez sprężarkę. Na wartościach mniejszych opór znacząco maleje.

 

Osobiście uważam się za człowieka szczególnie przeczulonego na różnego rodzaju dźwięki i zachowania samochodu. Słyszę to, co praktycznie nikt nie słyszy. Jak ktoś znajomy kupuje auto prosi mnie o jego osłuchanie. Jak nic nie słyszę, uważa, że auto jest ok ;).

Jak teraz o tym myślę, to wydaje mi się, że w pewnych warunkach parę razy zdarzyło mi się, że poczułem załączenie klimy. Były to jednak objawy na tyle słabe, że je zbagatelizowałem a to oznacza, że były tak "delikatne", że nikt oprócz mnie na pewno by ich nie zauważył (mówię tu o np. pasażerach - choć wielu kierowców też by pewnie ich nie odczuło).

W rozważanym problemie martwi mnie jednak to, że w przypadku kolegi myka są to raczej dość mocne szarpnięcia - tak przynajmniej wynika z opisu. Jeżeli odczuwają to pasażerowie, to coś tu jest na rzeczy i raczej nie można tego zrzucić na karb TTTM. Do tego te "kangurki" - czyli serie szarpnięć. To na pewno nie jest normalne :warning:. Wygląda mi to nie na wadliwą pracę sprężarki, ale tak jak już to zauważył Dar na problem z pracą układu regulującego prędkość obrotową silnika. Jeżeli to tu leży problem, podłączenie sterownika silnika do komputera powinno dać natychmiastową odpowiedź.

Edytowane przez ranger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pięknie to opisałeś :rofl: ergo? - należy w pierwszej kolejności sprawdzić czy w układzie nie brakuje chłodziwa (brakuje go na pewno - nawet w instalacji uznanej za całkowicie sprawną ubywa go stopniowo) i w razie potrzeby uzupełnić ubytek (przy okazji oczywiście odwodnić czynnik, uzupełnić olej, zalać kontrast uv itd) - jeśli to nie pomoże, w następnej kolejności trzeba sprawdzić to nieszczęsne łożysko sprężarki, ewentualnie w ostatniej ustalić czy nie wariuje elektroniczny regulator obrotów silnika albo inne urządzenie mające wpływ na jego płynną pracę. A że przyczyna zwykle jest prozaiczna - pierwsza ewentualność wydaje się najbardziej prawdopodobna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Przeczytałem wszystkie odpowiedzi związane z tym tematem.

Ja mam przejechane 70kkm i często odczuwałem załączenie klimy (sprężarki), szczególnie przy pełnym obłożeniu miejsc (mam 3 synów).

Ostatnio się wkurzyłem i do przewodu sterującego załączeniem sprzęgła sprężarki dołączyłem diodę LED (niebieską) i umieściłem przy dźwigni zmiany biegów.

Dzięki LEDowi dokładnie wiem kiedy sprężarka się załącza.

 

Zaobserwowałem że hamując silnikiem na V biegu przy obrotach spadających poniżej 1500 i załączeniu klimy jest wrażenie "silniejszego" przyhamowania autka,

porównał bym to do silnego podmuchu wiatru od przodu.

 

Przy jeździe eco (do 2500 i zmiana biegu na wyższy) też zawsze odczuwam załączenie klimy. Staram się nie jeździć poniżej 1800obr bo szkoda mi silnika.

 

Dla wszystkich którzy chcą sie przekonać jak klima przyhamowuje autko proponuję hamować silnikiem (np dojerzdżając do świateł) i przy 1600-1800 załączyć przycisk A/C na konsoli.

 

Odnośnie przeglądu klimatyzacji po 4 latach brakowało 200 gr czynnika (mieści się 475 +/- 25gr i 20 gr oleju). Oleju podobno no nie udało się ściągnąć (nie wiem czy nie było ???.

 

Przed przeglądem miałem sytuacje że klima załączała się na 8-10 sekund i po 5-10 znowu, teraz jak się załączy to pracuje przynajmniej 20sek, a w upalne dni powyżej 27stC sprężarka pracuje non-stop przy nadmuchu ustawionym na 3.

 

Wpadłem na pomysł aby zaoszczędzić "parę kropli" przy gorączkach zamykam obieg na wewnętrzny co zdecydowanie daje odpocząć sprężarce po przejechaniu min 4-5km. (oczywiście przy ruszeniu nagrzanym autkiem 100-300 metrów jadę z włączoną klimą nawiewem na 1 na nogi i otwartymi oknami)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...