[N16] Jakie sprezyny do amorkow kyb excel-g?

[Gość janpet]

Witam,

 

10 miesiecy temu wymieniłem przy przebiegu 110 tys. amortyzatory na kayabe excel-g (z tego co wiem, to takie tez byly montowane fabrycznie), 3 miesiace temu oponki na nowe (pirelli p9), ale caly czas czegos mi brakuje.

 

Auto dobija przy nawet nie za wielkich dziurach, buja sie na zakrecie i ogolnie troche za miekko sie prowadzi, wiec wymyslilem http://allegro.pl/sportowe-sprezyny-obnizajace-nissan-almera-n16-fk-i1779865808.html (FK-Automotive 35-40mm)

 

Przy okazji Almerka sie troche obnizy, bo moja seria wyglada jak samochod offroadowy

 

W tym temacie http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/65468-n16-sprezyny-fk-automotive-35-40-mm/page__p__725070__hl__sprezyny__fromsearch__1#entry725070 ktos juz pisał, ze te sprezyny daja sobie niezle rade, ale czy beda dobrze graly z tymi amortyzatorami, ktore mam ?

 

Pozdrawiam

Edytowane 6 Września 2011 przez janpet

[buladag]

Witam,

 

10 miesiecy temu wymieniłem przy przebiegu 110 tys. amortyzatory na kayabe excel-g (z tego co wiem, to takie tez byly montowane fabrycznie)

 

Było by to dziwne, bo w 1.8 fabrycznie są Monroe.

Dziwne też, że przy takim przebiegu już miałeś do wymiany amortyzatory, auto od nowości u Ciebie czy z drugiej ręki?

[Majkel.]

Tak, dokładnie Monroe są fabrycznie. Osobiście kupiłem jakieś 20tys temu KYB i się zawiodłem, bo w porównaniu do oryginałów strasznie się na nich jeździło na FK. Zamówiłem Monroe dosłownie po 2-3 tysiacach..

 

W tej chwili mam sprezyny zamontowane FK są bardzo dobre.. Jest to idealne rozwiązanie pomiedzy komfortem, a lepszym zachowaniem auta.. Raczej nic lepszego nie znajdziesz lepszego.

[Gość janpet]

Auto od nowosci, ale pierwsze 80tys zrobila kobieta, ktora raczej na dziury nie patrzy

 

W takim razie zaryzykuje te sprezyny fk, najwyzej zmienie amorki na monroe potem, chociaz ostatnio sie odzywa skarbonka - w zeszlym tygodniu na parkingu spadl z jakies ciezarowki kamien i stlukl tylny reflektor o.0 550zl+.

 

Dzieki za odpowiedzi

[Qadrat]

Monroe to już nie to samo, co kiedyś. Poszukaj Tokico, niewiele droższe - a porządne.

[buladag]

Też słyszałem niepochlebne opinie o Monroe, choc tak jak mówię, u mnie mają 145tys km te fabryczne i nadal są OK (odpukać).

[Qadrat]

Fabryczne to co innego. Monroe fabryczne wytrzymają 3x tyle, co Monroe ze sklepu. Ot, taka ciekawostka. Mimo, że ten sam producent - ale części idące na pierwszy montaż są o wiele lepszej jakości niż te dostępne w sklepie.

[buladag]

Wracając do tematu, to wymieniałem niedawno sprężyny z przodu bo lewa fabryczna pękła i kupiłem Magnum Technology sz1076mt za 112zł/szt. Od 2óch tysiecy kilometrów działają. Są praktycznie identyczne jak seryjne lub troszkę miększe, ale może to tylko złudzenie.

Edytowane 8 Września 2011 przez buladag

[DezMond]

Sprezynki polecam, latam juz na nich ponad juz dobry rok, mimo ze obnizajace i twardosc powiedzialbym medium, to amorki nie dostaja mocno i ich sprawnosc po wymianie niewiele sie obnizyla, a i chyba jedne z nielicznych gdzie przod siada nizej wzgledem tylu!

[jasio_ciaputek]

W Di też są Monroe z fabryki. Rok temu majster wyciągał takie z mojego. Teraz są Kayaba. Nie odczułem dużych różnic po zmianie ani na korzyść ani na niekorzyść. Fabryczne wytrzymały 215000 km, te nowe tyle nie wytrzymają.