Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Falowanie obrotów na zimnym 2,2 Dci


Gość benio36
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

ja mam almere tino 2,2dci 100kw mi też falował silnik jak był zimny ,a potem na wolnych obrotach wymieniłam regulator ciśnienia paliwa na pompie i problem zniknoł wymiana to 5 minut roboty podnieść samochód do góry i z tyłu za silnikiem znajduje się regulator

O oddaniu swojego traktorka w ręce tak sprawnej Pani Mechanik marzy chyba każdy z nas! (I nie ma w tym żadnej aluzji) Powiem tak!Sam bym tego lepiej i szybciej nie zrobił. Pozdrawiam i czekam-y na dalsze posty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O oddaniu swojego traktorka w ręce tak sprawnej Pani Mechanik marzy chyba każdy z nas! (I nie ma w tym żadnej aluzji) Powiem tak!Sam bym tego lepiej i szybciej nie zrobił. Pozdrawiam i czekam-y na dalsze posty.

Bardzo dojrzałe podejście.W dosłownym znaczeniu mojej wypowiedzi to muszę zaznaczyć ,że naprawę wykonał mój mąż,a ja podzieliłam się jego wskazówkami z innymi ,kórym mogły by się one przydać.Koledze widzę że przydały się bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam almere tino 2,2dci 100kw mi też falował silnik jak był zimny ,a potem na wolnych obrotach wymieniłam regulator ciśnienia paliwa na pompie i problem zniknoł wymiana to 5 minut roboty podnieść samochód do góry i z tyłu za silnikiem znajduje się regulator

 

No to koleżance i jej mężowi, to można powiedzieć, że im się udało i mieli szczęście.

Nie każdy mechanik chce się podjąć wymiany zaworu bez wyciągnięcia pompy, bo dojście tam jest paskudne. Niektórzy opuszczają dla ułatwienia układ wydechowy.

No ale co najgorsze, to po wymianie zaworu trzeba by było przeprowadzić ponowną adaptację pompy, gdyż często się zdarza że komputer zapamięta ostatnie ZŁE dane i nawet po wymianie zaworu gdzie są i nowe oringi komputer nadal może podawać nam złe odczyty /czyli ostatnie zapamiętane/ i nie będzie żadnej poprawy.

Po drugie, to nie każdy mechanik ma do tego odpowiednie oprogramowanie, lub nie potrafi odpowiednio odczytać lub wprowadzić nowe parametry.

Więc szczęście mieliście - pogratulować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w tym żadnego szczęścia nie widzę ,jak ktoś lubi sobie stwarzać problemy to mu ,żadne podpowiedzi nie pomogą. Najlepiej zaprowadzić do mechanika ,żeby za to, że dużo was zbajeruje weżmie sobie ze cztery setki,albo i lepiej.A odnośnie wypowiedzi co do błędu ,który komputer podaje jako ostatnio zapamiętany ,mimo naprawy to wystarczy odłączyc akumulator na całą noc.A tak w ogóle to moze faktycznie masz jakiś pechowy model auta .A co do tego ,że mechanik nie chce się podjąć wymiany to właśnie, dlatego mąż musiał to zrobić sam,bo w naszym mieście nikt nissana w ogóle nie chce wząć na warsztat, chyba że tacy co biorą dużo kasy za bajer ,a nie za naprawę .Jeżeli koledze żal ,że nasza naprawa się powiodła to bardzo mi przykro .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobne objawy ale ja mam benzyniaczka,i wreszcie doszedłem co go boli , mianowicie miałem zabrudzoną przepustnicę powietrza, po jej rozebraniu,zobaczyłem że ma dużo czarnego jak sadza nalotu, kupiłem benzynę ekstrakcyjną i wszystko pięknie umyłem, tylko szmatką żadnych ostrych narzędzi,bo można porysować troszkę palce bolą ,ale mam teraz spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w tym żadnego szczęścia nie widzę ,jak ktoś lubi sobie stwarzać problemy to mu ,żadne podpowiedzi nie pomogą. Najlepiej zaprowadzić do mechanika ,żeby za to, że dużo was zbajeruje weżmie sobie ze cztery setki,albo i lepiej.A odnośnie wypowiedzi co do błędu ,który komputer podaje jako ostatnio zapamiętany ,mimo naprawy to wystarczy odłączyc akumulator na całą noc.A tak w ogóle to moze faktycznie masz jakiś pechowy model auta .A co do tego ,że mechanik nie chce się podjąć wymiany to właśnie, dlatego mąż musiał to zrobić sam,bo w naszym mieście nikt nissana w ogóle nie chce wząć na warsztat, chyba że tacy co biorą dużo kasy za bajer ,a nie za naprawę .Jeżeli koledze żal ,że nasza naprawa się powiodła to bardzo mi przykro .

Kasia 36:wszyscy -a na pewno Ja jestem-śmy Ci wdzięczni za opis wymiany regulatora i porady z tym związane(choć skromne),jest to na pewno ciekawostka bo jak opisał mirekg9 nie jest to prosta sprawa,wiele napraw jak i przeróbek koleżanki i koledzy robią sami czego dowodem są fotki i opisy na forum,tak więc nie ma się co denerwować, bo nikt pewnie nie wątpi w umiejętności twojego męża.Gdybyście mogli przesłać np.fotki czy nawet dokładniejszy opis jak np.na stronie Rob083.Pozdrawiam.

 

Miałem podobne objawy ale ja mam benzyniaczka,i wreszcie doszedłem co go boli , mianowicie miałem zabrudzoną przepustnicę powietrza, po jej rozebraniu,zobaczyłem że ma dużo czarnego jak sadza nalotu, kupiłem benzynę ekstrakcyjną i wszystko pięknie umyłem, tylko szmatką żadnych ostrych narzędzi,bo można porysować troszkę palce bolą ,ale mam teraz spokój.

Taki sam nalot miałem na płytce przepływki powietrza(z tym,że u m nie zaciągał do filtra wodę z blachy pod wlotem powietrza),po usunięciu nalotu z przepływki oraz udrożnieniu odpływu wody problemy z falowaniem zniknęły.Pzdr.

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak , całą obudowę miałem na warsztacie, nawet przepustnicę odkręciłem są tam tylko 2 śrubki, dostęp jest wtedy idealny do czyszczenia nie wolno tylko odkręcać tego czujnika przepustnicy bo to jest ustawienie fabryczne,póżniej byłby problem z ustawieniem w tej samej pozycji chodzi o (wolne obroty-- bieg jałowy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasia 36 - mam przeczucie jakbyś ostrzyła sobie na mnie pazurki!!!

Szkoda tylko, że nie umiesz odebrać prawdziwych i szczerych gratulacji co do usunięcia awarii we własnym zakresie i to na 100%.

Co do żalu, jak to napisałaś, to go nie mam. Kiedyś miałem falujące obroty silnika, ale ja na naprawę tego niedomagania nie wydałem ani złotówki. Poczytałem przez pare godzin nasze forum, oraz forum P-12 i spróbowalem od rzeczy najłatwiejszej.

Zdemonyowałem całą obudowę filtra powietrza, obudowę przepływki w raz z wężem. Wszystko dokładnie przemyłem i przeczyściłem. Przepływomierz wymyłem w benzynce i przedmuchałem sprężonym powietrzem, a do styków złączki użyłem Unizolu. Problem był usunięty, lecz za parę dni, tak dla świętego spokoju kupiłem i wymieniłem jeszcze filtr powietrza.

Pisząc, że miałaś szczęście, miałem na myśli to, że nie zawsze wymieniony element da pozytywne skutki, a zwrotu towaru niestety nie ma, tym bardziej zaworu-regulatora który będzie pachniał już ropką, a i też kosztuje niestety pare setek + przesyłka. Wymiana to grosze u dobrego mechanika.

Piszesz również, że po odłączeniu akumulatora, to kasują się wszystkie błędy!!!! - Dobrze zrozumiałem??????

Gdyby było to prawdą na wszystkie niedomagania w naszych traktorkach, to nie byłoby tyle postów naszych koleżanek i kolegów o niedomaganiach, tylko każdy odłączał by akumulator i po sprawie - nikt żadnego błędu by nie miał.

Podsumowując, jak to napisał Benio 36 - "nikt pewnie nie wątpi w umiejętności twojego męża" a ja dodam Twoje słowa, - " moze faktycznie ja i inni mamy jakiś pechowe modele auta.........

I naprawdę czasami warto wierzyć, jak ktoś szczerze gratuluje........Pozdrowionka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

W końcu falowanie obrotów się skończyło i koszmar z tym związany. Powodem był wadliwy przepływomierz. Szkoda że serwis nie potrafił tego wcześniej i szybciej zdiagnozować, dopiero odpowiedni mechanik - pasjonat załatwił sprawę w mgnieniu oka.

Pozdrawiam wszystkich :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc jest tak, jak ja pisałem wyżej....zacząć od rzeczy najłatwiejszej i najprostrzej, którą można zrobić samemu. A nie ganiać po mechanikach którzy podpinają kompa i nie wiedzą co dalej.

Dobrze, że u Ciebie tylko taka drobnostka i zrobiona....ale ile nerw kosztuje i myśli czy w portfelu jeszcze coś zostanie po naprawie!?!?!?!?!?!?!?

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

W mojej Tinie 2,2 dci też skakały wolne obroty po odpaleniu na zimnym. Tak przez parę m-cy, aż w końcu wyskoczył błąd i wszedł w tryb awaryjny.

Dołączam się do tych, co apelują: unikajcie, jak tylko to możliwe wszelkich pięknych serwisów ! Im obiekt ma wiecej szkła i aluminium, tym wiekszym łukiem go omijajcie!

Panisko z serwisu najpierw oznajmiło, że trzeba wymontować i przeczyścić zawór EGR. Paliwo u nas jest, jakie jest - powiada - i w tych silnikach to przyczyna zazwyczaj jest ten zawór... Kilka setek w kieszeni poczułem mniej, sprawdzić efektu na gorąco się nie dało. Rano silnik faluje oczywiście tak samo. Dokładnie przyjrzawszy się mocowaniu tegoż zaworu widzę zresztą, że nic raczej tam nie robili...

Drugi "spec" od elektryki i elektroniki mówi o mozliwym uszkodzeniu czujnika wału, w kolejnym warsztacie mówią 'zostaw pan, ale nie trzeba było kasować błędu, tylko przyjechać w trybie awaryjnym.

W kilku miejscach przyciśnięci , przyznają (częściej nie) że "naprawiają" metodą prób i błędów. Za wszystko i tak zapłaci klient (frajer).

Dzięki info z forum kupiłem za 500 w necie zawór scv i sam wymieniłem w ok. pół godziny (imbus 5 mm, pompa się nie zapowietrza). Żadnych kalibracji/adaptacji/resetów itp. itd. tu nie potrzeba (silnik z common railem).

Autko tyka elegancko. Dodam, iż w serwisie Nissana wymianę taką (demontaż, montaż i sporo ichniej nowomowy) wycenili na 1.190,-zł. Wysoce prawdopodobne, że rację ma forumowicz piszacy, że wystarczy wymienić tylko o-ringi w tym zaworze i będzie pracował poprawnie. To byłaby sprawa groszowa, ale gdzie takie gumki kupi ?

PS. kasia36, mire, mark...-dzięki za podzielenie się dośw. - sam bym nigdy na to nie wpadł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do oringów, to w każdym większym mieście są sklepy z łożyskami, sklepy z armaturą ciśnieniową lub sklepy z artykułami gumowymi.

Wystarczy tylko po wyjęciu zaworu SCV, zdjąć oringi na wymiar i do takiego sklepiku się udać.

Zawsze to tańsze niż kupować nowy zawór - na metodę prób i błędów, a 500 złociszy lub więcej to nikt nam nie zwróci, jeśli po wymianie nie będzie poprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Fajny temat, ładnie pokazuje jak wygląda na dzień dzisiejszy fachowość dużej większości warsztatów. I czym większe miasto tym więcej naciągaczy i partaczy. Sam mogę na własnym doświadczeniu powiedzieć jak wyglądała u mnie diagnostyka charakterystycznego stukania w zawieszeniu niewiadomego pochodzenia. Na pierwszy ogień łączniki stabilizatora bo "mają luzy więc to pewno one stukają" a i tanie w wymianie - taka mała niewinna przystaweczka przed obiadem, małe co nieco. Nie pomogło. Na drugi ogień amortyzatory, no tu od razu drugie danie, konkretny przypadek do tego kosztowny. Moje pytanie "a co jak okaże się że to nie to?" odpowiedź "no wie Pan przy tym prawym to są luzy więc prędzej czy później trzeba będzie wymienić". Tyle że m-c wcześniej byłem na przeglądzie/diagnostyce i amortyzatory wypadły bardzo dobrze. Partacze je**ne i nic więcej. Zapłaciłem za te łączniki i powiedziałem że za robotę nie zapłacę. Facet zbulwersowany że jak to, przecież miały luzy to nie można powiedzieć że wymiana niepotrzebna (zmieniane rok wcześniej przejechane ok 13000 km).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasio - temat fajny, aczkolwiek prawdą jest że najszybciej padają łączniki. Jeśli tego nie dopilnujesz, to następnym podzespołem jest sworzeń, czyli wyjęcie whacza i wprasowanie a koszty już większe. Więc wymiana co rok lub półtora, w zależności od materiału i producenta. Ja niektóre naprawy robię w sieci napraw, przeglądów i diaknostyki w sieci NASTAPOL.

Przeżyłem też to, że naprawiają metodą prób i błędów. Teraz jak jadę to sam się pytam czy podejmują się naprawy - bo jeśli nie będzie poprawy to demontują nowy element, a wsadzają mój "stary" który zabieram ze sobą /a jednak był dobry/ i za to nie płaciłem. Niech sie uczą. Po za tym, od razu ich informuję że sprawę nagłośnię w internecie na temat ich stacji. Raz się udało!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Witam Wszystkich.. Mam problem z moim Nissanem Almera Tino 2,2 dci. Po uruchomieniu silnika mam duże falowanie obrotów.. DopÓki silnik się nie rozgrzeje , to przy dojeździe do skrzyżowania potrafi nawet zgasnąć.. Wizyty u mechaników i podłączanie do komputera nic nie dały.. Żadnego błędu.. Czy jest ktoś w stanie mi powiedzieć co może być przyczyną takiego stanu rzeczy.. Z góry dziękuję i pozdrawiam

Edytowane przez Skyller
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich.. Mam problem z moim Nissanem Almera Tino 2,2 dci. Po uruchomieniu silnika mam duże falowanie obrotów.. Dopuki silnik się nie rozgrzeje to przy dojeździe do skrzyżowania potrafi nawet zgasnąć.. Wizyty u mechaników i podłączanie do komputera nic nie dały.. Żadnego błędu.. Czy jest ktoś w stanie mi powiedzieć co może być przyczyną takiego stanu rzeczy.. Z góry dziękuję i pozdrawiam 

Twój post dołączyłem do tematu który jest już na forum.

Na przyszłość proponuję korzystać z wyszukiwarki - (na górze po prawo). 

I nie pisz co chwilę takiego samego nowego tematu lub postu, bo i tak będę usuwał. Już 2 usunąłem !!!

Należy najpierw poczytać a następnie sprawdzać u siebie po kolei w autku, to co tutaj było podpowiedziane.

 

          strzalki38.gif   Regulamin Dział III pkt. 5 i Dział IV pkt. 1.2,5,6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.. Mam pytanko.. Czy regulator przepływu masy powietrza zaczyna działać dopiero wtedy gdy silnik się zagrzeje czy już od samego uruchomienia auta... różne opinie słyszałem i to od mechaników że już sam nie wiem.. a temat dotyczy falowania obrotów na zimnym 2,2Dci

Edytowane przez Zen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem tak.....

Czy np. przed uruchomieniem silnika (jakiegoś tam dnia) próbowałeś odpiąć przepływkę i jechać tym samochodem?

Czy były i ewentualnie jakie były te objawy i czy w ogóle coś występowało-zmieniało się?

Drugi dzień- (też silnik zimny) i przepływka podpięta --> te same pytania co wyżej....

Lecz pewnie mechanik Ci to już zasugerował, ty też to zrobiłeś, lecz znając userów piszących tutaj na forum, to często zapominają napisać o tym, co robili/zrobili do tej pory.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.... I z przykrością stwierdzam ze moje tutaj wejście jest jedną wielką porażką.. Mirekg9-... żadnej pomocy z Twojej strony a jedynie jakieś egoistyczne uwagi.. Tak więc żegnam ozięble.. Przepraszam innych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.... I z przykrością stwierdzam ze moje tutaj wejście jest jedną wielką porażką.. Mirekg9-... żadnej pomocy z Twojej strony a jedynie jakieś egoistyczne uwagi.. Tak więc żegnam ozięble.. Przepraszam innych

Przykro mi to czytać, ale cóż...... każdy ma prawo do wyrażania swojej opinii. Lecz to co widzę tutaj na forum, to wiem iż jestem w jakiś sposób przydatny i pomocny userom.

Mało tutaj na forum mechaników (bo tacy nie mają czasu siedzieć na forach, tylko siedzą w garażach i warsztatach).

Ja/my, możemy Ci najwyżej tylko zasugerować co można sprawdzić samemu jako pierwsze, aby nie popaść w koszta u mechaników, podpierając się innymi przypadkami userów. 

Aby uzyskać więcej informacji, zawsze trzeba (jak to napisałem wyżej) dać również coś od siebie - czyli napisać chociażby co robiłeś do tej pory, aby już pewne elementy lub domysły odrzucić. 

Usterka-usterce nie jest równa........ np. do stuków w przednim zawieszeniu, mogę Ci podać ponad 30 elementów i przypadki, które na to mogą wpłynąć. Pewnie sobie tego nie wyobrażasz, ale to prawda, że aż tyle może być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim jednocześnie nie dogodzisz... ale wk***ić wszystkich jest już dużo łatwiej... :P

Edytowane przez Karol_S
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...