Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Drążek zmiany biegów - dziwne zachowanie.


Dysten
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Mam już 1000 km i Note dalej zaskakuje.

 

Występuje następujące zachowanie drążka zmiany biegów:

- jedziemy np. na trzecim biegu lub czwartym,

- kładziemy rękę na drążku,

- dodajemy gazu drążek przemieszcza się minimalnie do przodu,

- odejmujemy gazu drążek cofa się.

 

Ruch drążka nie jest duży ale odczywalny (coś a'la skok). Tak jakby przenosił naprężenia ze skrzyni biegów.

Czy w Waszych bolidach występuje podobne "zjawisko"?

Kiedyś miałem dziwny pomysł na zakup Renault Thalia, przy odbywaniu jazdy próbnej, drążek nie tyle zachowywał się w sposób opisany przeze mnie ale jawnie się trząsł?

Bezpośrednio po Thali pojechałem Notem. Wrażenia były lepsze, teraz juz wiem, że punkt odniesienia był nieporawidłowy.

Brałem pod uwagę inne marki ale zawierzyłem "sile japończyków".

 

Druga sprawa, przy zimnym i słabo rozgrzanym silniku słychać systematyczne chrzęszczenie z podwozia (dźwięk dość cichy trzeba się przysłuchać), skrzyni biegów, raczej nie silnika, trwa około 1 sekundy i występuje co około 10 sekund.

 

No i głośniki/radio toż to porażka całkowita. Mam wersję z 1 DIN-owym radiem. Pytanie. Radio jest dziadowskie czy głośniki, chodzi mi o niemiłosierne buczenie nawet przy basach ustawionych na -7.

Nie zalezy mi na hi-endzie ale obecna sytuacja jest nie do zaakceptowania.

Jakie głośniki " pasują do przednich drzwi, a jakie do tylnych (średnica w calach oraz głębokość)?

Czy jest miejsce na tweetery?

 

Generalnie nie jestem zadowolony z zakupu, za dużo defektów jak na nowy samochód, z Japończyka chyba niewiele tam jest montowane.

 

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Dysten
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki delikatny ruch drążka jest obecny,wyczuwalny.Ten ruch jest powodowany pracą silnika na poduszkach.

Co do odgłosów ze skrzyni,chmmm...temat już gdzieś był poruszany,winę ponosi za to jakaś zębatka,ale to przeżyje samochód :D

Głośniki i radio ,niektórzy koledzy zmieniali,poszukaj są zamienniki że można podpiąć pod obsługę z kierownicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do delikatnych ruchów drążka zmiany biegów to pamiętam jak ktoś mnie kiedyś dawno temu pouczał , że nie należy trzymać dłoni podczas jazdy na drążku zmiany biegów. Miałem kilka aut i faktycznie różnie bywało , drgania , lekkie przesuwania , a nawet lekki luz , lecz nigdy z tego powodu nie przytrafiła mi się awaria. Chyba powinieneś o tym nie myśleć , tak mi się wydaje. Co do radia , to ja też fabryczne wymieniłem na inne i jestem z tego zadowolony.Powodzenia w użytkowaniu Notesa , 1000 km to niezbyt wiele , jeździj śmiało a zobaczysz ,że będziesz mile zaskoczony. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wielu kierowców popełnia błąd opierając podczas jazdy na stałe prawą dłoń na kuli dźwigni zmiany biegów. Pomijając fakt,iż to jest niebezpieczne, bo jedną ręką nie uda nam się z pewnością wykonać gwałtownego manewru kierownicą (np awaryjne ominięcie zwierzęcia, które wbiega przed maskę) to taki zwyczaj powoduje,że w przyspieszonym tempie zużywają cię cięgła a w szczególności synchronizatory skrzyni. Delikatne,samoistne ruchy drążka w Notku można zaliczyć do katalogu TTTM - podobnie jak wyraźnie słyszalny dźwięk łożyska wyciskowego. Sama skrzynia jest raczej trwała i nie sprawia problemów. Radio? - jak każde fabryczne radio - jednym zupełnie wystarcza, melomani poprawiają dźwięk i brzmienie

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie chciałby pojeździć Toyotą Yaris i zapoznać się z jej kłopotami :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli chodzi o lekkie terkotanie skrzyni na biegu jałowym, to TTTM i nie tylko ten ;-). Opisywaliśmy to zjawisko szeroko. Podobno to nie łozysko wyciskowe tylko synchronizatror V biegu. Przełożenia V biegu są na samym krańcu skrzyni - biorąc pod uwagę poprzeczne jej umiejscowienie, tuż przy lewym przednim kole. Dlatego włośnie w okolicach tego koła słychać ten efekt najwyraźniej. Nie jest to usterka i wiele aut tak ma tylko z racji budowy w jednych słychac to bardziej a w innych mniej.

 

Co do lewarka zamiany biegów - kledzy już się wypowiedzieli. Normalna sprawa. Silnik ze skrzynią delikatnie przemieszcza się na poduszkach, co powoduje chwilowe zmiany napięcie na cięgłach lewarka, przec co może on wykonywać drobne ruchy. Nic się niedzieje w niczym to nie przeszkadza. Lepiej odzwyczaj się od kładzienia ręki na lewarku, bo to szkodzi :devil: .

 

Co do głósników to chyba trzeba to sprawdzić. Fabryczne nie są rewelacyjne, ale w moim odczuciu grają znośnie. Samo radio też ma nastawy equalizera (pomijam bas i sopran). Może tutaj spróbuj coś poustawiac, bo może masz jakieś dziwne ustawienie. Ustawienia są dedykowane - kilka rodzajów w zależności od muzyki. Optymalne wydaje się enhanced czy jakoś tak. Chyba, że w wersji 1 DIN jest inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak pisali wcześniej koledzy, przy dodawaniu i odejmowaniu gazu czuć na lewarku jakby lekkie jego przemieszczanie (czuć jakby lekkie puknięcia od spodu lewarka) też uważam że to tttm i w niczym nie przeszkadza - po prostu przemieszczanie się silnika na poduszkach co przenosi się na ciegna tak jak wcześniej opisywano. Podobny efekt zaobserwowałem w fabrycznie nowym firmowym citroenie berlingo 1,6 td którym kiedyś jezdziłem i w tych cytrynach nawet z przebiegiem 150-200 tys. km. U mnie w nocie ponadto zaobserwowałem, że na trzecim biegu jak zdejmie się nogę z gazu (hamowanie silnikiem) na to położywszy rękę na lewarku czuć jakby takie lekkie wibracje lewarka o dużej częstotliwości ale występuje to tylko na 3 biegu (tak jakby napięte ciegno przenosiło wibracje silnika). Na razie nic się nie popsuło i innych objawów jak stuki słyszalne czy jakiś chrobot nie ma. Przyznam się że co prawda nie mam imponującego przebiegu na nocie, tak jak inni Koledzy na tym forum, (bo note to drugi samochód głownie na wyjazdy z rodziną) ale pomimo że często przyspieszam na trójce z gazem do oporu to nic nie padło. Osobiście uważam, że takie zachowanie drążka zmiany biegów to raczej jest TTTM.

Co do buczenia radia - myślę, że chodzi Ci o niskie tony sprawiające wrażenie jakby rezonowania w kabinie nota i zagłuszające resztę dźwięków wydobywającego się z głośników. Przyznam, że po zakupie nota odniosłem podobne wrażenie ale ustawiłem korektor w zakresie basów na wartość na dolnym zakresie "-" w zakresie basów a w zakresie tonów wysokich na znaczny "+" skali i da się wytrzymać:). Też wydaje mi się że fabryczne ustawienie korektora radia i głośniki w note nastawione są raczej na generowanie niskich tonów ale można się do tego przyzwyczaić odpowiednio dobierając manualne nastawy korektora, no chyba że na nagłośnienie w samochodzie kładzie się duży nacisk, ale to już sprawa indywidualna. Jeśli jednak buczenie występuje w tle muzyki (kiedy np. jest przerwa w muzyce) to może to świadczyć o jakiejś usterce. Acha też mam radio to małe jakie występuje fabrycznie w visia.

 

pozdrawiam

Edytowane przez myk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do ruchów drążka zmiany biegów, to koledzy już wyczerpali temat - TTTM.

Co do drugiej sprawy, czyli chrzęszczenia z podwozia, jak napisałeś, to wydaje mi się, że może to być odgłos wydawany przez gumy drążka stabilizatora. Temat był na tym forum już wałkowany. Odgłos powstaje podczas bujania nadwoziem, a to jak opisujesz, że występuje co kilka sekund, może łączyć się ze zmianą biegu - jak samochód jest zimny i te gumy też, to mogą tak chrzęścić. Ale to tylko sugestia, musiałbyś poobserwować i opisać dokładniej.

Co do radia i głośników, to jak widzę masz wersję VISIA, więc nie masz trzeciej pary głośniczków - wysoko-tonowych. W Accentach są one umiejscowione tam gdzie u Ciebie jest regulacja lusterek. To może być powodem, że u Ciebie bardziej buczy, bo moim zdaniem, a mam takie samo radio ale w Accencie, nie jest tak źle. Ale wiadomo, zależy co komu pasuje.

Edytowane przez notek-a
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Note jest moim piątym nowym samochodem (poprzednie cztery to Fiaty), ponadto w pracy jeździłem też kilkoma markami m.in. Skodą, Oplem oraz Toyotą i takich przygód nie miałem.

Ze względu na to, że samochody sprzedaję w okolicy 100 tys. km przebiegu na koncie mam już prawie 500 tys. km. Póki co bez stłuczki, czy najmniejszej kolizji, to w kwestii bezpieczeństwa.

Problem z drążkiem oraz chrobotanie (na całkowicie zimnym silniku z dużo większą częstotliwością co około 2 s na biegu jałowym, nie podczas jazdy - pewnie wystepuje tylko tego po prostu nie da się usłyszeć przez pracujący głośniej silnik) uznaję za wyjaśniony - TTTM, trochę to smutne.

Niestety przez ręce, pomineliście Panowie prawie całkowicie problem z radiem.

Radio trzeba wymienić czy głośniki?

Buczenie występuje jedynie przy dźwiękach nie ciszy, zmiana basów na -7 nie pomaga, dudnienie dalej słychać choć mniej.

Jakiej wielkości w " są głośniki oraz jaką mają maksymalną głębokość montażową?

Rozumiem, że wersja Visia nie ma miejsca na tweetery?

 

Pozdrawiam

 

p.s. juz wyczytałem w innych postach, pierwszy krok głośniki, co do wielkości dalej nie jestem pewny, 160/165 mm przód i tył? głębokość nieznana.

Edytowane przez Dysten
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie chciałby pojeździć Toyotą Yaris i zapoznać się z jej kłopotami :D

 

Tu sie nie zgodzę, dwie w rodzinie (I i II), Note przy nich raczej kiepsko wypada, bo zaliczył więcej usterek niż jarosławy razem :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

W ASO nie wiedzą jakiej wielkości są głośniki i jaką mają głębokość montażową???

Prawie pewne, że przód i tył ~165 mm (to z sieci).

Tyle, że sama wymiana nie jest prosta, konstrukcja oryginalnych głośników jest specyficzna, głosnik zespolony jest z dystansem, otwory na wkręty są w innym miejscu w stosunku do normalnych głośników.

Zastosowanie dystansów z "sieci" jest problematyczne bo ASO nie bardzo wie jak to zamontować aby było w porządku. Zamienników na rynku nie ma (mało Note na drogach).

Montaż poza ASO wiąże się z ryzykiem utraty gwarancji, a to nie ma sensu.

W związku z tym, czy Ktoś wymienił 1-DINowe radio Nissana na jakiekolwiek inne pozostawiając fabryczne głośniki?

Czy taki zabieg coś zmienił?

Zastanawiam się nad kolejną reklamacją bo w obecnej postaci "system audio" nie nadaje się do użytku.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek ja mam dwie Yariski obok(sąsiedzi) ,i narzekają.A wręcz jeden powiedział że jeszcze tylko mu brakuje żeby się zapaliła,i będzie szczęśliwy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, nie znam się, jeżdże tylko dwoma egzemplarzammi od 2 lat, w tym jedną trochę ostrzej:

36.jpg

Edytowane przez was79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem :D

To masz pechowych sąsiadów,wszysty których znam ja ,mający yarisy są wręcz w nich zakochani.To jedno z najmniej problematycznych wozidełek na świecie!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak jak z Note :D

Jedni chwalą ,inni narzekają :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odbiegamy nieco od tematu, ale wczoraj oglądałem wczoraj Turbo Kamerę i okazuje się, że prawdziwą jazdę mają właściciele aut koncernu VW z silnikami 1.4 TSI. Łańcuchwe rozrządy do wymiany po 30-40 tys. km. A po gwarancji to bardzo boli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak boli remont silnika w Porsche Cayenn!,a też podawali kiedyś na turbo kamerze że nagminna jest awaryjność jednostek w zakresie 60-70tys przebiegu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak mnie bolał - jako biednego studenta - remont silnika w maluchu! aha zaprosiłem też turbo-kamere, ale nie przyjechali

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To masz pechowych sąsiadów,wszysty których znam ja ,mający yarisy są wręcz w nich zakochani.To jedno z najmniej problematycznych wozidełek na świecie!!!

 

Mój kolega też ma. Autko ma 1.5 roku. Jak na razie wymiana alternatora, napinacza paska, jakiś czujnik i akumulator do wyrzucenia (nie uznali gwarancji, choć ten padnięty alternator pewnie w tym maczał palce). Nie jest źle, ale też nie dobrze ;-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mój kolega też ma. Autko ma 1.5 roku. Jak na razie wymiana alternatora, napinacza paska, jakiś czujnik i akumulator do wyrzucenia (nie uznali gwarancji, choć ten padnięty alternator pewnie w tym maczał palce). Nie jest źle, ale też nie dobrze ;-).

Jeśli to prawda co Ci ten kolega opowiada,i miał auto serwisowane na gwarancji to jest to nie możliwe by nie uznali (poza aku-tu należy mu się tylko 1/3 zwrotu ceny)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba źle mnie zrozumiałeś Manix. Wszytko miał robione na gwarancji i nie było z gwarancją żadnych problemów. Nie uznali tylko gwarancji na akumulator bo stwierdzili, że autko mało jeżdżone i aku był nie doładowywany i stąd jego obniżona trwałość i wydajność. Póki co jeździ, ale aku trzyma słabo i trzeba go często doładowywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...